I co boli cię że żadna z nich nawet na ciebie nie spojrzy ? Zadbaj odrobinę o siebie zamiast napieprzać demoty, do tego wyhoduj sobie jaja i podejdź do którejś i zagadaj to przestanie cię boleć że inni je wyrywają a ty nie (wbrew pozorom nie wszystkie tak ubrane są głupie) :)
O, ale tu ściągnęło wielbicieli stylu karynoidalnego! Nawet jeśli nie są to typowe Karyny, to, kilka pytań:
- ile znasz mądrych, wartościowych dziewczyn, które tak się ubierają?
- czy chciałbyś żeby twoja córka tak się ubierała?
- albo jeszcze lepiej - twoja matka (zakładając, że urodziła cię wcześnie i jest teraz atrakcyjną trzydziestoparolatką)
- czy przyjąłbyś osobę tak ubraną do pracy (poważnej pracy)?
@qaro1
Ad 1. Na razie nie mam styczności z tą grupą wiekową.
Ad 2. Za kilka lat - idąc na plażę - owszem (stonowane kolory, żaden oczoje***y róż)
Ad 3. Nie ta kategoria, wiekowa, nawet żona już nie ta (a szkoda)
Ad 4. Jeśli by tak przyszła na rozmowę kwalifikacyjną - chyba nie (ale decyzja dopiero po rozmowie), jeśli tak chodzi po ulicy - a co mi do tego?
@qaro1
No to proszszsz....
1. Znam co najmniej cztery (szczupłe wysokie blondi), jedna z nich jest moją przełożoną w pracy (tzn. teraz tak się nie nosi, ale widziałem jej zdjęcie sprzed 20 lat).
2. Niech się ubiera. Ma tylko kilka lat na to, tzn. wiek 15 - 19. Ponadto musi się nauczyć jak dobierać strój do okoliczności.
3. Moja matka ubierała się w odpowiednik tego stylu z lat '70 (analogowe fotki nie kłamią)
4. To jest strój imprezowo - wakacyjny a nie dress code do pracy w biurze. (i patrz p-t 2)
Nie wiem skąd Wy bierzecie te wartościowe osoby (lub ewentualnie o jakich wartościach mowimy). Ja już tez nie jestem w tym wieku zeby mieć nastoletnich znajomych, ale gdy miałam naście lat (a nie było to w czasach międzywojnia;-) też nie miałam takich koleżanek. Moje kolezanki ubierały się... owszem może dość kokieteryjnie i w zwariowany sposób, ale taki ubiór jak na zdjęciu, to widziałam (i nadal widuję) tylko przy akompaniamencie histerycznego chichotu pustych rozmów równie pustych nastolatek. Mam szczerą nadzieję, że gdy moja córka osiągnie wiek 15-19, to będzie miała więcej oleju w głowie i nawet na imprezę założy spódniczkę trochę dłuższą niż pasek do spodni.Może faceci inaczej na to patrzą, ale dla mnie taki strój jest na granicy wulgarności, a juz na pewno wyzywający. Co do pytania czwartego, przyznaję, nie trafiłam, bo nikt normalny się tak do pracy nei ubierze (chyba że chodzi o najstarszy zawód świata).
wolisz chłopców że narzekasz?
Ale o ci chodzi, że jak młoda dziewczyna ładnie się ubierze to od razu Karyna?
I co boli cię że żadna z nich nawet na ciebie nie spojrzy ? Zadbaj odrobinę o siebie zamiast napieprzać demoty, do tego wyhoduj sobie jaja i podejdź do którejś i zagadaj to przestanie cię boleć że inni je wyrywają a ty nie (wbrew pozorom nie wszystkie tak ubrane są głupie) :)
Fajnie, sramy na to
No i zajebiscie
O, ale tu ściągnęło wielbicieli stylu karynoidalnego! Nawet jeśli nie są to typowe Karyny, to, kilka pytań:
- ile znasz mądrych, wartościowych dziewczyn, które tak się ubierają?
- czy chciałbyś żeby twoja córka tak się ubierała?
- albo jeszcze lepiej - twoja matka (zakładając, że urodziła cię wcześnie i jest teraz atrakcyjną trzydziestoparolatką)
- czy przyjąłbyś osobę tak ubraną do pracy (poważnej pracy)?
@qaro1
Ad 1. Na razie nie mam styczności z tą grupą wiekową.
Ad 2. Za kilka lat - idąc na plażę - owszem (stonowane kolory, żaden oczoje***y róż)
Ad 3. Nie ta kategoria, wiekowa, nawet żona już nie ta (a szkoda)
Ad 4. Jeśli by tak przyszła na rozmowę kwalifikacyjną - chyba nie (ale decyzja dopiero po rozmowie), jeśli tak chodzi po ulicy - a co mi do tego?
@qaro1
No to proszszsz....
1. Znam co najmniej cztery (szczupłe wysokie blondi), jedna z nich jest moją przełożoną w pracy (tzn. teraz tak się nie nosi, ale widziałem jej zdjęcie sprzed 20 lat).
2. Niech się ubiera. Ma tylko kilka lat na to, tzn. wiek 15 - 19. Ponadto musi się nauczyć jak dobierać strój do okoliczności.
3. Moja matka ubierała się w odpowiednik tego stylu z lat '70 (analogowe fotki nie kłamią)
4. To jest strój imprezowo - wakacyjny a nie dress code do pracy w biurze. (i patrz p-t 2)
@Janek_159753 @kanciasty @BrickOfTheWall
Nie wiem skąd Wy bierzecie te wartościowe osoby (lub ewentualnie o jakich wartościach mowimy). Ja już tez nie jestem w tym wieku zeby mieć nastoletnich znajomych, ale gdy miałam naście lat (a nie było to w czasach międzywojnia;-) też nie miałam takich koleżanek. Moje kolezanki ubierały się... owszem może dość kokieteryjnie i w zwariowany sposób, ale taki ubiór jak na zdjęciu, to widziałam (i nadal widuję) tylko przy akompaniamencie histerycznego chichotu pustych rozmów równie pustych nastolatek. Mam szczerą nadzieję, że gdy moja córka osiągnie wiek 15-19, to będzie miała więcej oleju w głowie i nawet na imprezę założy spódniczkę trochę dłuższą niż pasek do spodni.Może faceci inaczej na to patrzą, ale dla mnie taki strój jest na granicy wulgarności, a juz na pewno wyzywający. Co do pytania czwartego, przyznaję, nie trafiłam, bo nikt normalny się tak do pracy nei ubierze (chyba że chodzi o najstarszy zawód świata).
Czyli Karyny zimują i nie wychodzą zimą?
zmień dilera, a co wszystkich pytań odpowiedź brzmi NIE.