1. Czy taksówkarz klaskał? Bo nie napisał...
2. Może pan taksiaż zwyczajnie na bakier z liczeniem :) tak często doliczał extra bo mu się pomyliło a tu babcia sama więcej daje to pomyślał. Przewiozę ją... wrócił do domu bo zapomniał zabrać wózka dziecięcego i kilku niezbędnych gratów, zawiózł babcię i jeszcze doliczył extra bo biedny taksówkarz i pojechał nad morze :)
A może zwyczajnie nie umiał liczyć i pojechał bo babcia daje kaskę a że kradnie paliwo z jakieogś tira czy gdzieś to jeździ za free i stwierdził że sobie dorobi?
Nie wiem :P
Ale historyjka mało realna ;)
Ale fakt... jednego fajnego taksiarza znam :)
JEDNEGO
Historia piękna ale stara. Ze 2 lata temu to już czytałam.
I zupełnym przypadkiem ta historia pojawiła się podczas strajku taksówkarzy.
teraz wie złotówo
C... w d... złotówom. Życzę im rychłego upadku.
I nie okradał babci? To nie taksówkarz
1. Czy taksówkarz klaskał? Bo nie napisał...
2. Może pan taksiaż zwyczajnie na bakier z liczeniem :) tak często doliczał extra bo mu się pomyliło a tu babcia sama więcej daje to pomyślał. Przewiozę ją... wrócił do domu bo zapomniał zabrać wózka dziecięcego i kilku niezbędnych gratów, zawiózł babcię i jeszcze doliczył extra bo biedny taksówkarz i pojechał nad morze :)
A może zwyczajnie nie umiał liczyć i pojechał bo babcia daje kaskę a że kradnie paliwo z jakieogś tira czy gdzieś to jeździ za free i stwierdził że sobie dorobi?
Nie wiem :P
Ale historyjka mało realna ;)
Ale fakt... jednego fajnego taksiarza znam :)
JEDNEGO