Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
610 664
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A aKasia69
-1 / 23

Susza, grad, przymrozki? a o ubezpieczeniu słyszał?
KRUS? a o ZUS słyszał?
Kompletne bzdury, jak się nie podoba to możesz przestać być rolnikiem, małe gospodarstwa są do likwidacji, przyszłość w gospodarstwach wielkoobszarowych zarządzanych przez managerów a nie chłopków roztropków dla których grad czy KRUS jest życiowym problemem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+4 / 14

@aKasia69 Takie myślenie jest ok, jeśli pasuje ci ta cała tablica Mendelejewa, którą masz w marketowej żywności. W uprawach wielkoobszarowych opryskami rozwiązuje się wszystkie problemy, w tym zachwaszczenia, które powinno być eliminowane mechanicznie. Podobnie jest z chowem zwierząt na ogromnych fermach - koncentraty zamiast własnych pasz, urągające warunki życia zwierząt i smród niosący się kilometrami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
+1 / 7

@aKasia69 Znasz się na tym jak brexitowcy na handlu międzynarodowym. Jakbyś nie wiedziała, to do wielkoobszarowych gospodarstw też wystarczy chłopek-roztropek. Tylko potrzeba na to kasy, grubej kasy. Komu się udało ze starych rodzin chłopskich, ten ma, reszta kwiczy.

A czy gospodarstwem będzie zarządzał prosty chłop z wykształceniem agronomicznym, czy też magister zarządzania (nie lubię tego przaśnego określenia "menadżer"), który pod sobą będzie miał nawet i magistra agronomii, to i tak na klęski żywiołowe nie ma mocnych. Pytanie tylko o zasięg takiej klęski, ale bez pomocy państwa lub ubezpieczeń, to koszty utraty półrocznego produktu zjedzą każdego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
+1 / 5

@J_R
a kto Ci broni ubezpieczyc? ubezpieczenia dla ronikow sa dotowane przez rzad, to rolnicy wola cwaniakwac i nie ubezpieczac bo "panstwo i tak da odszkodowanie" to co sie beda wysilac. szusza czy grad to ryzyk w tym biznesie takie jak inne ryzyka w kazdym innym biznesie. jak ktos ma firme spedycyjna to jaki ma wplyw na ceny paliwa? albo na to ze ktos mu wjedzie w auto na autostradzie i zniszczy ciagnik - jego zrodlo zarobkow? zadne! powiesz ze za auto mu wyplaci ubezpieczyciel jak nie bedzie z jego winy - wlasnie! bo ubezpieczenie miec musi i kazdy rolnik tez musiec powinien!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
-2 / 4

@pawlon1 Napisałeś 102 słowa, które praktycznie nie przekazują nic ponad to, jeśli dobrze zrozumieć twoje odniesienie od OC dla pojazdów samochodowych, że rolnicy powinni mieć obowiązek ubezpieczania upraw (i zapewne hodowli zwierząt też?). Do tego napisałeś tak, że wygląda na to, że założyłeś, że jestem rolnikiem. Nie jestem, więc nie mam obowiązku niczego, poza moim autem, ubezpieczać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
0 / 0

@J_R
nic nie zakladalem, bo skad mam wiedziec jaki zawod reprezentujesz? chyba ze sam napiszesz. za to Ty zalozyles, ze ja zalozylem :)
zgadza sie jedno: moim zdaniem rolnik powinien miec obowiazek ubezpiczenia upraw a jezeli tego nie robi to powinnna to byc przeslanka do nie wyplacenia zadnego odszkodowania przez panstwo, co wiecej: rolnik to juz dawno nie jest tylko "ciemny chlop" wiec powinien pracowac nad swoim biznesem, jezeli coraz czesciej sa szusze i np pewne uprawy gina z tego powodu to moze nalezy pomyslec nad przestawieniem sie na inne? to duze uproszenie bo zaden biznes nie jest az tak prosty ale jednak swiat nie stoi w miejscu i nikt w tym rolnik tez nie powinien.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J konto usunięte
0 / 0

@pawlon1 Napisałeś "a kto Ci broni ubezpieczyc?". Mając na uwadze, że wcześniej rozmowa była o ubezpieczeniach dla rolników, to tak napisać mógł tylko ktoś, kto uważał mnie za rolnika.
Ubezpieczenia nie rozwiążą problemów rolników, one tylko pomagają przetrwać zawirowania, problemem głównym rolników jest to, że większość z nich jest zbyt mała, by dalej być rolnikami (przyczyny tego stanu rzeczy są bardzo zróżnicowane).
Natomiast swoje rady dla ludzi z grup zawodowych, o których masz mniej jak mgliste pojęcie zachowaj najlepiej dla siebie, tylko się ośmieszasz. Jakbyś rozumiał, tylko w podstawowym stopniu nawet, na czym polega uprawa roślin i jaka jest dynamika zmian klimatycznych, to nie gadałbyś o zmienianiu upraw. Jest to na tym etapie działanie skazane na porażkę. Uprawy niestety będą przez następne kilkanaście, a być może nawet i kilkadziesiąt lat, narażone na klęski żywiołowe (przy czym te klęski mogą się wydać mało istotne, ot silny przymrozek na początku wiosny, tak było dwa lata temu, tak jest i w tym roku, dwa lata temu prawie nikt nie był gotowy i wiele roślin owocowych nie miało owców, w tym roku wielu się przygotowało i uchroniło swoje sady/uprawy, ale nie wszyscy).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
0 / 0

@J_R
ubezpieczenia problemu nie rozwiaza tak samo jak nie rozwiaza odszkodowania od rzadu a kazdy o nie wola.
biznes powinien byc samowystarczalny a rolnictwo to tez biznes. sam powiedziales: czesc rolnikow dala rade na przymrozek sie przygotowac... czesc nie. to co, tym co olali temat i sie nie przygotowali to moze jakies odszkodowanko damy? to jest glowny punkt mojej wypowiedzi: kazdy (w tym rolnik) powinien ponosic konsekwencje swojej decyzji (czy tez ich braku bo brak dzialan to tez pewna decyzja). czy to jezeli chodzi o ubezpieczenie, czy to jezeli chodz i o zabezpieczenie upraw, zmiane upraw albo cokolwiek. swiat sie zmienia, klimat sie zmienia, technologia sie zmienia i rolnik zmieniac tez sie musi. stanie w miejscu w zadnym zawodzie nie jest dobre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E elefun
+15 / 19

Super pomysł. Poważnie mówię.
Może niech każda grupa zawodowa zrobi swoją "górę lodową" ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J joonie
-1 / 7

@elefun Właśnie każda robi. To jest odpowiedź na ''górę lodową'' nauczycieli, którzy pokazywali jaka ich praca jest ciężka w porówaniu do innych. I teraz wszyscy robią swoje, widziałam już może 10 takich. Nauczyciele chcieli pokazać jak im źle, nie rozumiejąc że każda praca ma wady i zalety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+3 / 3

@elefun Zrobią. I obecna dobra zmiana skończy się tak jak poprzednia, czyli epoka Gierka.
Ciągle nie mogę pojąć, co jest takiego trudnego w uczeniu się na błędach. I to tak niedawnych w sumie. Nie wspominając już o tym, że przysłowia o palcu i całej ręce oraz apetycie rosnącym w miarę jedzenia to w przedszkolu już chyba się przerabia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+10 / 10

Każda praca ma swoje plusy i minusy.
Każdą pracę można też zmienić, jeżeli nie przynosi ona oczekiwanych rezultatów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E embees1
+2 / 6

Powtórzę za klasykiem.Jak ci nie pasuje bycie rolnikiem(?) zostań w fabryce robotnikiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
+4 / 4

Mem kompletnie nie prawdziwy. wszystko zalezy od struktury gospodarstwa. jak ktos ma tylko role i bierze doplaty to jakim cudem pracuje 300h w miesiacu? byliscie kiedys na wsi? zaora, zasieje, zbierze i to tyle. maszyny sie wynajmuje na czas prac - chyba ze ktos ma na tyle duza gospodarke zeby potrzebowac wlasny np kombajn ale wtedy to juz go stac, do tego ma preferencyjne kredyty. KRUS to pic na wode skladki prawie zerowe - wystarczy miec ledwo co pola i juz KURS zamiast ZUS albo mozna pracowac na czarno a ubezpieczenie jest. jak ktos ma duzo zwierzat to faktycznie praca moze byc non stop ale za to jak ma faktycznie duzo i jest ogarniety to i pieniadze z tego sa

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K klaudi_123
+3 / 7

Z całym szacunkiem, ale to w większości się nie zgadza :) Pochodzę z rodziny gospodarczej i jakoś moi rodzice nie pracują 300h miesięcznie, nawet jak są żniwa :D. Praca w każde święta ? Serio ? W Boże Narodzenie też coś się robi w polu ? :O.
Pisanie góry lodowej, która nie pokrywa się z prawdą jest bez sensu. Brak czasu na posiłek ? WTF !? Autor góry lodowej serio, nie ma pojęcia o życiu rolnika , a myślał, że jak coś napisze będzie sławny w internecie, bo przecież teraz wszyscy tworzą swoje góry lodowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TheLukiKiler
-1 / 3

Może twoi rodzice mają uprawowe tj. obsiewają pola i w zimie jeśli nie naprawiają maszyn mają wolne, a już na pewno q święta; Jeśli zaś któryś rolnik zajmuje się hodowlą jakiegokolwiek bydła to uwierz na słowo że np dzień 25 grudnia niczym w zasadzie się nie różni od jakiegokolwiek innego dnia zimowego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mazak159
-2 / 4

@klaudi_123 1ha pola i łąki razem + krowa i 4 kury na krzyż to mogę sam szpadlem i kosą bez maszyn robić i 300h nie wrobię, bo tu chodzi o gospodarstwa powyżej 20ha ale ameby wiedzą lepiej, sama ne masz pojęcia o życiu rolnika który tylko z roli żyje

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dawid232w
+2 / 4

@klaudi_123 :) mało jeszcze w życiu widziałaś, mam warzywa około 18hektarów ziemniaków na wczesny zbiór i uwierz mi że od czerwca do prawie końca sierpnia robi się powyżej 12godzin dziennie. U mnie to ja jeżdżę po hurtowniach i od poniedziałku do piątku robie od 4 rano do 22-23 wieczorem czyli jakies 18 godzin, w soboty to już rożnie, zalezy od zamówień ale jeśli nawet ich nie ma to i tak coś do roboty jest i te 8-10godzin coś się robi, w niedziele odpoczywam ale jeśli jest okres żniw to i wtedy się robi. W zime kombajnami też jeżdżą jeśli mają kukurydze(ja nie mam) a jesień była mokra i nie było możliwości wczesniejszego zbioru jak po przymrozku. Przy innych warzywach jak np pietruszka/kapusta itp też jest robota w zimę bo skądś muszą sie brać te warzywa na niedzielny rosół... nikt tego nie pakuje w październiku tylko wszystko idzie w skrzynie i na magazyn a przychodzi sprzedaż i się dopiero przygotowuje towar. śmieszne dla mnie jest tylko to że "nie ma czasu na jedzenie" na co jak na co ale na zjedzenie, wypicie kawy, i na 2 czas musi byc :) Jedynie ten brak wpływu na pogode jest denerwujący bo albo bez ustanku pali słońce albo co chwila pada. Co do ubezpieczenia upraw to jest to już sprawa każdego z osobna czy ubezpiecza czy nie. I według mnie nie powinno być dopłat do upraw(w całej unii) ani też innych zasiłków typu 500+ (mogłoby być jedynie takie na np 2lata od urodzenia) jedynie pieniądze powinni dostawać Ci co faktycznie nie mogą pracować a reszta pieniędzy która zostaje powinna być przeznaczona na służbę zdrowia (roboty typu DaVinci wyszkolenie personelu obslugującego, budowa/rozbudowa szpitali specjalistycznych) budowę dróg i innych tego typu rzeczy z których mogliby korzystać wszyscy którzy się na to składają (podatki) sorry za odbiegnięcie od tematu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M masiux
0 / 0

@Dawid232w O stary jak ja dobrze znam to o czym piszesz. Po za tym zgadzam się w stu procentach. Też mam gospodarstwo, całe półtorej hektara :) ale zajmuję się bardzo wymagającymi uprawami, to mi tyle spokojnie wystarcza. Od siebie dorzucę, że nie wszyscy rolnicy pobierają dopłaty. Ja nie mam, bo nawet nie wiem na co miałbym je brać. Po za tym dzisiejsze rolnictwo jest bardzo zróżnicowane. Nawet nie wiem o co strajkują Ci rolnicy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Egghead
0 / 0

@klaudi_123
Brak czasu na *posiełek. To takie skrzyżowanie posiewku z posiłkiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mambolinski
-1 / 5

ale "mundrych" się nazbierało- zapraszam do siebie na dowolny miesiąc, a nie, nikt z Was nie wytrzyma. to na tydzień chociaż...płacić nie trzeba, to nie agroturystyka:-D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I IzaLP
-3 / 3

Ale większość bzdury tu pisze ;P "miastowi" niech sie nie wypowiadają o tym czego nie wiedzą i nie rozumieją :) lepiej się nie odzywać i cieszyć sie tym co macie od małych gospodarzy w sklepie ;P chyba ze chemia z "nie pryskanych" warzywek na główki juz padla

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jorn
+1 / 1

@IzaLP
Nie będziemy się wypowiadać, kiedy przestaniecie żerować na naszych pieniądzach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Jorn
0 / 0

Tak. Cztery główne przeszkody w rowzoju rolnictwa: wiosna, lato, jesień i zima.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G goska1995
0 / 0

Praca rolników to nie zawsze tylko zboża i zwierzęta. Część z nich sieje i sadzi również warzywa. Niestety środki nie zlikwidują całego zielska w polu i pare razy w roku trzeba isć z haczką w pole. Zielsko mogłoby zadusić warzywa i nie byłoby co zbierać. Jak ktoś ma kilka hektarów to na zbiory można przeznaczyć całą jesień. Żeby sprzedać np kalafior do chłodni to muszą być ludzie którzy go wyróżyczkują. Niektórzy też mają cebule którą sie składuje i przez całą zime obiera żeby sprzedać.
Podsumowując jak rolnik chce miec lepsze pieniądze to pracuje cały rok.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawlon1
0 / 0

@goska1995
maly rolnik moze tak robi, duzy idzie w maszyny i automatyke. wiesz jakie cuda teraz maszyny robia? oczywiscie trzeba miec do tego odpowiednio duzo hektarow zeby sie zwrocilo i to z tym jest w Polsce najwiekszy problem. z tym ze mamy XXI wiek a nie XV, gospodarstwa nie musza byc rodzinne i rozdrobnione, prawda jest taka ze powinny tu dzialac normalne prawa rynku: jak ktos sie nie jest w stanie z rolnictwa utrzymac to rolnikiem byc nie musi, niech ktos inny kupi jego pole, skonsoliduje w duze gospodardtwo i wtedy bedzie latwiej. to duze uproszczenie ale w ta strone powinnismy isc: trzeba edukowac rolnikow i inwestowac w taki rozwoj wsi a nie w doplaty ktore sa przejadane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G goska1995
0 / 0

Postęp w maszynach jest naprawdę duży. Ale wiele prac niestety maszyny wykonać nie dadzą rady, tylko ludzkie ręce. Przykładowo zbioru rabarbaru nie są się zrobić maszyna. A niektóre warzywa mimo, że są zbierane maszyna to muszą być dopilnowane przez ludzi, którzy muszą na niej pracować.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem