Jak szacują organizacje międzynarodowe, w wyniku wypadków przy pracy ginie kilkadziesiąt tysięcy Chińczyków rocznie. Liczba wypadków śmiertelnych co prawda od lat systematycznie spada, jednak wciąż jest ogromna. A wynika to z faktu, że w Chinach BHP istnieje tylko w zakładach należących do zachodnich firm, a i tutaj nie zawsze. Najwięcej Chińczyków ginie na budowach, ale na filmie widzimy "kandydatów" w przemyśle stalowym.
Nawet jak istnieje BHP i co rusz przychodzą kontrole, by za najdrobniejszy szczegół łoić to zawsze znajdzie się jakiś idiota, który będzie miał w dupie te zasady. Przykład? Jakieś dwa bodajże trzy tygodnie temu, nocna zmiana w moim zakładzie pracy. Pewna pani nalewała kwasu do jakiejś tam rurki do pewnego urządzenia. Nie dostosowała się do instrukcji, nie miała nawet okularów ochronnych! Rurka odskoczyła w którymś momencie i na oczy jej chlusnęło. I w efekcie pani utraciła wzrok, odszkodowania z tego nie będzie, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nie dostosowała się ani do instrukcji stanowiskowej, ani do podstawowych zasad BHP. Więc czy jest BHP czy nie ma, zawsze gdzieś będzie wypadek. Różnica jest tylko w ilości występowań tychże wypadków.
@Likeeaa
BHP najczęściej sprowadzamy do papierów i ewentualnych mandatów. Niestety.
W niektórych krajach (a nawet gdzieniegdzie w Polsce) zasady są stosowane na co dzień. Serio.
Dobrze piszesz, że może być różna liczba wypadków. Zero też jest liczbą. Bardzo trudną do uzyskania i jeszcze trudniejszą do utrzymania.
Rękawice mają, fartuchy mają, a maszyna zapewne napędzana pasami z siłowni znajdującej się na drugim końcu hali więc elektryka im nie straszna. Żeby u mnie na zakładzie choć w połowie się tak przestrzegało BHP...
Teraz wiem jak powstają noże z Chin.
Jak szacują organizacje międzynarodowe, w wyniku wypadków przy pracy ginie kilkadziesiąt tysięcy Chińczyków rocznie. Liczba wypadków śmiertelnych co prawda od lat systematycznie spada, jednak wciąż jest ogromna. A wynika to z faktu, że w Chinach BHP istnieje tylko w zakładach należących do zachodnich firm, a i tutaj nie zawsze. Najwięcej Chińczyków ginie na budowach, ale na filmie widzimy "kandydatów" w przemyśle stalowym.
Po h.. j oni sie cały czas wodą polewaja ?
@Michael5 hmm... może dlatego że tam jest gorąco, co? jak "myślisz"?
Nawet jak istnieje BHP i co rusz przychodzą kontrole, by za najdrobniejszy szczegół łoić to zawsze znajdzie się jakiś idiota, który będzie miał w dupie te zasady. Przykład? Jakieś dwa bodajże trzy tygodnie temu, nocna zmiana w moim zakładzie pracy. Pewna pani nalewała kwasu do jakiejś tam rurki do pewnego urządzenia. Nie dostosowała się do instrukcji, nie miała nawet okularów ochronnych! Rurka odskoczyła w którymś momencie i na oczy jej chlusnęło. I w efekcie pani utraciła wzrok, odszkodowania z tego nie będzie, bo wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że nie dostosowała się ani do instrukcji stanowiskowej, ani do podstawowych zasad BHP. Więc czy jest BHP czy nie ma, zawsze gdzieś będzie wypadek. Różnica jest tylko w ilości występowań tychże wypadków.
@Likeeaa
BHP najczęściej sprowadzamy do papierów i ewentualnych mandatów. Niestety.
W niektórych krajach (a nawet gdzieniegdzie w Polsce) zasady są stosowane na co dzień. Serio.
Dobrze piszesz, że może być różna liczba wypadków. Zero też jest liczbą. Bardzo trudną do uzyskania i jeszcze trudniejszą do utrzymania.
Rękawice mają, fartuchy mają, a maszyna zapewne napędzana pasami z siłowni znajdującej się na drugim końcu hali więc elektryka im nie straszna. Żeby u mnie na zakładzie choć w połowie się tak przestrzegało BHP...