Dziwne. Ja co prawda dawno nie jeździłem pociągiem i pewnie już nie umiem ;), ale wcześniej nigdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś puszczał radio Maryja i się awanturował.
@Bimbol Ja za to w zeszłym roku miałam podobną sytuację do tej z demota, tyle, że w tramwaju. Babcia puszczała z youtube jakieś msze i to w dodatku nie na słuchawkach, a na głośniku w tablecie. Kobieta, która jej zwróciła uwagę usłyszała całą litanię na temat tego, że babcia może robić co chce i że niedosłyszy więc musi być głośno. Ale że była to trasa typowo "babciowa" w kierunku szpitala, w dodatku przejazd przez "ciekawą" dzielnicę, to myślę, że to raczej pojedyncza sytuacja i się już nigdy więcej nie powtórzy.
@Gats To jest tzw. socjolekt czyli odmiana językowa wyodrębniona dla jakieś grupy zawodowej, społecznej lub subkultury. Kierpoć to kierownik pociągu a sznelcugi akurat jest z gwary śląskiej i oznacza pociągi pośpieszne.
Aż przypomniały mi się zajęcia z literatury francuskiej gdzie było mowa o tym że zgodnie z zasadami zdarzenia w dramacie mają być prawdopodobne, nawet jeżeli rzeczywistość była nieprawdopodobna. Tu masz takie zjawisko. Ludzie się burzą że coś jest niezgodne z regułami więc tak być nie może ;)
@bilutek1
z kilku powodow, miedzy innymi fakt puszczania porno i reakcja konduktora na to porno
warto tutaj dodac ze osoba ktora to pisala publicznie przyznaje sie do tego ze zlamala prawo polskie
`Art. 202. § 1. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.`
osobiście mam w rodzinie przykład JESTEM ŚWIETA gdzie radio maryja hula że okna leca i twierdze że jest to taka sama patologia jak siedzenie przed kompem telewizorem przesiadywane w knajie ,człowiek sie poprostu zapomina i zaczyna życ tym co mu wmawiaja i jest upierdliwy dla otoczenia ,wtranżala sie w nie swoje sprawy zaczyna pouczac wszystki bo jest juz wszystkowiedzacy bo przecież poklepał go kolo w sutannie ,co gorsza zaczyna świadomie lub nie donosic do obsługijących kościół którzy zdobytą wiedze wykorzystuja w nie do końca wiadomych celach.
Ja miałam taką przygodę, że madkom bardzo przeszkadzało, że jedna z osób zaczęła jeść drożdżówkę w przedziale, bo przecież ich dzieci teraz też będą chciały i co one mają zrobić?
Historyjka fajna tylko w rzeczywistości raczej skończyłoby się wywaleniem z pociągu bohatera historyjki a może i rzeczywiście wezwaniem tej policji. xd
Znacznie bezpieczniej jest pójść po konduktora. W najlepszym razie bucowaty współpasażer wygra przymusową wsysiadkę w Zadupiu Górnym :)
A na koniec do przedziału wpadł Nocny Król i też zaczął klaskać. I razem wszyscy klaskalu i oglądali porno. I nastał dzień 8.... rany thebilność opanowała już cały świat.
To ja opowiem coś, co mi się przytrafiło. Tuż przed tym, jak pis wygrał wybory, spacerowałem z żoną (trzymając ją za rękę) w parku pałacu Branickich w Białymstoku, gdy nagle podeszła do nas grupa stricte "moherowa" ze słowami: oooo, jaka piękna para... wy oczywiście też bedziecie głosować na pis? Tu popełniłem błąd (mam pod dwa metry wzrostu a to były staruszki, więc mialem złudzenie bezpieczeństwa) i zaprzeczyłem. Jak zaczęły się ostre krzyki, fanatyczny ogień w oczach i zobaczyłem pierwsze parasolki i laski potrząsane w górze... ewakuowaliśmy się w pośpiechu oglądając sie za siebie czy nas nie gonią. Ale zajęci byli chyba szukaniem zapałek i gałęzi na stos...
Czy maszynista wstał i zaczął klaskać?
Dziwne. Ja co prawda dawno nie jeździłem pociągiem i pewnie już nie umiem ;), ale wcześniej nigdy nie zdarzyło mi się żeby ktoś puszczał radio Maryja i się awanturował.
@Bimbol Ja za to w zeszłym roku miałam podobną sytuację do tej z demota, tyle, że w tramwaju. Babcia puszczała z youtube jakieś msze i to w dodatku nie na słuchawkach, a na głośniku w tablecie. Kobieta, która jej zwróciła uwagę usłyszała całą litanię na temat tego, że babcia może robić co chce i że niedosłyszy więc musi być głośno. Ale że była to trasa typowo "babciowa" w kierunku szpitala, w dodatku przejazd przez "ciekawą" dzielnicę, to myślę, że to raczej pojedyncza sytuacja i się już nigdy więcej nie powtórzy.
Jak bardzo trzeba się nudzić żeby wymyślać takie historie i jeszcze wpierać innym, że są prawdziwe?
@odie prawda czy nie, nauczyłem się jednego w życiu. Chamstwo chamstwem zwyciężaj, takie czasy, kultura uważana jest za słabość.
Ze wszystkich historii, które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej. Brakuje chyba tylko tego, że cały przedział zaczął klaskać.
Kierpoc?
Sznelcugi?
W jakim to narzeczu?
Może ja zacznę pisać gwarą białoruską, będzie ciekawie...
@Gats To jest tzw. socjolekt czyli odmiana językowa wyodrębniona dla jakieś grupy zawodowej, społecznej lub subkultury. Kierpoć to kierownik pociągu a sznelcugi akurat jest z gwary śląskiej i oznacza pociągi pośpieszne.
Dlaczego uważacie, że to zmyślona historyjka? Życie wymyśla czasem takie scenariusze że człowiek sam by na to nie wpadł!
Aż przypomniały mi się zajęcia z literatury francuskiej gdzie było mowa o tym że zgodnie z zasadami zdarzenia w dramacie mają być prawdopodobne, nawet jeżeli rzeczywistość była nieprawdopodobna. Tu masz takie zjawisko. Ludzie się burzą że coś jest niezgodne z regułami więc tak być nie może ;)
@bilutek1
z kilku powodow, miedzy innymi fakt puszczania porno i reakcja konduktora na to porno
warto tutaj dodac ze osoba ktora to pisala publicznie przyznaje sie do tego ze zlamala prawo polskie
`Art. 202. § 1. Kto publicznie prezentuje treści pornograficzne w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.`
osobiście mam w rodzinie przykład JESTEM ŚWIETA gdzie radio maryja hula że okna leca i twierdze że jest to taka sama patologia jak siedzenie przed kompem telewizorem przesiadywane w knajie ,człowiek sie poprostu zapomina i zaczyna życ tym co mu wmawiaja i jest upierdliwy dla otoczenia ,wtranżala sie w nie swoje sprawy zaczyna pouczac wszystki bo jest juz wszystkowiedzacy bo przecież poklepał go kolo w sutannie ,co gorsza zaczyna świadomie lub nie donosic do obsługijących kościół którzy zdobytą wiedze wykorzystuja w nie do końca wiadomych celach.
Ja miałam taką przygodę, że madkom bardzo przeszkadzało, że jedna z osób zaczęła jeść drożdżówkę w przedziale, bo przecież ich dzieci teraz też będą chciały i co one mają zrobić?
To sobie wroga wybraliście, babcie ...
Historyjka fajna tylko w rzeczywistości raczej skończyłoby się wywaleniem z pociągu bohatera historyjki a może i rzeczywiście wezwaniem tej policji. xd
Znacznie bezpieczniej jest pójść po konduktora. W najlepszym razie bucowaty współpasażer wygra przymusową wsysiadkę w Zadupiu Górnym :)
A na koniec do przedziału wpadł Nocny Król i też zaczął klaskać. I razem wszyscy klaskalu i oglądali porno. I nastał dzień 8.... rany thebilność opanowała już cały świat.
To ja opowiem coś, co mi się przytrafiło. Tuż przed tym, jak pis wygrał wybory, spacerowałem z żoną (trzymając ją za rękę) w parku pałacu Branickich w Białymstoku, gdy nagle podeszła do nas grupa stricte "moherowa" ze słowami: oooo, jaka piękna para... wy oczywiście też bedziecie głosować na pis? Tu popełniłem błąd (mam pod dwa metry wzrostu a to były staruszki, więc mialem złudzenie bezpieczeństwa) i zaprzeczyłem. Jak zaczęły się ostre krzyki, fanatyczny ogień w oczach i zobaczyłem pierwsze parasolki i laski potrząsane w górze... ewakuowaliśmy się w pośpiechu oglądając sie za siebie czy nas nie gonią. Ale zajęci byli chyba szukaniem zapałek i gałęzi na stos...