@Laviol jego matka wlicza się jako pierwsza, o drugie miejsce konkuruje ze sobą babcia od strony ojca i babcia od strony matki. Nawet nie ma co się rozpisywać jakie niemowlęta mają potrzeby żywieniowe. Osiołków, które myślą, że możliwe jest beztroskie przejście z głodnym dzieckiem od domu do restauracji nie chce mi się przekonywać. Ten najazd na ludzi decydujących się na rodzinę jest okropny. A to tylko dlatego, bo obrzydliwy rząd wprowadził obrzydliwy program. Co ciekawe MalcolmLDZ pomimo przekreślonego loga pis w awatarze realizuje cele polityczne partii rządzącej. Dużą część elektoratu pis, w tym żelazny elektorat (najważniejszy, bo zapewnia przeżycie nawet w chudych latach) swoje przywiązanie bazuje na syndromie oblężonej twierdzy. W skrócie "w czasie wojny nie zmienia się prezydenta", sytuacje kryzysowe wzmacniają władzę oraz zwiększą oddanie ludzi zaangażowanych. Ten syndrom funkcjonuje najlepiej kiedy można zidentyfikować jakiegoś oblegającego (grupę ludzi). W swojej uprzejmości MalcolmLDZ zrobił przysługę jarkowi i postanowił być po stronie oblegających z grupą sobie podobnych (np. kod) tworzy pewne środowisko, które sprawia, że ludzie będą mniej chętni do szukania alternatywy wobec pis. A może świadomie działa na rzecz pis? Kto go tam wie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2019 o 15:36
@XwieszakX
Też pamiętam te czasy... Plemię polan. Tak wtedy nas nazywali. Jadło się na dworzu, albo w chacie. Restauracji nie było, a jak chciało się kupić jedzenie, to trzeba było się czymś wymienić. Do dziś z ojcem wspominamy, jak żeby kupić wódkę na moje wesele, siedzieliśmy 2 dni w lesie tnąc drewno i budując z nich prymitywne narzędzia. Pamiętam też te wiekopomne imprezy, jak wódz zabierał kumpli na polowania. Ojciec się z nim znał, to udało mi się czasem wkręcić. Zbierało się pół wioski, była zrzutach na sokolnika i jazda w puszczę. A potem do wioski na biesiadę. Wtedy znajomy szynkarz przynosił jakąś strawę. Impreza jak na święto Jaryły. 500+ nie było, bo żeśmy jeszcze waluty nie wymyślili. W ogóle administracji państwowej nie wymyśliliśmy. Wódz i ew. rada plemienna była administracją. Podatki były niskie, albo wcale. Kwalifikacje zawodowe zdobywało się ot tak. Znałeś się, to pracowałeś. Piękne czasy, kto tego nie przeżył, ten niech żałuje...
Ostatnio matki są uważane za najgorszy sort ludzi. Strach dzieci rodzić. A jak się rozstaniesz z ojcem dziecka to w ogóle strach, bo samotna matka to najgorsze z najgorszych. Szkoda, że facetów mających swoje dzieci głęboko w D... nikt nie ocenia. To i tak wszystko wina kobiety, bo przecież takiego se wybrała. Strach nawet w ciąży do komunikacji miejskiej wsiąść, bo przecież było szukać kogoś z samochodem. Jak się jednak szuka z tym samochodem to blachara i dziwka. Generalnie co by polka nie zrobiła to źle. A jakby chciała aborcję zrobić, bo antykoncepcja nie zadziałała, to też już w ogóle morderczyni. Dziecka ma urodzić nawet chore i jeździć tą komunikacją i słyszeć obelgi, że na 500 + naciąga.
@midnight123 Co ty mówisz. Zawsze było, że matki były idealizowane, usprawiedliwiane i zawsze robiły z siebie biedne ofiary bo to " była wina faceta". Teraz ludzie zaczynają otwierać oczy a ty od razu zaczynasz płakać.
@tomek_s Usprawiedliwiani i idealizowani są ojcowie. Zabiorą raz a tydzień dziecko na plac zabaw i ludzie klaszczą. W końcu kobiety się zorientowały, że skoro tak samo zawodowo pracują jak mężczyźni , to mężczyźni powinni tyle samo robić w domu i zaczęły tego wymagać i tu bół dupy facetów się zaczyna, taki jak twój.
@midnight123 Jeszcze musimy zacząć widywać kobiety usmarowane smarem, pod samochodem, z wiertłem, naprawiających dachy, pod zlewem itp zanim zaczniemy pomagać im wkładać ubrania do pralki.
@tomek_s A jak wielu facetów w dzisiejszych czasach samodzielnie naprawia samochody, zajmuje się hydrauliką i naprawia dach? Niewielu - od tego są fachowcy. Plus jak często kobiety wykonują w domu prace uważane za kobiece? Praktycznie codziennie. A faceci prace typowo męskie? Raz na jakiś czas, jeśli w ogóle. Często wzywają fachowców, i to fachowcy robią ową robotę. A jak się zatrudni kogoś kto będzie wykonywał pracę uważaną za kobiecą, na przykład sprzątanie? Łociepanie, cóż za burżuazja! No i dlatego, żeby było sprawiedliwie i nikt nie czuł się wykorzystywany, facet też powinien sprzątać czy robić inne rzeczy w domu, jeśli obie osoby w związku pracują.
@kea1111 Skok ciśnienia się zgadza, kobiety uwielbiają usługiwać i być posłuszne odpowiedniemu mężczyźnie. Jednak feministki wyprały niektórym mózgi i teraz uważane jest to za coś złego i jak mówisz niektóre reagują od razu przemocą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2019 o 22:17
@tomek_s Było od razu pisać że jesteś trollem. Ciekawe czy odnalazłeś już swoją jedyną, która będzie Ci usługiwać i będzie ci posłuszna ? Jeśli nie, to na pewno przez te "wyprane mózgi".
@midnight123 jednej nie. Mam wysokie standardy i jedna nawet najbardziej pracowita kobieta nie byłaby im w stanie sprostać. Jest ich kilka i przez to jest im też troszkę łatwiej
@Paveu69, demot robi z matkę idiotkę, która nie zna potrzeb dziecka i zamierza je karmić w restauracji, a patrząc na głęboki wózek mamy do czynienia z niemowlęciem i to takim młodszym. Niemowlę to dziecko do końca 1 roku życia.
To co serwują w restauracjach raczej dla niemowląt się nie nadaje. Zostaje karmienie butelką lub naturalne, przy czym niestety niektóre kobiety jakoś pomijają fakt, że nie wszyscy mają ochotę na oglądanie ich biustu, a one zapominają o intymności. Poza jedzeniem drugą potrzebą takiego malucha jest spokój, więc restauracja to dla niego nie miejsce do jedzenia. Potem dziecko trzeba "odbeknąć", a bywa, że przy tym dziecku się uleje. Średnia frajda dla osób obcych i przy jedzeniu.
Normalna matka stara się dziecko nakarmić przed wyjściem i dla dobra dziecka i własnej wygody.
Taki tam democik z nagonką na matki - że są głupie i mają innych w d...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
5 maja 2019 o 16:27
Matki nie mają logiki..... są jak zaprogramowane drony. Tępe dzidy i tyle....
@MalcolmLDZ, czy swoją matkę też wliczasz w ten poczet?
@Laviol jego matka wlicza się jako pierwsza, o drugie miejsce konkuruje ze sobą babcia od strony ojca i babcia od strony matki. Nawet nie ma co się rozpisywać jakie niemowlęta mają potrzeby żywieniowe. Osiołków, które myślą, że możliwe jest beztroskie przejście z głodnym dzieckiem od domu do restauracji nie chce mi się przekonywać. Ten najazd na ludzi decydujących się na rodzinę jest okropny. A to tylko dlatego, bo obrzydliwy rząd wprowadził obrzydliwy program. Co ciekawe MalcolmLDZ pomimo przekreślonego loga pis w awatarze realizuje cele polityczne partii rządzącej. Dużą część elektoratu pis, w tym żelazny elektorat (najważniejszy, bo zapewnia przeżycie nawet w chudych latach) swoje przywiązanie bazuje na syndromie oblężonej twierdzy. W skrócie "w czasie wojny nie zmienia się prezydenta", sytuacje kryzysowe wzmacniają władzę oraz zwiększą oddanie ludzi zaangażowanych. Ten syndrom funkcjonuje najlepiej kiedy można zidentyfikować jakiegoś oblegającego (grupę ludzi). W swojej uprzejmości MalcolmLDZ zrobił przysługę jarkowi i postanowił być po stronie oblegających z grupą sobie podobnych (np. kod) tworzy pewne środowisko, które sprawia, że ludzie będą mniej chętni do szukania alternatywy wobec pis. A może świadomie działa na rzecz pis? Kto go tam wie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2019 o 15:36
@Pomylilem_Strony, też zauważyłam tę nagonkę na matki i obrzydzanie dzieci. Całej reszty nie mogę wykluczyć.
W tych czasach nie było restauracji i nie było 500+ więc jadłem w domu....
Nie było restauracji? Serio? To kiedy ty się urodziłeś?
@XwieszakX
Też pamiętam te czasy... Plemię polan. Tak wtedy nas nazywali. Jadło się na dworzu, albo w chacie. Restauracji nie było, a jak chciało się kupić jedzenie, to trzeba było się czymś wymienić. Do dziś z ojcem wspominamy, jak żeby kupić wódkę na moje wesele, siedzieliśmy 2 dni w lesie tnąc drewno i budując z nich prymitywne narzędzia. Pamiętam też te wiekopomne imprezy, jak wódz zabierał kumpli na polowania. Ojciec się z nim znał, to udało mi się czasem wkręcić. Zbierało się pół wioski, była zrzutach na sokolnika i jazda w puszczę. A potem do wioski na biesiadę. Wtedy znajomy szynkarz przynosił jakąś strawę. Impreza jak na święto Jaryły. 500+ nie było, bo żeśmy jeszcze waluty nie wymyślili. W ogóle administracji państwowej nie wymyśliliśmy. Wódz i ew. rada plemienna była administracją. Podatki były niskie, albo wcale. Kwalifikacje zawodowe zdobywało się ot tak. Znałeś się, to pracowałeś. Piękne czasy, kto tego nie przeżył, ten niech żałuje...
Ostatnio matki są uważane za najgorszy sort ludzi. Strach dzieci rodzić. A jak się rozstaniesz z ojcem dziecka to w ogóle strach, bo samotna matka to najgorsze z najgorszych. Szkoda, że facetów mających swoje dzieci głęboko w D... nikt nie ocenia. To i tak wszystko wina kobiety, bo przecież takiego se wybrała. Strach nawet w ciąży do komunikacji miejskiej wsiąść, bo przecież było szukać kogoś z samochodem. Jak się jednak szuka z tym samochodem to blachara i dziwka. Generalnie co by polka nie zrobiła to źle. A jakby chciała aborcję zrobić, bo antykoncepcja nie zadziałała, to też już w ogóle morderczyni. Dziecka ma urodzić nawet chore i jeździć tą komunikacją i słyszeć obelgi, że na 500 + naciąga.
@midnight123 Co ty mówisz. Zawsze było, że matki były idealizowane, usprawiedliwiane i zawsze robiły z siebie biedne ofiary bo to " była wina faceta". Teraz ludzie zaczynają otwierać oczy a ty od razu zaczynasz płakać.
@tomek_s Usprawiedliwiani i idealizowani są ojcowie. Zabiorą raz a tydzień dziecko na plac zabaw i ludzie klaszczą. W końcu kobiety się zorientowały, że skoro tak samo zawodowo pracują jak mężczyźni , to mężczyźni powinni tyle samo robić w domu i zaczęły tego wymagać i tu bół dupy facetów się zaczyna, taki jak twój.
@midnight123 Jeszcze musimy zacząć widywać kobiety usmarowane smarem, pod samochodem, z wiertłem, naprawiających dachy, pod zlewem itp zanim zaczniemy pomagać im wkładać ubrania do pralki.
@tomek_s A jak wielu facetów w dzisiejszych czasach samodzielnie naprawia samochody, zajmuje się hydrauliką i naprawia dach? Niewielu - od tego są fachowcy. Plus jak często kobiety wykonują w domu prace uważane za kobiece? Praktycznie codziennie. A faceci prace typowo męskie? Raz na jakiś czas, jeśli w ogóle. Często wzywają fachowców, i to fachowcy robią ową robotę. A jak się zatrudni kogoś kto będzie wykonywał pracę uważaną za kobiecą, na przykład sprzątanie? Łociepanie, cóż za burżuazja! No i dlatego, żeby było sprawiedliwie i nikt nie czuł się wykorzystywany, facet też powinien sprzątać czy robić inne rzeczy w domu, jeśli obie osoby w związku pracują.
@Sandacz2000 Jeśli kobiecie nie pozwala się wykonywać jej obowiązków czuje się niepotrzebna. Kobiety sprzątanie uspokaja i jest zgodne z ich naturą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2019 o 22:17
@tomek_s
Takie komentarze jak twój ostatni, to u części kobiet powoduje skok ciśnienia i chęć uduszenia autora komentarza.
@kea1111 Skok ciśnienia się zgadza, kobiety uwielbiają usługiwać i być posłuszne odpowiedniemu mężczyźnie. Jednak feministki wyprały niektórym mózgi i teraz uważane jest to za coś złego i jak mówisz niektóre reagują od razu przemocą.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2019 o 22:17
@tomek_s
Trzeba było od razu tak napisać.
@tomek_s Było od razu pisać że jesteś trollem. Ciekawe czy odnalazłeś już swoją jedyną, która będzie Ci usługiwać i będzie ci posłuszna ? Jeśli nie, to na pewno przez te "wyprane mózgi".
@midnight123 jednej nie. Mam wysokie standardy i jedna nawet najbardziej pracowita kobieta nie byłaby im w stanie sprostać. Jest ich kilka i przez to jest im też troszkę łatwiej
@ tomek_s Mama i babcia. Nie mam pytań, niezły z Ciebie troll, uśmiałam się, pozdrawiam.
Nie rozumiem o co chodzi w tym demotywatorze, mógłby ktoś wytłumaczyć?
@Paveu69, demot robi z matkę idiotkę, która nie zna potrzeb dziecka i zamierza je karmić w restauracji, a patrząc na głęboki wózek mamy do czynienia z niemowlęciem i to takim młodszym. Niemowlę to dziecko do końca 1 roku życia.
To co serwują w restauracjach raczej dla niemowląt się nie nadaje. Zostaje karmienie butelką lub naturalne, przy czym niestety niektóre kobiety jakoś pomijają fakt, że nie wszyscy mają ochotę na oglądanie ich biustu, a one zapominają o intymności. Poza jedzeniem drugą potrzebą takiego malucha jest spokój, więc restauracja to dla niego nie miejsce do jedzenia. Potem dziecko trzeba "odbeknąć", a bywa, że przy tym dziecku się uleje. Średnia frajda dla osób obcych i przy jedzeniu.
Normalna matka stara się dziecko nakarmić przed wyjściem i dla dobra dziecka i własnej wygody.
Taki tam democik z nagonką na matki - że są głupie i mają innych w d...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 maja 2019 o 16:27