@Bronka999 nie oczekuj od antyteisów umiejętności czytania ze zrozumieniem i kojarzenia faktów. To taka sama grupa jak fanatyczni wyznawcy Rydzyka, czy fanatyczni muzułmanie. Tutaj miejsca na myślenie nie ma, jest tylko na ślepą nienawiść.
tak a 1600 lat wczesniej ap Pawel zapowiedzial w liscie do Koryntian ze cuda itp ustana... wiec te objawienia to od kogo? czytanie z mysleniem sie klania
@harry1983 bez obaw powoli te stada owładnięte religijną ślepotą bedą przechodzić na drugą stronę. A szatański kler i KK upadnie, skoczą sie wieki ciemnoty i mordów ludzi.
@fsubi, dokładnie. Ale szkoda takie temsty tu podnosić wśród ludzi, którzy wiedze czerpią okazjonalnie z demotów i wikipedii. Nawet profesor Samsonowicz, na którego wykłady regularnie chodzę, mimo że studia dawno za mną, mówi o tym samym. Ciężar dowodów archeologicznych i literackich jest przytłaczający, ale minie jeszcze kilkanaście lat, nim ludzie przestaną powielać mit o tym że przed 966, nie było państwa. Dobrze że historycy głównego nurtu, powoli zmieniają poglądy.
A było? Mieszko po to przyjął chrzest by państwo w ogóle móc zbudować. W 966 ciężko w ogóle mówić o państwie polskim jako takim. Władanie Piastów wychodziło niewiele poza Wielkopolskę i do budowy silnej organizacji państwowej potrzebowali zmian:
1) kadry administracyjnej, a tą w tym okresie zapewniało wykształcone duchowieństwo
2) mandatu na centralizację władzy i ograniczenie władzy wieców, a tą zapewniała idea Boskiego nadania władzy monarszej
3) unifikacji kultury, bo wbrew pozorom ona w cale nie było jednolita, inaczej sprawa wyglądała w Wielkopolsce, inaczej na Pomorzu, a jeszcze inaczej w Małopolsce i innych rejonach już wcześniej ochrzczonych w ramach Państwa Wielkomorawskiego
I oczywiście na terenie Polski wcześniej istniały próby stworzenia bardziej złożonej organizacji plemiennej, różnej maści federacji plemiennych. Ba pozostałości umocnień w rejonie Śląska świadczą o istnieniu naprawdę potężnych grodów. Jednak ciężko tutaj mówić o państwie Polskim, bo organizacje te nie posiadały cech wspólnych z państwem stworzonym przez Piastów innych niż wspólny teren i częściowo wspólna grupa etniczna (część z tych odkryć należy jeszcze do Gotów zanim przenieśli się na zachód).
Zgadza się, ale tak troszkę po łebkach wytłumaczyłeś. Wiece funkcjonowały do XIV wieku w Polsce. Potem przekształcono nie w sejmiki. Nadal władcy polscy musieli się liczyć z głosami elit na takich wiecach. To o co chodziło Mieszkowi to:
- Utworzenie trwałej dynastii monarszej. Wcześniej to wiec wybierał władcę, bezpośrednio. Z przyjęciem chrześcijaństwa władca stawał się teoretycznie pomazańcem boskim, zaś ludzie nie mogą ingerować w wyroki boskie. Jeżeli pomazaniec boski wskazywał swojego następcę, to było jak wybór boski. Zaś podniesienie ręki na boskiego pomazańca lub osobę przez niego wskazaną na następcę to był grzech najcięższy. Wszystko ładnie i tylko teoretycznie. Trzeba wziąć pod uwagę, że religijność owych ludzi była bardzo żarliwa, ale też i płytka. Kilku książąt piastowskich zmarło w nieznanych okolicznościach oraz jeden król i kilka hipotez co do śmierci 2 królów polskich. Ale w ogólnym rozrachunku to zadziałało, bo idea boskiego pomazańca nie ograniczała się tylko do monarchy, to rozciągało się też na instytucję senioratu we feudalizmie. Nadal potrzebne było wsparcie i zgoda elit by ustanowić syna swoim następcą po śmierci, ale chrześcijaństwo dawało też i narzędzia, by taką swoistą cesję mandatu monarszego zrobić bez rozlewu krwi oraz ograniczyć możliwość buntów.
- Centralizację władzy tak naprawdę dawało tylko i wyłącznie wsparcie cesarskie, a te można było uzyskać tylko jako władca chrześcijański. Oczywiście uczą w szkole, że chrzest przyjęliśmy z rąk czeskich, by uniezależnić się od Niemiec, tylko to jest jedna wielka bzdura. Współpraca pomiędzy polskim państwem a cesarstwem niemieckim była ogromna oraz na tyle doceniana przez cesarzy niemieckich, że zaledwie 34 lata po chrzcie, gdzie nawet połowa kraju nie była ochrzczona Otton III wydał zgodę na koronację Chrobrego. Ta współpraca trwała długo, bo nawet Mieszko II nawet ożenił się z wnuczką Ottona II i siostrzenicą Ottona III, co było ogromnym zaszczytem. Mając polityczne i militarne wsparcie cesarskie można zacząć dyktować warunki lokalnym możnowładcom,
- Duchowieństwo nie było potrzebne do reformy administracji. Mieszko I znał łacinę. Wręcz niemożliwe było, żeby elity nie posługiwały się pismem. Problem był w tym, kim Mieszko I rządził. A to był nieczytaty i niepisaty prosty lud. Z takimi podwładnymi nie da się stworzyć silnego państwa, bo Mieszko już za swojego życia kombinował jak tu stać się jak najpotężniejszym partnerem Cesarza. Partnerem, a nie wasalem. A do tego potrzeba było społeczeństwa, które stworzy manufaktury, Potrzeba było ogromnej misji edukacyjnej społeczeństwa, ogromnej kadry nauczycielskiej. A tą dysponowało tylko duchowieństwo chrześcijańskie. Kolejni władcy doceniali tą misje edukacyjną, że zaledwie cztery wieki później powstaje w Polsce jeden z najstarszych europejskich uniwersytetów. A wtedy Collegium to był ogromny prestiż.
@Klebern Oczywiście, to był bardzo duży skrót myślowy. Chodziło mi tylko o zauważenie, że przyjęcie chrztu było elementem budowy państwa, a nie decyzją państwa.
@belzeq
"Jakieś państwo się ochrzciło? "
A jakieś państwo wstąpiło? Podobno Polska wstąpiła do NATO. Mogła przy okazji wstąpić do Żabki i przynieść mi bułki na śniadania ;)
@synwieslawa
"Fajowe kazirodztwo"
Młody jesteś. I zapewne nic ci nie mówi pojęcie "królowa matka". Gdybyś miał nieco więcej lat i choć odrobinę interesował się brytyjską monarchią, zwróciłbyś uwagę na Elizabeth Angela Marguerite Bowes-Lyon. Była uroczą staruszką
Ten kto tworzyl tego demota nie wie ze w tresci tegoz oto demota jest napisane co innego niz on ma na mysli. A chodzi o to ze Maryja w trakcie objawien toz to oznajmila.
"Nawiązując do objawień maryjnych z 1608 roku" Czytanie ze zrozumieniem się kłania. W 1608 roku Polska istniała, miała się dobrze i panował wtedy Zygmunt III Waza.
Nawiazując do Objawień z 17 wieku...a nie z czasów Chrystusa.
Czytanie ze zrozumieniem sie kłania.
W 1608 Polska jus istniała.
@Bronka999 nie oczekuj od antyteisów umiejętności czytania ze zrozumieniem i kojarzenia faktów. To taka sama grupa jak fanatyczni wyznawcy Rydzyka, czy fanatyczni muzułmanie. Tutaj miejsca na myślenie nie ma, jest tylko na ślepą nienawiść.
Takie czasy, że za czytanie ze zrozumieniem Cię minusują, no ale cóż... nie przejmuj się ;)
tak a 1600 lat wczesniej ap Pawel zapowiedzial w liscie do Koryntian ze cuda itp ustana... wiec te objawienia to od kogo? czytanie z mysleniem sie klania
A najlepsze jest to, że jest cała masa ludzi, która wierzy w takie brednie.
@harry1983
I wierzący w takie brednie Cię minusują.
@harry1983 jedni wierzą drudzy czerpią z tego że oni wierza
@harry1983 bez obaw powoli te stada owładnięte religijną ślepotą bedą przechodzić na drugą stronę. A szatański kler i KK upadnie, skoczą sie wieki ciemnoty i mordów ludzi.
Na jakie 1000 lat przed powstaniem państwa polskiego? Chodzi Ci o chrzest? Musisz jeszcze trochę poczytać kilku pozycji historycznych.
@fsubi Jakieś państwo się ochrzciło? "Musisz jeszcze trochę poczytać kilku pozycji historycznych."
@fsubi, dokładnie. Ale szkoda takie temsty tu podnosić wśród ludzi, którzy wiedze czerpią okazjonalnie z demotów i wikipedii. Nawet profesor Samsonowicz, na którego wykłady regularnie chodzę, mimo że studia dawno za mną, mówi o tym samym. Ciężar dowodów archeologicznych i literackich jest przytłaczający, ale minie jeszcze kilkanaście lat, nim ludzie przestaną powielać mit o tym że przed 966, nie było państwa. Dobrze że historycy głównego nurtu, powoli zmieniają poglądy.
A było? Mieszko po to przyjął chrzest by państwo w ogóle móc zbudować. W 966 ciężko w ogóle mówić o państwie polskim jako takim. Władanie Piastów wychodziło niewiele poza Wielkopolskę i do budowy silnej organizacji państwowej potrzebowali zmian:
1) kadry administracyjnej, a tą w tym okresie zapewniało wykształcone duchowieństwo
2) mandatu na centralizację władzy i ograniczenie władzy wieców, a tą zapewniała idea Boskiego nadania władzy monarszej
3) unifikacji kultury, bo wbrew pozorom ona w cale nie było jednolita, inaczej sprawa wyglądała w Wielkopolsce, inaczej na Pomorzu, a jeszcze inaczej w Małopolsce i innych rejonach już wcześniej ochrzczonych w ramach Państwa Wielkomorawskiego
I oczywiście na terenie Polski wcześniej istniały próby stworzenia bardziej złożonej organizacji plemiennej, różnej maści federacji plemiennych. Ba pozostałości umocnień w rejonie Śląska świadczą o istnieniu naprawdę potężnych grodów. Jednak ciężko tutaj mówić o państwie Polskim, bo organizacje te nie posiadały cech wspólnych z państwem stworzonym przez Piastów innych niż wspólny teren i częściowo wspólna grupa etniczna (część z tych odkryć należy jeszcze do Gotów zanim przenieśli się na zachód).
@Elathir
Zgadza się, ale tak troszkę po łebkach wytłumaczyłeś. Wiece funkcjonowały do XIV wieku w Polsce. Potem przekształcono nie w sejmiki. Nadal władcy polscy musieli się liczyć z głosami elit na takich wiecach. To o co chodziło Mieszkowi to:
- Utworzenie trwałej dynastii monarszej. Wcześniej to wiec wybierał władcę, bezpośrednio. Z przyjęciem chrześcijaństwa władca stawał się teoretycznie pomazańcem boskim, zaś ludzie nie mogą ingerować w wyroki boskie. Jeżeli pomazaniec boski wskazywał swojego następcę, to było jak wybór boski. Zaś podniesienie ręki na boskiego pomazańca lub osobę przez niego wskazaną na następcę to był grzech najcięższy. Wszystko ładnie i tylko teoretycznie. Trzeba wziąć pod uwagę, że religijność owych ludzi była bardzo żarliwa, ale też i płytka. Kilku książąt piastowskich zmarło w nieznanych okolicznościach oraz jeden król i kilka hipotez co do śmierci 2 królów polskich. Ale w ogólnym rozrachunku to zadziałało, bo idea boskiego pomazańca nie ograniczała się tylko do monarchy, to rozciągało się też na instytucję senioratu we feudalizmie. Nadal potrzebne było wsparcie i zgoda elit by ustanowić syna swoim następcą po śmierci, ale chrześcijaństwo dawało też i narzędzia, by taką swoistą cesję mandatu monarszego zrobić bez rozlewu krwi oraz ograniczyć możliwość buntów.
- Centralizację władzy tak naprawdę dawało tylko i wyłącznie wsparcie cesarskie, a te można było uzyskać tylko jako władca chrześcijański. Oczywiście uczą w szkole, że chrzest przyjęliśmy z rąk czeskich, by uniezależnić się od Niemiec, tylko to jest jedna wielka bzdura. Współpraca pomiędzy polskim państwem a cesarstwem niemieckim była ogromna oraz na tyle doceniana przez cesarzy niemieckich, że zaledwie 34 lata po chrzcie, gdzie nawet połowa kraju nie była ochrzczona Otton III wydał zgodę na koronację Chrobrego. Ta współpraca trwała długo, bo nawet Mieszko II nawet ożenił się z wnuczką Ottona II i siostrzenicą Ottona III, co było ogromnym zaszczytem. Mając polityczne i militarne wsparcie cesarskie można zacząć dyktować warunki lokalnym możnowładcom,
- Duchowieństwo nie było potrzebne do reformy administracji. Mieszko I znał łacinę. Wręcz niemożliwe było, żeby elity nie posługiwały się pismem. Problem był w tym, kim Mieszko I rządził. A to był nieczytaty i niepisaty prosty lud. Z takimi podwładnymi nie da się stworzyć silnego państwa, bo Mieszko już za swojego życia kombinował jak tu stać się jak najpotężniejszym partnerem Cesarza. Partnerem, a nie wasalem. A do tego potrzeba było społeczeństwa, które stworzy manufaktury, Potrzeba było ogromnej misji edukacyjnej społeczeństwa, ogromnej kadry nauczycielskiej. A tą dysponowało tylko duchowieństwo chrześcijańskie. Kolejni władcy doceniali tą misje edukacyjną, że zaledwie cztery wieki później powstaje w Polsce jeden z najstarszych europejskich uniwersytetów. A wtedy Collegium to był ogromny prestiż.
@Klebern Oczywiście, to był bardzo duży skrót myślowy. Chodziło mi tylko o zauważenie, że przyjęcie chrztu było elementem budowy państwa, a nie decyzją państwa.
@belzeq
"Jakieś państwo się ochrzciło? "
A jakieś państwo wstąpiło? Podobno Polska wstąpiła do NATO. Mogła przy okazji wstąpić do Żabki i przynieść mi bułki na śniadania ;)
btw. pamiętajmy że w języku polskim królowa oznacza żonę króla, dla przykładu Jadwiga Andegaweńska była królem polski.
@synwieslawa
"Fajowe kazirodztwo"
Młody jesteś. I zapewne nic ci nie mówi pojęcie "królowa matka". Gdybyś miał nieco więcej lat i choć odrobinę interesował się brytyjską monarchią, zwróciłbyś uwagę na Elizabeth Angela Marguerite Bowes-Lyon. Była uroczą staruszką
Coś jak Bolek.
Ten kto tworzyl tego demota nie wie ze w tresci tegoz oto demota jest napisane co innego niz on ma na mysli. A chodzi o to ze Maryja w trakcie objawien toz to oznajmila.
autorze demota weź się piznij w beret. Daty Ci się popyerdolily :] MINUS
Byty urojone miewają dziwne fetysze, to fakt.
"Nawiązując do objawień maryjnych z 1608 roku" Czytanie ze zrozumieniem się kłania. W 1608 roku Polska istniała, miała się dobrze i panował wtedy Zygmunt III Waza.