Mój przeskoczył pierwszy etap. Po kilku godzinach szaleństw i zabaw doszedł do wniosku, że zgłodniał i zaczął szukać michy. A potem postawił kloca na dywanie.
U mnie kot najpierw się rozglądał w miejscu, potem zgodził się, żebym go nakarmił, po czym poszedł rozglądać się po włościach i tam gdzie się pierwszy raz położył tam leżakował sobie potem przez kilka miesięcy bo to już było jego miejsce do leżenia i spania. Trwało to ok 3-5 minut :)
Kŏżdy!
AŻ PIĘĆ MINUT KAZAŁEŚ MU CZEKAĆ????!!!ONE
Okrutnik...
Mój przeskoczył pierwszy etap. Po kilku godzinach szaleństw i zabaw doszedł do wniosku, że zgłodniał i zaczął szukać michy. A potem postawił kloca na dywanie.
Ja swojego zjadłem 5min po gotowaniu.
I tak trzymać! :)
U mnie kot najpierw się rozglądał w miejscu, potem zgodził się, żebym go nakarmił, po czym poszedł rozglądać się po włościach i tam gdzie się pierwszy raz położył tam leżakował sobie potem przez kilka miesięcy bo to już było jego miejsce do leżenia i spania. Trwało to ok 3-5 minut :)