Te wszystkie podpunkty to małe piwo w porównaniu do tego co przeżywa pracownik w systemie czterobrygadowym. Ja np. pracuje w takim systemie i dla mnie wstawać codziennie o szóstej to byłoby błogosławieństwo. Zegar biologiczny jest wtedy tak zdesynachronizowany, że to się w głowie nie mieści. Dlatego płaci się dodatki za każdą godzinę nocną, które w cywilizowanych krajach są wysokie od wysokiej stawki, a w polskim koorwidołku komicznie niskie od gównianej stawki.
Rano zasypianie trwa krócej z powodu melatoniny którą wydziela szyszynka, rano jest ona już w organizmie, w nocy dopiero się wydziela.
Te wszystkie podpunkty to małe piwo w porównaniu do tego co przeżywa pracownik w systemie czterobrygadowym. Ja np. pracuje w takim systemie i dla mnie wstawać codziennie o szóstej to byłoby błogosławieństwo. Zegar biologiczny jest wtedy tak zdesynachronizowany, że to się w głowie nie mieści. Dlatego płaci się dodatki za każdą godzinę nocną, które w cywilizowanych krajach są wysokie od wysokiej stawki, a w polskim koorwidołku komicznie niskie od gównianej stawki.
Poranne bzdury
Problemy dwudziestolatkow.... Z wiekiem mija...