Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
263 282
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar survive
+3 / 7

"Problemy" ludzi co maja już wszystko i nie wiedza co robić z czasem.
Wracając do tematu, zdrowy kot zjadłby mysz, nie suszoną tylko żywą, co by wiedział o świeżości posiłku i mógł sobie przyrządzić wedle uznania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S sedapa
+4 / 6

Oj, dwa w dni w komórce (byle wodę miał) i zje ziemniaki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gstrzeg
+6 / 8

Ryba z psem... Ciekawe danie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Antonio1985
+4 / 4

Nie ma w tym nic dziwnego. Różne cywilizacje są na różnym poziomie rozwoju. W pewnym momencie rozwoju cywilizacji zapewnienie sobie posiłku nie jest problemem, więc ludzie oddają się innym czynnością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MarcinProgramista
+2 / 10

Jej kot, jej kasa i jej czas, więc jej prawo i jej sprawa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Chung
+2 / 2

pracujesz -> masz kasę -> możesz ją wydać nawet na polędwiczki dla kota
NIE pracujesz -> nie (powinieneś) mieć kasy -> nie masz co jeść.
Aby nie umrzeć z głodu musisz iść do pracy. Tak działa "normalny" a nie "dziwny" świat.
Niestety przez socjal i empatie jest to mocno "nadpsute".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Hermes_Trismegistos
+1 / 1

Dlaczego ludzie tak się lubią wpier**lać do czyichś portfeli?
Wypracuj, zarób i wydawaj na to co uważasz za słuszne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polszczyzna
+3 / 3

To, że ktoś nie ma co jeść wynika zazwyczaj z jego winy - z niekontrolowanego rozmnażania się, z braku ambicji, z lenistwa w czasach szkolnych, itd. Ja moje psy rozpieszczam, jak mogę, jedzą kiełbasy min. 93% mięsa, kupuję im uszy królicze nadziewane mięsem z kaczki i różne inne bzdety, po miliard złotych za kilogram i mam w doopie, że ktoś je chleb z masłem. Trzeba się było uczyć, moje psy nie są temu winne. Miały farta zostać uratowanymi (jedno z biedy i przemocy, a drugie ze schroniska, do którego trafiło od ćpunki, którą zamknięto w więzieniu). Teraz wylegują się w łóżkach, jedzą najlepsze mięso, mają gotowane zupy i obiady, a do biegania między spacerami 23 ary podwórka. I nie mam żadnych wyrzutów sumienia z tego powodu, bo to moja rodzina i już nie raz pokazały, że nikomu nie dadzą mnie skrzywdziić. Jestem dumna z moich dobermanków, moich bohaterów bez peleryny i zrobię wszystko, żeby ich krótkie psie życie było pozbawione problemów i ograniczeń.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2019 o 14:14

P Polszczyzna
+1 / 1

@Jasiek2r Nie dowartościowuję się, bo nawet nie wiecie kim jestem i mnie nie znacie, a szpanować mam czym, więc nie muszę tego robić za pomocą żarcia dla psów. Uszy królicze to był tylko przykład. Ludzie psom żałują na kiełbasę po 30 zł/kg, to tym bardziej nie wydają 100 zł na królicze uszy. Nie o to chodzi ile dokładnie się wydaje, tylko pieprzenie o tym, że to tylko pies i ojojoj, jakie to chore, że je uszy królicze czy kot je polędwicę z łososia, a ktoś nie ma na jedzenie wkurza mnie strasznie. Pies sobie nie zarobi, a człowiek tak, więc to jego wina, że nie ma co jeść i nikt mi nie będzie wmawiał, że mój pies powinien jeść byle co, bo niektórzy ludzie są biedni. No i chyba nie wziąłeś na serio tego miliarda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 czerwca 2019 o 17:00

P Polszczyzna
+1 / 1

@Jasiek2r Jeśli kogoś nie stać, to nie mam z tym problemu. Mam problem z oburzeniem na wieść, że karmisz psa lepiej, niż większość ludzi może zjeść. Co to kogo obchodzi? Mam karmić psa gorzej, bo innych nie stać? Bo pies jest dla nich niższą kategorią? Nie raz słyszałam różne teksty pod swoim adresem na ten temat. Jestem na to wyczulona, bo daję swoim psom to, na co mnie stać, żyją na takim poziomie, na jakim ja żyję i to jest chyba normalne, ale jak się okazuje nie dla wszystkich. Dlatego tak mnie wkurzają te teksty. A jak kogoś stać na kiełbasę po 15 zł za kg z 60% mięsa, to trudno. Ważne, że się stara i daje psiakom, co może dać. Dużo taniej wychodzi gotowanie, ja często kupuję jakies mięso i gotuje im z ryżem albo jakiś rosołek albo kaszę z mięsem, albo coś w tym stylu. To nie wychodzi drogo i jest zdrowe. Niektórzy kochają swoje psiaki i traktują je, jak rodzinę, czyli tak, jak na to zasługują, ale inni widzą w tym problem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Polszczyzna
+1 / 1

@Jasiek2r Nie wiem skąd, ale ten demot jest tego przykładem. Może wynika to z jakiejś zazdrości, no bo jak to jest, że oni kupują kiełbasę 70% i ją jedzą, a ja kupuję 93% i daję ją psu. Oburzające, przecież im się bardziej należy w ich chorym mniemaniu. Często się spotykam ze zdziwieniem czy małym oburzeniem, jak stoję w mięsnym i wydziwiam, bo to ma za mało mięsa, a tamto ostatnio nie smakowało i ludzie sa przekonani, że to dla mnie. Jak tylko z gadki ze sprzedawczynią wyjdzie, ze to dla psa, to hurr durrrr, jak to? Doszło do tego, że zaczęłam się pilnować podczas zakupów dla moich psiaków i uważam na to, żeby nie zdradzić, że to dla nich, bo mi się nie chce znosić tych durnych spojrzeń czy szemrania. Ludzie są pieprznięci. Dla autora to jest wręcz dziwny świat, no bo normalny byłby, jakbym psa karmiła suchą karmą lub resztkami z obiadu, bo niektórzy ludzie nie mają co zjeść. No to niech się wezmą do roboty. Wkurza mnie takie stawianie obcych ludzi powyżej moich psów. Obcy ludzie nie mają dla mnie znaczenia, a psy są moją rodziną i oba już mi udowodniły, że zasługują na wszystko, co najlepsze. Autor demota na pewno je pizzę, szynkę, ma udziwnione smarowidła do chleba i jakoś nie patrzy na to, że dzieciom w Afryce z głodu wywala brzuchy. Hipokryta jeden, no ale dla niego zwierzę jest niżej, niż jacyś tam obcy ludzie, więc o czym tu mówić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 czerwca 2019 o 11:59