A te polskie miasta według autora to po niemieckiej stronie? Bo w Polsce raczej mało kto ma miareczkę z Bau-Berufsnenossenschaft z Hannoveru, na dodatek tak starą.
Ale no fakt, były duże. Nie pierwszy raz taki grad padał.
@Syphar , mało to budowlańców i innych fachowców co od lat przynajmniej 90-tych do Niemiec do pracy jeździli? A używane miarki szybko niszczeją, Moja metalowa padła już po kilku, circa pięciu, a używana była okazjonalnie.
Oczywiście zapomniałeś dodać, że naturalne cykle, w których zmienia się klimat, trwają tysiące lat, a obecne globalne ocieplenie rozpoczęło się od momentu industrializacji i nasiliło się znacząco pod koniec ubiegłego wieku. Taka jakże "drobna" różnica...
Czyżbym zapomniał @Ouizosi? Coś się gdzieś zaczęło? Bo jak spojrzeć z perspektywy planety, na której względem miliardów lat istnienia życia, nasze istnienie to sekunda - to się nic nigdzie nie zaczęło. Przestańcie mówić o "planecie Ziemi" patrząc tylko z perspektywy ludzkości. W temperaturach Eocenu ludzkość nie miałaby najmniejszych szans żyć, ale gigantyczne lasy i nie mniej gigantyczne gady miały się świetnie. Ziemia też. I tak samo obecne ocieplenie Ziemi nie zagraża w ogóle.
Skoki, znacznie większe niż dzisiaj, też były. A ludzi nie było, patrz pan...Widzisz skok na początku Oligocenu? To jest ten moment kiedy dinozaury odwaliły kitę. No, w większości. Na raie mamy 100x mniejszy wpływ na klimat przez całe swoje istnienie na tej planecie niż jeden, całkowicie naturalny, kawałek skały, który wtedy łupnął. A ziemia - miała się dobrze. I będzie miała nadal, jak podgrzeje się na tyle, że żaden człowiek nie będzie w stanie na niej żyć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 czerwca 2019 o 14:42
To co się dzieje jest związane z przesunięciem biegunów magnetycznych. Skoro biegun magnetyczny jest e okolicach Grenlandii to mamy temperatury jak kilkanaście lat temu w Ankarze
Żyję na tyle długo, żeby pamiętać jak w latach 80 straszono w telewizji zbliżającą się małą epoklodowcową (wtedy też klimatolodzy na świecie nie mieli co do tego wątpliwości). Przeżyłem zlodowacenie, to i dam sobie radę z ociepleniem ;-)
Bez względu czyją winą jest ocieplenie klimatu - każdy powinien pochylić się nad tym co robi dla Ziemi, miejsca w którym mieszka. Koszone na 1cm trawniki - temperatura wzrasta, wykładanie ziemi kostką brukową - temp. rośnie, wycinanie drzew bo trzeba grabić liście - kilka, kilkanaście stopni więcej, jeżdżenie samochodem do sklepu oddalonego o niecały kilometr i wiele innych tego typu działań powoduje, że Ziemia się dusi zamknięta w skorupie i pozbawiona wież wodnych - czyli drzew. Wystarczy przejść się z zabetonowanego miasta do parku żeby to odczuć na własnej skórze. Na większą skalę - regulacja rzek powoduje, że woda znacznie szybciej ucieka z naszego kraju do morza a powinno być jak kiedyś - serpentyny, które spowalniały ucieczkę wody oraz więcej terenów podmokłych.- powinniśmy dbać o nasza ziemię żeby była bardziej jak gąbka niż pustynna skorupa. Tylko nie jest to jedynie nasz problem lecz całego świata ale warto zacząć od własnego podwórka.
A te polskie miasta według autora to po niemieckiej stronie? Bo w Polsce raczej mało kto ma miareczkę z Bau-Berufsnenossenschaft z Hannoveru, na dodatek tak starą.
Ale no fakt, były duże. Nie pierwszy raz taki grad padał.
@Syphar , mało to budowlańców i innych fachowców co od lat przynajmniej 90-tych do Niemiec do pracy jeździli? A używane miarki szybko niszczeją, Moja metalowa padła już po kilku, circa pięciu, a używana była okazjonalnie.
Ta miarka to pewnie po dziadku z wermachtu...
Kłamstwo, kule znaleźli łowcy burz na jakimś zadupiowie.
Nie ma takiego zjawiska jak globalne ocieplenie.
@Karolllo ależ jest. Nie ma to takiego czegoś jak wpływ człowieka na nie. Było już dużo cieplej, było dużo zimniej - to normalny cykl.
@Syphar
Oczywiście zapomniałeś dodać, że naturalne cykle, w których zmienia się klimat, trwają tysiące lat, a obecne globalne ocieplenie rozpoczęło się od momentu industrializacji i nasiliło się znacząco pod koniec ubiegłego wieku. Taka jakże "drobna" różnica...
Czyżbym zapomniał @Ouizosi? Coś się gdzieś zaczęło? Bo jak spojrzeć z perspektywy planety, na której względem miliardów lat istnienia życia, nasze istnienie to sekunda - to się nic nigdzie nie zaczęło. Przestańcie mówić o "planecie Ziemi" patrząc tylko z perspektywy ludzkości. W temperaturach Eocenu ludzkość nie miałaby najmniejszych szans żyć, ale gigantyczne lasy i nie mniej gigantyczne gady miały się świetnie. Ziemia też. I tak samo obecne ocieplenie Ziemi nie zagraża w ogóle.
Skoki, znacznie większe niż dzisiaj, też były. A ludzi nie było, patrz pan...Widzisz skok na początku Oligocenu? To jest ten moment kiedy dinozaury odwaliły kitę. No, w większości. Na raie mamy 100x mniejszy wpływ na klimat przez całe swoje istnienie na tej planecie niż jeden, całkowicie naturalny, kawałek skały, który wtedy łupnął. A ziemia - miała się dobrze. I będzie miała nadal, jak podgrzeje się na tyle, że żaden człowiek nie będzie w stanie na niej żyć.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 czerwca 2019 o 14:42
To co się dzieje jest związane z przesunięciem biegunów magnetycznych. Skoro biegun magnetyczny jest e okolicach Grenlandii to mamy temperatury jak kilkanaście lat temu w Ankarze
Żyję na tyle długo, żeby pamiętać jak w latach 80 straszono w telewizji zbliżającą się małą epoklodowcową (wtedy też klimatolodzy na świecie nie mieli co do tego wątpliwości). Przeżyłem zlodowacenie, to i dam sobie radę z ociepleniem ;-)
Globalne ocipienie!
ta miarka taka polska :]
Bez względu czyją winą jest ocieplenie klimatu - każdy powinien pochylić się nad tym co robi dla Ziemi, miejsca w którym mieszka. Koszone na 1cm trawniki - temperatura wzrasta, wykładanie ziemi kostką brukową - temp. rośnie, wycinanie drzew bo trzeba grabić liście - kilka, kilkanaście stopni więcej, jeżdżenie samochodem do sklepu oddalonego o niecały kilometr i wiele innych tego typu działań powoduje, że Ziemia się dusi zamknięta w skorupie i pozbawiona wież wodnych - czyli drzew. Wystarczy przejść się z zabetonowanego miasta do parku żeby to odczuć na własnej skórze. Na większą skalę - regulacja rzek powoduje, że woda znacznie szybciej ucieka z naszego kraju do morza a powinno być jak kiedyś - serpentyny, które spowalniały ucieczkę wody oraz więcej terenów podmokłych.- powinniśmy dbać o nasza ziemię żeby była bardziej jak gąbka niż pustynna skorupa. Tylko nie jest to jedynie nasz problem lecz całego świata ale warto zacząć od własnego podwórka.