Jak mnie denerwują te patologiczne bazgroły na murach, barierkach itp. Czy idę gdzieś po mieście czy jestem na wycieczce zawsze się to znajdzie a to tylko szpeci. Z bazgrołami podobnie, za to szacuneczek dla tych którzy tworzą ładne/ kreatywne graffiti bądź murale, to wręcz dodaje uroku.
Nie Łobuz, tylko Zorro!
I to chyba Sandomierski..
nie to Tarnów
Jak mnie denerwują te patologiczne bazgroły na murach, barierkach itp. Czy idę gdzieś po mieście czy jestem na wycieczce zawsze się to znajdzie a to tylko szpeci. Z bazgrołami podobnie, za to szacuneczek dla tych którzy tworzą ładne/ kreatywne graffiti bądź murale, to wręcz dodaje uroku.
rynek w Tarnowie.