Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
593 613
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R ryho1000
+5 / 7

Paliwo! PKS-em w dwie strony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+5 / 5

Kiedyś się jeździło pociągami (tak jak ja 450km do narzeczonej).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Babsko3
+4 / 8

Bo kiedys dziewczyny sie szanowaly a teraz srednio...skoro facet moze miec bez wysilku co chce od wielu to sie nie stara dla jednej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M MythAmi
-5 / 13

Ciekawe w jaki sposób owa kobieta mu się odwdzięczała. Co drugi weekend jeździła do niego? Faceci po prostu zmądrzeli. Nie ma sensu szukać kobiety na drugim końcu kraju, wywalać masę kasy, która na start dorosłego życia jest bardzo potrzebna, skoro dziewczyny są w okolicy. Kobiety teraz są wyzwolone seksualnie, więc nie trzeba szukać drugiej połówki czy przygodnej znajomości tak daleko. Na tym całym współczesnym, lewicowym feminizmie, całkiem dużo zyskujemy Panowie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R respektov
+1 / 1

@MythAmi Akurat nie zgodzę się, mieszkam w tak fatalnej okolicy, gdzie 3/4 dziewczyn nie ma ambicji lub szacunku do siebie, że w moim wypadku poszukiwanie nawet powiedzmy 50km dalej jest całkowicie zrozumiałe. Bo jak inaczej nazwać dziewczyny, które udają trudne, a gdy masz samochód za jedną, średnią wypłatę, to mają mokro :D Albo w gimnazjum czy liceum potrafią nie być od 2-3 lat dziewicami lub chodzić z typami, którzy są nawet po 10 lat od nich starsi. Podpowiem, że mieszkam w małym mieście, które jest na skraju upadku i każdy, kto może (studia, praca), ucieka stąd jak najdalej, więc zostają tylko najgorsze osobniki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar johnyrabarbarowiec
+1 / 1

@MythAmi Moja narzeczona mieszkała 270 km ode mnie, 4 godziny drogi, na początku wpadała do mnie na kilka dni co tydzień, potem kilka dni siedziała w domu i tydzień u mnie, potem została u mnie na stałe i nie miałem problemu jeździć po nią, w tą i z powrotem 8 godzin. Obecnie jesteśmy szczęśliwi i oczekujemy na dziecko :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar survive
+2 / 6

Rodzice dawali mu hajs na drogę? Bo raczej w weekendy nie dorabiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Shaam
+3 / 5

On nie jechał jej tylko zobaczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemlody
+3 / 5

chyba nie tylko by ją zobaczyć:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R respektov
+6 / 6

Kiedyś dziewczyny doceniały mężczyzn, dziś nierzadko panienki po 15-20 lat są oficjalnie z jakimś chłopakiem i mają przy tym na boku kilku innych, w tym często zazwyczaj chociaż jeden z nich ma pieniądze i kupuje jej prezenty itd. Jeżeli dziewczyny były kiedyś wierne, to i mężczyźni byli, bo wiedzieli, że ich starania mają sens, a nie jak często teraz - cały czas na lodzie. Też nie mi oceniać, jak było kiedyś, ale dzisiejsze dziewczyny są takie "nijakie" - piją, trzymają się z jakimiś menelami, od tego picia chodzą nieprzytomne, nie mają całkowicie ambicji, więc szukają jelenia z pieniędzmi i samochodem, nie myślą całkowicie o przyszłości, tylko "to co tu i teraz", jak się trafi jedna na tysiąc normalna, to i tak już dawno jest zajęta, do tego te lecenie na wszelakich "bed bojów", bo "łobuz kocha (i bije) najbardziej", gdzie większość z tych "bad boyów", to zwykła patologia. Jeszcze do tego dodać fakt, że każda spędza codziennie godzinę przed lustrem, bo bez makijażu przecież nie może się pokazać, a facet ma być 11/10 i jeszcze być bogaty, najlepiej 180+ i powinien mieć własne mieszkanie, by mogła z nim zamieszkać. Należy mieć wymagania, ale 90% dziewczyn wymaga księcia na białym koniu, gdy same poza dupskiem niczego do zaoferowania nie mają, a nawet czasami i tego nie :p

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bronekc6
+1 / 1

Mi jest akurat przykro że akurat teraz nie warto jest pokonać nawet 10km bo pierwsze co się liczy to ładna buźka i ciało. Jak jesteś sredni i nie masz chajsu lub nie imprezujesz to już masz przej bane. Sam myślałem jechać 300km do wybranki która okazało się że niby pracowała ale z jakimiś ziomkami w aucie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem