Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
530 543
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
B barabura
+6 / 8

Czyli gry.
(to oczywiście konkluzja jego wypowiedzi, a nie pochwała jego wyboru - żeby było jasne :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 lipca 2019 o 12:59

P poiman
+15 / 19

Ja jak miałem taki wybór, to wybrałem kobietę ... To był ch*jowy wybór.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+8 / 12

@barabura
Sytuacja teoretyczna, ale to kobieta podjęła tą decyzję a nie facet.
W chwili wysnucia ultimatum - u każdego rozsądnego faceta była skończona.
Oczywiście miałaby racje, gdyby grywanie było nałogiem a ona próbowała wcześniej różnych innych metod naprawy związku. W przeciwnym wypadku to ograniczenie.

Co by było następne? Łowienie ryb albo ja? Czytanie książek albo ja? Mężczyzna ma też swoje zainteresowania. Ciekawe jest, że takie ultimatum najczęściej stawiają Karyny, które większość czasu spędzają na zakupach, oglądaniu TV i masowym robieniu zdjęć w dyskotekowym klopie.

Na szczęście z żoną nie mamy tak durnych problemów. Część zainteresowań mamy wspólnych, część własnych. I szanujemy to.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BlueAlien
-1 / 5

To teraz w drugą stronę

"Wybieraj! Ja albo psiapsiolki/zakupy/dziecko/paznokcie!" XD

A tak serio - jak facet zaniedbuje związek i dom przez gry to niech się rozstaną
A jak nie, to niech uszanuje jego hobby, bo sama też pewnie jakieś ma.

I co za dzban z faceta że bierze sobie laskę która nie lubi gier zamiast wziąć taką z którą sam sobie pogra xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blacksmith21
-1 / 3

Mentalna dzieciarnia określa gry komputerowe jako pasję, pasją może być np. Grzebanie przy samochodzie czy interesowanie się np. Muscle carami, robienie zdjęć czy też malowanie np. Portretów a nie granie w gry. Gry, tak samo jak filmy są rozrywką a nie pasją jak ktoś zaniedbuje związek, rodzinę, dom bo chce grać bo to jego "pasja" to jest mentalnym dzieckiem i powinien być sam dopóki nie zrozumie, że drugi człowiek czy też dom, w którym mieszka jest ważniejszy. Ja osobiście grywam od czasu do czasu bo zaczynają mi się gry komputerowe nudzić ale z żoną podzielam np. Granie w planszówki i szukamy zawsze sposobu by zagrać razem. Sądzę, że jakby facet był dojrzały emocjonalnie i mentalnie to by nie było płaczu typu "Ona mi nie pozwala grać w gryyyyy, uauauauaua". Tak nie pozwala bo spędzasz więcej czasu na gry niż na budowanie waszych wzajemnych relacji... A to nie znaczy, że problem jest z nią a z Tobą "graczu"...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem