Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
432 443
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Arbor
+4 / 4

Jest popyt, jest podaż.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+3 / 7

@Tuminure
"Zwiadowcy" Franagana
"Trylogia husycka" Sapkowskiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A awjfgwehfg
+1 / 1

Trylogia Metro Głuchowskiego

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
0 / 6

W dużej mierze te "poprawione" wersje polegają na zamianie bohaterów-mężczyzn na kobietę, wplatanie Afroamerykanów lub Afroafrykanów i homoseksualistów. Tak dla różnorodności

Pogromcy duchów, Faceci w czerni, czarna syrenka, teraz Maska.
Czekam na nową Seksmisję:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+1 / 1

Nie każda książka nadaje się na ekranizację. To, że ktoś coś napisał, nie oznacza, że jest tak prosto napisać scenariusz by w 1,5-2 godziny zmieścić wszystko. A to też sztuka by na ekran przenieść w miarę wiernie to co napisał autor. Czasami trwają prace, le nie wychodzi z tego nic dobrego. Ileż to filmów powstało na bazie książki, ale nie były to wartościowe filmy? Tak więc czasami lepiej jak książka pozostaje tylko nią, a nie tworzy się gniota, która nie był warty wydanej sumy. Warto też dodać, że w kinach typu multipleks nie znajdziemy ani 30% filmów jakie powstają na świecie. Warto zaglądać tam, gdzie się pojawiają. Do kin studyjnych, ale przede wszystkim do portali filmowych, gdzie można zobaczyć kino z Azji, europejskie (Norwegia, Szwecja, Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy) czy Afryki.Wiele powstaje na bazie książki, która ukazał się w ich państwie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2019 o 10:15

M michalSFS
0 / 2

@dncx
Myślę, że każda dobra książka nadaje się, tylko nie każdy producent czy reżyser nadaje się do nagrywania filmów. O tym, że nawet duże dzieła można zekranizować świadczy m.in. "Władca pierścieni" czy "Mgły Avalonu". Wg mnie książka i tak w 99% przypadków będzie lepsza od filmu.

Gdzie poza kinami i festiwalami szukasz takich filmów (chodzi mi o net)?
Drenuje różne kina - od bałkańskich po czeskie. Często korzystam z anglojęzycznych stron, czasem z "lokalnych", ale szczerze mówiąc czasem dłużej szukam filmu, który chcę obejrzeć niż go oglądam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
+1 / 1

@michalSFS Kiedyś, kiedy był tylko abonament, ogladałem na onetowskim VOD. Było tam całe multum kina nieamerykańskiego. I w cenie, która była przystępna. Odkad 2 lata temu wprowadzili odpłatność za każdy film w cenie, nie do zaakceptowania szukam w necie, np. na torrentach. Wiem, że to lewizna, ale ceny jakie "oferują" wypozyczalnie krajowe odstaje od tego co moim zdaniem mogę płacić. Tak onet miał te 20 zł miesięcznie ,a ja mogłem zobaczyć produkcje z różnych krajów. Niekoniecznie nowości. Mógłby być film nawet sprzed 10-15 lat. Ale komuś odpaliło i za filmy sprzed dekady, a nawet dwóch, które już nawet w TVP Kultura widziałem, życzą sobie po 5-10 zł. To gruba przesada. Dlatego szukam tam gdzie "ciemność styka się z duchami taśmy filmowej". Teraz filmów mniej oglądam. Przerzuciłem się na muzykę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 lipca 2019 o 15:33

X xxxl12
0 / 0

Robią tak, bo wiedzą, że odgrzewany kotlet i tak się sprzeda, a trzeba nad nim zdecydowanie mniej pracować

Odpowiedz Komentuj obrazkiem