Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
310 321
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A aKasia69
0 / 0

no patrz, nawet ojciec się na tobie poznał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
+1 / 3

Dlatego sensowną alternatywą jest bycie samozatrudninym freelancerem. I to nie musi koniecznie być firma. Przykładów zawodów wolnych strzelców jest od groma. Jest możliwość nieposiadania nad sobą szefa. Bo czasami to najgorsza część pracy zawodowej. A wolny strzelec? Może rano wstać i samemu sobie zorganizować dzień pracy. Były momenty, ze pracowałem powyżej 8 godzin dziennie, ale zdarzało się też, że 3, lub 4. nie ma reguły. No i masz satysfakcję, że zarabiasz na siebie i nikogo więcej kto nad tobą zbija bąki za twoją harówę.A jeśli nie wyrabiasz jako samotnik? Bierzesz ludzi zaufanych i tworzycie spółkę. Trochę to mieszanina idei Proudhona i Rothbarda naraz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lipca 2019 o 11:46

avatar voot1
-1 / 1

@Symulakr myślę, że nie każdy się nadaje do samozatrudnienia, wielu ludzi musi mieć kogoś nad sobą, wielu z nich musi mieć też na kogo narzekać, ale ja myślę o własnym projekcie, z tym że to raczej startup a nie freelacering. Jest to o tyle cięższe, że do czasu stworzenia MVP i znalezienia inwestora, musimy (ja i wspólnicy) się jakoś utrzymywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar voot1
+2 / 2

Ja się tak zastanawiam, z czego wynika to, że ludzie tak narzekają na swoją pracę, nie powinni przypadkiem narzekać na swoje młodzieńcze wybory? Ja od razu po technikum zacząłem szukać pracy jako programista (byłem samoukiem), prace znalazłem, po około 3 latach pracy poszedłem na studia, teraz mam ponad 6 lat doświadczenia, za pół roku skończę studia, zarabiam sporo, robię co lubię.

Mam również kuzynkę, robi już 4 śmieciowy kierunek studiów, w wieku prawie 30 lat - zero doświadczenia zawodowego, teraz załapała się na jakąś robotę za grosze przy fakturach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem