Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
665 690
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
O olewator
+11 / 15

Szkoła miała sens jakieś 200 lat temu, gdy spora część ludzi była analfabetami, a dostęp do wiedzy był ograniczony. Dziś to przechowalnia dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eGzu
+18 / 20

@Ashardon
Jesteś przykładem tego, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Krzysztow_metalowiec
+12 / 18

@eGzu @Ashardon szkoła jest przechowalnią dzieci i uczy szablonowego myślenia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafalinformatyk
0 / 0

@Ashardon godne życie XD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mieteknapletek
0 / 0

@Krzysztow_metalowiec
szkola nie uczy myslenia, szkola pozwala ci sie zapoznac z podstawami wiedzy
myslacy czlowiek wezmie te podstawy i wykorzysta je do tego zeby nauczyc sie wiecej
idiota uzna ze mu szkola wtlacza do glowy jakies schematy

@TheDragoon
"Nie słyszałeś jak jakiś uczeń ze Szkocji został wyrzucony z lekcji, gdy ten stwierdził iż istnieją tylko 2 płcie?"
nie udalo mi sie dotrzec do oryginalnego nagrania, ale z tego co slyszalem, to wiele osob zwrocilo uwage ze zarowno uczen jak i nauczyciel maja zbyt amerykanski akcent zeby to byla szkocja. wiec jest duza szansa ze byl to zainscenizowany fejk

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2019 o 0:21

P profix3
+23 / 23

Jak cię rodzice nie wychowają to szkoła sama tego nie zrobi. Rodzice powinni uczyć dziecko co to jest szacunek i dobre zachowanie od momentu, w którym dziecko zaczyna kojarzyć o co chodzi, 2/3 latka. Bo taki rozwydrzony siedmiolatek, na który był trzymany w domu, a nie wychowywany, jak idzie do szkoły jest już jakimś tam stopniu ukształtowany przez dom. Oczywiście po drodze jest jeszcze przedszkole, zerówka, ale bez działań rodziców to wszystko na nic.
Przykład. W przedszkolu był chłopiec który bił inne dzieci, u niego w domu jest agresja, trudno mu się dziwić. Moja córka jak zobaczyła go z matką zaczęła mówić, że ten chłopiec ją bije. Jak na to zareagowała matka: "o to musisz powiedzieć to pani przedszkolance", a chłopak zapewne dostanie wpie**ol w domu, bo "skompromitował" matkę w obecności innej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
+1 / 1

@profix3 Są też Brajanki i Dżesiki... którym pozwala się na wszystko a rodzic jak widzi że dziecko broi to jeszcze zachęca słowami "brawo Dżesiko,... pięknie pomalowałaś pomnik Mickiewicza"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olewator
-2 / 2

@profix3 Zgadzam się, że rola rodzica jest właściwie najważniejsza, z drugiej strony rodzice często nie mają na to czasu. Muszą pracować po godzinach na te "bezpłatne" szkoły i są zmęczeni. Uczniowie zresztą też są zmęczeni, bo tych godzin w szkole wcale nie jest mało, a jeszcze jakieś prace domowe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+7 / 7

@olewator Jak rodzice nie mają czasu wychować dziecko, to kto ma mieć, pani nauczycielka, mająca 1 ,2,3 godziny z danym dzieckiem w tygodniu? Jak rodzic tego nie zrobi to nikt nie da rady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O olewator
0 / 0

@profix3 Odwieczny konflikt z tym, co powinno być, a co jest. :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P profix3
+2 / 2

@olewator Oczywiście, ale po to rodzice mają dzieci, żeby je wychować. Powinni to robić również ze względu na swe własne dobro. Dobrze wychowane dziecko, które odebrało lekcję miłości, szacunku, zaangażowania rodzicielskiego, będzie podporą na starość. A jeśli nie zostanie dobrze wychowane, to pewnie domyślasz się jak będzie wyglądać jego relacja z rodzicami /współmałżonkiem/własnymi dziećmi. Oczywiście zdarzają się wyjątki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pomylilem_Strony
+1 / 1

@profix3 masz rację, warto jednak zwrócić uwagę na "drugą stronę" (nikogo nie usprawiedliwiam, wręcz przeciwnie) ludziom wmówiono setki bzdur i w nie wierzą: że emerytura będzie (teraz są, ale zastępowalność pokoleń sprawia, że my już nie będziemy mieli), jak coś nie wyjdzie to państwo "da", nie ma co brać odpowiedzialności za własne życie, rząd dobry Pan itp. I jedną z tych bzdur jest to, że "szkoła wychowuje" - wciska w schematy, wrzuca w nienormalny tryb pracy, który przekłada się na życie zawodowe, przekazuje propagandę i gdzieś tam na końcu wprowadza jakieś elementy wychowania(wątpliwej jakości). I są ludzie "statyści własnego życia", którzy nie biorą za siebie odpowiedzialności, państwo emeryturę da, państwo zapewni jedzenie, da na dzieci, zapewni opiekę zdrowotną (do czasu aż nie zachorujesz na coś więcej niż przeziębienie) i państwo wychowa dzieci. A człowiek w tym czasie możne się obijać, czego nauczył się... w szkole, bo zawsze "jakoś to było" albo może zasuwać po godzinach w korpo, czego nauczył się... w szkole, że jak chce się być najlepszym to trzeba zrezygnować z życia prywatnego. I chodzą tacy, wierzą w bzdury będąc kompletnie wypruci z odpowiedzialności. Ale kto im tych bzdur nawkładał do głowy? A no państwo, bo musi mieć uzasadnienie dla zusów, srusów, vatów, pitów, akcyz itp. Dlatego powstaje taka dziwna sytuacja, w której nauczyciele zamiast uczyć (może i w komentarzu skupiam się na innych sprawach, ale to nauka jest największym % pracy nauczycieli, niemniej powinno być 100%), formatować pewne wzorce zachowań, przekazywać swoją wizję życia lub propagandę rządową lub systemową to muszą się męczyć z produktami, będącymi skutkiem ubocznym działania ich poprzedników. Przewrotne to jest w gruncie rzeczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+11 / 17

No niestety ale nauczyciem może baaaardzo dużo.
Z własnej edukacji wiem, że byli tacy nauczyciele u których nikt nawet nie pomyślał aby cokolwiek nabroić, byli tacy nauczyciele u których wariowali wszyscy. Klasa ta sama, więc ciężko za to obwiniać klasę.
Więc czym się różnili nauczyciele? Nauczyciel "zły", typ wykładowcy, który sprawiał wrażenie że nie ma pojęcia o czym mówi. Wymagający olbrzymiego szacunku za sam fakt bycia nauczycielem. Robiący "łaskę" o byle co, nie rozmawiający z uczniem. Wytłumaczcie mi jak ktoś taki ma być szanowany? Służbista który przychodzi do szkoły swoje odbębnić.
Nauczyciel drugi (od WFu). Grał z nami w piłkę, dając nam fory, jednocześnie pokazując (czasem całej klasie, czasem pojedynczym uczniom z osobna) wskazówki jak grać lepiej, czy jak wykonywać ćwiczenia aby wyszły jak najlepiej. Na naszą prośbę wykonywał ćwiczenia z AWF, których my sami nie potrafiliśmy wykonać (w końcu przeskoczenie całej skrzyni na najwyższym poziomie wzdłuż, bez odskoczni, skokiem kucznym to nie w kij dmuchał XD). Taki nauczyciel miał nasz ogromny szacunek i podziw.

Reasumując. Przykład idzie z góry, dzieci z nauczycielami spędzają masę czasu i MAJĄ wpływ na ich wychowanie. Ale jak to przy wychowywaniu dzieci, aby dzieci wyrosły na porządnych ludzi, to samemu trzeba być porządnym, kulturalnym człowiekiem. Nawet jeśli małolaty byłyby chamskie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Catallina
+2 / 4

@rafik54321 W punkt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
+3 / 11

Raczej więcej ugra nauczyciel którego uczniowie się boją. A najwięcej taki, którego się boją rodzice.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R rewl
0 / 6

No sorry! Skoro nauczyciele udają, że uczą, rodzice udają, że wychowują.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Klementynka7
-1 / 1

@rewl To zależy od człowieka. Po zmianie nauczyciela w rok wiedziałam więcej niż przez pięć lat nauki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
+2 / 2

Moim zdaniem takie twierdzenia nie mają sensu. Kiedyś to było tak super, tak dobrze wychowywali, czy to rodzice pasem, czy nauczyciele linijkami itd. Skoro system był taki cudowny, to kto wychował meneli spod monopolowego, bezdomnych, kiboli, czy innych, którym sie nie powiodło? Obecni rodzice też chodzili do szkoły, która to tak wspaniale wychowywała, są wśród nich "Janusze", "Madki", płaskoziemcy, naburmuszone kasjerki i cały element znajdujący się w więzieniu. Czyżby ta spora część społeczeństwa nie chodziła do szkoły?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 lipca 2019 o 19:12

Q Quant
+1 / 1

Mamy oczekiwać od dzieci, że będą poprawnie mówić w ojczystym języku jeżeli co drugi polityk sepleni, albo rera? Ryba psuje się od głowy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar agronomista
-1 / 1

Czego ta stara szkoła nauczyła poprzednie pokolenie? Januszowania, i sprzedawania kraju za obietnice socjalne? Nic dobrego z niej społeczeństwo nie wyniosło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem