Dla każdego współcześnie urodzonego dziecka internet będzie takim samym "aj waj", jak dla was kaloryfery, kanalizacja, ciepła woda w kranie i pralka automatyczna. Oczywisty element rzeczywistości, całkowicie obojętny z punktu widzenia szczęścia.
Za nie wiadomo co (czyli - nie dla dzieci) może on uchodzić w oczach pamiętających czasy sprzed netu, względnie czasy netu łupanego. A tak naprawdę, to stoi za tym ból dupy. Że wy nie mieliście, albo mieliście nędzny, drogo i z trudem, a gówniaki mają w pakiecie.
Niezbyt szczęśliwe, jak musi węgiel kopać.
Bo dzieci dzielą się na czyste i szczęśliwe :P
Tak wygląda brudne dziecko :p
chyba na Śląsku...
@balard Ukraina albo Białoruś.
Szczęśliwe, bo z kopalni wypuścili?
Wszyscy,którzy krytykują to opasłe współczesne gówniaki z początkami cukrzycy lub chorób układu krążenia.
Bo dziecko to ma być czyste tylko dwa razy dziennie. Raz jak wstaje i dwa jak się kładzie spać!
Tak bo szczęśliwe dzieciństwo to tylko bieda i syf.
Tak małe dziecko nie używa Internetu a budzi się wszystkim i zawsze
po czym wynosi autor, że dziecko jest szczęśliwe?
mi ono na szczęśliwe nie wygląda...
Dla każdego współcześnie urodzonego dziecka internet będzie takim samym "aj waj", jak dla was kaloryfery, kanalizacja, ciepła woda w kranie i pralka automatyczna. Oczywisty element rzeczywistości, całkowicie obojętny z punktu widzenia szczęścia.
Za nie wiadomo co (czyli - nie dla dzieci) może on uchodzić w oczach pamiętających czasy sprzed netu, względnie czasy netu łupanego. A tak naprawdę, to stoi za tym ból dupy. Że wy nie mieliście, albo mieliście nędzny, drogo i z trudem, a gówniaki mają w pakiecie.
Chyba na śluńsku
Ja tam widzę uśmiech na jego twarzy. A okolica nie wygląda mi na miejsce, gdzie znajduje się jakąkolwiek kopalnia węgla.