Masakra znowu jakaś idiota próbuje się lansować na wrażliwości ludzkiej a prawda jest taka, że tym koniom nic się nie dzieje, bo oni o nie dbają przecież to ich "narzędzia pracy". Co myślisz, że ktoś celowo zajedzie konia wartego kilka do kilkunastu tysięcy zł aby zrobić jeden kurs więcej?
Konie były nauczone pracować od zawsze i po to je trzymają ale między kursami są wymieniane i to nie jest tak, że cały dzień te same zwłaszcza gdy dużo kursów w upalny dzień.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 sierpnia 2019 o 12:01
Raczej nikt specjalnie nie zajeżdża konia, nawet ci którzy kupują konia tylko na sezon liczą na to że sprzedadzą go po kilku miesiącach do rzeźni.
Natomiast w kwestii dbania. To część osób wychodzi z założenia że lepiej maksymalnie takiego konia wykorzystać i sprzedać do rzeźni jak się zużyje. Może wychodzą na swoje, może tylko im się tak wydaje, ale problem istnieje i rozwiązaniem nie jest zakaz takich przewozów, a le nie jest nim też twierdzenie że tamci to oszołomy, a górale na pewno dbają o konie bo to ich "narzędzia pracy"
@elefun : Jeden wóz to 12 osób; góral może zrobić 2 kursy dziennie i to pracując co drugi dzień.
Większość górali pracuje w ten sposób, że przywozi ze sobą cztery konie; jedna para robi kurs, druga czeka. Potem zmieniają zaprzęg, jadą drugą parą, wracają i jadą do domu. Ot i cała prawda. Zresztą wystarczy popatrzeć na ich konie - wszystkie zadbane i prędzej zobaczysz konia z nadwagą niż chudego.
Przy okazji, ceny za parę koni zaprzęgowych, zaprawionych do chodzenia po górach - zaczynają się od 20 tys. PLN.
Dużo znasz chętnych, co zmarnują taką kasę, żeby zarobić tysiaka?
@niemoja Niestety nie przetłumaczysz tłumokom.
To samo z potknięciami. Zdarza się jak i człowiekowi, a zazwyczaj zaleca się wypięcie konia z zaprzęgu zanim wstanie aby sobie nic nie zrobił. Często konie są już tego wyuczone i czekają aż się je odepnie. Oczywiście w tym czasie pojawia się zbiegowisko i masa wiadomości o kolejnym koniu, który padł. To, że później wstaje i czuje się dobrze nie ma znaczenia, bo z pewnością jest przemęczony i katowany skoro się potknął i nie wstawał przez kilka minut.
@uuzamu38544 to skoro tak dbają to dlaczego te różne konie padają na trasie? Widywałem te przeładowane wozy... bez obrazy... często pełne ludzi mocno otyłych i 6 takich osób waży znacznie więcej niż 6 osób normalnej budowy ciała... .(liczba 6 osób jest liczbą przypadkową..... bywa więcej osób w tych wozach)
@Pasqdnik82: Wiesz, ile koni "padło na trasie"? Policzmy!
2009 - Jordek (przypuszczalnie skręt jelit)
2014 - Jukon (pęknięcie aorty)
I to wszystko - za ostatnie 10 lat.
Oczywiście można doliczyć jeszcze wypadki, czyli sytuacje, gdzie koń potknął się i przewrócił , ale tych też nie zbierze się więcej niż 10 - za dziesięcioletni okres.
Cała reszta to magia internetu.
A upadanie na ziemię i plątanie się nóg też jest normalne u koni?
Ja jak tam byłem to widziłem jak te konnie ledwo co chodzą i jak upadają. Widziałem jak już schodziłem tym szlakiem to ten sam zaprzęg kilka razy. Nie wiem czy to jest takie "normalne"
@kkuubbaa123
Dokładnie !
Konie są katowane do upadłego.
Tysiak na czysto za kurs robi swoje
Sposobem na rozwiązanie problemu powinna być wysoka stawka za przejazd, np. 250 zł, lub obowiązek przestawienia zaświadczenie, że jest się inwalidą !
@niemoja byłem, widziałem i stwierdzam, że bzdury gadasz. Szliśmy na Morskie Oko w lipcu tego roku i zapewniam, że po pierwsze na tych wozach jedzie 16 do 20 osób na raz. Po drugie wozy mają numery więc można im się przyjrzeć, dzięki czemu wiem, że jedna para koni mimo upału ciągała w te i z powrotem ten sam wóz przez pół dnia, czyli 4-5 kursów w obie strony na pewno robiły. Jeden kurs w jedną stronę to przychód dla fiakra rzędu 800-1000zł czyli dziennie jedna para koni generuje 7000-10000zł. Więc jeśli, jak piszesz, para koni kosztuje 20000zł i licząc, że nawet na ich dzienne utrzymanie pójdzie 1000zł to one swoją cenę odrobią w max tydzień. I nieprawda, że dbają o te konie. Sam na własne oczy widziałem, jak te zwierzęta były wycieńczone. Woźnice nawet nie dbali, żeby konie stanęły w cieniu na górze tylko stali sobie jak tramwajem na pętli w pełnym słońcu czekając na chętnych do zjazdu na dół.
byłem na morskim oku dwa tygodnie temu z dzieciakami i gdyby nie cena wyjazdu 50zl od osoby to bym jechał bryczką. dla mnie to jest śmiech na sali z takimi akcjami. popieram wpis uuzamu38544
@kula6
skoro biora 50zl i sa kolejki, to znaczy ze spokojnie mogli by brac wiecej
swoja droga mlody kiedys chcial sie przejechac. w krakowie za 50zl to chyba tylko rynek objechalismy dookola
Ciekawe co by Polska wytwarzała gdyby tak zieloni zdobyli władzę xD Meble nie bo drzewa, stadniny by padły bo koni nie można męczyć, W Polsce jest spory przemysł futerkowy ale wiadomo to też by padło. Masarnie też by padły więc większość hodowli na ubój by padła. W Polsce mamy głównie energię węglową więc to by padło. Fabryki przestały by produkować. Zostały by nam porzeczki xD. Choć na 100% rolnictwo też zielonym się nie podoba.
@Jaro89 do rolnictwa strasznie sie przywalają. Na przykład jak my mamy sad to czasami jest pryskany w środku dnia ale środkami które są zatwierdzone że nie są szkodliwe dla pszczół etc. Ale już ze cztery razy "obrońca przyrody" na nas doniósł. Ciekawe ile razy donosił na innych
ciekawe że nikt z zielonych nie rozumie że jeśli koń nie będzie ciągnął wozu, krowa nie będzie źródłem mleka i mięsa itd to populacja zwierząt hodowlanych zniknie bo nikt oprócz zoo nie będzie zainteresowany trzymaniem i karmieniem tych zwierząt... a nie, czekaj... zoo to przecież bardzo złe miejsce dla zwierząt...
Zależy od górala. Widziałam takich, którzy odmawiali przejazdu, stwierdzając, że koń jest zmęczony i musi odpocząć i takich, gdzie koń jechał po drodze tzw kocie łby, pod górę i z górki z wyraźnym trudem, co chwila się potykając i dostając za to batem. Każdy człowiek mający empatię i nie będący zielonym oszołomem chyba się zgodzi, że koń może pracować w ten sposób, ale do pewnego momentu, kiedy nie jest cały przepocony i piana mu cieknie z pyska, a kiedy ma czas, żeby odpocząć.
zero empatii, zero refleksji. Byle swoją tłustą du*ę przewieźć, a co tam, zwierze, niech pada w upale ciągnąć pełen wóz pod górę. Okrutna karykatura turysty.
Sorry, ma ktoś może kontakat do tatarzanki ze zakuopanego?? Dzwonię i nie odbierają, telefony milczą. Słyszałem że tanio i wiele atrakcji, w dodatku dwa miejsca parkingowe na jedno auto i za friko goście dostają oryginalne góralskie papucie... Ciekawe, aż tyle mają obłożenia że nie idzie telefonu odebrać?
Słodkie pi. er.da.lame.nt. o jednych i drugich nic nie usprawiedliwia. Wybrałaś/eś na Morskie Oko to z buta. Dla osób niepełnosprawnych melex !!! Dla mnie i wielu osób worzenie stłuściałej dupy przez wyczerpane konie to Karyna, Janusz, Dżesika, Brajanek i wiele osób leniwych intelektualnie ! ! !.
Przecież the bilu cała trasa jest cudowna, nie tylko Morskie Oko !
mamy takie czasy ze konie mogą być pięknymi zwierzętami o ktore się dba. pojazdy elektryczne tez by daly rade dupy na góre wywiez na przyczepie. Nie ma koniecznisci mordowac zwierzaka. Ale gdzie górol sie szarpnie na elektryka. Qń padnie, to na kabanosy i heja nastepnego.
@B00mba00001818 : Złotko, górale bardzo chętnie woziliby turystów meleksami! Żarcia to nie potrzebuje, odpoczynku nie potrzebuje, szybszy od konia i w godzinę całą trasę zrobi. A kosztuje raptem tyle, co 3 - 4 konie!
Jest tylko jeden mały problem - są inni chętni do przejęcia tego biznesu, przy których Stowarzyszenie Przewoźników nie miałoby szans. Dlatego mają do wyboru - albo pozostać przy transporcie konnym, albo 150 rodzin pójdzie na zieloną trawkę.
To jest po to, żeby gorali wywalic z interesu, a wciepic jakas dużą firmę, oczywiscie "humanitarną", nie to co te okropne, barbarzynskie górale...ech. Konie są od tego zeby ciagnac woz. Chodzi kontrola weterynaryjna i sprawdza, wiec po co zabierac tym ludziom tradycyjny interes? kto ma sie na tym wzbogacic, jesli nie polski chlop? No, lepiej, zebys sie wzbogacil jakis zagraniczny holding.
Masakra znowu jakaś idiota próbuje się lansować na wrażliwości ludzkiej a prawda jest taka, że tym koniom nic się nie dzieje, bo oni o nie dbają przecież to ich "narzędzia pracy". Co myślisz, że ktoś celowo zajedzie konia wartego kilka do kilkunastu tysięcy zł aby zrobić jeden kurs więcej?
Konie były nauczone pracować od zawsze i po to je trzymają ale między kursami są wymieniane i to nie jest tak, że cały dzień te same zwłaszcza gdy dużo kursów w upalny dzień.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 sierpnia 2019 o 12:01
@uuzamu38544
Tak, Góral to zrobi, ponieważ wóz to 20 osób po 50 zł, czyli tysiak za jeden kurs. Odrobi takiego konia w jeden dzień !
@uuzamu38544
Raczej nikt specjalnie nie zajeżdża konia, nawet ci którzy kupują konia tylko na sezon liczą na to że sprzedadzą go po kilku miesiącach do rzeźni.
Natomiast w kwestii dbania. To część osób wychodzi z założenia że lepiej maksymalnie takiego konia wykorzystać i sprzedać do rzeźni jak się zużyje. Może wychodzą na swoje, może tylko im się tak wydaje, ale problem istnieje i rozwiązaniem nie jest zakaz takich przewozów, a le nie jest nim też twierdzenie że tamci to oszołomy, a górale na pewno dbają o konie bo to ich "narzędzia pracy"
@elefun jasne a ty przejechałbyś dajmy na to 100 km samochodem za 10.000 zł widząc, że nie ma oleju gdybyś miał dostać 1000zł?
@elefun : Jeden wóz to 12 osób; góral może zrobić 2 kursy dziennie i to pracując co drugi dzień.
Większość górali pracuje w ten sposób, że przywozi ze sobą cztery konie; jedna para robi kurs, druga czeka. Potem zmieniają zaprzęg, jadą drugą parą, wracają i jadą do domu. Ot i cała prawda. Zresztą wystarczy popatrzeć na ich konie - wszystkie zadbane i prędzej zobaczysz konia z nadwagą niż chudego.
Przy okazji, ceny za parę koni zaprzęgowych, zaprawionych do chodzenia po górach - zaczynają się od 20 tys. PLN.
Dużo znasz chętnych, co zmarnują taką kasę, żeby zarobić tysiaka?
@niemoja Niestety nie przetłumaczysz tłumokom.
To samo z potknięciami. Zdarza się jak i człowiekowi, a zazwyczaj zaleca się wypięcie konia z zaprzęgu zanim wstanie aby sobie nic nie zrobił. Często konie są już tego wyuczone i czekają aż się je odepnie. Oczywiście w tym czasie pojawia się zbiegowisko i masa wiadomości o kolejnym koniu, który padł. To, że później wstaje i czuje się dobrze nie ma znaczenia, bo z pewnością jest przemęczony i katowany skoro się potknął i nie wstawał przez kilka minut.
@uuzamu38544 to skoro tak dbają to dlaczego te różne konie padają na trasie? Widywałem te przeładowane wozy... bez obrazy... często pełne ludzi mocno otyłych i 6 takich osób waży znacznie więcej niż 6 osób normalnej budowy ciała... .(liczba 6 osób jest liczbą przypadkową..... bywa więcej osób w tych wozach)
@Pasqdnik82: Wiesz, ile koni "padło na trasie"? Policzmy!
2009 - Jordek (przypuszczalnie skręt jelit)
2014 - Jukon (pęknięcie aorty)
I to wszystko - za ostatnie 10 lat.
Oczywiście można doliczyć jeszcze wypadki, czyli sytuacje, gdzie koń potknął się i przewrócił , ale tych też nie zbierze się więcej niż 10 - za dziesięcioletni okres.
Cała reszta to magia internetu.
A upadanie na ziemię i plątanie się nóg też jest normalne u koni?
Ja jak tam byłem to widziłem jak te konnie ledwo co chodzą i jak upadają. Widziałem jak już schodziłem tym szlakiem to ten sam zaprzęg kilka razy. Nie wiem czy to jest takie "normalne"
Jakie dwa kursy dziennie?
Ja jakoś jak tam byłem to widziałem chyba 4 razy ten sam zaprzęg
@kkuubbaa123
Dokładnie !
Konie są katowane do upadłego.
Tysiak na czysto za kurs robi swoje
Sposobem na rozwiązanie problemu powinna być wysoka stawka za przejazd, np. 250 zł, lub obowiązek przestawienia zaświadczenie, że jest się inwalidą !
@niemoja byłem, widziałem i stwierdzam, że bzdury gadasz. Szliśmy na Morskie Oko w lipcu tego roku i zapewniam, że po pierwsze na tych wozach jedzie 16 do 20 osób na raz. Po drugie wozy mają numery więc można im się przyjrzeć, dzięki czemu wiem, że jedna para koni mimo upału ciągała w te i z powrotem ten sam wóz przez pół dnia, czyli 4-5 kursów w obie strony na pewno robiły. Jeden kurs w jedną stronę to przychód dla fiakra rzędu 800-1000zł czyli dziennie jedna para koni generuje 7000-10000zł. Więc jeśli, jak piszesz, para koni kosztuje 20000zł i licząc, że nawet na ich dzienne utrzymanie pójdzie 1000zł to one swoją cenę odrobią w max tydzień. I nieprawda, że dbają o te konie. Sam na własne oczy widziałem, jak te zwierzęta były wycieńczone. Woźnice nawet nie dbali, żeby konie stanęły w cieniu na górze tylko stali sobie jak tramwajem na pętli w pełnym słońcu czekając na chętnych do zjazdu na dół.
A po happeningu cyk i na śmietnik rzeźbę.
byłem na morskim oku dwa tygodnie temu z dzieciakami i gdyby nie cena wyjazdu 50zl od osoby to bym jechał bryczką. dla mnie to jest śmiech na sali z takimi akcjami. popieram wpis uuzamu38544
@kula6
skoro biora 50zl i sa kolejki, to znaczy ze spokojnie mogli by brac wiecej
swoja droga mlody kiedys chcial sie przejechac. w krakowie za 50zl to chyba tylko rynek objechalismy dookola
"Artysta" to i zaprzęg pociągnie.
xD
Ciekawe co by Polska wytwarzała gdyby tak zieloni zdobyli władzę xD Meble nie bo drzewa, stadniny by padły bo koni nie można męczyć, W Polsce jest spory przemysł futerkowy ale wiadomo to też by padło. Masarnie też by padły więc większość hodowli na ubój by padła. W Polsce mamy głównie energię węglową więc to by padło. Fabryki przestały by produkować. Zostały by nam porzeczki xD. Choć na 100% rolnictwo też zielonym się nie podoba.
@Jaro89 Masz rację do tego trzeba dodać jeszcze, że tacy eco ale samochody, domy, prąd, wodę, internet mają więc hipokryzją wali na kilometr.
@Jaro89 do rolnictwa strasznie sie przywalają. Na przykład jak my mamy sad to czasami jest pryskany w środku dnia ale środkami które są zatwierdzone że nie są szkodliwe dla pszczół etc. Ale już ze cztery razy "obrońca przyrody" na nas doniósł. Ciekawe ile razy donosił na innych
Debili nie brakuje
taki mądry to trzeba było żywego konia zaciągnąć, byłoby to przynajmniej śmieszne
ciekawe że nikt z zielonych nie rozumie że jeśli koń nie będzie ciągnął wozu, krowa nie będzie źródłem mleka i mięsa itd to populacja zwierząt hodowlanych zniknie bo nikt oprócz zoo nie będzie zainteresowany trzymaniem i karmieniem tych zwierząt... a nie, czekaj... zoo to przecież bardzo złe miejsce dla zwierząt...
Podstawowa sprawa jest taka, że niezależnie od losu koni pomysł, żeby jeździć wozem do Morskiego Oka jest chory.
Zależy od górala. Widziałam takich, którzy odmawiali przejazdu, stwierdzając, że koń jest zmęczony i musi odpocząć i takich, gdzie koń jechał po drodze tzw kocie łby, pod górę i z górki z wyraźnym trudem, co chwila się potykając i dostając za to batem. Każdy człowiek mający empatię i nie będący zielonym oszołomem chyba się zgodzi, że koń może pracować w ten sposób, ale do pewnego momentu, kiedy nie jest cały przepocony i piana mu cieknie z pyska, a kiedy ma czas, żeby odpocząć.
@AgataRiddle
Dokładnie, koń może pracować i nic mu się nie dzieje, ale do pewnego momentu, żeby nie zajechać zwierzaka.
zero empatii, zero refleksji. Byle swoją tłustą du*ę przewieźć, a co tam, zwierze, niech pada w upale ciągnąć pełen wóz pod górę. Okrutna karykatura turysty.
Jakaś kolejna artystka której nie wyszło w życiu
Sorry, ma ktoś może kontakat do tatarzanki ze zakuopanego?? Dzwonię i nie odbierają, telefony milczą. Słyszałem że tanio i wiele atrakcji, w dodatku dwa miejsca parkingowe na jedno auto i za friko goście dostają oryginalne góralskie papucie... Ciekawe, aż tyle mają obłożenia że nie idzie telefonu odebrać?
Głupie. Te konie pójdą na kabanosy i będzie zadowolona?
Koń to zwierze zaprzęgowe. Może pracować byle nie robił tego ponad swoje siły
Słodkie pi. er.da.lame.nt. o jednych i drugich nic nie usprawiedliwia. Wybrałaś/eś na Morskie Oko to z buta. Dla osób niepełnosprawnych melex !!! Dla mnie i wielu osób worzenie stłuściałej dupy przez wyczerpane konie to Karyna, Janusz, Dżesika, Brajanek i wiele osób leniwych intelektualnie ! ! !.
Przecież the bilu cała trasa jest cudowna, nie tylko Morskie Oko !
Wow jak super. Szkoda że musiała przy tym zrobić milion zdjęć i pokazać je na instagramie
cyrk na kółkach...
mamy takie czasy ze konie mogą być pięknymi zwierzętami o ktore się dba. pojazdy elektryczne tez by daly rade dupy na góre wywiez na przyczepie. Nie ma koniecznisci mordowac zwierzaka. Ale gdzie górol sie szarpnie na elektryka. Qń padnie, to na kabanosy i heja nastepnego.
@B00mba00001818 : Złotko, górale bardzo chętnie woziliby turystów meleksami! Żarcia to nie potrzebuje, odpoczynku nie potrzebuje, szybszy od konia i w godzinę całą trasę zrobi. A kosztuje raptem tyle, co 3 - 4 konie!
Jest tylko jeden mały problem - są inni chętni do przejęcia tego biznesu, przy których Stowarzyszenie Przewoźników nie miałoby szans. Dlatego mają do wyboru - albo pozostać przy transporcie konnym, albo 150 rodzin pójdzie na zieloną trawkę.
To jest po to, żeby gorali wywalic z interesu, a wciepic jakas dużą firmę, oczywiscie "humanitarną", nie to co te okropne, barbarzynskie górale...ech. Konie są od tego zeby ciagnac woz. Chodzi kontrola weterynaryjna i sprawdza, wiec po co zabierac tym ludziom tradycyjny interes? kto ma sie na tym wzbogacic, jesli nie polski chlop? No, lepiej, zebys sie wzbogacil jakis zagraniczny holding.