@Tomekkruk Jakby ktoś dawał ze swojego to by kontrolował na co idą jego pieniądze i co najważniejsze dbałby o jak najlepszy stosunek wydatków do osiągniętych korzyści. Jeśli pieniądze płyną z budżetu (unijnego czy państwowego) to nie ma nikogo w tym łańcuszku przepływu pieniędzy komu by zależało aby robota została ukończona i kurek z pieniędzmi zakręcony.
Odpowiedź jest bardzo prosta. W tym przypadku nie ma "niewidzialnej ręki wolnego rynku", tylko prywatne firmy działające za państwowe pieniądze. Jest wiele przykładów takich złych działań, gdy ktoś wydaje cudze pieniądze (tu kasa z UE).
Prywatne firmy zachowują się całkowicie prawidłowo, skoro płacący ma w d*pie ile wyda. A prawdopodobnie im więcej wyda, tym więcej będzie też dla urzędników po drodze.
Jakbyś zatrudnił do tego firmę na swoim własnym polu lub w lesie, też robiliby co chcą, gdy płaciłbyś osobiście?
Tja, a tera przyjrzyjmy się temu jak skonstruowany jest kontrakt. Bo wcale nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że płaci się za godzinę pracy a nie za rozminowanie konkretnego terenu. No i oczywiście warto byłoby zobaczyć jakie są związki tych "prywaciarzy" z politykami. Bo jakoś widzi mi się, że kontrakty zostały specjalnie tak skonstruowane aby zarabiały firmy należące do pociotków polityków.
Wyszedłeś z błędnego założenia, a błąd na wejściu daje błąd na wyjściu. Kapitalizm zmienił się w korporacjonizm rozumiany jako rządy korporacji, co daje konkretne efekty - m.in. szerzenie się socjalizmu. I wiele wiele innych w każdej dziedzinie naszego życia.
Obecnie działa "niewidzialna ręka" korporacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2019 o 12:55
Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
@skylander Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
A moze kwestia jest taka, ze umowa nie jest precyzyjna? Gdyby chodzilo o konkretny teren to nie byloby sensu minowac innego. Poza tym, ktos dal ciala i nie dopilnowal, aby sprawdzac tereny czy nie sa zaminowane - gdy juz sprawdzono i min nie bylo, a sie pojawily, dosrac taka kare za narazenie na utrate zycia i zdrowia, ze nikt by nawet nie pomyslal, zeby po psie nie posprzatac na tym terenie, a co dopiero by go minowac.
Najważniejsza jest kontrola tego co już zrobiono. Pewnie tego zabrakło. UE dawała kasę, ale kontroli nad rozminowaniem, planów, gdzie, jak i kiedy będą przeprowadzone rozminowania nie było. Dokumentacja, w takich wypadkach często się "gubić". Błąd popełniono taki, że najpierw oni rozminowują, robiona jest weryfikacja i akceptacja prac, a potem wypłacane są zwroty z dokonanych prac. Tak jak to ma miejsce w przypadku budowy dróg. Najpierw rząd wykłada kasę na budowę, a potem po zakończeniu i weryfikacji dokumentów, dostaje zwrot.A tutaj dano kasę i .. koniec. A , jak widać, to błąd
@skylander Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
Niewidzialna ręka rynku by była gdyby prywatni właściciele działek zlecili prywatnym firmom rozminowanie swoich prywatnych posesji, po rynkowych stawkach z prywatnym arbitrażem w razie niezrealizowania dobrowolnej umowy.
Finansowanie czegokolwiek z unijnego budżetu nie jest żadna "prywatyzacja" tylko REDYSTRYBUCJA środków finansowych, wcześniej zrabowanych w postaci podatków, czy OBOWIĄZKOWYCH składek.
Żaden rząd, czy też parlament europejski NIE posiada własnych pieniędzy, tylko pieniądze podatników!
Redystrybucja dóbr jest oznaką SOCJALIZMU, nie żadnego kapitalizmu i "niewidzialnej ręki rynku", o której pisał Adam Smith w "Bogactwie narodów". Pomysłodawcą socjalizmu/redystrybucji był m.in. Marks i Engels!
Gratuluję wszystkim, którzy uwierzyli w ten komentarz, który z góry zawiera fałszywą tezę.
@rafkark - no to się zdziwisz, ale pierwszą poważną krytykę zjawiska redystrybucji dóbr podjął nie kto inny jak Karol Marks. Zarzucił idei redystrybucji, że jest niesprawiedliwa, ponieważ redystrybucja nie jest oparta na kryterium pracy, zatem prowadzi do wzbogacania tych, którzy pracują mniej kosztem tych, którzy pracują więcej. Tymczasem aksjomatem marksizmu była idea, zgodnie z którą każdy dostaje dobra w ilości adekwatnej do świadczonej pracy. Redystrybucja jest zaprzeczeniem tej idei.
Tego rodzaju patologie nie są argumentem przeciwko kapitalizmowi. Taki wniosek jest manipulacją. W państwach kapitalistycznych również istnieje sektor publiczny, a wojsko, wymiar sprawiedliwości, policja i mnóstwo innych służb i usług jest w całości w rękach państwa. Zapewnianie pewnych specyficznych usług przez państwo, nie kłóci się z kapitalizmem. W tym konkretnym przypadku, rozminowywanie powinno zostać powierzone wojsku i tyle. Ustrój kapitalistyczny nie ma tu nic do rzeczy.
Prywatyzacja polega na tym, że płacisz za usługę ze swojej kieszeni, a nie z kieszeni pośrednika i kontrolujesz wykonanie tej usługi. Pośrednikiem tutaj jest UE, która nie kontroluje, ponieważ płaci wszystkim naokoło za byle co. Pod moim miastem jest łąka, rolnik co roku ją orze i zasadza na nowo mieszanką polną, tylko dlatego, że UE zapłaci mu za to że to robi.
Po pierwsze historia wygląda na zmyśloną - bo to jakby oskarżać prywatych lekarzy, że trują pacjentów. Po drugie - za minowanie ziemi i narażanie ludzi powinna być czapa od armii, albo "prywatnych" gospodarzy ziemi. To nie "kapitalizm", tylko zbrodnia wojenna. A Autor zapewne jest komuchem, jeśli kapitalizm obwinia o wszelkie zło świata.
Tam, gdzie zaczyna się UE tam kończy się wolny rynek. Tak samo było w PRL-u. Państwo płaciło, robota stała. A jak prywaciarz zlecił na akord, to furczało, tak się praca w rękach paliła. Wiem, bom w latach 80-tych w cegielni robił prywatkę, a na budowie szpitala państwowo.
Autor ma duże problemy z logicznym myśleniem i nie wiem gdzie on tam widzi wolny rynek skoro jak sam stwierdził branża rozminowywania kraju jest dofinansowywana. Wolny rynek by był gdyby prywatne firmy brały pieniądze od właściciela terenu za rozminowanie jego terenu. Logicznym jest że jeśli bym płacił za rozminowanie to bym nie zaminował go sobie jeszcze raz, a jeśli za rozminowanie płaci unia to jest okazja żeby zarobić i wtedy pojawia się popyt na nowe miny do rozminowania za kasę z dotacji. Jeśli pojawią się dotacje na np. renowacje spalonych budynków logicznym jest że wzrośnie liczba pożarów itp. itd.
@thepol
Bo wolny rynek to nie socjalizm. Zamawiającym jest EU, która nie ma własnych środków, wyłącznie socjalistyczne. EU nie zarobiła ani ojrocenta. Nie ma swoich aktywów, nie ma swoich pasywów, nie ma nic, wszystko jest cudze. I tymi cudzymi pieniędzmi opłaca socjalistyczną pracę urzędników EU i socjalistyczną pracę wspomnianych saperów. Zarówno urzędnik EU jest „prywatny” jak i saperzy, ale to nie znaczy że mamy tu wolny rynek.
@Koszowy Choćbyś nie wiem jak tłumaczył, tuman nie zrozumie. Dyskusje z entuzjastami UE przypominają mi słynne już przesłuchanie ewy kopacz, która na każde pytanie odpowiada "koordynator". Łatwiej świnie nauczyć tańczyć niż socjalistę zasad wolnego rynku.
@thepol Jak taki stary to powinieneś znać życie i wiedzieć że nic nie dzieje się bez powodu. Nikt nie podkłada min tak sobie dla zabawy tylko jak już to robi to ma w tym interes, tym interesem jest łatwa forsa z Unii. Jak płacą za rozminowanie to się rozminowuje, a co jeśli nie ma czego rozminować? To trzeba zaminować i interes się kręci. Reasumując, gdyby nie dotacje nikt by se tym głowy nie zawracał tylko szukał zysku w innej branży. Jaśniej się nie da.
Naciskasz Command+F (albo w wersji dla biedniejszych - Ctrl+F) i wpisujesz koszowy. Nie ma dużo wypowiedzi na tej stronie, więc nawet ty powinieneś po kilku godzinach znaleźć to:
==========
Koszowy 26 sierpnia 2019 o 15:20
@Albiorix Super, załapałeś jak działa wolny rynek. Będzie potrzeba usunięcia min, to zamawiający zamówi, a wykonawca wykona. Właściciel nie będzie miał takie potrzeby, bo wie jak omijać miny – nie ma sprawy, nie zamówi.
==========
i to:
==========
Wolny rynek oznacza że ja wybieram dentystę i mogę sobie wybrać jakiego chcę. Drogiego, taniego, dobrego, kiepskiego. A dentysta wybiera sobie pacjenta. Może uznać, że mnie nie chce obsługiwać, Bo Nie I Już.
==========
@KudlatyLysol
No właśnie ja 20 lat temu byłem socjalistą, ale się nawróciłem. To znaczy nadal nie jestem korwinistą i tak jak pisałem wyżej, uważam, że luźno puszczony kapitalizm prowadzi do korporacjonizmu, a do tego są inwestycje, których na warunkach kapitalistycznych się nie wykona i trzeba mieć na uwadze szerszy interes społeczności. Ale zdecydowanie przez 20 lat moje pojmowanie rynku i biznesu dojrzało. Dlatego staram się innych kształcić. Możliwe, że @thepol też za jakiś czas to przetrawi, przemyśli i w duchu się zastanowi, a to już sukces edukacyjny.
@thepol Rozwiązanie wolnorynkowe: pola minowe nie zostają rozminowane bo nikomu się nie opłaca. Koniec.
@Koszowy Ogólnie zgadzam się że fundusze unijne są podatne na marnotrastwo i korupcję. Nazywanie tego "socjalizmem" jest niezbyt mądre. W socjaliźmie rzeczy należą i są zarządzane przez klasę robotniczą i partię która ją "reprezentuje". EU to ani socjalizm ani kapitalizm, to nie jest w ogóle system ekonomiczny, to polityczny bałagan, zbyt słabo zdefiniowany żeby mieć nazwę. Politycy EU nie reprezentują za bardzo ani swoich wyborców ani swoich rządów. To samonapędzająca się biurokracja. Podobny system był kilkaset lat temu w imperialnych Chinach.
@thepol srali muchy będzie wiosna ;) wtedy państwo samo zadba o to żeby było co rozminowywać, nie ma takiej rzeczy której nie zrobią politycy dla pieniędzy.
@thepol
„Gdyby państwo w ramach dotacji unijnych samo zajęło się rozminowywaniem”
A kto to jest Państwo? Kto by się tym miał zająć? Urzędnicy urzędu miasta? pomijając, że to też są prywatne osoby, to chyba słabo się do tego nadają.
Nie istnieje żaden wykonawca, który nie jest prywatną osobą. Niezależnie od ustroju politycznego. Natomiast różnice wynikają z tego, kto jest właścicielem środków wydawanych na te działania.
W kapitalizmie będzie to prywatny właściciel, jedna osoba, ewentualnie kilka. Oni wydają swoje pieniądze, więc o nie dbają. Patologie zaczynają się wtedy, gdy ktoś nie wydaje swoich pieniędzy. W socjalizmie jest to grupa urzędników, która wydaje niby dla dobra społecznego (więc cudzego) pieniądze społeczne (więc cudze) (@Albiorix, nie socjalizm to niekoniecznie partia robotnicza i Lenin). Ale podobna patologia może się wytworzyć także w większych firmach, gdy osoba odpowiedzialna za wydawanie pieniędzy wydaje pieniądze szefa.
Można wydawać pieniądze swoje na siebie. Wtedy będziemy chojni, ale nie rozrzutni. Uważni i kontrolujący.
Można wydawać pieniądze swoje na kogoś. Wtedy będziemy skąpi.
Można wydawać pieniądze cudze na siebie. Wtedy będziemy rozrzutni.
Można wydawać pieniądze cudze na kogoś. Wtedy będziemy mieli wszystko gdzieś i będziemy starali się jak najwięcej dla siebie zagarnąć przy okazji, np. w formie łapówek, pensji, luksusowych biur.
Socjalizm to ta ostatnia forma. Urzędnik z EU wydaje pieniądze cudze na rozminowanie cudzego pola. Więc jest to nieskuteczne. Najbardziej skuteczna jest forma pierwsza, czyli tak jak pisałem, że właściciel pola wynajmuje sobie sapera, bo wydaje swoje pieniądze na swoje pole.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 sierpnia 2019 o 7:30
@thepol
>„Tak tylko odniosę się do ostatniego akapitu, bo o reszcie już pisałem, że nie wiem co powiedzieć, więc używam trudnego słowa, które nic nie wnosi do dyskusji, ale daje mi poczucie bycia mądrzejszym.”
OK. Przyjąłem to wyjaśnienie już wcześniej.
>„A jak właściciela nie stać na rozminowanie, to sprzedaje po zaniżonej cenie, i cwaniak który ma sposób na biznes: zakopywanie min i odkupywanie od właścicieli się bogaci. W końcu mamy wolny rynek.”
Nie cwaniak, a przestępca. To nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Skoro zakopał miny na terenie cudzym, powinien zostać złapany i ukarany. Nie łapię co sugerujesz. Mam wrażenie, że chcesz przekazać, że lepiej jest aby wszyscy socjalistycznie się zebrali na usunięcie min oraz obsługę logistyczną przedsięwzięcia? To jeszcze bardziej przestępca będzie zakopywał, bo wie, że w zasadzie nikomu nie zależy, bo będzie miał poczucie, że Państwo Usunie Walić To.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 sierpnia 2019 o 13:45
Prosta rzecz której ty nie ogarniesz, jeśli jestem ja jako prywatną firma i gość który mówi "rozminuj ten teren bo nie dostaniesz kasy" to ja idę, rozminowuje i dostaje kase, i tak to działa, a jak przyjdzie gość i mówi "będziesz dostawał kasę za każdy rozminowania hektar, ale nie interesuje mnie, gdzie jak i kiedy to rozminujesz" to rozminowujesz dany hektar, minujesz go i tak w koło ... Faktura się zgadza, masz płacone on hektara nikt nie sprawdza tego że hektar jest jeden i ten sam i w sumie nikogo to nie obchodzi, kasa płynie.
no i co rząd zrobił ?
Powinni natychmiast wprowadzić karę śmierci i konfiskatę całego majątku za minowanie terenów (takie coś podpada pod terroryzm więc raczej przejdzie ) + ogromne nagrody za wskazanie sprawców, budżet wyjdzie na swoje np z skonfiskowanych majątków owych bandytów
Przecież to nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Wręcz odwrotnie. Zjawisko znane jako "efekt kobry", zresztą podobne wystąpiło w Wietnamie - bodaj jako efekt szczura. Kto chce niech pogoogluje. Ponieważ co jakiś czas ktoś z okrzykiem Eureka i w mokrych z wrażenia spodniach "odkrywa" jak to jednak ten wolny rynek nie działa podpowiem: zleceniodawca - państwo, środki (jak już komentatorzy zauważyli) - z UE. Wolny rynek będzie wtedy jak się np. sprzeda takie zaminowane pole prywatnemu właścicielowi - wtedy zobaczysz jak sprawnie sobie poradzi i firma, którą zatrudni.
Ciągłe dopłacanie ze środków Unii powoduje że ktoś ciągle chcę tę kasę wyciągać. Nie mniej jednak wiem że prywatne firmy do rozminowywania są czasem lepiej i profesjonalniej przygotowane niż wojsko. W moim rejonie działa firma która ma potężnie opancerzone auto do bezpiecznego przewożenia ładunków po drogach publicznych za ładne miliony do tego inne drobne sprzęty do przenoszenia, wykrywania i zabezpieczania itd. A wojsko? A wojsko przyjedzie Starem z plandeką i dwoma beczkami na pace. jedna do granatów druga do innych pocisków. i sobie jadą luźną wycieczką.
Dokładnie na ten sam problem trafili Brytyjczycy w Indiach. Kobry to niebezpieczne węże.. ogromna ilość ludzi umiera od ich ukąszenia. Rząd kolonialny postanowił je wytępić... i by zmotywować ludność zaczął wypłacać pieniądze za każda zabitą sztukę... Szybko wieśniacy dostrzegli na tym świetny interes i zaczęli hodować masowo kobry. A ich populacja zamiast spadać dynamicznie wzrosła. Co ciekawe rosła tez szczura ryżowego jaki jet głównym źródłem pokarmu kobr w naturalnym środowisku.
Jak rząd przestał finansować zabijanie kobr .. Hodowcy masowo wypuścili je do środowiska . Co w szybkim tempie ograniczyło populację szczura ryżowego.
Pieniądze od urzędasów z Unii Europejskiej i niewidzialna ręka rynku? Ta, chyba socjalistycznego.
@Tomekkruk Jakby ktoś dawał ze swojego to by kontrolował na co idą jego pieniądze i co najważniejsze dbałby o jak najlepszy stosunek wydatków do osiągniętych korzyści. Jeśli pieniądze płyną z budżetu (unijnego czy państwowego) to nie ma nikogo w tym łańcuszku przepływu pieniędzy komu by zależało aby robota została ukończona i kurek z pieniędzmi zakręcony.
Odpowiedź jest bardzo prosta. W tym przypadku nie ma "niewidzialnej ręki wolnego rynku", tylko prywatne firmy działające za państwowe pieniądze. Jest wiele przykładów takich złych działań, gdy ktoś wydaje cudze pieniądze (tu kasa z UE).
Prywatne firmy zachowują się całkowicie prawidłowo, skoro płacący ma w d*pie ile wyda. A prawdopodobnie im więcej wyda, tym więcej będzie też dla urzędników po drodze.
Jakbyś zatrudnił do tego firmę na swoim własnym polu lub w lesie, też robiliby co chcą, gdy płaciłbyś osobiście?
Tja, a tera przyjrzyjmy się temu jak skonstruowany jest kontrakt. Bo wcale nie zdziwiłbym się gdyby okazało się, że płaci się za godzinę pracy a nie za rozminowanie konkretnego terenu. No i oczywiście warto byłoby zobaczyć jakie są związki tych "prywaciarzy" z politykami. Bo jakoś widzi mi się, że kontrakty zostały specjalnie tak skonstruowane aby zarabiały firmy należące do pociotków polityków.
Wyszedłeś z błędnego założenia, a błąd na wejściu daje błąd na wyjściu. Kapitalizm zmienił się w korporacjonizm rozumiany jako rządy korporacji, co daje konkretne efekty - m.in. szerzenie się socjalizmu. I wiele wiele innych w każdej dziedzinie naszego życia.
Obecnie działa "niewidzialna ręka" korporacji.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2019 o 12:55
Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
@Skylander Udajesz glupiego czy faktycznie nie rozumiesz ze dofinansowania z UE nie jest elementem wolnego rynku?
Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
@skylander Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
A moze kwestia jest taka, ze umowa nie jest precyzyjna? Gdyby chodzilo o konkretny teren to nie byloby sensu minowac innego. Poza tym, ktos dal ciala i nie dopilnowal, aby sprawdzac tereny czy nie sa zaminowane - gdy juz sprawdzono i min nie bylo, a sie pojawily, dosrac taka kare za narazenie na utrate zycia i zdrowia, ze nikt by nawet nie pomyslal, zeby po psie nie posprzatac na tym terenie, a co dopiero by go minowac.
Najważniejsza jest kontrola tego co już zrobiono. Pewnie tego zabrakło. UE dawała kasę, ale kontroli nad rozminowaniem, planów, gdzie, jak i kiedy będą przeprowadzone rozminowania nie było. Dokumentacja, w takich wypadkach często się "gubić". Błąd popełniono taki, że najpierw oni rozminowują, robiona jest weryfikacja i akceptacja prac, a potem wypłacane są zwroty z dokonanych prac. Tak jak to ma miejsce w przypadku budowy dróg. Najpierw rząd wykłada kasę na budowę, a potem po zakończeniu i weryfikacji dokumentów, dostaje zwrot.A tutaj dano kasę i .. koniec. A , jak widać, to błąd
@skylander Pan Janusz z tego co się orientuje jest przeciwnikiem dotacji z UE, wiec picie do Korwina w tym przepadku dla mnie nie ma żadnego sensu. Druga kwestia w tym przypadku, klientem prywatnych firm, jest państwo, a nie prywatne osoby, wiec są wydawane państwowe pieniądze o które raczej politycy się nie martwią. W sektorze edukacji klientami byli rodzice, którzy szybko zmienili by szkole, która marnotrawi ich pieniądze na rzecz szkoły, która lepiej nimi zarządza, przez co świadczy lepsze usługi. Podobnie jest z służba zdrowia. Absolutnie nie jest korwinista, głównie ze względu na radykalny światopogląd, jednak jeśli chodzi o sprawy gospodarcze to w bardzo wielu sprawach zgadzam się z Panem Januszem Korwin-Mikke. Uważam, ze socjalizm jest bandycki. Żeby otworzyć własna firmę, pracowałem i odkładałem 4 lata za granica. Rozkręciłem interes i teraz muszę płacić większe podatki niż reszta. „Temu zabrać, bo ma” to jest bandytyzm. Pozdrawiam
Niewidzialna ręka rynku by była gdyby prywatni właściciele działek zlecili prywatnym firmom rozminowanie swoich prywatnych posesji, po rynkowych stawkach z prywatnym arbitrażem w razie niezrealizowania dobrowolnej umowy.
Finansowanie czegokolwiek z unijnego budżetu nie jest żadna "prywatyzacja" tylko REDYSTRYBUCJA środków finansowych, wcześniej zrabowanych w postaci podatków, czy OBOWIĄZKOWYCH składek.
Żaden rząd, czy też parlament europejski NIE posiada własnych pieniędzy, tylko pieniądze podatników!
Redystrybucja dóbr jest oznaką SOCJALIZMU, nie żadnego kapitalizmu i "niewidzialnej ręki rynku", o której pisał Adam Smith w "Bogactwie narodów". Pomysłodawcą socjalizmu/redystrybucji był m.in. Marks i Engels!
Gratuluję wszystkim, którzy uwierzyli w ten komentarz, który z góry zawiera fałszywą tezę.
@rafkark - no to się zdziwisz, ale pierwszą poważną krytykę zjawiska redystrybucji dóbr podjął nie kto inny jak Karol Marks. Zarzucił idei redystrybucji, że jest niesprawiedliwa, ponieważ redystrybucja nie jest oparta na kryterium pracy, zatem prowadzi do wzbogacania tych, którzy pracują mniej kosztem tych, którzy pracują więcej. Tymczasem aksjomatem marksizmu była idea, zgodnie z którą każdy dostaje dobra w ilości adekwatnej do świadczonej pracy. Redystrybucja jest zaprzeczeniem tej idei.
@Quant Mówisz o 'każdemu według potrzeb, od każdego według jego możliwości'? Coś tu nie styka w tym, co piszesz.
Tego rodzaju patologie nie są argumentem przeciwko kapitalizmowi. Taki wniosek jest manipulacją. W państwach kapitalistycznych również istnieje sektor publiczny, a wojsko, wymiar sprawiedliwości, policja i mnóstwo innych służb i usług jest w całości w rękach państwa. Zapewnianie pewnych specyficznych usług przez państwo, nie kłóci się z kapitalizmem. W tym konkretnym przypadku, rozminowywanie powinno zostać powierzone wojsku i tyle. Ustrój kapitalistyczny nie ma tu nic do rzeczy.
Prywatyzacja polega na tym, że płacisz za usługę ze swojej kieszeni, a nie z kieszeni pośrednika i kontrolujesz wykonanie tej usługi. Pośrednikiem tutaj jest UE, która nie kontroluje, ponieważ płaci wszystkim naokoło za byle co. Pod moim miastem jest łąka, rolnik co roku ją orze i zasadza na nowo mieszanką polną, tylko dlatego, że UE zapłaci mu za to że to robi.
Po pierwsze historia wygląda na zmyśloną - bo to jakby oskarżać prywatych lekarzy, że trują pacjentów. Po drugie - za minowanie ziemi i narażanie ludzi powinna być czapa od armii, albo "prywatnych" gospodarzy ziemi. To nie "kapitalizm", tylko zbrodnia wojenna. A Autor zapewne jest komuchem, jeśli kapitalizm obwinia o wszelkie zło świata.
Tam, gdzie zaczyna się UE tam kończy się wolny rynek. Tak samo było w PRL-u. Państwo płaciło, robota stała. A jak prywaciarz zlecił na akord, to furczało, tak się praca w rękach paliła. Wiem, bom w latach 80-tych w cegielni robił prywatkę, a na budowie szpitala państwowo.
Autor ma duże problemy z logicznym myśleniem i nie wiem gdzie on tam widzi wolny rynek skoro jak sam stwierdził branża rozminowywania kraju jest dofinansowywana. Wolny rynek by był gdyby prywatne firmy brały pieniądze od właściciela terenu za rozminowanie jego terenu. Logicznym jest że jeśli bym płacił za rozminowanie to bym nie zaminował go sobie jeszcze raz, a jeśli za rozminowanie płaci unia to jest okazja żeby zarobić i wtedy pojawia się popyt na nowe miny do rozminowania za kasę z dotacji. Jeśli pojawią się dotacje na np. renowacje spalonych budynków logicznym jest że wzrośnie liczba pożarów itp. itd.
@thepol
Bo wolny rynek to nie socjalizm. Zamawiającym jest EU, która nie ma własnych środków, wyłącznie socjalistyczne. EU nie zarobiła ani ojrocenta. Nie ma swoich aktywów, nie ma swoich pasywów, nie ma nic, wszystko jest cudze. I tymi cudzymi pieniędzmi opłaca socjalistyczną pracę urzędników EU i socjalistyczną pracę wspomnianych saperów. Zarówno urzędnik EU jest „prywatny” jak i saperzy, ale to nie znaczy że mamy tu wolny rynek.
@thepol
kwa, kwa, kwa bul, bul, bul, kwa kwa.
Tyle, bo juz 2 razy ci pisałem, a olałeś.
@Koszowy Choćbyś nie wiem jak tłumaczył, tuman nie zrozumie. Dyskusje z entuzjastami UE przypominają mi słynne już przesłuchanie ewy kopacz, która na każde pytanie odpowiada "koordynator". Łatwiej świnie nauczyć tańczyć niż socjalistę zasad wolnego rynku.
@thepol Jak taki stary to powinieneś znać życie i wiedzieć że nic nie dzieje się bez powodu. Nikt nie podkłada min tak sobie dla zabawy tylko jak już to robi to ma w tym interes, tym interesem jest łatwa forsa z Unii. Jak płacą za rozminowanie to się rozminowuje, a co jeśli nie ma czego rozminować? To trzeba zaminować i interes się kręci. Reasumując, gdyby nie dotacje nikt by se tym głowy nie zawracał tylko szukał zysku w innej branży. Jaśniej się nie da.
@thepol
Naciskasz Command+F (albo w wersji dla biedniejszych - Ctrl+F) i wpisujesz koszowy. Nie ma dużo wypowiedzi na tej stronie, więc nawet ty powinieneś po kilku godzinach znaleźć to:
==========
Koszowy 26 sierpnia 2019 o 15:20
@Albiorix Super, załapałeś jak działa wolny rynek. Będzie potrzeba usunięcia min, to zamawiający zamówi, a wykonawca wykona. Właściciel nie będzie miał takie potrzeby, bo wie jak omijać miny – nie ma sprawy, nie zamówi.
==========
i to:
==========
Wolny rynek oznacza że ja wybieram dentystę i mogę sobie wybrać jakiego chcę. Drogiego, taniego, dobrego, kiepskiego. A dentysta wybiera sobie pacjenta. Może uznać, że mnie nie chce obsługiwać, Bo Nie I Już.
==========
@KudlatyLysol
No właśnie ja 20 lat temu byłem socjalistą, ale się nawróciłem. To znaczy nadal nie jestem korwinistą i tak jak pisałem wyżej, uważam, że luźno puszczony kapitalizm prowadzi do korporacjonizmu, a do tego są inwestycje, których na warunkach kapitalistycznych się nie wykona i trzeba mieć na uwadze szerszy interes społeczności. Ale zdecydowanie przez 20 lat moje pojmowanie rynku i biznesu dojrzało. Dlatego staram się innych kształcić. Możliwe, że @thepol też za jakiś czas to przetrawi, przemyśli i w duchu się zastanowi, a to już sukces edukacyjny.
@thepol Rozwiązanie wolnorynkowe: pola minowe nie zostają rozminowane bo nikomu się nie opłaca. Koniec.
@Koszowy Ogólnie zgadzam się że fundusze unijne są podatne na marnotrastwo i korupcję. Nazywanie tego "socjalizmem" jest niezbyt mądre. W socjaliźmie rzeczy należą i są zarządzane przez klasę robotniczą i partię która ją "reprezentuje". EU to ani socjalizm ani kapitalizm, to nie jest w ogóle system ekonomiczny, to polityczny bałagan, zbyt słabo zdefiniowany żeby mieć nazwę. Politycy EU nie reprezentują za bardzo ani swoich wyborców ani swoich rządów. To samonapędzająca się biurokracja. Podobny system był kilkaset lat temu w imperialnych Chinach.
@thepol srali muchy będzie wiosna ;) wtedy państwo samo zadba o to żeby było co rozminowywać, nie ma takiej rzeczy której nie zrobią politycy dla pieniędzy.
@thepol
„Gdyby państwo w ramach dotacji unijnych samo zajęło się rozminowywaniem”
A kto to jest Państwo? Kto by się tym miał zająć? Urzędnicy urzędu miasta? pomijając, że to też są prywatne osoby, to chyba słabo się do tego nadają.
Nie istnieje żaden wykonawca, który nie jest prywatną osobą. Niezależnie od ustroju politycznego. Natomiast różnice wynikają z tego, kto jest właścicielem środków wydawanych na te działania.
W kapitalizmie będzie to prywatny właściciel, jedna osoba, ewentualnie kilka. Oni wydają swoje pieniądze, więc o nie dbają. Patologie zaczynają się wtedy, gdy ktoś nie wydaje swoich pieniędzy. W socjalizmie jest to grupa urzędników, która wydaje niby dla dobra społecznego (więc cudzego) pieniądze społeczne (więc cudze) (@Albiorix, nie socjalizm to niekoniecznie partia robotnicza i Lenin). Ale podobna patologia może się wytworzyć także w większych firmach, gdy osoba odpowiedzialna za wydawanie pieniędzy wydaje pieniądze szefa.
Można wydawać pieniądze swoje na siebie. Wtedy będziemy chojni, ale nie rozrzutni. Uważni i kontrolujący.
Można wydawać pieniądze swoje na kogoś. Wtedy będziemy skąpi.
Można wydawać pieniądze cudze na siebie. Wtedy będziemy rozrzutni.
Można wydawać pieniądze cudze na kogoś. Wtedy będziemy mieli wszystko gdzieś i będziemy starali się jak najwięcej dla siebie zagarnąć przy okazji, np. w formie łapówek, pensji, luksusowych biur.
Socjalizm to ta ostatnia forma. Urzędnik z EU wydaje pieniądze cudze na rozminowanie cudzego pola. Więc jest to nieskuteczne. Najbardziej skuteczna jest forma pierwsza, czyli tak jak pisałem, że właściciel pola wynajmuje sobie sapera, bo wydaje swoje pieniądze na swoje pole.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2019 o 7:30
@thepol
>„Tak tylko odniosę się do ostatniego akapitu, bo o reszcie już pisałem, że nie wiem co powiedzieć, więc używam trudnego słowa, które nic nie wnosi do dyskusji, ale daje mi poczucie bycia mądrzejszym.”
OK. Przyjąłem to wyjaśnienie już wcześniej.
>„A jak właściciela nie stać na rozminowanie, to sprzedaje po zaniżonej cenie, i cwaniak który ma sposób na biznes: zakopywanie min i odkupywanie od właścicieli się bogaci. W końcu mamy wolny rynek.”
Nie cwaniak, a przestępca. To nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Skoro zakopał miny na terenie cudzym, powinien zostać złapany i ukarany. Nie łapię co sugerujesz. Mam wrażenie, że chcesz przekazać, że lepiej jest aby wszyscy socjalistycznie się zebrali na usunięcie min oraz obsługę logistyczną przedsięwzięcia? To jeszcze bardziej przestępca będzie zakopywał, bo wie, że w zasadzie nikomu nie zależy, bo będzie miał poczucie, że Państwo Usunie Walić To.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2019 o 13:45
Bo płacono za rozminowywanie, a nie za rozminowanie.
To tak, jak płacić za leczenie, a nie za wyleczenie.
Prosta rzecz której ty nie ogarniesz, jeśli jestem ja jako prywatną firma i gość który mówi "rozminuj ten teren bo nie dostaniesz kasy" to ja idę, rozminowuje i dostaje kase, i tak to działa, a jak przyjdzie gość i mówi "będziesz dostawał kasę za każdy rozminowania hektar, ale nie interesuje mnie, gdzie jak i kiedy to rozminujesz" to rozminowujesz dany hektar, minujesz go i tak w koło ... Faktura się zgadza, masz płacone on hektara nikt nie sprawdza tego że hektar jest jeden i ten sam i w sumie nikogo to nie obchodzi, kasa płynie.
@poiman Bardzo dobrze napisane, lepiej bym tego nie ujął. Ale niektórzy mają problem żeby to pojąć.
no i co rząd zrobił ?
Powinni natychmiast wprowadzić karę śmierci i konfiskatę całego majątku za minowanie terenów (takie coś podpada pod terroryzm więc raczej przejdzie ) + ogromne nagrody za wskazanie sprawców, budżet wyjdzie na swoje np z skonfiskowanych majątków owych bandytów
Przecież to nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Wręcz odwrotnie. Zjawisko znane jako "efekt kobry", zresztą podobne wystąpiło w Wietnamie - bodaj jako efekt szczura. Kto chce niech pogoogluje. Ponieważ co jakiś czas ktoś z okrzykiem Eureka i w mokrych z wrażenia spodniach "odkrywa" jak to jednak ten wolny rynek nie działa podpowiem: zleceniodawca - państwo, środki (jak już komentatorzy zauważyli) - z UE. Wolny rynek będzie wtedy jak się np. sprzeda takie zaminowane pole prywatnemu właścicielowi - wtedy zobaczysz jak sprawnie sobie poradzi i firma, którą zatrudni.
Ciągłe dopłacanie ze środków Unii powoduje że ktoś ciągle chcę tę kasę wyciągać. Nie mniej jednak wiem że prywatne firmy do rozminowywania są czasem lepiej i profesjonalniej przygotowane niż wojsko. W moim rejonie działa firma która ma potężnie opancerzone auto do bezpiecznego przewożenia ładunków po drogach publicznych za ładne miliony do tego inne drobne sprzęty do przenoszenia, wykrywania i zabezpieczania itd. A wojsko? A wojsko przyjedzie Starem z plandeką i dwoma beczkami na pace. jedna do granatów druga do innych pocisków. i sobie jadą luźną wycieczką.
Dokładnie na ten sam problem trafili Brytyjczycy w Indiach. Kobry to niebezpieczne węże.. ogromna ilość ludzi umiera od ich ukąszenia. Rząd kolonialny postanowił je wytępić... i by zmotywować ludność zaczął wypłacać pieniądze za każda zabitą sztukę... Szybko wieśniacy dostrzegli na tym świetny interes i zaczęli hodować masowo kobry. A ich populacja zamiast spadać dynamicznie wzrosła. Co ciekawe rosła tez szczura ryżowego jaki jet głównym źródłem pokarmu kobr w naturalnym środowisku.
Jak rząd przestał finansować zabijanie kobr .. Hodowcy masowo wypuścili je do środowiska . Co w szybkim tempie ograniczyło populację szczura ryżowego.
Tak że.. problem znany od dawna
Niewiarygodne. Ktoś w tym państwie podkłada bomby a władze nic nie robią żeby go złapać ... może to jednak łapówki a nie rynek?