kontrola sama w sobie jest okej, ciekawe ile wytrzymasz słuchając co chwilę takiego wycia alarmu. Pracowałam kiedyś w solarium i kończący się czas był ogłaszany pipczeniem. Pip. chwila ciszy. pip. znów odstęp. piiiiiiiiiiiiiiiip. zwariować można po tygodniu,. w szczycie sezonu po kilku dniach
Ojojoj, straszne, nie można już wyjść "do toalety" na 4 godziny. Ktoś bezczelnie oczekuje, że pracownik będzie wykonywał pracę na którą się umówił...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2019 o 11:29
@daclaw, straszny to jest fakt, że w ogóle była potrzeba wprowadzenia takiej kontroli.
@daclaw W sumie jak ktoś dostanie biegunki, to co? Różne rzeczy się zdarzają.
kontrola sama w sobie jest okej, ciekawe ile wytrzymasz słuchając co chwilę takiego wycia alarmu. Pracowałam kiedyś w solarium i kończący się czas był ogłaszany pipczeniem. Pip. chwila ciszy. pip. znów odstęp. piiiiiiiiiiiiiiiip. zwariować można po tygodniu,. w szczycie sezonu po kilku dniach
@daclaw a co jeśli naprawdę pilna potrzeba złapie cie 5 minut przed alarmem?
@izka8520 przerąbane mają pracownicy dworca :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 września 2019 o 1:44