Skrajna niesprawiedliwość. Nie po to płacimy podatki, żeby dorzucać się komuś do jego mieszkania. Każdy sam powinien zarabiać na siebie i swoją rodzinę. Niestety wielu lubi pasożytować na pracy innych przez 500+, mieszkanie+, 300+ i inne socjale, dotacje, zasiłki, zapomogi itp.
Świetny demotywator.
Pokazuje dziurę w wykształceniu, ale i sposobie myślenia autora demota. Autor demota - przedstwiciel ludu, demonstrujący swoje zdanie. I mamy klops... znaczy się, demotywator.
Bo co to znaczy "wyjść na swoje" ? Przecież deweloperom nikt tych pieniędzy nie zabiera - im kij w oko, czy kasę dostaną od ludu, czy od ludu i państwa na spółę. Nikt cen nie będzie podwyższał z tytułu tego tylko, że kasę dostaną z dwóch różnych źródeł. A nawet gdyby takie Janusze biznesu się trafiły - w końcu z ludu wywodzi się także i deweloper (zapewne), to rynek zaraz skoryguje jego wyższe ceny ręką konkurencji. Bo wyłamywać się czyimś kosztem w Polsce to ludzie lubią, oj lubią.
Inna sprawa, gdyby te 50 tysięcy państwo ZABIERAŁO deweloperom i przeznaczało na zakup mieszkania potrzebującym. Zabierało bezpośrednio, a nie pośrednio - przez podatki, które płacą wszyscy (bo wtedy deweloperzy nie odczują tego nawet). Ciężar programu pójdzie raczej w banki i koszty obsługi kredytu, a nie w deweloperkę. O ile PSL się dogrzebie do władzy.
Był antysytemowiec, nie ma antysystemowca. A taki fajny był, rock'n'rollowy
pis narzuca jak ma wygladać kampania wyborcza- trzeba się dostosować ,a ty czego oczekiwałeś ?
Mam 2 mieszkania - proszę o 100 tysięcy. :)
Skrajna niesprawiedliwość. Nie po to płacimy podatki, żeby dorzucać się komuś do jego mieszkania. Każdy sam powinien zarabiać na siebie i swoją rodzinę. Niestety wielu lubi pasożytować na pracy innych przez 500+, mieszkanie+, 300+ i inne socjale, dotacje, zasiłki, zapomogi itp.
Świetny demotywator.
Pokazuje dziurę w wykształceniu, ale i sposobie myślenia autora demota. Autor demota - przedstwiciel ludu, demonstrujący swoje zdanie. I mamy klops... znaczy się, demotywator.
Bo co to znaczy "wyjść na swoje" ? Przecież deweloperom nikt tych pieniędzy nie zabiera - im kij w oko, czy kasę dostaną od ludu, czy od ludu i państwa na spółę. Nikt cen nie będzie podwyższał z tytułu tego tylko, że kasę dostaną z dwóch różnych źródeł. A nawet gdyby takie Janusze biznesu się trafiły - w końcu z ludu wywodzi się także i deweloper (zapewne), to rynek zaraz skoryguje jego wyższe ceny ręką konkurencji. Bo wyłamywać się czyimś kosztem w Polsce to ludzie lubią, oj lubią.
Inna sprawa, gdyby te 50 tysięcy państwo ZABIERAŁO deweloperom i przeznaczało na zakup mieszkania potrzebującym. Zabierało bezpośrednio, a nie pośrednio - przez podatki, które płacą wszyscy (bo wtedy deweloperzy nie odczują tego nawet). Ciężar programu pójdzie raczej w banki i koszty obsługi kredytu, a nie w deweloperkę. O ile PSL się dogrzebie do władzy.
Czy dożyję dnia, kiedy PSL nie wejdzie do sejmu?