@Rhanai z tym bardzo dobrym to bym spekulował ;). Ale na pewno nie jest najgłupszym i niepotrzebnym. Ja, niestety, prawie przez miesiąc piłem "piwo" 0% jak żona była prawie na wylocie żeby być w gotowości jak by co. Takie poświęcenie z mojej strony, bo lubię piwo.
Jest natomiast inna rzecz, której nie rozumiem jeżeli chodzi o piwo bezalkoholowe. Jak kupujesz takie w markecie to pani przy kasie i tak weryfikuje czy kupujący jest pełnoletni. Jaki to ma cel?
@konradstru kobiety w ciąży, matki karmiące, kierowcy, oni wszyscy mogą dzięki temu pić napój, który lubią, bez ograniczania 'sprawności'. W przypadku kobiet w niektórych przypadkach to poświęcenie sięga nie miesiąca, a ze dwóch, trzech lat, wyobraź sobie taką skalę.
O bezsensy świata Ty mnie nie pytaj, nie zgadnę. Piwo bezalkoholowe i dziecko może kupić, ale niektórzy geniusze zła weryfikują, co zrobisz. Mi kiedyś kobita odmówiła sprzedaży normalnego co prawda piwa, na legitymację studencką, która poza tym, że jest dokumentem ze zdjęciem, to raczej gwarantuje, że masz skończone osiemnaście i jeszcze zawierała pesel, który w połowie jest po prostu datą urodzenia. Co zrobisz jak nic nie zrobisz. Idziesz dać zarobić komuś innemu.
@olmajti Problem w tym, że żadne z piw bezalkoholowych (przynajmniej z tych, które próbowałem, a było ich sporo) nie smakuje jak normalne piwo. Mimo wszystko uważam, że takie kastrowane piwo to użyteczny wynalazek.
@marucha79 dla mnie Miłosław IPA Bezalko, Bavaria 0,0%, mocno schłodzony Żywiec Biały 0 oraz Mad Driver Vermont IPA są piwami co najmniej dobrymi. dorzuciłbym tu jeszcze Kormoran 1/100 ale on ma 1% alko :( wynalzek jest jak najbardziej użyteczny z tym że ludzie po tak chu***ych bezalko jak Lech free albo zwykły Żywiec 0 albo Warka Radler się do nich mocno zniechęcili i nie chcą szukać innych. dla mnie osobiście alkohol w piwie mógłby nie istnieć ale jestem świadomy tego że bez niego nie da się uzyskać odpowiedniego smaku i aromatu :)
@olmajti Ha, tych nie próbowałem, bo nie gustuję w IPA, ale chyba masz rację, też słyszałem z usta jakiegoś piwnego autorytetu, że trudno bez udziału alkoholu podrobić smak piwa. Właściwie szkoda, że w Polsce nie przyjęły się piwa niskoalkoholowe, co mogłoby stanowić jakiś kompromis.
Ehh...no cóż, jeśli jest taka nisza na rynku i takie zapotrzebowanie to nic nie zrobisz. Niech sobie istnieje to piwo, w zasadzie na świecie istnieje wiele rzeczy których osobiście nie akceptuję i nie rozumiem, ale toleruje je ponieważ nie czynią mi krzywdy bezpośrednio, niech sobie gdzieś tam będą w rzeczywistości.
Osobiście twierdzę, że jeśli mam ochotę na piwo to po prostu kupię i piję piwo, a jeśli z jakichś przyczyn nie mogę aktualnie spożywać alkoholu, to czekam do chwili aż mógł będę lub też po prostu wypijam inny napój, wodę...no krwa cokolwiek! Osobiście po piwie bezalkoholowym najpewniej miałbym odruch wymiotny.Ale niech każdy pije sobie co chce...
@Trucker_87
Piwo bezalkoholowe w przeciwieństwie do wody ma smak.
Piwo bezalkoholowe w przeciwieństwie do napojów i soków ma mniej cukru.
Piwo bez alkoholowe ma tę zaletę, że można wieczorem wypić 2-3 i bez problemu wstać rano do roboty.
Pij na zdrowie. Nic do niego nie mam, niech sobie istnieje. Dla mnie nie ma ono żadnego sensu, i nic nie zmieni mojego zdania. Dla mnie piwo to piwo, a wódka to wódka...może jestem staroświecki, ale w tej materii nie ma dla mnie miejsca na kompromisy. Nie rozumiem tego, ale toleruję.
akurat piwo bezalkoholowe jest bardzo dobrym wynalazkiem.
@Rhanai z tym bardzo dobrym to bym spekulował ;). Ale na pewno nie jest najgłupszym i niepotrzebnym. Ja, niestety, prawie przez miesiąc piłem "piwo" 0% jak żona była prawie na wylocie żeby być w gotowości jak by co. Takie poświęcenie z mojej strony, bo lubię piwo.
Jest natomiast inna rzecz, której nie rozumiem jeżeli chodzi o piwo bezalkoholowe. Jak kupujesz takie w markecie to pani przy kasie i tak weryfikuje czy kupujący jest pełnoletni. Jaki to ma cel?
@konradstru kobiety w ciąży, matki karmiące, kierowcy, oni wszyscy mogą dzięki temu pić napój, który lubią, bez ograniczania 'sprawności'. W przypadku kobiet w niektórych przypadkach to poświęcenie sięga nie miesiąca, a ze dwóch, trzech lat, wyobraź sobie taką skalę.
O bezsensy świata Ty mnie nie pytaj, nie zgadnę. Piwo bezalkoholowe i dziecko może kupić, ale niektórzy geniusze zła weryfikują, co zrobisz. Mi kiedyś kobita odmówiła sprzedaży normalnego co prawda piwa, na legitymację studencką, która poza tym, że jest dokumentem ze zdjęciem, to raczej gwarantuje, że masz skończone osiemnaście i jeszcze zawierała pesel, który w połowie jest po prostu datą urodzenia. Co zrobisz jak nic nie zrobisz. Idziesz dać zarobić komuś innemu.
@konradstru to lubisz piwo czy alkohol w piwie?
@olmajti to jest dobre pytanie, muszę to przemyśleć ;)
@olmajti Problem w tym, że żadne z piw bezalkoholowych (przynajmniej z tych, które próbowałem, a było ich sporo) nie smakuje jak normalne piwo. Mimo wszystko uważam, że takie kastrowane piwo to użyteczny wynalazek.
Wszystkie przetestowalam, najlepsza łomża i Okocim;)
@marucha79 dla mnie Miłosław IPA Bezalko, Bavaria 0,0%, mocno schłodzony Żywiec Biały 0 oraz Mad Driver Vermont IPA są piwami co najmniej dobrymi. dorzuciłbym tu jeszcze Kormoran 1/100 ale on ma 1% alko :( wynalzek jest jak najbardziej użyteczny z tym że ludzie po tak chu***ych bezalko jak Lech free albo zwykły Żywiec 0 albo Warka Radler się do nich mocno zniechęcili i nie chcą szukać innych. dla mnie osobiście alkohol w piwie mógłby nie istnieć ale jestem świadomy tego że bez niego nie da się uzyskać odpowiedniego smaku i aromatu :)
@olmajti Ha, tych nie próbowałem, bo nie gustuję w IPA, ale chyba masz rację, też słyszałem z usta jakiegoś piwnego autorytetu, że trudno bez udziału alkoholu podrobić smak piwa. Właściwie szkoda, że w Polsce nie przyjęły się piwa niskoalkoholowe, co mogłoby stanowić jakiś kompromis.
@olmajti O tak. Miłosław IPA bez alkoholowe i 1 na 100 z Kormorana są świetne. Jeszcze MiniMaxi IPA z Pinty z tego segmentu piw jest bardzo spoko.
Ehh...no cóż, jeśli jest taka nisza na rynku i takie zapotrzebowanie to nic nie zrobisz. Niech sobie istnieje to piwo, w zasadzie na świecie istnieje wiele rzeczy których osobiście nie akceptuję i nie rozumiem, ale toleruje je ponieważ nie czynią mi krzywdy bezpośrednio, niech sobie gdzieś tam będą w rzeczywistości.
Osobiście twierdzę, że jeśli mam ochotę na piwo to po prostu kupię i piję piwo, a jeśli z jakichś przyczyn nie mogę aktualnie spożywać alkoholu, to czekam do chwili aż mógł będę lub też po prostu wypijam inny napój, wodę...no krwa cokolwiek! Osobiście po piwie bezalkoholowym najpewniej miałbym odruch wymiotny.Ale niech każdy pije sobie co chce...
@Trucker_87
Piwo bezalkoholowe w przeciwieństwie do wody ma smak.
Piwo bezalkoholowe w przeciwieństwie do napojów i soków ma mniej cukru.
Piwo bez alkoholowe ma tę zaletę, że można wieczorem wypić 2-3 i bez problemu wstać rano do roboty.
Pij na zdrowie. Nic do niego nie mam, niech sobie istnieje. Dla mnie nie ma ono żadnego sensu, i nic nie zmieni mojego zdania. Dla mnie piwo to piwo, a wódka to wódka...może jestem staroświecki, ale w tej materii nie ma dla mnie miejsca na kompromisy. Nie rozumiem tego, ale toleruję.