Pierwsza zasada kontaktu z ufo: Nieważne na jakim poziomie znajduje się wtenczas technologia przechwytywania obrazu. Zdjęcie ufo zawsze będzie nieczytelne.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2019 o 11:38
@BurakRasyPolskiej
Trzeba je w takim razie dać do specjalistów w hollywood, tam ci wyostrzą każde zdjęcie i nagranie tak że będzisz mógł policzyć włosy w nosie ufoka.
@babusz1 oczywiście że UFO (po polsku NOL) istnieje i każdy o tym wie, tym mianem określa się wszystkie niezidentyfikowane obiekty latające. UFO to nie jest "pojazd kosmitów" to każdy latający obiekt, którego nie potrafimy rozpoznać.
@babusz1 Polecam "Proyect discolture" dr. Greer'a. Zmusił FBI do odtajnienia akt o UFO z Roswell i przyznania do kontaktów trzeciego stopnia z pozaziemskimi istotami.
Albo po prostu to niezidentyfikowany obiekt, ale pochodzenia ziemskiego. A ze nie wiedzieli dokladnie(albo nie chca ujawnic lub tez po prostu pilot nie wiedzial bo ma zbyt niska range) to jest niezidentyfikowany
Jak to jeden z badaczy powiedział napisał: Po przeanalizowaniu zgłoszeń o ufo w USA z lat 1950 - 1990, zgłaszany kształt maszyn jest zbieżny z kształtem ówcześnie tajnych powietrznych projektów badawczych.
Więc pytanie, co takiego znowu USA testuje, że kolejne fotki ufo wypływają?
Ludzie! Żadnych kosmitów na ziemi nigdy nie było i nie ma. Media podają nam syf w który chcą żebyśmy wierzyli. I tak jak piszecie ... jakość zdjęć ... wszystkie są niewyraźne nawet dziś gdzie każdy nosi cyfrowy aparat w kieszeni.
@Araneida - chętnie ;) Naszym światem rządzi garstka ludzi. Myślisz że ja, Ty czy ktoś inny, zwykły "szary" człowiek miałby dostęp do takich informacji - że wojsko czy inne instytucje mają dowody na UFO i nie chcą żeby ludzie o tym widzieli? Brzmi dziwnie prawda? Bo to właśnie ta garstka ludzi chce żebyśmy tak myśleli, to jest odwracanie naszej uwagi od tego co się dzieje dokoła nas (np. to że za 20 lat będziemy bić się o szklankę wody). Nie sądzę żeby kosmici przybywali na naszą planetę tysiące lat świetlnych tylko po to by dać się złapać w kadr aparatu o możliwie najniższej jakości i odlecieć. To nie logiczne i absurdalne.
W mojej opinii raczej są to projekty rządowe, a nie przybysze z kosmosu.
Czego mogliby chcieć kosmici od tak zacofanej cywilizacji jak nasza? Chyba jedynie wyrżnąć tak dla frajdy.
Wystarczy wejść na wiki i poczytać o wielkości wszechświata.Jesteśmy kolejną zacofaną nic nieznaczącą formą życia która się narodziła gdzieś na peryferiach kosmosu, a za jakiś czas zniknie.
Ewentualne oficjalne przyznanie tego, że kosmici istnieją zaburzy jedynie porządek na świecie. Wiele wyznań mogłoby stracić rację bytu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2019 o 22:00
Fascynujące jest jak rządy, przy niezliczonych porażkach we wszystkich innych dziedzinach, tak doskonale wyciszają te wszystkie kontakty z kosmitami.
Chyba że "Faceci w Czerni" naprawdę istnieją i sprawują się lepiej niż na filmach.
Pierwsza zasada kontaktu z ufo: Nieważne na jakim poziomie znajduje się wtenczas technologia przechwytywania obrazu. Zdjęcie ufo zawsze będzie nieczytelne.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2019 o 11:38
@BurakRasyPolskiej
Trzeba je w takim razie dać do specjalistów w hollywood, tam ci wyostrzą każde zdjęcie i nagranie tak że będzisz mógł policzyć włosy w nosie ufoka.
Przygotowują nas powoli na to żeby oficjalnie powiedzieć że UFO istnieje, że mamy z nimi kontakt.
@babusz1 oczywiście że UFO (po polsku NOL) istnieje i każdy o tym wie, tym mianem określa się wszystkie niezidentyfikowane obiekty latające. UFO to nie jest "pojazd kosmitów" to każdy latający obiekt, którego nie potrafimy rozpoznać.
@babusz1 Polecam "Proyect discolture" dr. Greer'a. Zmusił FBI do odtajnienia akt o UFO z Roswell i przyznania do kontaktów trzeciego stopnia z pozaziemskimi istotami.
Właśnie chciałem to napisać, zawsze zdjęcia są rozmazane czy to teraźniejsze czy z przed kilkudziesięciu lat.
Albo po prostu to niezidentyfikowany obiekt, ale pochodzenia ziemskiego. A ze nie wiedzieli dokladnie(albo nie chca ujawnic lub tez po prostu pilot nie wiedzial bo ma zbyt niska range) to jest niezidentyfikowany
Jak to jeden z badaczy powiedział napisał: Po przeanalizowaniu zgłoszeń o ufo w USA z lat 1950 - 1990, zgłaszany kształt maszyn jest zbieżny z kształtem ówcześnie tajnych powietrznych projektów badawczych.
Więc pytanie, co takiego znowu USA testuje, że kolejne fotki ufo wypływają?
Ludzie! Żadnych kosmitów na ziemi nigdy nie było i nie ma. Media podają nam syf w który chcą żebyśmy wierzyli. I tak jak piszecie ... jakość zdjęć ... wszystkie są niewyraźne nawet dziś gdzie każdy nosi cyfrowy aparat w kieszeni.
@Gudi1987 - proszę o uargumentowanie wypowiedzi i jej rozwinięcie.
@Araneida - chętnie ;) Naszym światem rządzi garstka ludzi. Myślisz że ja, Ty czy ktoś inny, zwykły "szary" człowiek miałby dostęp do takich informacji - że wojsko czy inne instytucje mają dowody na UFO i nie chcą żeby ludzie o tym widzieli? Brzmi dziwnie prawda? Bo to właśnie ta garstka ludzi chce żebyśmy tak myśleli, to jest odwracanie naszej uwagi od tego co się dzieje dokoła nas (np. to że za 20 lat będziemy bić się o szklankę wody). Nie sądzę żeby kosmici przybywali na naszą planetę tysiące lat świetlnych tylko po to by dać się złapać w kadr aparatu o możliwie najniższej jakości i odlecieć. To nie logiczne i absurdalne.
W mojej opinii raczej są to projekty rządowe, a nie przybysze z kosmosu.
Czego mogliby chcieć kosmici od tak zacofanej cywilizacji jak nasza? Chyba jedynie wyrżnąć tak dla frajdy.
Wystarczy wejść na wiki i poczytać o wielkości wszechświata.Jesteśmy kolejną zacofaną nic nieznaczącą formą życia która się narodziła gdzieś na peryferiach kosmosu, a za jakiś czas zniknie.
Ewentualne oficjalne przyznanie tego, że kosmici istnieją zaburzy jedynie porządek na świecie. Wiele wyznań mogłoby stracić rację bytu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2019 o 22:00
Obiekt porusza się (raczej stoi plamka miejscu) wraz ze skrętem samolotu.
Fascynujące jest jak rządy, przy niezliczonych porażkach we wszystkich innych dziedzinach, tak doskonale wyciszają te wszystkie kontakty z kosmitami.
Chyba że "Faceci w Czerni" naprawdę istnieją i sprawują się lepiej niż na filmach.