W sumie, to chyba dobrze wyszło. Nie rozmnoży się z kretynem. A swoją drogą, skąd w ogóle ta moda, na takie debilne, bardzo ryzykowne sposoby na oświadczenie się? Pewnie internet ma w tym bardzo dużą role, bo większość z nich natychmiast to dokumentuje, aby póżniej leczyć swoje kompleksy i potrzebę uwagi, lajkami, od takiego samego rodzaju osób.
Super. Więcej takich pomysłów i kobietom się totalnie poprzewraca w doopach. I tak mają oczekiwania wywalone w kosmos. A propos, pewnie niedługo zrobi się modne oświadczenie się w kosmosie.
@Ynfluencer nie dramatyzuj :) wiesz jak wyglądały moje oświadczyny? idziemy z lubym przez miasto i stwierdzamy: "ej, może by się w tym roku hajtnąć? no jak się tylko zima skończy. Ok. To hmm… może pasuje jakiś pierścionek kupić? chodź, tu jest jubiler, wybierzesz sobie."
To było 10 lat temu.
Nie nie wiem... Muszę się zastanowić... Chyba tak... Choć w sumie... Potrzebuję więcej czasu... Zadzwonię do koleżanki i zapytam czy powinnam... A może powinnam sama zdecydować.. .
W sumie, to chyba dobrze wyszło. Nie rozmnoży się z kretynem. A swoją drogą, skąd w ogóle ta moda, na takie debilne, bardzo ryzykowne sposoby na oświadczenie się? Pewnie internet ma w tym bardzo dużą role, bo większość z nich natychmiast to dokumentuje, aby póżniej leczyć swoje kompleksy i potrzebę uwagi, lajkami, od takiego samego rodzaju osób.
@cyaegha stawiam, że ona jest na podobnym poziomie.
Tak to jest jak robisz coś spontanicznie, bez przygotowania...
Super. Więcej takich pomysłów i kobietom się totalnie poprzewraca w doopach. I tak mają oczekiwania wywalone w kosmos. A propos, pewnie niedługo zrobi się modne oświadczenie się w kosmosie.
@Ynfluencer nie dramatyzuj :) wiesz jak wyglądały moje oświadczyny? idziemy z lubym przez miasto i stwierdzamy: "ej, może by się w tym roku hajtnąć? no jak się tylko zima skończy. Ok. To hmm… może pasuje jakiś pierścionek kupić? chodź, tu jest jubiler, wybierzesz sobie."
To było 10 lat temu.
Nie dość, że zakończył swoje życie to jeszcze zniszczył życie swojej dziewczynie. Bo chyba takiego czegoś szybko się nie zapomina.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2019 o 16:51
Ej, ej. To już nie jest jego dziewczyna.
Nie ma co rozpaczać, nie wiadomo przed czym go los ochronił.
Uśmiałam się:) No to ją zaskoczył:)
Nie nie wiem... Muszę się zastanowić... Chyba tak... Choć w sumie... Potrzebuję więcej czasu... Zadzwonię do koleżanki i zapytam czy powinnam... A może powinnam sama zdecydować.. .