@theredi Ale durną kartkę to chciałoby ci sie pisać i drukować. Przyznaj się lepiej że jesteś introwertykiem zamkniętym w piwnicy, co boi sie kontakować z ludźmi;)
@kenzol chociaż w sumie masz rację, wolałbym napisać durną kartkę niż narażać się na rozmowę z niedoje*aniem mózgowym, bo bałbym się, że może się zamienić w rękoczyny, a nie mam zamiaru mieć problemów w sądzie przez jakieś śmieci
Kotlet schabowy to tradycyjny niemiecki przepis, który przywędrował do nas i zyskał na popularności na tyle, że uznano go za Polską kuchnię, choć w tradycyjnej polskiej kuchni wieprzowiny się nie jadło i nawet przy gotowaniu na niej "zup" potem się ją wyciągało i oddawało zwierzętom.
@cysiek63 zazwyczaj wali sie na desce do krojenia polozonej albo na podlodze, albo na blacie stolu. To juz wiesz, jak to moze byc slychac, jak wszystko sprezynuje. Inna sprawa, jak kobieta wali miedzy 5, a 6 - to pewnie znaczy, ze rano idzie do pracy i przed wyjsciem tlucze dla rodziny te kotlety... trzeba miec minimum dobrego podejscia dla takiej osoby i isc z nia porozmawiac osobiscie, a nie z jakimis glupimi (w tym kontekscie) karteczkami...
A ja tych ludzi rozumiem. Nie każdy chce być budzony o 5 rano w wolny dzień przez jednego świra, co koniecznie musi przed świtem zrobić kotleta. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy gotuja o 9 rano w niedzielę, ale to nie moja sprawa, niech gotują, za to walenie młotkiem o 5 rano jest już łamaniem umownej ciszy nocnej, niezależnie od tego, czy tłucze się kotlety czy robi remont. Jeśli ktoś nie ma możliwości ugotowania obiadu dla rodziny o innej porze, to można zrobić inne danie, które nie obudzi całego bloku. Jak ktoś uważa, że to nie problem, to polecam zamieszkać obok kogoś, kto będzie was budził przed 6 rano - za którymś razem można popaść w agresję. :D
Porozumiewanie przez karteczki? Oni są głuchoniemi? Nie można tego sąsiada grzecznie spytać?
Jak słyszysz hałasy w bloku to wiesz automatycznie z którego mieszkania dochodzą?
@theredi Co za problem? Wychodzisz na korytarz i nasłuchujesz skąd dobiega hałas. Takie trudne?
@kenzol a jak dobiega z innego piętra to łazisz po całym bloku i szukasz? Bo mi by się nie chciało...
@theredi Ale durną kartkę to chciałoby ci sie pisać i drukować. Przyznaj się lepiej że jesteś introwertykiem zamkniętym w piwnicy, co boi sie kontakować z ludźmi;)
@kenzol a gdzie napisałem, że drukowałbym jakąś kartkę? Taki ze mnie introwertyk, że za taki lamerski tekst mógłbym Ci sprzedać liścia...
@kenzol chociaż w sumie masz rację, wolałbym napisać durną kartkę niż narażać się na rozmowę z niedoje*aniem mózgowym, bo bałbym się, że może się zamienić w rękoczyny, a nie mam zamiaru mieć problemów w sądzie przez jakieś śmieci
@theredi Kobiety się boisz co rano kotlety robi dla rodziny?:D To weź tatę z sobą, w razie czego schowasz się za plecami;)
@kenzol ach Ty dowcipnisiu, powiedziałbym, że jestem od Ciebie to jeszcze by mi gałe zrobiła
Jestem z wami rozumiem to
Kotlet schabowy to tradycyjny niemiecki przepis, który przywędrował do nas i zyskał na popularności na tyle, że uznano go za Polską kuchnię, choć w tradycyjnej polskiej kuchni wieprzowiny się nie jadło i nawet przy gotowaniu na niej "zup" potem się ją wyciągało i oddawało zwierzętom.
Uch, szkoda, że autor kartki jest na bakier z językiem polskim...
Zamiast zapukać do drzwi i pogadać... ehh dzieciarnia.
Jak trzeba walić w te kotlety, żeby sąsiedzi słyszeli? A po drugie czy ludzie nie maja innych problemów?
@cysiek63 zazwyczaj wali sie na desce do krojenia polozonej albo na podlodze, albo na blacie stolu. To juz wiesz, jak to moze byc slychac, jak wszystko sprezynuje. Inna sprawa, jak kobieta wali miedzy 5, a 6 - to pewnie znaczy, ze rano idzie do pracy i przed wyjsciem tlucze dla rodziny te kotlety... trzeba miec minimum dobrego podejscia dla takiej osoby i isc z nia porozmawiac osobiscie, a nie z jakimis glupimi (w tym kontekscie) karteczkami...
@biuro74 Wiem jak się tłucze kotlety, Nie trzeba walić jak młotem kowalskim,
A ja tych ludzi rozumiem. Nie każdy chce być budzony o 5 rano w wolny dzień przez jednego świra, co koniecznie musi przed świtem zrobić kotleta. Zupełnie nie rozumiem ludzi, którzy gotuja o 9 rano w niedzielę, ale to nie moja sprawa, niech gotują, za to walenie młotkiem o 5 rano jest już łamaniem umownej ciszy nocnej, niezależnie od tego, czy tłucze się kotlety czy robi remont. Jeśli ktoś nie ma możliwości ugotowania obiadu dla rodziny o innej porze, to można zrobić inne danie, które nie obudzi całego bloku. Jak ktoś uważa, że to nie problem, to polecam zamieszkać obok kogoś, kto będzie was budził przed 6 rano - za którymś razem można popaść w agresję. :D