Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
171 187
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar matek1998
-1 / 1

I co z tego, że kobieta zrzuciła tyle kg. dalej nie jest szczupła jak witka. Widząc ją fitt oszołomy pewnie z pogardą myślą " ale leniwa grubaska, która tylko żre w Maku i siedzi na grubym tyłku. Powinna mniej żreć i zacząć ćwiczyć ".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
0 / 8

Zadbała o siebie?! Gdyby o sobie zadbała to nie doprowadziłaby się do takiego stanu. A ta "imponujaca" zmiana u tak otyłych osób to w większości przypadków interwencja chirurgiczna. Mi imponują ludzie, którzy cały czas o siebie dbają, a nie tacy, którzy biorą się za siebie dopiero gdy śmierć zagląda w oczy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
-1 / 7

@Ania_87 oooo odezwała się Pani idealna. Skąd wiesz co sprawiło, że ktoś wygląda jak wygląda ? Może kobieta choruje, może miała depresje, albo czuła się samotna. Może zajadała stres, a Ty od razu oceniasz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
0 / 4

@matek1998 taaa, wszystkie otyłe osoby puchną z powodu choroby. Wiem, że tak się zdarza. Znam nawet jedną dziewczynę, której nie poznałam jak spuchła po sterydach. Ale skoro autor demota napisał o imponującej przemianie to chyba nie chodziło o wyleczenie tarczycy tylko zrzucenie kilogramów, które przez lata się chodowało. Ja nie jestem idealna, miałam depresję, byłam "samotna" z powodu niepłodności, straciłam kogoś bardzo bliskiego, ale jakoś nie wyglądam jak pani ze zdjęcia po lewej. Jeśli ktoś wystawia się na widok publiczny to musi liczyć się z oceną innych. Mam prawo do swojego zdania i je wyraziłam. W paru Twoich komentarzach się z Tobą zgadzałam, ale w temacie powolnego zabijania się otyłością nikt nie jest w stanie przekonać mnie, że takie "przemiany" są czymś co mam podziwiać. Piszesz, że "od razu oceniam", ale sam obrażasz ludzi dbających o dietę nazywając ich "fitt oszołomami" i sugerując, że "pewnie z pogardą myślą[...]". Cóż za hipokryzja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 października 2019 o 18:37

avatar matek1998
0 / 2

@Ania_87 widzisz i dlatego ludzie z problemami tutaj otyłość, zamiast z nią walczyć gdy waga przekracza ich normę z góry się poddają. Otoczenie i tak pomimo starań, widzi tylko tuszę więc, poddają się już na starcie a kilogramy przybywają. Dopiero jak tusza zagraża ich życiu niektórzy zaczynają działać i tu spotykają takich ludzi jak Ty, którzy nie widzą ile pracy włożyli w powrót do zdrowia, jedynie widzą, że się kiedyś zapuścili.
Chcesz wiedzieć dlaczego piszę fitt oszołomy, ponieważ Ci ludzie też ulegają modzie na jedzenie, które nie zawsze jest tak zdrowe jak im się wmawia. Ze zdrowego trybu życia zrobiła się wręcz religia gdzie każdy kto jej nie wyznaje jest wyśmiewany i pouczany.
Widzisz akurat ja, mam ogromny szacunek do ludzi, którzy podejmują walkę ze sobą i swoimi nałogami.
Ps. A jak moje przecinki, już je stawiam tak jak trzeba ? :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ania_87
+1 / 1

@matek1998 nie, nie dlatego. Na pewno są osoby, które rezygnują już na starcie, bo np. boją się wytykania palcami na siłowni. Nie wmówisz mi jednak to jedyna przyczyna doprowadzania się do wagi dorodnego tucznika. Głównym powodem jest według mnie lenistwo. Myślę, że większość ludzi ma jakąś tam granicę wagi, której nie chcieliby przekroczyć. Mi się zdarzało przegiąć o 5-6 kilogramów. Wtedy brałam się za siebie, żeby nie stracić kontroli. Nie jestem fit oszołomem, pozwalam sobie na fast food i niezdrowe przekąski. Mięso uwielbiam! Poprostu jadłam mniej i zdrowiej, do tego wiecej ruchu i waga wracała do normy. Moja przyjaciółka swoją granicę naiwnie przesuwała, aż doszła do 98 kg. Nie miała depresji, nie zajadała smutków. Lubi jeść, ale już poruszać się nie bardzo. Ile ja się naprosiłam, żeby poszła ze mną na siłownię lub chociażby na rower. Nie, bo ona nie lubi ćwiczyć. Dopiero jak prawie dobiła do setki zapaliła się lampka. Diety cud to wszystko na co ją stać. Wybłagałam, żeby poszła do dietetyka. Sporo zgubiła, ale do fit jeszcze jej dużo brakuje i sama mówi, że jest zbyt leniwa, żeby ruszyć cztery litery. Przykład drugi. Małżeństwo po czterdziestce mieszkające niedaleko mnie. Oboje bardzo otyli. Ona nie wiem ile ważyła i ile schudła. On ze 170 na 80 kg. Super wynik, ale... Ile lat zmarnowanych? Serce i wątroba w okropnym stanie i najgorsze: brak upragnionego potomstwa spowodowany właśnie otyłością. Dobrze się im żyło, gotować nie lubili, za to jeść na mieście uwielbiali. Efekty przyszły po latach zaniedbań. Mówisz, że masz szacunek do ludzi, którzy się za siebie wzięli. Ja też szanuję podjęcie walki i wiem ile pracy trzeba w to włożyć, cieszę się szczęściem nawróconych grubasów, ale nie imponuje mi to. Tak jak nie zachwycam się otyłymi, którzy publicznie mówią jacy to oni są szczęśliwi ze swoją wagą, jak bardzo akceptują siebie. G...no prawda nikt w miarę zdrowy na rozumie nie jest szczęśliwy nie mogąc zawiązać butów, przejść kilometra bez zadyszki czy zmieścić się w fajne ciuchy i wyglądać zgrabnie. Na koniec jedno pytanie. Jesteś odchudzonym grubasem*? Po Twoim komentarzu nasunęła mi się taka myśl.
* nie używam określenia "grubas" jako obraźliwe.
Ps. Nie zaczynamy zdania od 'A' :P Przecinki coraz lepiej. Siadaj. Mocna czwórka :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C carramia
-1 / 1

Gratulacje... Ładnie odpicowała to mieszkanko...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nethaber
0 / 0

A które zdjęcie jest przed? ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem