@unydkodotelepatatorka palenie skuna zabija jak najbardziej. najgorszym minusem trawy, oprocz dziur w pamieci, jest zanik ambicji, niestety. przy dlugotrwalym paleniu.
@unydkodotelepatatorka THC faktycznie w niewielkim stopniu niszczy same komórki lecz silnie zaburza wydzielanie neuroprzekaźników co powoduje następujące skutki :
- zniekształcone postrzeganie rzeczywistości,
- zaburzenie koordynacji ruchowej,
- zaburzenie logicznego myślenia,
- zaburzenia pamięci
- zaburzenia łaknienia
Nadmierne wydzielanie dopaminy powoduje szybkie uzależnienie, na szczęście nie jest ono zbyt silne, jednak skłania do długotrwałego zażywania które często prowadzi do do nasilających się stanów lękowych, depresji i ostatecznie schizofrenii.
Nie da się ukryć że ma też wiele właściwości leczniczych, co sprawia że może być bardzo przydatne przy leczeniu jaskry, stwardnienia rozsianego, niektórych nowotworów, padaczki, miażdżycy, cukrzycy czy choroby Parkinsona.
Mimo to nadal należy pamiętać że silnie rozregulowuje pracę mózgu ( choć nie tak absurdalnie jak wspomniano w democie ).
@unydkodotelepatatorka No po części stek bzdur
Może coś tam zabija z komórek nerwowych, jednak takich substancji można znaleźć wiele.
Kompletną przeginką jest, że po jednym zaciągnięciu się są takie skutki.
I nie ma aż takich halucynacji, szczególnie od jednego zaciągnięcia. Jakby rzeczywiście wilkołaki rozrywały, to kto i po co by to kupował?
No ale ogólnie to palenie marihuany nie należy do najzdrowszych czynności.
Chyba, że lekarz przepisuje; ale to dlatego, że powoduje więcej dobrego, niż złego przy danej chorobie.
Heh, Twój komentarz do tego to ironia czy na serio gadasz? Znam kilka osób które bakają i jak nie są na haju to są całkiem "normalni" i nie widać, że palili. No chyba że jarasz jakieś gówno nie wiadomo skąd i z czym to inna sprawa
ciekawe bajeczki...a jakiś święty się nie ukazał? czysta marysia posiada właściwości lecznicze, co innego jeżeli pali się skuny..no ale to już inna bajka. Ale 1 rok śpiączki po machu to kompletne brednie, chyba, że przed machem była długa biała kreska...i szanowny bajkopisarz zapomniał o tym opowiedzieć.
@tenqoba Czytałem gdzieś na wp o gościu co po dopach rozmawiał z Bogiem. Po zejsciu fazy zażądał władzy nad kosciołem bo Bóg mu tak kazał. Cóż powiedzieć po tym jest to w sumie wykonalne. Tak czy siak bajka.
Bardzo szkodliwy demotywator, to tak jak by ktoś rozpowszechniał bajki o tym, że od seksu bez prezerwatywy odpada penis, wszyscy się śmieją i zapominają, że są inne skutki seksu bez prezerwatywy mniej spektakularne niż natychmiastowa utrata penisa.
Nie widziałem się z kolegą przez około 2 lata. Wiem, że przez ten czas palił sporo zielska, 2-3 razy w tygodniu. Różnica w zachowaniu między tym gdy widzialem go 2 lata wcześniej a potem widoczna była praktycznie od razu. Najlepsze słowo jakie by tu pasowało to chyba "otępiały". Tak jakby jego mózg pracował na dużo niższych obrotach. W opowieści o zapadnięciu w śpiączkę po jednym buchu to tam nie uwierzę. Nie sądzę też by spalenie jointa 2 razy w roku miało nieść widoczne skutki ale na przykładzie kolegi wiem, że regularne palenie na pewno negatywny wpływ ma. "W tym świecie nie było Pana Boga", po tym to parsknąłem śmiechem.
@Colemann Wprowadzanie do organizmu jakiejkolwiek substancji psychoaktywnej przez dłuższy czas z pewnością spowoduje widoczne zmiany w zachowaniu człowieka. Nie musi to być marihuana. Może to być dużo powszechniejszy alkohol, tytoń, czy... kawa. Jedne substancje otępiają, inne pobudzają, powodują agresję, czy chociażby irytację. Wystarczy nie umieć zachować umiaru.
Treść tego posta to przesada, ale mój znajomy dostał po swojej pierwszej w życiu trawce zajebistego ataku paniki, on jeden na kilkanaście osób na imprezie, jakoś to przetrzymał i nic się nie stało, poza strachem jego i wszystkich imprezowiczów. Zarzekał się, że już nigdy w życiu nie spróbuje.
Nie znam się na trawce, sam paliłem może ze dwa razy, ale moi znajomi, którzy palą częściej, zauważalnie się zmienili, są jacyś tacy bardziej powolni, bez ambicji. Ale osobiście jestem przeciwnikiem zakazywania tego, nie wpływa na innych ludzi. Jeśli ktoś robi coś sobie, to jego wybór, byle nie dotykało to pozostałych ludzi.
O ku*wa! Dezinformacja 1000lecia. Pisałem 3 prace, w tym dwie na studiach, o THC i narkotykach w ogóle. Przyjaciele Świętego Mikołaja jak zawsze w formie widzę.
Gdyby coś takiego zachodziło to pół półwyspu indyjskiego by dawno wyginęła, a marihuana - znana od 6000 lat byłaby w księgach religijnych opisywana jako roślina szatana lub innego, złego boga.
Ludzie dostają Marihuanę na receptę, coraz większe rzesze lekarzy walczą o jej wprowadzenie do refundacji, a przyjaciele urojonego przyjaciela biorą i takie pierdoły sobie rozsiewają.
Mogą? Mogą, bo przecież nie ważne są fakty i dowody - w religii wszystko jest dopuszczalne.
Każdy dogmat, każdy z ambony walnięty idiotyzm ma być przyjęty.
Jak czytam takie bzdury to mnie tylko jeszcze bardziej wkurza.
Kilka oczywistych faktów:
1. Marihuana to narkotyk - ma działanie psychotropowe - może powodować stany euforyczne u jednych a psychodeliczne u innych.
2. Marihuana w małych ilościach szkodzi mniej na płuca niż mieszkanie w Polsce
3. Marihuana, a de facto konopie zostały zdemonizowane przez przemysł bawełniany - to była wojna dezinformacyjna, do której wciągnięto nawet FBI. Z konopii robiono z powodzeniem : ubrania, liny, cegły, i w cholerę jeszcze. A z bawełny - tkaniny i to kiepskiej jakości.
4. Zbyt duże ilości marihuany, lub jej sztucznych i wzbogacanych pochodnych mogą powodować luki w pamięci i zaburzenia myślenia. Z badań wynikało, że efekt może nastąpić po kilku latach notorycznego, prawie dzień w dzień palenia po 5-10G !
5. Marihuana nie uzależnia fizycznie. Jedynie psychicznie. Alkohol i nikotyna, Heroina i Kokaina uzależniają fizycznie mózg - marihuanę można przestać palić z dnia na dzień. Papierosów po 2ch tygodniach już nie. Alkohol ma różny stopień uzależnienia fizycznego u różnych ludzi.
Heroiny lub kokainy wystarczy 1 dawka by znów poczuć nieodpartą chęć wzięcia.
6.Czysta marihuana, w niedużych ilościach to jeden z najlepszych i środków rozluźniających.Nigdy też nie powoduje agresji.
7. Nie, nie można po niej prowadzić pojazdów mechanicznych.
8. Marihuana jest nieopłacalnym substytutem alkoholu - nieopłacalnym dla rządu - brak akcyzy.
Choć niektóre kraje i stany w USA całkiem dobrze wyszły na legalizacji.
9. Odsetek młodych osób używających twardych narkotyków zmniejszył się po legalizacji marihuany: USA, Portugalia, Hiszpania, Słowacja.
10.Prof. Głąbek chyba nigdy nie zajrzał do żadnej Encyklopedii Chemicznej. Każde z 3ch głównych wydań największych tego typu wydawnictw ma zupełnie co innego napisane.
Jakim cudem zaliczyłeś te prace twierdząc że można przestać palić z dnia na dzień?
Gdyby była to prawda nie byłby uważany za uzależniający.
Jest szereg symptomów odstawiennych na szczęście uzależnienie nie jest silne i ustępują już po ok 2 tyg.
Teoretycznie nie powoduje agresji z uwagi na podniesiony poziom dopaminy lecz długotrwałe zażywanie często wywołuje stany lękowe, depresję i shizofrenię, które mogą skutkować napadami agresji.
Hmm... no tak... mogłeś zapomnieć, przecież problemy z pamięcią należą do objawów.
hahahaahhahhaahahahhahahaahhahaha... k*rwa gdzie Ci dilerzy co za darmo towar rozdają? a co do profesora to pracowałem kiedyś w anglii w knajpie jako kelner profesor KULu robił na zmywaku
Jaki stek bzdur ! THC nie zabija szarych komorek za to alkohol i papierosy jak najbardziej !
@unydkodotelepatatorka palenie skuna zabija jak najbardziej. najgorszym minusem trawy, oprocz dziur w pamieci, jest zanik ambicji, niestety. przy dlugotrwalym paleniu.
@unydkodotelepatatorka THC faktycznie w niewielkim stopniu niszczy same komórki lecz silnie zaburza wydzielanie neuroprzekaźników co powoduje następujące skutki :
- zniekształcone postrzeganie rzeczywistości,
- zaburzenie koordynacji ruchowej,
- zaburzenie logicznego myślenia,
- zaburzenia pamięci
- zaburzenia łaknienia
Nadmierne wydzielanie dopaminy powoduje szybkie uzależnienie, na szczęście nie jest ono zbyt silne, jednak skłania do długotrwałego zażywania które często prowadzi do do nasilających się stanów lękowych, depresji i ostatecznie schizofrenii.
Nie da się ukryć że ma też wiele właściwości leczniczych, co sprawia że może być bardzo przydatne przy leczeniu jaskry, stwardnienia rozsianego, niektórych nowotworów, padaczki, miażdżycy, cukrzycy czy choroby Parkinsona.
Mimo to nadal należy pamiętać że silnie rozregulowuje pracę mózgu ( choć nie tak absurdalnie jak wspomniano w democie ).
@unydkodotelepatatorka No po części stek bzdur
Może coś tam zabija z komórek nerwowych, jednak takich substancji można znaleźć wiele.
Kompletną przeginką jest, że po jednym zaciągnięciu się są takie skutki.
I nie ma aż takich halucynacji, szczególnie od jednego zaciągnięcia. Jakby rzeczywiście wilkołaki rozrywały, to kto i po co by to kupował?
No ale ogólnie to palenie marihuany nie należy do najzdrowszych czynności.
Chyba, że lekarz przepisuje; ale to dlatego, że powoduje więcej dobrego, niż złego przy danej chorobie.
Heh, Twój komentarz do tego to ironia czy na serio gadasz? Znam kilka osób które bakają i jak nie są na haju to są całkiem "normalni" i nie widać, że palili. No chyba że jarasz jakieś gówno nie wiadomo skąd i z czym to inna sprawa
ciekawe bajeczki...a jakiś święty się nie ukazał? czysta marysia posiada właściwości lecznicze, co innego jeżeli pali się skuny..no ale to już inna bajka. Ale 1 rok śpiączki po machu to kompletne brednie, chyba, że przed machem była długa biała kreska...i szanowny bajkopisarz zapomniał o tym opowiedzieć.
@tenqoba Czytałem gdzieś na wp o gościu co po dopach rozmawiał z Bogiem. Po zejsciu fazy zażądał władzy nad kosciołem bo Bóg mu tak kazał. Cóż powiedzieć po tym jest to w sumie wykonalne. Tak czy siak bajka.
Bardzo szkodliwy demotywator, to tak jak by ktoś rozpowszechniał bajki o tym, że od seksu bez prezerwatywy odpada penis, wszyscy się śmieją i zapominają, że są inne skutki seksu bez prezerwatywy mniej spektakularne niż natychmiastowa utrata penisa.
Co za debil to pisał?
@japa3 Jakeiś idioty ze stronki na FB ;) Jak chcesz to mogę na priv podesłać lin k do stronki, a ta historia jest z 8 października 2018
taaa powiedzcie to E. Muskowi i S.Jobsowi.Powiedzcie to milionom ludzi w czechach ,holandii USA i innych krajach.....
Czytałem kiedyś o strasznych konsekwencjach wciągania dymu marichuanowego przez tyłek
Nie widziałem się z kolegą przez około 2 lata. Wiem, że przez ten czas palił sporo zielska, 2-3 razy w tygodniu. Różnica w zachowaniu między tym gdy widzialem go 2 lata wcześniej a potem widoczna była praktycznie od razu. Najlepsze słowo jakie by tu pasowało to chyba "otępiały". Tak jakby jego mózg pracował na dużo niższych obrotach. W opowieści o zapadnięciu w śpiączkę po jednym buchu to tam nie uwierzę. Nie sądzę też by spalenie jointa 2 razy w roku miało nieść widoczne skutki ale na przykładzie kolegi wiem, że regularne palenie na pewno negatywny wpływ ma. "W tym świecie nie było Pana Boga", po tym to parsknąłem śmiechem.
@Colemann Wprowadzanie do organizmu jakiejkolwiek substancji psychoaktywnej przez dłuższy czas z pewnością spowoduje widoczne zmiany w zachowaniu człowieka. Nie musi to być marihuana. Może to być dużo powszechniejszy alkohol, tytoń, czy... kawa. Jedne substancje otępiają, inne pobudzają, powodują agresję, czy chociażby irytację. Wystarczy nie umieć zachować umiaru.
A ta szkoła z blantami to gdzie?
Treść tego posta to przesada, ale mój znajomy dostał po swojej pierwszej w życiu trawce zajebistego ataku paniki, on jeden na kilkanaście osób na imprezie, jakoś to przetrzymał i nic się nie stało, poza strachem jego i wszystkich imprezowiczów. Zarzekał się, że już nigdy w życiu nie spróbuje.
Nie znam się na trawce, sam paliłem może ze dwa razy, ale moi znajomi, którzy palą częściej, zauważalnie się zmienili, są jacyś tacy bardziej powolni, bez ambicji. Ale osobiście jestem przeciwnikiem zakazywania tego, nie wpływa na innych ludzi. Jeśli ktoś robi coś sobie, to jego wybór, byle nie dotykało to pozostałych ludzi.
Na ...uj wstawiacie tu takie bzdury. Debili nie brakuje, żeby wzięli to na poważnie. 235 mamy teraz takich w sejmie nawet, więc po co takie coś?
Przyjaciele Jezusa nie odróżniają THC od dopalaczy. Ale nic w tym dziwnego. Ci ludzie nie odróżniliby pracy naukowej od pary kaloszy.
Profesor ma adekwatne nazwisko :)
O ku*wa! Dezinformacja 1000lecia. Pisałem 3 prace, w tym dwie na studiach, o THC i narkotykach w ogóle. Przyjaciele Świętego Mikołaja jak zawsze w formie widzę.
Gdyby coś takiego zachodziło to pół półwyspu indyjskiego by dawno wyginęła, a marihuana - znana od 6000 lat byłaby w księgach religijnych opisywana jako roślina szatana lub innego, złego boga.
Ludzie dostają Marihuanę na receptę, coraz większe rzesze lekarzy walczą o jej wprowadzenie do refundacji, a przyjaciele urojonego przyjaciela biorą i takie pierdoły sobie rozsiewają.
Mogą? Mogą, bo przecież nie ważne są fakty i dowody - w religii wszystko jest dopuszczalne.
Każdy dogmat, każdy z ambony walnięty idiotyzm ma być przyjęty.
Jak czytam takie bzdury to mnie tylko jeszcze bardziej wkurza.
Kilka oczywistych faktów:
1. Marihuana to narkotyk - ma działanie psychotropowe - może powodować stany euforyczne u jednych a psychodeliczne u innych.
2. Marihuana w małych ilościach szkodzi mniej na płuca niż mieszkanie w Polsce
3. Marihuana, a de facto konopie zostały zdemonizowane przez przemysł bawełniany - to była wojna dezinformacyjna, do której wciągnięto nawet FBI. Z konopii robiono z powodzeniem : ubrania, liny, cegły, i w cholerę jeszcze. A z bawełny - tkaniny i to kiepskiej jakości.
4. Zbyt duże ilości marihuany, lub jej sztucznych i wzbogacanych pochodnych mogą powodować luki w pamięci i zaburzenia myślenia. Z badań wynikało, że efekt może nastąpić po kilku latach notorycznego, prawie dzień w dzień palenia po 5-10G !
5. Marihuana nie uzależnia fizycznie. Jedynie psychicznie. Alkohol i nikotyna, Heroina i Kokaina uzależniają fizycznie mózg - marihuanę można przestać palić z dnia na dzień. Papierosów po 2ch tygodniach już nie. Alkohol ma różny stopień uzależnienia fizycznego u różnych ludzi.
Heroiny lub kokainy wystarczy 1 dawka by znów poczuć nieodpartą chęć wzięcia.
6.Czysta marihuana, w niedużych ilościach to jeden z najlepszych i środków rozluźniających.Nigdy też nie powoduje agresji.
7. Nie, nie można po niej prowadzić pojazdów mechanicznych.
8. Marihuana jest nieopłacalnym substytutem alkoholu - nieopłacalnym dla rządu - brak akcyzy.
Choć niektóre kraje i stany w USA całkiem dobrze wyszły na legalizacji.
9. Odsetek młodych osób używających twardych narkotyków zmniejszył się po legalizacji marihuany: USA, Portugalia, Hiszpania, Słowacja.
10.Prof. Głąbek chyba nigdy nie zajrzał do żadnej Encyklopedii Chemicznej. Każde z 3ch głównych wydań największych tego typu wydawnictw ma zupełnie co innego napisane.
Jakim cudem zaliczyłeś te prace twierdząc że można przestać palić z dnia na dzień?
Gdyby była to prawda nie byłby uważany za uzależniający.
Jest szereg symptomów odstawiennych na szczęście uzależnienie nie jest silne i ustępują już po ok 2 tyg.
Teoretycznie nie powoduje agresji z uwagi na podniesiony poziom dopaminy lecz długotrwałe zażywanie często wywołuje stany lękowe, depresję i shizofrenię, które mogą skutkować napadami agresji.
Hmm... no tak... mogłeś zapomnieć, przecież problemy z pamięcią należą do objawów.
Ale beka
Czyli dym jest potężniejszy niż panbuk?
Jak działa panbuk ?
Nie wiem co brał ten co to pisał ale grupe jazdy miał po tym.
Już 6-7 lat temu mieli z tego tekstu kupę śmiechu. A ten profesor i ten instytut jednak nieistnieją.
hahahaahhahhaahahahhahahaahhahaha... k*rwa gdzie Ci dilerzy co za darmo towar rozdają? a co do profesora to pracowałem kiedyś w anglii w knajpie jako kelner profesor KULu robił na zmywaku
hahahahahhahaa
On dostał kwasa i wpadł pod samochód, a nie zajarał sobie