Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
626 692
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
M manout
+42 / 50

To akurat podstawowa wiedza z biologi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2019 o 22:09

T Tibr
+15 / 17

@manout I to wiedza z szkoły podstawowej ... chyba że biologię chcą zastąpić ES bo rzeczywiście na co komu wiedzą jak rozmnażają się pozostałe ameby.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M manout
+6 / 10

@Tibr Co nie zmienia faktu, że nawet w ES będzie to widza z biologii, to tylko inaczej nazwany przedmiot.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+13 / 15

@manout Dlatego uważam że powinna być prowadzona rzetelnie biologia i nie trzeba wprowadzić innych sztucznych tworów.
Jeżeli ktoś mówi o złym dotyku to pogadankę niech zrobi pedagog na godzinie wychowawczej a biologię niech wykłada biolog czy też jak wolą niektórzy biolożka czyli osoba merytorycznie do tego uprawniona.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pasqdnik82
-4 / 6

@Tibr tylko biologia to nie tylko wiedza o ciąży, narządach płciowych czy ogólnie o człowieku :P No chyba że ograniczy się informacje inne w programie nauczania...bądź zwiększy się ilość godzin Biologii w szkołach.... może być kosztem religii :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+6 / 6

@Pasqdnik82 ale uważasz że ile godzin lekcyjnych potrzeba na to aby wytłumaczyć jak powstaje ciąża ... Tobie potrzebny był cały semestr :p
Ten sam schemat dotyczy wszystkich ssaków więc można klepać i klepać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomek78910
+6 / 8

To musi być fake/ustawka. Przecież raz na jakiś czas jest w mediach informacja o 6-raczkach czy coś w ten deseń i niech mi nikt nie wmawia, że na świecie jest ktoś, kto mógłby pomyśleć, że matka chodziła w ciąży 54 miesiące tj, 4,5 roku. No po prostu K**** no nie :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 października 2019 o 23:35

V VaniaVirgo
+2 / 2

@tomek78910 jasne ze to fake, nawet jeśli miała takie wątpliwości, to by sobie wygooglowała, a nie pytała na forum.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A amarthar
+1 / 3

@VaniaVirgo G***o prawda. Właśnie większość ludzi (głównie tych nieobeznanych z techniką) z lenistwa woli się zapytać, bo nie chce im się przełączać aplikacji na telefonie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V VaniaVirgo
0 / 0

@amarthar Zdanie "proszę się nie śmiać, ja naprawdę nie wiem" mogłoby sporo powiedzieć o tej osobie, choćby to, że wstydzi sie tej niewiedzy i właśnie z tego powodu by sprawdziła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nitria
+1 / 1

were no co wy, trzeba wyjaśnić że nie 9 miesięcy a 81 :D bo to do kwadratu się podnosi.....gorzej tylko jak trojaczki przy 729 miesiącach to już ciężko pod koniec.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
-4 / 12

A jeżeli brak lub nawet zakaz edukacji seksualnej w polskich szkołach to taki chytry plan rządu aby poprawić dzietność w Polsce? Opierając się na niewiedzy i braku świadomości seksualnej młodzieży oraz ograniczeniach dostępu do antykoncepcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KittyBio
+5 / 5

@konradstru Naprawdę nie było tego na biologii? Przecież o tym ile trwa ciąża czy fazy cyklu menstruacyjnego jest na lekacjach w podstawówce. Jak nauczyciel odpowiedzialny, to i wspomni coś o antykoncepcji (my mieliśmy pogadanki z pielęgniarką szkolną, bo WDŻ jeszcze wtedy nie było). O chorobach przenoszonych drogą płciową i budowie narządów rodnych też jest na przyrodzie/biologii. Nie wiem co jeszcze potrzeba wiedzieć o akcie seksualnym w sensie biologicznym ponadto co jest ( a przynajmniej ja miałam) na lekcjach biologii. A w sensie psychicznym czy emocjonalnym niestety żadne zajęcia nie pomogą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Symulakr
0 / 4

@konradstru Może tak być, im więcej ludzi, tym wiesza bieda, a mięso armatnie musi być, to, żeby byli sami jedynacy z zapleczem finansowym, intelektualnym rodziców to niedopuszczalne! Klasa średnia to postmodernizm! Ave feudalizm!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
-3 / 3

@KittyBio Widać to wszystko mało skoro ludzie mają takie problemy jak na załączonym obrazku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
0 / 0

@amroth7 Tej z demota pewnie już nic nie pomoże, ale można by uczynić aby jej dzieci były mądrzejsze w tym temacie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B ban__
0 / 2

Za poprawna polszczyzna na dobry fejk.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R razi
+1 / 1

U mnie się to nazywało „Wychowanie do życia w rodzinie”, takie zajęcia pod bardziej przystępną nazwą, o ogólnie stosunkach międzyludzkich i między innymi o seksie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alojzykluska
+2 / 8

jaka edukacja seksualna???!!!! Toz to biologia o plciowosci czlwoieka, o zapldnieniu i ciazy ludzkiej!! Mozg macie juz zatruty tym ciaglym saczeniem hasla edukacja seksualna. juz sami nie wiecie co sie pod tym kryje..powiem tak - na pewno nie kryje sie pod tym haslem rzetelna wiedza z biologii jako nauki o naturze i przyrodzie. Wrecz przeciwnie, to wiedza o tym co w naturze "wynaturzone", nie dzialajace tak jak potrzeba.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
-3 / 7

@alojzykluska piszesz takie bzdury, że aż boli. I chyba nawet znam źródło, bo dziwnie podobne to jest do pitolenia starszych panów z rządu. Nic nie czytał, nikogo nie pytał, ale WIE!
I właśnie dokładnie o 180 stopni się mylicie i ty i panowie, których brednie powtarzasz. Edukacja seksualna ma właśnie za zadanie w odpowiedni do wieku sposób przekazywać młodym ludziom wiedzę, którą powinni posiadać w sferze szeroko pojętej seksualności. Inaczej będziesz odpowiadał na pytanie "skąd się biorą dzieci" czterolatkowi i inaczej dwunastolatkowi, ale jeden i drugi powinni usłyszeć (dostosowaną do swojego wieku) odpowiedź, bo inaczej pójdą jej szukać gdzie indziej - najczęściej do internetu gdzie zobaczą rzeczy, na które na pewno ich psychika nie jest gotowa. Przez brak edukacji mamy młodzież, która uprawia seks nie mając o nim pojęcia ani w kwestiach fizycznych jak ciąża, choroby weneryczne, HIV, AIDS ani psychologicznych jak szacunek, bliskość, miłość. I takie są założenia nowoczesnej edukacji seksualnej, zgodnej z wytycznymi WHO (których, założę się, nie czytałeś).
Ale lepiej powtarzać bzdury sączone w telewizji przez imbecyli, których mamy w rządzie, w kościele i gdzie tam jeszcze niż zadbać, aby dzieci otrzymały potrzebną im wiedzę.
Jestem ciekawy czy ktokolwiek przy zdrowych zmysłach jeszcze wierzy, że jak nie będzie edukacji seksualnej w szkole to dzieciaki nie dowiedzą się na czym polega seks i nie będą go uprawiać? Będą i to najwcześniej jak im się uda. I będą o nim rozmawiać, tyle, że nie z rodzicami czy nauczycielami, którzy mogliby sprostować bzdury przeczytane w internecie tylko między sobą mnożąc mity. Przecież to tak jakby kogoś uczyć pływać na środku oceanu... nie mówiąc już o tym co porno w internecie robi z psychiką nastolatków...
W edukacji seksualnej chodzi tylko o to, żeby wytłumaczyć dzieciakom na czym rzecz polega i jakie są potencjalne konsekwencje i niebezpieczeństwa. Niektóre choroby weneryczne są nieuleczalne, a HIV wcale nie występuje tylko w Afryce. Nieplanowana ciąża to pół biedy, bo z wcześnie urodzonym dzieckiem nadal można sobie jakoś życie ułożyć. Na pewno dużo łatwiej niż z HIV. A wystarczy głupi kondom, żeby tego na 99% uniknąć. No ale po co uczyć, nie? Po co tłumaczyć? Kondomy to wynaturzenie? Hormonalne środki antykoncepcyjne to wynaturzenie? Po prostu ręce opadają...
A zupełnie inna kwestia to to, że wyedukowane dzieciaki chętniej będą rozmawiać, np. z rodzicami, o tym, że jakiś inny dorosły je w taki czy inny sposób zaczepiał, dotykał itd. Robienie z tematu seksu tematu tabu i udawanie, że go nie ma powoduje, że dzieciaki boją się o tym mówić, a to furtka do wszelkiej maści molestowania czy wręcz pedofilii...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2019 o 15:04

A alojzykluska
+1 / 5

@Vinyard szanowny panie, po pierwsze-bredzisz to Ty. Nie masz zielonego pojecia o czym piszesz, nie masz zadnych danych ktore moga byc dowodem Twojej racji. Jestes gleboko w ciemnym lesie jesli chodzi o ta tematyke. A z tego co piszesz wynika ze to wlasnie Ty powtarzasz utarte slogany saczone przez sciekowe media i osobistosci typu Anja Rubik. prezerwatywa chroni w 99%?? Wg Contraceptive technologie 2011(publikacja Amerykanska dotyczaca antykoncpecji i tp) jej laboratoryjna skutecznosc to 80%. A w zyciu codziennym spada nizej. To co wygadujecie to sa pobozne zyczenia, ktore nigdzie na swiecie sie nie spelnily. Zachecam do lektury badan statystycznych ktore pokazuja skutki edukacji seksualnej w krajach gdzie jest ona szeroko rozpowszechniona i promowana. Tak sie sklada ze pracuje z mlodzieza w profilaktyce, wiec dostep do tego typu badan mam i zal ze nie sa one rozpowszechniane. Teraz musze sie zajac czyms innym, ale jak nie zapomne to pozniej dolacze dane tych statystyk zeby nie byc goloslowna. Juz mam po dziurki w uszach tej demagogi o edukacji seksualnej,az mnie mdli jak slysze glupio powtarzane slogany

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
-2 / 6

@alojzykluska zaczynasz sloganami o wynaturzeniu i o tym, że w edukacji seksualnej nie wspomina się o biologii i naturze i twierdzisz, że nie bredzisz? A czym wg ciebie jest omawiany w ramach takich zajęć cykl menstruacyjny kobiety? Czym jest omawiana na nich budowa i działanie narządów płciowych? Czym jest przedstawienie psychologicznych i społecznych aspektów współżycia płciowego? Czym to wszystko jest jak nie właśnie biologią i naturą?
Podajesz pierwsze z brzegu dane na temat prezerwatyw ale nawet nie potrafisz ich zinterpretować. Mowa tam tylko o antykoncepcji, i owszem, skuteczność jest na poziomie 80% ale to też dlatego, że wliczone są w to skutki niewłaściwego przechowywania i użycia, a nie techniczne parametry lateksu wykorzystywanego w produkcji kondomów. Ja natomiast odniosłem się do skuteczności lateksu pod kątem przenikalności przez wirusa HIV (owszem zakładając poprawne wykorzystanie prezerwatywy).
Wspominasz jakąś panią Rubik, o której nawet nie wiedziałem, że się w sprawie wypowiadała. Słyszałem natomiast wypowiedzi pseudo intelektualistów z rządu i kościoła, którzy mówili o seksualizacji dzieci i zmuszaniu przedszkolaków do masturbacji na żądanie wytycznych WHO i deklaracji LGBT z Warszawy. I wiesz co zrobiłem? Przeczytałem jedno i drugie i sam wyciągnąłem wnioski. Jestem blisko tematu edukacji dzieci i młodzieży, sam też mam dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym więc tematem się interesuję. Zapewniam, że ani w zaleceniach WHO ani w deklaracji LGBT nie znalazłem żadnej wzmianki o seksualizacji dzieci. Znalazłem natomiast wskazówki jak postępować z dziećmi i młodzieżą zadającymi pytania na temat swojej seksualności, relacji damsko-męskich, odmiennościach płciowo-seksualno-upodobaniowych itp. itd. Na pewno wolę, żeby na ten temat dzieciaki porozmawiały ze świadomym tematu psychologiem czy dobrze przygotowanym nauczycielem, a potem z zapoznanym z tematem rodzicem, niż by miały wiedzę o seksie czerpać np. ze stron pornograficznych w internecie. Czytałem też o badaniach opartych na profilowaniu psychologicznym przestępców skazanych za ciężkie przestępstwa (w tym morderstwa) na tle seksualnym i wiesz co najczęściej się przewija w tych historiach? Rozbite rodziny, rodzice brutalnie karzący dziecko za "zachowania seksualne" (typu masturbacja, przeglądanie "świerszczyków"), uzależnienie od pornografii; potem wychodziła nieumiejętność budowania relacji społecznych, dalej alienacja i w końcu gwałty niejednokrotnie kończące się brutalnym morderstwem.
No ale lepiej udawać że tematu nie ma i że edukowanie młodych ludzi w temacie seksualności to dzieło szatana albo chytry plan zniszczenia społeczeństwa przez gejów i lesbijki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alojzykluska
+1 / 3

@Vinyard 80% ktore wspomnialam to wlasnie skutecznosc zapobiegania HIV, a nie aspekt antykoncepcyjny. Nalezy wlaczyc myslenie na innym poziomie. Czy myslisz ze oni napisza wielimi drukowanymi literami : Idziemy seksualizowac Wasze dzieci!! W Swiecie jest teraz tak mnostwo klamstwa i manilupacji, ze nie wolno sluchac tego co mowia, nie wolno czytac tego co pisza, trzeba patrzec na efekty!! Myslisz ze Ci przestepcy to nie zeszliby na zla droge gdyby mieli edukacje seksualna?? To poczytaj o danych ktorymi Niemcy nie cha sie chwalic-po zinteksyfikowaniu zajec z edukacji seksualnej wzrosl poziom przemocy na tle seksualnym w PODSTAWOWKACH!!! Jak to Cie nie zacheca zeby dowiedziec sie co sie dzieje, to Cie niczym nie przekonam i juz nie probuje, bo tylko serce mi peka jak widze w jakim swiecie moje dzieci beda zyc. W swiecie ludzi, ktorzy sami nie potrafia wyciagac wnioskow, ktorych przekona sie do wszystkiego byle bylo w ladnym pudelku.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@alojzykluska może skorzystaj z własnej rady i "włącz myślenie na innym poziomie". Ja wyrażam swoją opinię po zapoznaniu się z dokumentami, na które powołują się ludzie głoszący takie same opinie jak ty. O dziwo moja opinia jest całkowicie odwrotna. A z badań nad zbrodniarzami seksualnymi wyciągam taki wniosek, że w dzieciństwie w czasie, kiedy potrzebowali wsparcia dorosłych bo z ich ciałami i umysłami działy się niezrozumiałe dla nich rzeczy, tej pomocy nie otrzymali a wręcz byli wyzywani, bici czy psychicznie wręcz torturowani za przejawianie symptomów dojrzewania. Wnioski psychologów były takie, że mieli oni niejako zapisane w genach skłonności do agresji i niski poziom (lub kompletny brak) empatii jakiejkolwiek. Warunki w jakich dojrzewali tylko spotęgowały te skrzywienia. Efekt znamy. I nie, edukacja seksualna nie jest lekiem na całe zło. Tu chodzi o proces i stworzenie dzieciom bezpiecznego otoczenia do odkrywania swojego ciała i umysłu szczególnie w tak trudnym okresie jak okres dojrzewania i zapewnienie im dostępu do rzetelnie i odpowiednio do ich wieku przedstawionej wiedzy na ten temat. Straszenie dzieci, że dotykanie się jest grzechem i będą się smażyć w piekle albo wyzywanie ich od potworów bo się dotykają lub pytają rodziców skąd się wzięli wyrządza ogromną krzywdę ich rozwijającej się psychice. Jeszcze raz napiszę to co wcześniej - robienie z tematu dojrzewania i ogólnie seksu tematu tabu nie sprawi, że dzieciaki nie będą robić nic okołoseksualnego sobie samemu i ze sobą nawzajem. Sprawi jedynie, że będą eksperymentować bez teoretycznego przygotowania i wsparcia i będą narażone na niebezpieczeństwa, o których istnieniu nie miał kto ich poinformować. Odmawianie edukacji w imię jakiejkolwiek ideologii to krzywda dla dzieciaków i tyle.
Więc może skończ mi cytować polityków i biskupów, a zamiast tego może wrzuć jakieś źródła tych tajnych opracowań, o których piszesz. Chętnie poczytam jakie okoliczności towarzyszyły wzrostowi przemocy seksualnej w niemieckich podstawówkach. Mam dziwne przeczucie, że ma to związek raczej z wielokulturowością tamtejszych szkół i ścieraniem się wielu ideologii a nie tylko i wyłącznie z prowadzeniem edukacji seksualnej.
W moim przypadku w podstawówce coś co można było nazwać edukacją seksualną (nie było wtedy jeszcze tego rodzaju zajęć w szkołach) przedstawiał nam w ramach lekcji religii katecheta. I robił to bardzo inteligentnie i rzeczowo. Skupiał się na duchowym i psychologicznym aspekcie intymnych relacji międzyludzkich ale wszystkie zagadnienia potrafił przedstawić w sposób zrozumiały ani razu nie używając słów seks, prezerwatywa i innych "sprośnych". Mówił o zrozumieniu, szacunku, miłości, otwieraniu się na drugiego człowieka, o dbaniu o bezpieczeństwo, o komunikowaniu swoich uczuć, obaw, zgody lub jej braku na takie czy inne zachowanie. I nigdy nawet się nie zająknął, że "dotykając się" popełniamy śmiertelny grzech i jesteśmy potworami jak to zwykli robić dzisiejsi księża i katecheci. Naprawdę wiele wynieśliśmy jako 12-13 latkowie z takich lekcji. Do teraz to pamiętam mimo że minęło już dobre 25 lat. Teraz czasy są inne, dostęp do informacji praktycznie natychmiastowy przy czym ocena jakości tej informacji już stanowi problem. Dzieciaki chłoną wszystko co je ciekawi, a w okresie dojrzewania głównie ciekawi je seks. Zakaz edukacji dzieci w tym obszarze wcale nie zatrzyma ich dojrzewania i nie pozbawi zainteresowania sprawami seksualności. Spowoduje tylko, że wyedukują się sami na podstawie pornografii i mitów rozpowszechnianych przez ich niedoinformowanych rówieśników.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A alojzykluska
0 / 0

@Vinyard prosze bardzo, na szybko znalazlam, to artykul z danymi http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=653 . Piszesz ze masz dobre doswiadczenia po zajeciach w ramach katechezy. DLaczego wiec probujesz wepchnac dzieci w lapy ludzi ktorzy beda im ze szczegolami opowiadac co sie i jak robi i ze jak to jest przyjemne to mozesz to robic z kim chcesz i kiedy chcesz nie patrzac na konsekwencje(bo ani tabletka,ani prezerwatywa nie uchronia ich na 100%)?? Bo taki jest cel tych zajec ktore chca wprowadzic. To o czym wspomniales (a propos Twojego doswiadczenia) juz jest i daje dobre efekty, bo po wprowadzeniu WDZ podwyzszyl sie wiek inicjacji seksualnej mlodziezy!! Mam wrazenie ze mowimy o tym samym, tylko Ty nie jestes swiadomy czym naprawde jest edukacja seksualna wg standardow WHO oraz ze my edukacje seksualna taka o jakiej piszesz juz mamy. naprawde zachecam do czytania o roznych zjawiskach z roznych zrodel. P.S. wiek 9-10 lat to nie jest wiek dorzewania plciowego, a juz wtedy chca uczyc dzieci jak stosowac prezerwatywe..P.S2. nigdzie nie pisalam ze badania sa tajne..P.S3. juz tak tylko dla zasady - gdzie ja cytowalam jakiegokolwiek polityka lub duchownego........?????? Odnosze sie tylko i wylacznie do doswiadczen z krajow ktore taka edukacje maja (czyt permisywna, biologiczna, nie uwzgledniajaca aspektu psycho-spolecznego) oraz do mojej wiedzy zawodowej, bo jak chyba wspominalam pracuje z mlodzieza w ramach profilaktyki zachowan ryzykownych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
0 / 0

@alojzykluska "wepchnac dzieci w lapy ludzi ktorzy beda im ze szczegolami opowiadac co sie i jak robi i ze jak to jest przyjemne to mozesz to robic z kim chcesz i kiedy chcesz" - no właśnie tutaj cytujesz brednie głoszone przez polityków i księży. A ten artykuł jest z 2009. Więc odnosisz się do "faktów" nie dość, że starych i nieaktualnych to popartych artykułem bez autora...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 października 2019 o 9:02

A anna84k
+1 / 1

A lekarza, ktory wykonal usg nie mozna bylo zapytac?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niemafal
+4 / 4

Tylko że żeby to pojąć nie potrzebny jest dodatkowy przedmiot. Wszystkiego uczą na zwykłej szkolnej biologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ziajan
+2 / 2

Źródło? Link? Cokolwiek? Fejk aż razi

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C czakilb
+1 / 1

jeżeli to prawdziwe pytanie, to może faktycznie powinniśmy zlikwidować edukację seksualną. nie ma sensu utrzymywać nauczycieli skoro takich podstaw nie przekazują

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K karolcia92
+1 / 1

Takich rzeczy to uczą na biologii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar MiszczGno
+1 / 3

To nie ma nic wspólnego z edukacją seksualną. Wszystkie podstawy są w programie lekcji biologii. A ES usiłują wprowadzić środowiska LGBT żeby uczyć dzieci w podstawówce że każdy może mieć płeć jaką chce, że jak ktoś czuje, że musi mieć prącie piersi i pochwe to to jest normalne. Zmienią ludzia myślenie i za x lat rodziny trans lub homo będą normalną codziennością.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G greggor
0 / 0

Pewnie po to, po co w brytyjskich, żeby zapobiegać niechcianym ciążom...a nie, czekaj...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Psiaku13
0 / 0

Kiedyś jak się nie dotyczyło w szkole były książki, encyklopedie. Teraz jest internet, kwestia umiejętnego wykorzystania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Adefilopuksys
+1 / 1

Kiedy ktoś jest debilem to żadna edukacja mu nie pomoże.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar wic1
+1 / 1

Swoją drogą to jak ktoś ma dziecko to wie, że ciąża książkowo trwa 9 miesięcy. Według tej reguły ciąża rozpoczyna się z początkiem ostatniej miesiączki i trwa 281 dni, czyli 40 tygodni lub 9 miesięcy księżycowych (po 28 dni). Acz przeliczając tygodnie na dni wyjdzie nam prawie 9.5 miesiąca ;)

Sam zaś mogę powiedzieć, że ten temat może się wydłużyć zależnie od ciała kobiety czy też ewentualnych zależności/komplikacji itd.
U mnie trwało to niemal 10 miesięcy :P 2 tygodnie po terminie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem