jako infrastruktury nie nalezy rozumiech chodnika w statystykach udajacego sciezke rowerową !! miedzy moim miasteczkiem a sasiednia wsia niedawno po rocznych trudach otwarto "sciezke rowerowa" tylko maly problem ze znakami, ustawiono znaki dajace pierwszenstwo pieszym co nie dociera do pustych lbow na rowerkach, dla nich jak chodnik ma asfaltowa nawiezchnie to automatycznie staje sie sciezka rowerowa, argument ze tam jest znak zostal skwitowany wiazka wulgaryzmow, taki z niego byl kozak ze uciekajac prawdopodobnie przekroczyl dopuszczalna w terenie zabudowanym predkosc ;(
@testujac092
W moim mieście też zrobili coś w tym stylu. Obiecali ścieżkę rowerową i zrobili ścieżkę rowerową: wąski chodnik podzielili na dwie części, w efekcie mamy chodnik który jest za wąski żeby dwie osoby mogły tam iść obok siebie i ścieżkę dla rowerów zbyt wąską żeby swobodnie minęły się dwa rowery.
W autobusie płacąc za bagaż ma prawo jechać jak każdy, tak samo ma prawo jechać po ulicy, tu pojawia się problem - bo rowerzyści często nie stosują się do zasad ruchu drogowego.
To po pierwsze a po drugie zachowuja sie jak swiete krowy. Moim zdaniem nie powinno byc czegos takiego jak przejazd rowerowy z przejsciem dla pieszych poniewaz bardzo czesto rowerzysci wjedzaja na nie bez mrugniecia okiem.. a nie mowie juz zeby chociaz sie rozejrzeli..
Rowerzyści są na tych zdjęciach na górze.. na dole jest lanser.. w opływówkach i styropianowym berecie... który doszedł do wniosku że lans lansem ale do domu jakoś wrócić trzeba..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 października 2019 o 16:27
@Bihar zestaw do naprawy przebitej opony to jest małe pudełeczko z łatkami + pompka. Co do innych awarii też nie powinno się nic stać chyba, że jeździsz gniotem z supermarketu. Nie wiem jak te wyżyłowane na maksa lekkie sportowe modele za +20K PLN, ja przejechałem coś ponad 30 tys. km ale to była zwykła szosówka (nie kolarzówka).
Infrastruktura nic nie pomoże. Należało by nakazać edukację rowerzystów, bo z tego co widzę to przynajmniej 50% nie zna podstawowych przepisów o ruchu drogowym.
@konradstru
Masz rację, ale nie tylko rowerzystów - pieszych też, bo nawet jak by mieli ponad 3m szerokości chodnika (betonowe płytki) obok metrowej (asfalt lub coś innego ważne że gładkie wzg chodnika) ścieżki rowerowej to zawsze paru imbecyli będzie szło ścieżką i jeszcze będą drzeć mordę że im się uwaga zwraca...
Z tego co widzę denerwuje głównie malkontentów w internecie - bo życiu realnym rowerzyści harmonijnie funkcjonują w z innymi użytkownikami przestrzeni publicznej, przypadki konfliktowe są sporadyczne.
@radhex na przejechanych około 100 tys. km samochodem, konfliktu z rowerzystą nie miałem nigdy. Kilka razy z pieszym (w połowie przypadków pijanym) i zwierzęciem (w połowie przypadków z psem lub kotem). Po prostu się nie ryję na chama z wyprzedzaniem na gazetę tylko czekam. Jak mam za 50 m skręcać w prawo to już nie wyprzedzam, no chyba, że jedzie 5km/h, a nie minimum 15, a jak sygnalizuje skręt w lewo to robię mu miejsce niech se zecie do lewej krawędzi i ewentualnie z prawej omijam. Co do bycia pieszym, z rowerem konfliktów też zero, ale idą chodnikiem poruszam się przy jeden z krawędzi i idę prosto, nie rozwalam się na cały chodnik jak król osiedla. Jak przychodzi mi skręcić to się na kilka sekund już wcześniej rozglądam co jest za mną. Więc da się tylko trzeba wyjąć te owsiki z dupy i jakieś minimum cierpliwości mieć. Jadąc samochodem jeszcze nigdy żaden rowerzysta nie opóźnił znacząco czas mojego dojazdu. Opóźniały je korki, tworzone przez samochody.
@yabol428
Wygląda na to że kpiną to jest cały WEB 2.0 czyli możliwość komentowanie przez anonimowych typków, którzy albo fantazjują albo marginalne przypadki lansują jako standard. W ten sposób życie w internecie, na forach czy portalach taki jak ten, staje się jakimś odizolowanym od rzeczywistości światem.
Jeszcze raz powtarzam, marginalne przypadki się zdarzają jak wszędzie ale zbytnie nadawanie im wagi czy wyolbrzymianie do monstrualnych rozmiarów jest zwykłą głupotą na którą niektórzy się nabierają, np. wierząc w jakąś wojnę między kierowcami a rowerzystami.
Tylko nie budujmy ich w stylu Poznania, kosztem infrastruktury samochodowej. Po prostu nie wszędzie da się upchnąć oddzielną ścieżkę, więc rowerzyści powinni korzystać normalni z jezdni.
Według mnie inwestowanie w ścieżki nic nie da jeśli będzie to głupio zrobione czyli ścieżki obok chodników przecinające jezdnię,bo jak rowerzysta mknie po ścieżce i przejeżdża na pełnym gazie przez jezdnię to kierowca nie ma szans na reakcję i często się to kończy kolizją lub potrąceniem, skoro rower jest to według prawa pojazd mechaniczny to tak powinien być traktowany a ścieżki rowerowe powinny być na jezdni a nie na chodnikach, i piszę to jako zapalony rowerzysta:)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 października 2019 o 9:00
Jeździłem na praktyki najpierw autobusem 2 km na dworzec główny. Potem pociągiem 20 km do wiochy. Stamtąd 24 km w 1 stronę do warsztatu. Łącznie robiłem rowerem. dziennie 50 km oraz 24 km komunikacją. Ale wzrok ludzi w komunikacji - bezcenny....
@UFO_ludek Każdego kto wychodzi z domu i włącza się do życia innych ludzi będących po za domem. Jeżeli czegoś wymagamy od innych, to sami powinniśmy to dawać. Prawda? Kultura i szacunek, to podstawa.
Tak oczywiście...... tylko rowerzyści się liczą....w moim mieście zwróciłem uwagę panu rowerzyście i to chyba zawodowemu sądząc po stroju,nawigacji i tym podobnych wynalazków pewnie bardzo potrzebnych do jazdy że skoro ma ścieżki to dlaczego blokuje ruch na jezdni....a on na to że to jego sprawa po czym on jeździ.....a przejeżdżający radiowóz nawet nie zwrócił uwagi na to....a my grzecznie w małym korku omijaliśmy go po kolei..... super są te przepisy....a szczególnie że nie muszą panowie kolarze jeździć jeden za drugim
Wychodząc z jednego słusznego założenia, że każdy rowerzysta to samobójca, trzeba w pobliżu takiej osoby zachowac szczególna ostrożność, bo rowerem moze jezdzic kazdy, nawet osoba ktora nie za podstawowych zasad ruchu drogowego. Infrastruktura nie pomoże w obliczu chołoty na dwóch kołach. Mieszkam w większym miescie w Niemczech gdzie drogi rowerowe sa rozbudowane na bardzo wysokim poziomie, co nie uchroniło mnie w ciągu roku od dwóch bardzo groźnych sytuacji z udzilem roweru na drodze. Jazda pod prad czy jakies nieoznakowane wcześniej manewry zmiany pasa ruchu to normalność. Dlatego aplejuje, jeżeli jesteś rowerzysta i chesz zakończyć żywota, to lepiej weź sznurek, i oszczędź ludziom problemu.
jako infrastruktury nie nalezy rozumiech chodnika w statystykach udajacego sciezke rowerową !! miedzy moim miasteczkiem a sasiednia wsia niedawno po rocznych trudach otwarto "sciezke rowerowa" tylko maly problem ze znakami, ustawiono znaki dajace pierwszenstwo pieszym co nie dociera do pustych lbow na rowerkach, dla nich jak chodnik ma asfaltowa nawiezchnie to automatycznie staje sie sciezka rowerowa, argument ze tam jest znak zostal skwitowany wiazka wulgaryzmow, taki z niego byl kozak ze uciekajac prawdopodobnie przekroczyl dopuszczalna w terenie zabudowanym predkosc ;(
@testujac092
W moim mieście też zrobili coś w tym stylu. Obiecali ścieżkę rowerową i zrobili ścieżkę rowerową: wąski chodnik podzielili na dwie części, w efekcie mamy chodnik który jest za wąski żeby dwie osoby mogły tam iść obok siebie i ścieżkę dla rowerów zbyt wąską żeby swobodnie minęły się dwa rowery.
W autobusie płacąc za bagaż ma prawo jechać jak każdy, tak samo ma prawo jechać po ulicy, tu pojawia się problem - bo rowerzyści często nie stosują się do zasad ruchu drogowego.
To po pierwsze a po drugie zachowuja sie jak swiete krowy. Moim zdaniem nie powinno byc czegos takiego jak przejazd rowerowy z przejsciem dla pieszych poniewaz bardzo czesto rowerzysci wjedzaja na nie bez mrugniecia okiem.. a nie mowie juz zeby chociaz sie rozejrzeli..
Rowerzyści są na tych zdjęciach na górze.. na dole jest lanser.. w opływówkach i styropianowym berecie... który doszedł do wniosku że lans lansem ale do domu jakoś wrócić trzeba..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2019 o 16:27
@Kocioo nono, bo przecież nie mógł przebić dętki
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 października 2019 o 17:13
Rowerzyści są be. To już ustaliliśmy. A co z rowerzystkami???
@Bihar zestaw do naprawy przebitej opony to jest małe pudełeczko z łatkami + pompka. Co do innych awarii też nie powinno się nic stać chyba, że jeździsz gniotem z supermarketu. Nie wiem jak te wyżyłowane na maksa lekkie sportowe modele za +20K PLN, ja przejechałem coś ponad 30 tys. km ale to była zwykła szosówka (nie kolarzówka).
Infrastruktura nic nie pomoże. Należało by nakazać edukację rowerzystów, bo z tego co widzę to przynajmniej 50% nie zna podstawowych przepisów o ruchu drogowym.
@konradstru
Masz rację, ale nie tylko rowerzystów - pieszych też, bo nawet jak by mieli ponad 3m szerokości chodnika (betonowe płytki) obok metrowej (asfalt lub coś innego ważne że gładkie wzg chodnika) ścieżki rowerowej to zawsze paru imbecyli będzie szło ścieżką i jeszcze będą drzeć mordę że im się uwaga zwraca...
jak nie wina rowerzystów? A kto siedzi na rowerze? jak jako pierwszy wejdę na autostradę- to czyha wina? moja, czy tego, że nie ma tam chodników?
Z tego co widzę denerwuje głównie malkontentów w internecie - bo życiu realnym rowerzyści harmonijnie funkcjonują w z innymi użytkownikami przestrzeni publicznej, przypadki konfliktowe są sporadyczne.
@radhex na przejechanych około 100 tys. km samochodem, konfliktu z rowerzystą nie miałem nigdy. Kilka razy z pieszym (w połowie przypadków pijanym) i zwierzęciem (w połowie przypadków z psem lub kotem). Po prostu się nie ryję na chama z wyprzedzaniem na gazetę tylko czekam. Jak mam za 50 m skręcać w prawo to już nie wyprzedzam, no chyba, że jedzie 5km/h, a nie minimum 15, a jak sygnalizuje skręt w lewo to robię mu miejsce niech se zecie do lewej krawędzi i ewentualnie z prawej omijam. Co do bycia pieszym, z rowerem konfliktów też zero, ale idą chodnikiem poruszam się przy jeden z krawędzi i idę prosto, nie rozwalam się na cały chodnik jak król osiedla. Jak przychodzi mi skręcić to się na kilka sekund już wcześniej rozglądam co jest za mną. Więc da się tylko trzeba wyjąć te owsiki z dupy i jakieś minimum cierpliwości mieć. Jadąc samochodem jeszcze nigdy żaden rowerzysta nie opóźnił znacząco czas mojego dojazdu. Opóźniały je korki, tworzone przez samochody.
@yabol428
Wygląda na to że kpiną to jest cały WEB 2.0 czyli możliwość komentowanie przez anonimowych typków, którzy albo fantazjują albo marginalne przypadki lansują jako standard. W ten sposób życie w internecie, na forach czy portalach taki jak ten, staje się jakimś odizolowanym od rzeczywistości światem.
Jeszcze raz powtarzam, marginalne przypadki się zdarzają jak wszędzie ale zbytnie nadawanie im wagi czy wyolbrzymianie do monstrualnych rozmiarów jest zwykłą głupotą na którą niektórzy się nabierają, np. wierząc w jakąś wojnę między kierowcami a rowerzystami.
Tylko nie budujmy ich w stylu Poznania, kosztem infrastruktury samochodowej. Po prostu nie wszędzie da się upchnąć oddzielną ścieżkę, więc rowerzyści powinni korzystać normalni z jezdni.
Według mnie inwestowanie w ścieżki nic nie da jeśli będzie to głupio zrobione czyli ścieżki obok chodników przecinające jezdnię,bo jak rowerzysta mknie po ścieżce i przejeżdża na pełnym gazie przez jezdnię to kierowca nie ma szans na reakcję i często się to kończy kolizją lub potrąceniem, skoro rower jest to według prawa pojazd mechaniczny to tak powinien być traktowany a ścieżki rowerowe powinny być na jezdni a nie na chodnikach, i piszę to jako zapalony rowerzysta:)
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 października 2019 o 9:00
Jeździłem na praktyki najpierw autobusem 2 km na dworzec główny. Potem pociągiem 20 km do wiochy. Stamtąd 24 km w 1 stronę do warsztatu. Łącznie robiłem rowerem. dziennie 50 km oraz 24 km komunikacją. Ale wzrok ludzi w komunikacji - bezcenny....
Wystarczy tylko przestrzegać przepisów ruchu drogowego. A może aż ?
@deusmagnus87 Ale przestrzeganie przepisów dotyczy wyłącznie rowerzystów, prawda?
@UFO_ludek Każdego kto wychodzi z domu i włącza się do życia innych ludzi będących po za domem. Jeżeli czegoś wymagamy od innych, to sami powinniśmy to dawać. Prawda? Kultura i szacunek, to podstawa.
Tak oczywiście...... tylko rowerzyści się liczą....w moim mieście zwróciłem uwagę panu rowerzyście i to chyba zawodowemu sądząc po stroju,nawigacji i tym podobnych wynalazków pewnie bardzo potrzebnych do jazdy że skoro ma ścieżki to dlaczego blokuje ruch na jezdni....a on na to że to jego sprawa po czym on jeździ.....a przejeżdżający radiowóz nawet nie zwrócił uwagi na to....a my grzecznie w małym korku omijaliśmy go po kolei..... super są te przepisy....a szczególnie że nie muszą panowie kolarze jeździć jeden za drugim
a po co im ścieżki, skoro nawet jak je mają, to jadą i tak ulicą i chamsko blokują ruch.
W Polsce opcje są dwie: kalectwo (ulica) albo mandat (chodnik)
Wychodząc z jednego słusznego założenia, że każdy rowerzysta to samobójca, trzeba w pobliżu takiej osoby zachowac szczególna ostrożność, bo rowerem moze jezdzic kazdy, nawet osoba ktora nie za podstawowych zasad ruchu drogowego. Infrastruktura nie pomoże w obliczu chołoty na dwóch kołach. Mieszkam w większym miescie w Niemczech gdzie drogi rowerowe sa rozbudowane na bardzo wysokim poziomie, co nie uchroniło mnie w ciągu roku od dwóch bardzo groźnych sytuacji z udzilem roweru na drodze. Jazda pod prad czy jakies nieoznakowane wcześniej manewry zmiany pasa ruchu to normalność. Dlatego aplejuje, jeżeli jesteś rowerzysta i chesz zakończyć żywota, to lepiej weź sznurek, i oszczędź ludziom problemu.