Już to widzę. Pewnie przyszedł pierwszy raz do urzędu i usiadł w kolejce bez numerka, nie zabrał wszystkich dokumentów i nie wiedział, że trzeba ksero zrobić itp. Potem lament, że urzędy głupie.
Z niechęcią muszę przyznać, że spotkało mnie coś zupełnie odwrotnego. Kiedy w ubiegłym roku składałem wniosek o wymianę a następnie miałem odebrać dowód osobisty, zostałem obsłużony tak miło i profesjonalnie, że na razie nie dam złego słowa powiedzieć o urzędnikach.
Kiedyś w Olsztynie właśnie w USC chciałam wziąć swoja tzw. metrykę. Zgodnie z dobrze znanymi mi przepisami można ja uzyskać w każdym USC w kraju bez względu na miejsce jej wystawienia. Pani z okienka jednak najpierw usilnie mnie przekonywała, że to niemożliwe, bo z pewnością USC, z którego trzeba uzyskać dokument nie jest podłączony do systemu. Dopiero na moje stanowcze żądanie i informację, że tamten USC (tam mnie poinformowano o takiej możliwości) jest na pewno podłączony do systemu weszła w ów system i ściągnęła metrykę. Przez czas stracony na technikę zniechęcania petenta spokojnie załatwiłaby sprawę, ale chyba kodeks postępowania z petentem nie pozwala na szybkie i profesjonalne załatwienie sprawy. Musze jednak przyznać, że pani była uprzejma i bardzo uprzejmie mnie zniechęcała.
@DarthKarl Czemu próbujesz usprawiedliwiać urzędniczkę ? To, co napisałam, to tylko prawda. Metrykę odebrałam w Olsztynie. Dlaczego chciała mnie zniechęcić i wysłać 500km dalej po dokument, który miałam prawo i możliwość odebrać na miejscu ?. Przecież gdybym nie była przekonana o zasadności mojego żądania, zostałabym odesłana z kwitkiem a nie z dokumentem (nie zwykłam się awanturować - rozumiem pojęcie "nie ma takiej technicznej/prawnej możliwości). Jej obowiązkiem było sprawdzić,czy z danego usc można pozyskać dokument. Zajęło jej to 5 minut - a może i mniej.
Automaty z biletami, to BARDZO DOBRY pomysł, bo w dużej mierze porządkują kolejki. To, że ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem tego, co jest napisane na ekranie, bo "Trudne Sprawy" i tym podobne dziadostwa wyżarły im mózgi, to już zupełnie inna historia.
Już to widzę. Pewnie przyszedł pierwszy raz do urzędu i usiadł w kolejce bez numerka, nie zabrał wszystkich dokumentów i nie wiedział, że trzeba ksero zrobić itp. Potem lament, że urzędy głupie.
A do tego ruch w tym mieście co dzień jak w Środzie Śląskiej podczas wizyty Andrzeja Dudy.
Z niechęcią muszę przyznać, że spotkało mnie coś zupełnie odwrotnego. Kiedy w ubiegłym roku składałem wniosek o wymianę a następnie miałem odebrać dowód osobisty, zostałem obsłużony tak miło i profesjonalnie, że na razie nie dam złego słowa powiedzieć o urzędnikach.
Kiedyś w Olsztynie właśnie w USC chciałam wziąć swoja tzw. metrykę. Zgodnie z dobrze znanymi mi przepisami można ja uzyskać w każdym USC w kraju bez względu na miejsce jej wystawienia. Pani z okienka jednak najpierw usilnie mnie przekonywała, że to niemożliwe, bo z pewnością USC, z którego trzeba uzyskać dokument nie jest podłączony do systemu. Dopiero na moje stanowcze żądanie i informację, że tamten USC (tam mnie poinformowano o takiej możliwości) jest na pewno podłączony do systemu weszła w ów system i ściągnęła metrykę. Przez czas stracony na technikę zniechęcania petenta spokojnie załatwiłaby sprawę, ale chyba kodeks postępowania z petentem nie pozwala na szybkie i profesjonalne załatwienie sprawy. Musze jednak przyznać, że pani była uprzejma i bardzo uprzejmie mnie zniechęcała.
@DarthKarl Czemu próbujesz usprawiedliwiać urzędniczkę ? To, co napisałam, to tylko prawda. Metrykę odebrałam w Olsztynie. Dlaczego chciała mnie zniechęcić i wysłać 500km dalej po dokument, który miałam prawo i możliwość odebrać na miejscu ?. Przecież gdybym nie była przekonana o zasadności mojego żądania, zostałabym odesłana z kwitkiem a nie z dokumentem (nie zwykłam się awanturować - rozumiem pojęcie "nie ma takiej technicznej/prawnej możliwości). Jej obowiązkiem było sprawdzić,czy z danego usc można pozyskać dokument. Zajęło jej to 5 minut - a może i mniej.
Geralt w urzędzie
Automaty z biletami, to BARDZO DOBRY pomysł, bo w dużej mierze porządkują kolejki. To, że ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem tego, co jest napisane na ekranie, bo "Trudne Sprawy" i tym podobne dziadostwa wyżarły im mózgi, to już zupełnie inna historia.
@Ashardon
Dokładnie.Ja w czerwcu wymieniałam dowód i jakoś wszystko poszło sprawnie, bez problemów.Pani w urzędzie była bardzo miła.