@breedley gorzej bo pisma urzędowe oni dostarczają, ostatnio dostałem awizo do skrzynki z datą 5 dni wstecz.. a na pewno nie było go wcześniej bo tak mi reklamami strzyknę zapchali że wyciągałem całą zawartość dzień wcześniej.
Z Poczty Polskiej nie korzystam od dawna, chyba że w ostateczności, co już raczej się nie zdarza. Bez wsparcia państwa ta instytucja już dawno by padła- dopóki nie zrozumieją zasad rynku i tego, że oni są tu dla mnie, a nie ja dla nich, nic się nie zmieni. Całe szczęście, że są alternatywy.
@Arbor
Poczta nie padnie, bo jest państwową pocztą. I być powinna, jest po to żeby dostarczać listy i paczki na każdy adres w kraju, po tej samej cenie.
Państwo nie powinno traktować poczty jak czegoś co ma przynosić zyski, to część infrastruktury, tak samo jak kolej. To nie znaczy że ma marnować pieniądze, ale priorytetem powinno być dostarczanie przesyłek, a nie zarabianie pieniędzy.
Upadek tej instytucji wynika właśnie z tego, że państwo oczekuje że będzie przynosić zyski, i traktuje ją jak dojną krowę.Nie tędy droga.
@JanMariaWyborow , Zysk łączy się z efektywnością. Jeśli priorytetem poczty byłoby rzetelne i szybkie dostarczanie paczek i listów, to ludzie sami by z chęcią z niej korzystali, a co za tym idzie- generowaliby zyski. Problem polega na tym, że posada jest bezpieczna, ponieważ nie jest zależna od zysku. Zysk z kolei jest zależny od zadowolenia klienta, a zadowolenie klienta jest zależne od jakości usługi. W poczcie robiła lub robi 1/3 mojej rodziny. Operują przestarzałym sprzętem i programami informatycznymi, wszyscy co chwila robią sobie przerwy, błędów jest co nie miara i każdy pracuje po linii najmniejszego oporu. A wszystko to dzieje się za nasze pieniądze. Ba, za wiele usług płacimy podwójnie, bo raz z podatków, a drugi raz korzystając z usługi.
Na polskim rynku od lat istnieją prywatne firmy kurierskie, które dzięki konkurencji są tańsi i efektywniejsi od Poczty Polskiej. To pokazuje, że PP jest zbędna. Po co mają dostarczać listy w tej samej cenie, jeśli można taniej? Szybciej? Łatwiej?
@Arbor
Niezupełnie. Owszem, prywatne firmy są tańsze i solidniejsze, ale czy wszędzie docierają? Zadaniem państwowej poczty jest zapewnić dostarczanie przesyłek nawet do najmniejszej wsi, i to raczej nie jest opłacalne.
Ale zgadzam się że organizacja pracy jest problemem, tu trzeba dużej reformy. Poczta powinna działać jak spółka, a nie jak urząd. Z rozdziałem funduszy i mechanizmami kontroli jak w prywatnej spółce. Tyle że priorytetem powinno być dostarczanie przesyłek.
@JanMariaWyborow pare razy zdarzyło mi się wysyłać przesyłki kurskie do tak zapadłej wiochy na podlasiu, że niektórzy miejscowi nie wiedzą gdzie to jest.
Nigdy nie robili problemów.
Z faktu że poczta nie funkcjonuje tak jak powinna, nie wynika że to niemożliwe. W innych krajach działa. To kwestia organizacji i finansowania.
W założeniu poczta ma gwarantować, że na każdy adres w Polsce można wysłać list, w tej samej cenie. Oczywiście, można taki obowiązek nałożyć na każdą prywatną firmę, która rozwozi przesyłki. Ale dlaczego mamy robić inaczej niż wszystkie inne kraje?
@w0lnosc
Jednym z zadań państwa jest zapewnić podstawową infrastrukturę na całym zamieszkałym terenie - czyli drogi, dostępność służby zdrowia, straż pożarną itd., no i pocztę. Po prostu dlatego, że jeżeli wszyscy ludzie przeprowadzą się do większych miast, będzie to niekorzystne (ceny mieszkań i czynsze pójdą tak w górę że trzeba będzie wydawać na nie 3/4 pensji, ulice będą ciągle zakorkowane itd.)
@w0lnosc
Owszem, tak kiedyś było, ale wtedy też nie myślano np, o powszechnej alfabetyzacji czy służbie zdrowia. Ja mówię o tym czym państwo jest dzisiaj.
Oczywiście można być zdania, że państwo powinno wycofać się ze wszystkiego poza obroną granic, a za to maksymalnie obniżyć podatki. Ale jednak ludzie w Skandynawii są szczęśliwsi niż np. w USA, a taka Szwajcaria, gdzie obywatele decydują o wszystkim, też ma publiczną służbę zdrowia, pocztę i kolej.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 października 2019 o 0:05
@JanMariaWyborow , nie jestem znawcą tematu, ale wysyłałem paczki często nawet do niewielkich miejscowości i nie zdarzyło mi się, żeby był problem z wysyłką. Mam tu oczywiście na myśli firmę kurierską. Z drugiej strony dwa lata temu dostałem pocztówkę bożonarodzeniową od kuzyna z Londynu... Z 2014 roku. :) Została dostarczona oczywiście przez PP. Trudno było powstrzymać tę karuzelę śmiechu. ;)
"Zadaniem państwowej poczty jest zapewnić dostarczanie przesyłek nawet do najmniejszej wsi, i to raczej nie jest opłacalne."
Jest. W dłuższej perspektywie nawet jeśli samo dostarczenie paczki na głęboką prowincję może być nieopłacalne, to zapewnienie klientom takiej możliwości sprawia, że chętniej sięgają po tego właśnie kuriera, co jest opłacalne. Poza tym nikt nie powiedział, że wysłanie paczki/listu w każdy zakątek kraju powinno wynosić tę samą cenę. Niby dlaczego?
@Hostis_Humani_Generis , to temat-rzeka. Nie chcę się rozwijać, ale generalnie musimy sobie uświadomić, że to, za co zapłacilibyśmy 1000 zł, w państwowym systemie ubezpieczeniowym musimy zapłacić 1000 zł+opłacenie całego aparatu urzędniczego, od stricte medycznego, po skarbówki, nie-skarbówki, itp. itd. To, co ludzi skłania do niechęci wobec zniesienia ZUS-u i NFZ-u, to strach przed odpowiedzialnością za własne zdrowie i starość. Teraz jest beznadziejnie, ale jest. A jak ktoś nie zadba? To nie będzie nic... jak wspomniałem- jest to temat-rzeka.
@mariusz210869 , mój kuzyn roznosił przesyłki przez 3 lata. Dwie moje ciotki pracowała w PP (na różnych stanowiskach): jedna przez 13, druga przez 25 lat. Od trzech miesięcy moja kuzynka zajmuje enigmatycznie brzmiące stanowisko do spraw ekspedycyjno-rozdzielczych. Pamiętam, bo męczy mnie swoimi historiami za każdym razem, kiedy idziemy na piwo. Nie mam osobistego doświadczenia, ale znam tysiąc jeden opowieści z pierwszej ręki. Wiem o czym piszę. :)
@w0lnosc
Cała zachodnia Europa ma powszechną służbę zdrowia, finansowaną albo z budżetu albo przez obowiązkowe ubezpieczenia. Jasne że idealna nie jest, ale np. w Niemczech czy Finlandii działa całkiem nieźle (w sensie, dostajesz dobre leczenie i nie musisz dopłacać).
Horror... w Szwecji nie byłem, ale o ile wiem, Finowie są zadowoleni, Duńczycy też (mimo bardzo wysokich podatków).
moloch państwowy - w Niemczech zrobiono mniej-więcej tak jak pisałem, zorganizowano pocztę jak prywatną spółkę, z tym że 100% akcji pozostało w rękach państwa, i głównym celem jest zapewnienie dostarczania przesyłek w każde miejsce w kraju. I to działa.
@w0lnosc
Dla Ciebie to jest socjalizm, a dla mnie kopiowanie działających rozwiązań z krajów które są nam kulturowo bliskie. A Duńczycy akurat ropy nie mają (Norwegia ma, dlatego Norwegia to w ogóle inny temat).
@konradstru , a ja wolę dostać paczkę na drugi dzień, najpóźniej 2 dni później, niż czekać tydzień, a potem jeszcze usłyszeć, że nikogo w domu nie zastali i mam zapieprzać na pocztę po odbiór paczki.
@Arbor nie zdarzyło mi się żebym tydzień na paczkę czekał i wolę iść na drugą stronę ulicy na pocztę po odbiór paczki niż jechać na drugi koniec miasta do oddziału firmy kurierskiej bo akurat kurierowi nie pasuje czas i miejsce dostarczenia przesyłki. Nie lubię też dzwonić po firmach i pytać gdzie moja paczka bo na stronie status doręczona a u mnie nie ma. Potem oddzwani kurier i mówi, że paczka u somsiada jest zostawiona ale nie pamięta czy na drugim czy na trzecim piętrze. I w końcu częściej ginęły lub nie docierały do mnie paczki od kurierów niż poczty. A i tak jak na razie najlepsza alternatywą jak dla mnie zostają paczkomaty.
bojkotuje tą instytucje od dawna. Unikam jak ognia -
@breedley "tę"
@breedley gorzej bo pisma urzędowe oni dostarczają, ostatnio dostałem awizo do skrzynki z datą 5 dni wstecz.. a na pewno nie było go wcześniej bo tak mi reklamami strzyknę zapchali że wyciągałem całą zawartość dzień wcześniej.
ZenonZabawny Lub co drugi miesiąc bez wtorku....:)
Z Poczty Polskiej nie korzystam od dawna, chyba że w ostateczności, co już raczej się nie zdarza. Bez wsparcia państwa ta instytucja już dawno by padła- dopóki nie zrozumieją zasad rynku i tego, że oni są tu dla mnie, a nie ja dla nich, nic się nie zmieni. Całe szczęście, że są alternatywy.
@Arbor
Poczta nie padnie, bo jest państwową pocztą. I być powinna, jest po to żeby dostarczać listy i paczki na każdy adres w kraju, po tej samej cenie.
Państwo nie powinno traktować poczty jak czegoś co ma przynosić zyski, to część infrastruktury, tak samo jak kolej. To nie znaczy że ma marnować pieniądze, ale priorytetem powinno być dostarczanie przesyłek, a nie zarabianie pieniędzy.
Upadek tej instytucji wynika właśnie z tego, że państwo oczekuje że będzie przynosić zyski, i traktuje ją jak dojną krowę.Nie tędy droga.
@JanMariaWyborow , Zysk łączy się z efektywnością. Jeśli priorytetem poczty byłoby rzetelne i szybkie dostarczanie paczek i listów, to ludzie sami by z chęcią z niej korzystali, a co za tym idzie- generowaliby zyski. Problem polega na tym, że posada jest bezpieczna, ponieważ nie jest zależna od zysku. Zysk z kolei jest zależny od zadowolenia klienta, a zadowolenie klienta jest zależne od jakości usługi. W poczcie robiła lub robi 1/3 mojej rodziny. Operują przestarzałym sprzętem i programami informatycznymi, wszyscy co chwila robią sobie przerwy, błędów jest co nie miara i każdy pracuje po linii najmniejszego oporu. A wszystko to dzieje się za nasze pieniądze. Ba, za wiele usług płacimy podwójnie, bo raz z podatków, a drugi raz korzystając z usługi.
Na polskim rynku od lat istnieją prywatne firmy kurierskie, które dzięki konkurencji są tańsi i efektywniejsi od Poczty Polskiej. To pokazuje, że PP jest zbędna. Po co mają dostarczać listy w tej samej cenie, jeśli można taniej? Szybciej? Łatwiej?
@Arbor
Niezupełnie. Owszem, prywatne firmy są tańsze i solidniejsze, ale czy wszędzie docierają? Zadaniem państwowej poczty jest zapewnić dostarczanie przesyłek nawet do najmniejszej wsi, i to raczej nie jest opłacalne.
Ale zgadzam się że organizacja pracy jest problemem, tu trzeba dużej reformy. Poczta powinna działać jak spółka, a nie jak urząd. Z rozdziałem funduszy i mechanizmami kontroli jak w prywatnej spółce. Tyle że priorytetem powinno być dostarczanie przesyłek.
@JanMariaWyborow pare razy zdarzyło mi się wysyłać przesyłki kurskie do tak zapadłej wiochy na podlasiu, że niektórzy miejscowi nie wiedzą gdzie to jest.
Nigdy nie robili problemów.
@raven000
@w0lnosc
Z faktu że poczta nie funkcjonuje tak jak powinna, nie wynika że to niemożliwe. W innych krajach działa. To kwestia organizacji i finansowania.
W założeniu poczta ma gwarantować, że na każdy adres w Polsce można wysłać list, w tej samej cenie. Oczywiście, można taki obowiązek nałożyć na każdą prywatną firmę, która rozwozi przesyłki. Ale dlaczego mamy robić inaczej niż wszystkie inne kraje?
@Arbor Niestety co do służby zdrowia jest ciężej, usługi medyczne są droższe i NFZ to wykorzystuje.
@w0lnosc
Jednym z zadań państwa jest zapewnić podstawową infrastrukturę na całym zamieszkałym terenie - czyli drogi, dostępność służby zdrowia, straż pożarną itd., no i pocztę. Po prostu dlatego, że jeżeli wszyscy ludzie przeprowadzą się do większych miast, będzie to niekorzystne (ceny mieszkań i czynsze pójdą tak w górę że trzeba będzie wydawać na nie 3/4 pensji, ulice będą ciągle zakorkowane itd.)
@w0lnosc
Owszem, tak kiedyś było, ale wtedy też nie myślano np, o powszechnej alfabetyzacji czy służbie zdrowia. Ja mówię o tym czym państwo jest dzisiaj.
Oczywiście można być zdania, że państwo powinno wycofać się ze wszystkiego poza obroną granic, a za to maksymalnie obniżyć podatki. Ale jednak ludzie w Skandynawii są szczęśliwsi niż np. w USA, a taka Szwajcaria, gdzie obywatele decydują o wszystkim, też ma publiczną służbę zdrowia, pocztę i kolej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 października 2019 o 0:05
@JanMariaWyborow , nie jestem znawcą tematu, ale wysyłałem paczki często nawet do niewielkich miejscowości i nie zdarzyło mi się, żeby był problem z wysyłką. Mam tu oczywiście na myśli firmę kurierską. Z drugiej strony dwa lata temu dostałem pocztówkę bożonarodzeniową od kuzyna z Londynu... Z 2014 roku. :) Została dostarczona oczywiście przez PP. Trudno było powstrzymać tę karuzelę śmiechu. ;)
"Zadaniem państwowej poczty jest zapewnić dostarczanie przesyłek nawet do najmniejszej wsi, i to raczej nie jest opłacalne."
Jest. W dłuższej perspektywie nawet jeśli samo dostarczenie paczki na głęboką prowincję może być nieopłacalne, to zapewnienie klientom takiej możliwości sprawia, że chętniej sięgają po tego właśnie kuriera, co jest opłacalne. Poza tym nikt nie powiedział, że wysłanie paczki/listu w każdy zakątek kraju powinno wynosić tę samą cenę. Niby dlaczego?
@Hostis_Humani_Generis , to temat-rzeka. Nie chcę się rozwijać, ale generalnie musimy sobie uświadomić, że to, za co zapłacilibyśmy 1000 zł, w państwowym systemie ubezpieczeniowym musimy zapłacić 1000 zł+opłacenie całego aparatu urzędniczego, od stricte medycznego, po skarbówki, nie-skarbówki, itp. itd. To, co ludzi skłania do niechęci wobec zniesienia ZUS-u i NFZ-u, to strach przed odpowiedzialnością za własne zdrowie i starość. Teraz jest beznadziejnie, ale jest. A jak ktoś nie zadba? To nie będzie nic... jak wspomniałem- jest to temat-rzeka.
@mariusz210869 , mój kuzyn roznosił przesyłki przez 3 lata. Dwie moje ciotki pracowała w PP (na różnych stanowiskach): jedna przez 13, druga przez 25 lat. Od trzech miesięcy moja kuzynka zajmuje enigmatycznie brzmiące stanowisko do spraw ekspedycyjno-rozdzielczych. Pamiętam, bo męczy mnie swoimi historiami za każdym razem, kiedy idziemy na piwo. Nie mam osobistego doświadczenia, ale znam tysiąc jeden opowieści z pierwszej ręki. Wiem o czym piszę. :)
@w0lnosc
Cała zachodnia Europa ma powszechną służbę zdrowia, finansowaną albo z budżetu albo przez obowiązkowe ubezpieczenia. Jasne że idealna nie jest, ale np. w Niemczech czy Finlandii działa całkiem nieźle (w sensie, dostajesz dobre leczenie i nie musisz dopłacać).
Horror... w Szwecji nie byłem, ale o ile wiem, Finowie są zadowoleni, Duńczycy też (mimo bardzo wysokich podatków).
moloch państwowy - w Niemczech zrobiono mniej-więcej tak jak pisałem, zorganizowano pocztę jak prywatną spółkę, z tym że 100% akcji pozostało w rękach państwa, i głównym celem jest zapewnienie dostarczania przesyłek w każde miejsce w kraju. I to działa.
@w0lnosc
Dla Ciebie to jest socjalizm, a dla mnie kopiowanie działających rozwiązań z krajów które są nam kulturowo bliskie. A Duńczycy akurat ropy nie mają (Norwegia ma, dlatego Norwegia to w ogóle inny temat).
Ja wolę korzystać z poczty jeżeli chodzi o paczki ponieważ bardzo wkur.ia mnie cwaniactwo kurierów!
@konradstru , a ja wolę dostać paczkę na drugi dzień, najpóźniej 2 dni później, niż czekać tydzień, a potem jeszcze usłyszeć, że nikogo w domu nie zastali i mam zapieprzać na pocztę po odbiór paczki.
@Arbor nie zdarzyło mi się żebym tydzień na paczkę czekał i wolę iść na drugą stronę ulicy na pocztę po odbiór paczki niż jechać na drugi koniec miasta do oddziału firmy kurierskiej bo akurat kurierowi nie pasuje czas i miejsce dostarczenia przesyłki. Nie lubię też dzwonić po firmach i pytać gdzie moja paczka bo na stronie status doręczona a u mnie nie ma. Potem oddzwani kurier i mówi, że paczka u somsiada jest zostawiona ale nie pamięta czy na drugim czy na trzecim piętrze. I w końcu częściej ginęły lub nie docierały do mnie paczki od kurierów niż poczty. A i tak jak na razie najlepsza alternatywą jak dla mnie zostają paczkomaty.
A ja lubię pocztę Polską bo mam fajnego listonosza wie jak do mnie dojechać i nie robi problemów z przesylkami:D
Mam lepszy pomysł.. po co w ogóle zawracać sobie głowę roznoszeniem listów i przesyłem. Pobrać opłatę i do sortowni śmieci...
Likwidacja kosztów i same zyski..