Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Podano datę premiery "Wiedźmina" na Netflixie i mamy nowy zwiastun

Wyczekiwany przez wielu „Wiedźmin” („The Witcher”) pojawi się na platformie streamingowej 20 grudnia. Geralta z Rivii wcieli się Henry Cavill

www.demotywatory.pl
+
225 247
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar AVictor
-3 / 9

Dobra książka ale zapowiada się jeszcze gorszy film niż polski

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar be4bee
+5 / 17

Wiedźmin już żyje nowym amerykańskim życiem. Śliczny plastikowy Ameralt.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2019 o 20:03

avatar Paveu69
+14 / 22

Po zwiastunie widać że ma więcej wspólnego z książką niż gra, szczególnie 2 część, a jakoś gry się wszystkim podobały.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
-1 / 19

Będzie watek homo, pocałunki i seks homo oraz murzyn? Bo to obowiązek na netflixie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 listopada 2019 o 18:12

avatar Arbor
+14 / 18

@BecouseLife , poza murzynami, wszystko wymienione przez ciebie było zawarte w oryginale, więc...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
-2 / 6

@Arbor No to murzyna muszą jakoś upchnąć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bobycob
+7 / 11

@BecouseLife
Też było - odpowiednikiem były inne rasy tępione i dyskryminowane przez ludzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nikt8829
-1 / 5

Nawet jeśli to co z tego ? Nie widzę sensu krytykowanie serialu z powodu 1 czy nawet kilku murzynów. Przecież to produkcja historyczną żeby się miała trzymać sztywno jakiś faktów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B konto usunięte
-3 / 5

Z kontekstu twojego zdania wynika, że inne rasy to nie ludzie. Co to ma do propagowania homo i murzynów w 99% seriali na netflixie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@Nikt8829 Na tą chwilę znane są tylko dwa problemy:
1. Jennefer jest za młoda
2. Triss Merigold nie pasuje ani do opisu Sapkowskiego, ani do wyglądu postaci z gry (te dwa się różnią).
Zrobiono więc trzecią formę, nie wiadomo po jaki kij. Prawdopodobnie dlatego że scenarzyści na siłę chcą walczyć z rasizmem, a sami w tym momencie stają się rasistami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 0

@Prally , już z góry jestem pewien, że Jennefer mi się nie spodoba- aktorka jest nie tylko za młoda, ale w ogóle jakaś taka zbyt delikatna i nijaka. Po przedstawieniu głównych postaci byłem sceptycznie nastawiony do aktorki grającej Ciri, ale... przynajmniej w zwiastunach przykuła moją uwagę, w sposób pozytywny. Murzynki grające Driady? No... już mogli je gdzie indziej umieścić, bo wygląda to komicznie już na samym wejściu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nikt8829
+7 / 15

Jakie to śmieszne, serial jeszcze nie emitowany, a już każdy wie że nie będzie oglądał.
Wiadomo przecież że Dlaczego ja, ukryta prawda w tv dużo lepsza.
Ja tam planuje obejrzeć i wtedy ocenić czy warto, a nie wcześniej już się ograniczać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
+9 / 11

Nie skaczę z radości, ale jestem bardzo ciekaw serialu... nie rozumiem tej fali oburzenia i krytyki jeszcze długo przed seansem. Pożyjemy, obejrzymy, ocenimy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar dracon2002
+7 / 7

@Arbor Ja ci to wytłumaczę: Hype na "Wiedźmina" nakręciły gry, zwłaszcza trzecia cześć, dlatego dla wielu ludzi "Dziki Gon" jest w zasadzie wyznacznikiem i "templatką" jak powinien wyglądać świat wiedźmina.

Osobiście wróżę serialowi nieco chłodniejsze przyjęcie, przynajmniej na początku, ponieważ serial powstaje wyłącznie ze względu na wspomniany hype, a najbardziej nahajpowani są gracze, z których większość książki nawet na oczy nie widziała i w efekcie dla nich Wiedźmin = Dziki Gon.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@Arbor
Problem w tym, że jak spojrzysz na blockbustery z ostatnich lat, gdzie celem scenarzystów była promocja feminizmu i walka z rasizmem, to nasuwa się spostrzeżenie że wpychając wszędzie na siłę kobiety i Murzynów, scenarzyści tak bardzo byli zajęci pokazaniem że kobiety i Murzyni są nadludźmi w stosunku do całej reszty głupków i patafianów, że kompletnie odpuścili sobie napisanie dobrego i sensownego scenariusza.
Najlepszym tego przykładem są Star Wars 7 i 8.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Arbor
0 / 2

@Prally , dobrze, ale czy to jest powód, żeby negować serial jeszcze przed premierą? Prawdopodobnie nie zobaczymy w nim słowiańskiego sznytu i trochę szkoda, ale serial sam w sobie może się udać z kinematograficznego punktu widzenia. Blockbusterów nie oglądam od lat, ale wiem, że jeden na kilkanaście serialów netflixa udaje im się zrobić naprawdę dobrze, nawet jeżeli wdrażają w nim swoje koncepcje rzeczywistości. Jestem na to przygotowany, netflixa znam dobrze i... Czekam z chęcią na serial. Jeśli będzie to klapa albo propaganda przyćmi historię, to wtedy nie omieszkam tego skrytykować. W tej chwili nie ma to najmniejszego sensu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cainne
+6 / 12

Śmieszne, że jakieś 90% p0laków ma już wyrobioną opinię o netflixowym Wiedźminie na podstawie kilku minut krótkich urywków zaprezentowanych w zwiastunach :) Do tego to porównywanie do POLSKIEGO serialu, który byłby dobry może w latach '80, ale jak na produkcję z początku XXI wieku jest żałośnie słaby...
Netflixowy Wiedźmin może być arcydziełem, przeciętną produkcją lub całkowitą klapą, ale ocenianie go jeszcze przed wypuszczeniem pierwszego odcinka jest pokazem głupoty, a w niektórych przypadkach również narodowej megalomanii.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+2 / 2

@Cainne Owszem może być wszystkim.

Natomiast fani się wkurzyli tym że Jennefer jest za młoda i race-swapem Triss, a także tym że scenarzyści kiedy powinni byli pracować nad scenariuszem, kłócili się z nimi na Twitterze i zarzucali im rasizm.

W ostatnich latach wyprodukowano sporo filmów w których scenariusz był słaby i niedorzeczny, bo jedynym celem scenarzystów była promocja, a raczej toporna i natrętna propaganda feminizmu: masz tego przykład w nowych Star Wars gdzie scenariusz na oko jest kalką starego, ale masz upchane wszędzie silne postacie kobiece, gdzie część z nich jest tak naprawdę głupia, ale scenariusz zakłada że muszą mieć rację, albo masz tę główną bohaterkę która bez żadnego treningu lepiej ogarnia moc niż dawniej Skywalker.
Nowy Terminator też pewnie będzie do niczego, bo już nawet Cameron który wziął to ponownie na warsztat, nie ma pomysłu co zrobić i wymyślił terminatora feministycznego, gdzie liczy się tylko Linda Hamilton, jakaś młoda laska i jeszcze jedna która jest terminatorem. Schwarzenegerra dali tam chyba tylko po to żeby przyciągnął fanów do kin, bo jest postacią drugoplanową, a reżyser pisze na Twiterze że jego celem jest dojechać mizoginistów.
No to czego można się spodziewać skoro jego celem jest walka z mizoginią, a nie zrobienie dobrego filmu?
Z Netflixowym Wiedźminem niestety może być tak samo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
+1 / 3

@Cainne Raczej mało prawdopodobne by był arcydziełem. Amerykanie mają tendencję do niezwykłego wręcz upraszczania i spłaszczania a całość sprowadzają do prostej napierdzielanki dobra ze złem... A właśnie tu clue postaci jest to że nie jest płaskim jednowymiarowym superbohaterem z dwoma mieczami. Przewiduje raczej przeciętny film dość luźno nawiązujący w detalach do książki choć ogólnie zgodny z fabułą.
Patrząc jednak na zbroje Nilfgardczyków jestem zdegustowany....to coś czarnego pomarszczonego chyba ze skóry na nich .. na zbroje nie wygląda . Sam wiedźmin wygląda jak Legolas z władcy pierścieni połączony z Connorem MacLeod z Nieśmiertelnego (Highlander - 1986) w jakiego wcielił się Christopher lambert. Do tego dobór ról nijak mających się z opisem książkowym (choć akurat Ciri jest OK ). Samo wzięcie Cavilla świadczy że asekurują się biorąc gwiazdę z topu zamiast wziąć nieznanych utalentowanych aktorów by ich wypromować i więcej zarobić. To czysty skok na kasę. Wypromowany temat jaki się spodobał i da się tanio kupić to czemu na tym nie zarobić. I obawiam się że takie podejście zabije to co jest istotą Wiedźmina , bo przy podejściu na kasę to .. dodaj to bo to popularne, tego nie można pokazać bo to niezgodne z poprawnością polityczna, weź tego aktora bo to pedziu a to jest na topie, a tu musimy mieć murzyna...aaa i feministyczne parytety,. W efekcie tworzysz g a nie czyjąś kompletną wizję. Na zasadzie jak będziesz chciał zadowolić wszystkich nikogo nie zadowolisz.
Zachód jedynie co usłyszało o Wiedźminie to niestety Gra CD redów i to III i kojarzą ją i spodobała im się ta wizualizacja. Netflix postanowił jednak za wszelką cenę zrobić własną inną różniącą się wizualizację tak by nie było mowy że coś jest na projekcie redów wzorowane bo mogło by się to skończyć w sądzie a Netflix nie che się dzielić zyskiem.. a zaraz na tym będą jechać z całym swoim aparatem marketingowo eksploatacyjnym na jakim zarabiają.

Amerykańce w pogoni za kasa zarżnęli wiele świetnych pomysłów.... Alien 4 i późniejsze , Alien versus Predator i kontynuacje , Ghost in the shell, Deth note czy Dragon Ball

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+2 / 2

@killerxcartoon - zgadzam się z wieloma Twoimi tezami, ale niekoniecznie odnośnie Cavilla. Otóż Cavill znalazł się w tym serialu nie tyle dlatego, że chcieli go od początku twórcy, co dlatego, że ona sam się tam niejako wepchał. Cavill jest obsesyjnym fanem Wiedźmina. Czytał wszystkie książki Sapkowskiego (w jednym z wywiadów powiedział, że nie tylko te o wiedźminie, ale i pozostałe jak np. Narrenturm), przeszedł wszystkie 3 gry i ogólnie ma hopla na punkcie naszego Wieśka. Jak tylko dowiedział się, że Netlix planuje zrobić serial, to uruchomił swoich menagerów aby mu załatwili angaż. Ponoć zgodził się na całkiem niskie wynagrodzenie (jak na tej klasy aktora) aby tylko wystąpić w tym serialu. Oczywiście dopuszczam myśl, że to wszystko może być ściema, ale jednak na to nie wygląda.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Cainne
+1 / 1

@killerxcartoon Zrobiłeś właśnie to, o czym pisałam w moim komentarzu - serial jeszcze się nie ukazał, a opinia już wyrobiona. Już twierdzisz, że będzie "prostą napierdzielanką dobra ze złem", "skokiem na kasę", a Netflix "będzie jechać z całym swoim aparatem marketingowo eksploatacyjnym na jakim zarabia". Może tak będzie, może nie. To tylko domysły. Jedyne, z czym się zgodzę, to zbroje Nilfgaardczyków - są po prostu okropne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@Quant akurat Cavill może być najmniejszym problemem. Niemniej nie patrzysz na to tak jak ja. Cavill wbrew pozorom też nie jest w ciemię bitym kretynem. Jedną z najgorszych problemów gwiazd filmowych jest zaszufladkowanie jakie może zabić twoją karierę. Jak się spodobałeś w konkretnym typie roli przemysł filmowy uzna że o to trzeba kontynuować i będzie chciał cię w takiej roli , czyli byś skopiował to co się spodobało w poprzednim hicie do kolejnej produkcji... i tok kolejny kolejny raz aż w końcu publiczności przejada się dana wizualizacja danego aktora... i wtedy jest dramat.. bo film zalicza klapę .. a wtedy przemysł filmowy stwierdza... eee on się już nie sprzedaje ...a nic innego mieć nie potrafi bo w kółko to samo grał.....
Cavill zagrał kilka razy w płaskich rolach z uniwersum marvell/dc i boi się utknąć w tym . Pojawił się dość nośny i popularny temat z innego gatunku jaki ma szanse na sukces i che przeskoczyć na coś nowego by widownia i przemysł zapamiętał go z innego typu roli, zanim trafi do szufladki a potem w odstawkę. Tu ma szanse na potencjał głębszej roli aktorskiej. Zobaczymy czy da sobie z tym radę i nie będzie grał jak facet z kołkiem w d .. oby mu się udało bo od tego zależy sukces lub porażka... Oby wizja producentów nie była jednowymiarowa w postaci gości jaki zalicza babki i napierdziela potwory....(choć tego się spodziewam)
@Cainne Masz racje , jeszcze się nie ukazał i mam nadzieję że moje przeczucia się nie sprawdzą..
Niemniej po scenkach z trailerów widzę już sporo rzeczy jakie mnie nie urzekło... wygląd Cavilla w paru momentach był groteskowy i już napisałem kogo mi przypomina. Mam tylko nadzieję że to epizodyczny prezencja z jakiegoś pojedynku i nie będzie cały czas tak wyglądał. Wyjątkowo nie spodobała mi się ta zbroja nilfgardczyków ... a juz widziałem kilka amerykańskich produkcji gdzie pokazywali rycerzy prawie jak w kaskach motocyklowych z maskownica od szewroleta jako przyłbicą. Amerykanie generalnie niezbyt przejmują się detalami.. i to mnie martwi. Brytyjczycy jak i Francuzi jeśli chodzi o detali historyczne są o niebo lepsi.
np widziałem dość głośny miniserial o wojnie niepodległościowej USA i na samym początku napisów początkowych pokazują stojak z karabinami .. i zamiast Baronbesów ewentualnie francuskich Charlesvilów albo skałkowych springfieldów widać tam konwersję Springfielda kapiszonowego do systemu backdor oraz Enfildy w konwersji Shnidera z lat 70 XIX wieku do jakich założono kurek skałkowy... czyli broń o prawie 100 lat późniejszą .... Czasami taki szczegół drażni mnie strasznie.
Niestety wiem jak jest nastawiony przemysł amerykański i jak postrzega produkcję filmową część inwestorów i producentów. Ostatnia dekada to wtórnictwo , ciągłe sqele, presqele, remake , kontynuacje sukcesów kinowych z przed lat. Znacząca ilość ostatnimi czasy Oskarów jest ratowaniem jakieś wysoko budżetowej produkcji jaka jest mierna by nie przywaliła o ziemię i nie zaliczyła totalnej wtopy finansowej... Niewiele jest ostatnio dobrych produkcji , już nawet nie chodzi o takie jakie stają się kultowe czy wiekopomne, ale takie na jakie warto oglądnąć czy pójść na nie do kina. Nawet nie wiesz jak ostatnio czuję się rozczarowany kolejnym filmem jaki oglądam.. efekty specjalne na genialnym poziomie zapierające dech w piersi. Fabuła jednak prosta jak cep i skierowana do mentalności 12 latka. Brakuje mi ciekawej opowieści w filmie bo fabuły większości ostatnich produkcji da się streścić w 4 zdaniach i domyśleć zakończenia po oglądnięciu 10 minut filmu. Kilka razy mi się zdarzyło że to co pokazywali na trailerze to było jedyne fragmenty warte oglądnięcia w całym filmie.
Co do netflixa to mam mieszane uczucia.. kilak jego produkcji mnie strasznie rozczarowało jakie zapowiadały się na coś bardzo dobrego .. np Ballad of Buster Scruggs czy Alteret Carbon Są też jakie mnie niesamowicie zachwyciły np Disenchantment czy Annon. Wiec mam naprawdę mieszane uczucia odnośnie tej produkcji..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@killerxcartoon O ku***, to amerykanie zrobili swoją wersję Dragon Ball?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@killerxcartoon Obejrzałem trailer.

Tak debilowatej "gry aktorskiej" jeszcze nie widziałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K killerxcartoon
0 / 0

@Prally No widzisz... ja na nieszczęście oglądnąłem film. nie da się niestety czegoś odzobaczyć...
Z ostatnich filmów z jakich wyszedłem strasznie zawiedziony, to "Alita" , "Mortal Machine" , "Ghost in tehe Shell", "The Darkest Minds" ,"The Girl in the Spiders Web" czy "Wenom","Deadpool 2"- choć tu wiedziałem że niczego dobrego spodziewać się nie należy bo to świat DC/Marvel.



Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@killerxcartoon Czego się spodziewać po Hollywood?

Bardzo rzadko oglądam filmy, przedewszystkim dlatego że treść którą próbują przekazać (na ogół głupią) można streścić w trzech, czterech zdaniach, często w jednym. Szkoda tracić ponad godzinę. na coś takiego.

Ostatni film na jaki poszedłem do kina, to była Agora, i to był akurat dobry film. Dobrze zagrany, dobrze napisany, i informacja jaką przekazywał, miała charakter dłuższy niż 5 zdań.

Co do Dragon Ball, uważam że już Toriyama zesrał tę historię, ale przynajmniej do sagi Cella było to całkiem niezłe i jako tako trzymało się kupy. Ale to co zrobili amerykanie to klęska. Klęską jest też Dragon Ball Super, choć z zupełnie innych powodów.

Nie muszę chyba dodawać że moją ulubioną postacią był Piccolo, a Toriyama zesrywając fabułę, chcący czy niechcący wysłał przekaz że nieważne jaki masz rozum, ważne ile masz pary w łapach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 listopada 2019 o 21:55

K killerxcartoon
0 / 0

@Prally Akurat nigdy nie byłem fanem Dragon bala była dla mnie idiotyczną bajką bazująca na legendach z zachodnich Chin o napierdzielaniu się.... Lubie anime ale nie każde.. choć postacie fajnie wyglądały i je rysowałem dla forum grafików... i widziałem może ze dwa odcinki .. Zobaczyłem film bo ktoś mi go podrzucił... i to jest coś co wypala mózg ....

Niestety ciężko znaleźć obecnie dobre tytuły .. rocznie w mojej ocenie rocznie powstaje z 3-5 filmów i 1-2 seriale jakie warto obejrzeć, nie wiem w czym gustujesz ale ja mogę polecić z ostatnich produkcji jakie w ostatnich trzech latach zrobiły na mnie największe wrażenie te.

Jocker (2019) - rewelacyjna ilustracja jak społeczeństwo tworzy socjopatów i psychopatów .. oraz o psychologi .. jak podobał ci się Taxi Driver (1978) i Upadek (1993) to ten cię zachwyci .. nawet jak to kino o bohaterach rodem z komiksów
Annon (2018) - polecam coś idealnego na czasie o technologi psychologi , władzy i rozszerzonej percepcji oraz świecie ciągłej inwigilacji . Do tego świetny klasyczny kryminał w starym stylu
Trzy billboardy za Ebbing, Missouri (2017) - coś wspaniałego . film psychologiczny o bardzo cieżkich sprawach życiowych ale świetnie opowiedziany.. Coś czego brakuje naszemu polskiemu kinu.. sprawienie by film o czymś opowiadał i przy okazji coś pozytywnego pokazał ale ale nie moralizował do tego trzymający widza w uwadze grą aktorów, tekstami i akcją...
Millennium: Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet (2009)
Millennium: Dziewczyna, która igrała z ogniem (2009)
Millennium: Zamek z piasku, który runął (2009)
trylogia jaka zrobiła na mnie ogromne wrażenie.. na dodatek z kina Szewedzko-Duńsko-Niemieckiego za jakim nie przepadam a tu perełka świetnie wyreżyserowana, dobrze zagrana, trzymająca w napięciu na jaka przez przypadek się natknąłem
Z seriali
Piraci (2014-2017) 4 sezonowy w sumie 38 odcinków
Świetny sposób narracji pokazujący sposoby myślenia , manipulacji , jak sprawować władze , co motywuje ludzi , jak zawiązuje się spiski czy nawiązują sojusze i z jakiego powodu je się zrywa, jakie są skutki tego .. jak przyjaciele stają się wrogami a jak wrogowie przyjaciółmi ....czasami ciut przydługawy ale naprawdę dobry , do tego niezła opowiastka historyczna o epizodzie anarchistycznej republiki piratów z przełomu XVII i XVIII wieku w Karaibach z niezłymi scenami batalistycznymi bitew morskich jakich od dekad nie widywałem w konie
Westword (2016-?) na razie 2 sezony 20 odcinków . Jeśli interesuje cie zagadnienie rozwoju technologii i sztucznej inteligencji oraz sposobów myślenia i psychologii wraz z dywagacjami nad senem istnienia i człowieczeństwem nie ma nic lepszego , do tego niezapomniana rola Antoniego Hopkinsa a wszystko w scenerii westernowej ..
Tabu (2017-?) na razie 1 sezon 8 odcinków.. świetny film historyczny o epizodzie z początku XIX wieku świetnie pokazane realia tamtych czasów i w przystępny sposób polityka i rozgrywka między głównym bohaterem , Rządem USA, Est India Company i rodziną królewska wraz z rządem .

Przy okazji ostatni terminator to dno... Zarżnięto go dialogami i kilkoma idiotycznymi feministycznymi wątkami .. bez nich był by świetnym filmem bo technologicznie trzymał się kupy i scenami akcji...tylko łączniki między akcjami są powalone.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@killerxcartoon

A wrócili chociaż do realizmu w fizyce który był w częściach 1-2, czy dalej prawa fizyki terminatorów nie dotyczą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KotWstanieCzystym
+2 / 4

Ktoś kto czepia się feministycznego podejścia chyba nie czytał książek albo skończył na opowiadaniach. W książkach nie brakuje silnych kobiecych postaci trzęsących facetami. Calanthe, Nenneke, czy cała Loża Czarodziejek z Sagi. Murzynów za dużo nie było ale istnieli w tym świecie bo jeśli dla kogoś Zerrikanki były białe to chyba mało się wczytał w ich opis.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Iorwen
0 / 2

@KotWstanieCzystym Mylisz niebo z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu. Po Star Warsach i kilku wspaniałych burgerowych filmach naprawdę oczekujesz, że dobrze ujmą to, jak kobieta może być silna? Biorąc pod uwagę obecne trendy, prędzej zrobią z nich na siłę niezależne szmaty które chcą pokazać wszystkim że są "cool".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
0 / 0

@KotWstanieCzystym
Nie rozumiesz problemu.

Weź Terminatora 2, gdzie Sarah Connor była już silną kobietą, która potrafiła napaść człowieka celem zamordowania go, walczyć z armią policji, czy z odległości kilku kroków walczyć z T-1000 do którego nawet inny Terminator- T-800 nie miał podejścia. I ta postać była wiarygodna w tym co, i w jaki sposób robiła, i nikt nie miał z tym problemu. Przeciwnie, rozwój postaci Sary Connor i to że stała się totalnym bad-ass zostało całkowicie zaakceptowane, w relatywnie dawnych już czasach, bo ta postać była wiarygodna w tym jak się rozwijała i co robiła.

Natomiast teraz reżyser Dark Fate mówi że ta androgeniczna kobieta-Terminator, ma wystraszyć mizoginów. Że co? Gdyby ktoś miał był się wystraszyć, to by się wystraszył Sary Connor z Terminatora 2, bo była to fizycznie i psychologicznie wiarygodna postać, która mogłaby całemu miastu skopać tyłek.
Wkur... idzie o to, że np. zniszczono Star Wars, pisząc scenariusze w których jakaś dziewczyna która nie przeszła żadnego treningu, nagle okazuje się być lepsza od wszystkich Jedi i Sithów jakich widzieliśmy do tej pory, a generałka nowej Rebelii, z fioletowymi włosami, która najwyraźniej jest kiepska w zyskiwaniu zaufania swoich podwładnych, rzekomo jest super zayebista, mimo że doprowadziła do zdziesiątkowania własnych żołnierzy, a wszystko to wg. scenariusza wina tego gościa który nie ufał kobietom.
No ja cię proszę, to za Hitlera była w III Rzeszy taka propaganda, że Niemcy zwyciężą, tylko trzeba wierzyć w Fuhrera. :]

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S spanboy
0 / 0

Zwiastun zwiastunu...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kripszt
0 / 0

O ja pierdziele, wszędzie nohomo, rasizm antypoprawnosc polityczna, netflixgej ale ja i tak jak wyjdzie wiedźmin to kupię netflixa.

P.s. wiem że netflixgej i sami murzyny ale za bardzo jestem fanem książek żeby serialu nie obejrzeć

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
+3 / 3

Można dostrzec pewną prawidłowość - im bliżej premiery, tym pokazywane materiały są coraz lepsze. Pierwsze "przecieki" typu zdjęcia tragicznych zbroi żołnierzy Nilfgardu, sugerowały, że serial będzie tanim kiczem. Później wyszedł trailer, który pokazał już parę niezłych scen, ale wciąż wyglądało to jak coś niskobudżetowego. Kolejny trailer zawierał już naprawdę dobre sceny, chociaż zrobiony był zbyt szybkim montażem i wyglądał jak pokaz slajdów. Teraz mamy trailer z prawdziwego zdarzenia. Wszystko to wygląda na celowy zabieg, który ma stopniowo rozbudzać zainteresowanie widza, ale jednocześnie nie pompować bańki oczekiwań. Może jestem nadmiernym optymistą, ale wygląda mi to na zapowiedź naprawdę dobrego serialu. Chyba sobie wykupię Netlixa specjalnie dla tej produkcji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mrooki
-1 / 1

Wygląda tandetnie. Taki serial dla 13-latków. Naprawdę. Holiłudzko tandetnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Reinert
-1 / 3

Jakie to piękne, gdy rodzima prymitywna hołota minusuje wszelką krytykę pod adresem tej żałosnej, polit-poprawnej, plastikowej produkcji Netflixa. Widać polaczki nadal tkwią w zakompleksieniu, które przesłania im faktyczny obraz sytuacji, a jest ona tak, że CD Projekt uczynił z powieści Sapkowskiego majstersztyk, natomiast wściekły autor odda się teraz każdemu, kto sypnie złotem, nawet jeśli zrobi z "Wiedźmina" najgorszą komerchę. I nie chodzi mi tu bynajmniej o Cavilla, który nawet nieźle prezentuje się jako Geralt, lecz o fakt pozbawienia produkcji słowiańskiego klimaty, który swą egzotyką przyciągnąl tak wielu graczy zza granicy. Osobiście też wolałbym poznawać obce kultury i obyczaje, niż non stop oglądać filmy Vegi, ale to dosłownie mają Amerykanie, którzy znudzili się już Hollywoodem i szuka czegoś nowego. Tutaj za to będziemy mili typową akcję pozbawioną głębszych emocji, multi-kulti pod dyktando lewackiej narracji, liniową fabułę, żeby każdy idiota zrozumiał i jeszcze ten plastikowy Nilfgard. Zachód NIGDY nie zrobi dobrego filmu o słowiańszczyźnie, bo oni tego klimatu nie czują i nie rozumieją. Dość wspomnieć, że jedyny zamek w USA to Disneyland. Sapkowski z zawiści do pracy Redów przehandlował dzieło swojego życia na tandetną komercję, która może i przyniesie zyski, ale bardziej będzie przypominała serial o Herkulesie, czy Conanie Barbarzyńcy, niż naszego Wiedźmina z jego wszystkimi skrupułami i rozterkami moralnymi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
+1 / 1

Miałem kiedyś poczucie, że na natfliks jest tak jak piszą powyżej. I po części tak jest. Ale idąc tym tokiem rozumowania niektóre filmy nie powinny były się tam pojawić. A pojawiły się. Bez czarnych, bez homo i to produkcję z tego roku. Problem w tym że znawcy kina wypowiadający się w kwestii kina oglądają tylko produkcje które są na top. Są tam również inne filmy tylko trzeba pogrzebać i chcieć obejrzeć więcej niż sex, gole du...y i pieniądze. Ale najbardziej lubię krytykę filmów których jeszcze nie ma haha. No po prostu sami wrozbici hehe. A co jeden to lepszy od drugiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Uhtred
0 / 0

Czekam ze sraczką:-)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
0 / 0

Cóż, będąc szczerym to zwiastun wcale nie powala, nie zachęca...
ale oczywiście opinia dopiero po obejrzeniu :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kowal86
0 / 0

Jeśli to będzie lewicowo-"poprawna" homo papka, której wszyscy się spodxziewają, to rzyg im w gębe.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D donmaestro
0 / 0

Problem polega na tym, że Wiedźmin ma taki swój unikalny, słowiański klimat i najlepiej brzmi w języku polskim. Nie oszukujmy się, lecz polskie głosy bohaterów są nieodzowną częścią, bez której ta produkcja dużo traci. No bo co to za klimat, jeśli zamiast rodzimego "chędoż się" usłyszymy pospolite "Fuck you".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Prally
+1 / 1

@donmaestro

Można użyć elementów języka staroangielskiego, tylko problem w tym że Jankesi by wtedy nie zrozumieli tekstu.
Sapkowski nie opierał się wcale na mitologii Słowiańskiej, tylko Europejskiej, i zastosowanie słów staropolskich było tylko zabiegiem stylistycznym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem