@idzNaWybory
Jak ja uwielbiam ten koronny argument ludzi co chyba nigdy prawa jazdy w ręce nie mieli, nigdy w korku nie stali, nigdy nie musieli wypadku objeżdżać, nigdy nie trafili na ciągnik jadący 20km/h przez kilkadziesiąt kilometrów którego nijak nie idzie wyprzedzić, albo mają tak nudne życie, że zawsze mają czas wszędzie wcześniej wyjechać.
@Nighthawk7 Sa nawigacje typu waze, tomtom, wiec korzystajac z nich ciezko o stanie w korku, nigdy nie stalem od czasu kiedy korzystam z w.w nawigacji.
@masti23
Bardzo często jeżdżę z włączonym Yanosikiem, ostrzega przez wieloma rzeczami. Tak czy siak w korku stanąć łatwo, nie zawsze zdążysz zmienić trasę, możesz trafić na świeży wypadek na ekspresówce i co wtedy? Do poprzedniego zjazdu się nie cofniesz i stoisz póki nie udrożnią ruchu.
@KudlatyRyj
Zawsze wszystkim najłatwiej jest powiedzieć, że za wypadki odpowiada prędkość. A guzik prawda. Za wypadki odpowiada brak podstawowych umiejętności wśród kierowców. Jak przyjrzeć się różnym statystykom to zazwyczaj na pierwszych miejscach są nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Nie do znaków, do warunków jazdy. Oczywiście o stanie samochodów jeżdżących po naszych drogach już się tak nie mówi, gdzie ogrom aut nie powinno w ogóle jeździć, a jeździ. Najłatwiej jest robić gównoburzę na prędkość, bo ją najłatwiej zmierzyć. Ale jadących za wolno, tamujących lewy pas i tak dalej to już nikt nie ściga, a za to się powinien rząd zabrać. Za eliminację zawalidróg bądź nauczenie ich, że można jeździć płynniej i bezpieczniej. Skąd się bierze nadmierna prędkość? Zazwyczaj z pośpiechu. Skąd się bierze pośpiech? Stąd, że ktoś traci czas bo korki, bo jakiś dziadek jedzie 60 na 90 i ciągnie sznurek za sobą na kilka kilometrów, bo ludzie zamiast wrzucić bieg i powoli ruszać jak widzą zielone to zaczynają dopiero szukać biegu i spuszczać ręczny jak ten przed nimi ruszy. Jakby tak nasza policja wzięła się za badanie tego jak ludzie ruszają ze świateł i waliła mandaty za ruszanie w sposób jaki wyżej opisałem to zanim by chcieli przeprowadzić taką akcję to by musieli pobudować osobny parking na co najmniej 500 aut przy ruchliwym skrzyżowaniu i ściągnąć funkcjonariuszy z całego powiatu żeby nadążyli mandaty pisać za tamowanie ruchu. Obecnie ludzie już nie żyją na zasadzie "a wyjadę sobie godzinę wcześniej bo i tak nie mam co robić" tylko zapieprzają na kredyty i nierobów co to same plusy dostają, ale pewnie, najłatwiej zwalić zawsze winę na prędkość, ale już pomyśleć skąd ona się bierze to nie łaska.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 listopada 2019 o 20:50
Ależ nie chodzi o bezpieczenatwo.Pamietam jak za PO w tv policjantka żaliła się ,że muszą chować fotoradar w kosze na śmieci bo jak stoją radiowozem to kierowcy się porozumiewają i zwalniają.
A się tymi wypadkami przejmują nagle, bo media rozdmuchały sprawę. Oczywiście jedyne co "zrobią", to wieksze mandaty, żeby rządową kase zapychać. Wypadki chodzą po ludziach i tego NIC nie zmieni.
Dobre tylko brakłoby miejsca na poboczach. W Polsce nie jezdzi się przepisowo bo na co drugiej ulicy są ograniczenia pozostawione po remontach sprzed dziesiątek lat więc większość ludzi wedle własnego uznania dokłada do tego co na znakach.
Tylko mnie ciekawi co autor miał dokładnie na myśli przez "mniej niż 20"? Czy to znaczy, że jadąc 121 km/h po dwujezdniowej ekspresówce w razie kontroli czeka mnie 45 minutowy postój? Nie mówię "zapieprzajmy wszędzie ile fabryka dała", ale jakiś margines błędu moim zdaniem powinien być.Nie zapierniczam 200 na godzinę, ale niech rzuci we mnie kamieniem każdy kierowca z chociażby 5letnim stażem, który prędkości nigdy nie przekroczył. Kierowca - nie osobnik, który ma prawo jazdy, a od zdanego egzaminu siedział za kółkiem 1 do 3 razy.
Już to widzę jak to będzie w Kreatopolsce:
- Panie władzo a mogę postać tę godzinkę jutro, bo teraz mi się spieszy?
- A jak nas jest trzech to zamiast godziny możemy postać 20 minut?
- Inspektorze kochany to ja pojadę, a zaraz podjedzie tu mój szwagier i on postoi, ok?
- A mogę dziś postać pół godziny i jutro drugie pół?
- Możemy tę godzinkę liczyć od momentu mojego wyjazdu z domu?
Jak wymusić taki postój ? policja będzie stać razem z nim i pilnować jak dziecka?
@Mass1910 A jak inaczej?
Sens jak cholera. Spieszysz się gdzieś, a Tobie każą czekać godzinę. Z pewnością jak już godzinę odstoi to dalej pojedzie wolniej..
@idzNaWybory
Jak ja uwielbiam ten koronny argument ludzi co chyba nigdy prawa jazdy w ręce nie mieli, nigdy w korku nie stali, nigdy nie musieli wypadku objeżdżać, nigdy nie trafili na ciągnik jadący 20km/h przez kilkadziesiąt kilometrów którego nijak nie idzie wyprzedzić, albo mają tak nudne życie, że zawsze mają czas wszędzie wcześniej wyjechać.
@Nighthawk7 . A kilkaset metrów dalej drugi patrol i tam już nie poczekalnia tylko tłusty mandat i laweta.
@Nighthawk7 Sa nawigacje typu waze, tomtom, wiec korzystajac z nich ciezko o stanie w korku, nigdy nie stalem od czasu kiedy korzystam z w.w nawigacji.
Ludziom, z twoim myślenie powinni od razu zabierać prawo jazdy i samochód. Wtedy wszędzie zdążysz
@masti23
Bardzo często jeżdżę z włączonym Yanosikiem, ostrzega przez wieloma rzeczami. Tak czy siak w korku stanąć łatwo, nie zawsze zdążysz zmienić trasę, możesz trafić na świeży wypadek na ekspresówce i co wtedy? Do poprzedniego zjazdu się nie cofniesz i stoisz póki nie udrożnią ruchu.
@KudlatyRyj
Zawsze wszystkim najłatwiej jest powiedzieć, że za wypadki odpowiada prędkość. A guzik prawda. Za wypadki odpowiada brak podstawowych umiejętności wśród kierowców. Jak przyjrzeć się różnym statystykom to zazwyczaj na pierwszych miejscach są nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Nie do znaków, do warunków jazdy. Oczywiście o stanie samochodów jeżdżących po naszych drogach już się tak nie mówi, gdzie ogrom aut nie powinno w ogóle jeździć, a jeździ. Najłatwiej jest robić gównoburzę na prędkość, bo ją najłatwiej zmierzyć. Ale jadących za wolno, tamujących lewy pas i tak dalej to już nikt nie ściga, a za to się powinien rząd zabrać. Za eliminację zawalidróg bądź nauczenie ich, że można jeździć płynniej i bezpieczniej. Skąd się bierze nadmierna prędkość? Zazwyczaj z pośpiechu. Skąd się bierze pośpiech? Stąd, że ktoś traci czas bo korki, bo jakiś dziadek jedzie 60 na 90 i ciągnie sznurek za sobą na kilka kilometrów, bo ludzie zamiast wrzucić bieg i powoli ruszać jak widzą zielone to zaczynają dopiero szukać biegu i spuszczać ręczny jak ten przed nimi ruszy. Jakby tak nasza policja wzięła się za badanie tego jak ludzie ruszają ze świateł i waliła mandaty za ruszanie w sposób jaki wyżej opisałem to zanim by chcieli przeprowadzić taką akcję to by musieli pobudować osobny parking na co najmniej 500 aut przy ruchliwym skrzyżowaniu i ściągnąć funkcjonariuszy z całego powiatu żeby nadążyli mandaty pisać za tamowanie ruchu. Obecnie ludzie już nie żyją na zasadzie "a wyjadę sobie godzinę wcześniej bo i tak nie mam co robić" tylko zapieprzają na kredyty i nierobów co to same plusy dostają, ale pewnie, najłatwiej zwalić zawsze winę na prędkość, ale już pomyśleć skąd ona się bierze to nie łaska.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 listopada 2019 o 20:50
Czyli czas x2. W Polsce wypisanie mandatu trwa ponad 30 minut.
Ależ nie chodzi o bezpieczenatwo.Pamietam jak za PO w tv policjantka żaliła się ,że muszą chować fotoradar w kosze na śmieci bo jak stoją radiowozem to kierowcy się porozumiewają i zwalniają.
A się tymi wypadkami przejmują nagle, bo media rozdmuchały sprawę. Oczywiście jedyne co "zrobią", to wieksze mandaty, żeby rządową kase zapychać. Wypadki chodzą po ludziach i tego NIC nie zmieni.
Dobre tylko brakłoby miejsca na poboczach. W Polsce nie jezdzi się przepisowo bo na co drugiej ulicy są ograniczenia pozostawione po remontach sprzed dziesiątek lat więc większość ludzi wedle własnego uznania dokłada do tego co na znakach.
Tylko mnie ciekawi co autor miał dokładnie na myśli przez "mniej niż 20"? Czy to znaczy, że jadąc 121 km/h po dwujezdniowej ekspresówce w razie kontroli czeka mnie 45 minutowy postój? Nie mówię "zapieprzajmy wszędzie ile fabryka dała", ale jakiś margines błędu moim zdaniem powinien być.Nie zapierniczam 200 na godzinę, ale niech rzuci we mnie kamieniem każdy kierowca z chociażby 5letnim stażem, który prędkości nigdy nie przekroczył. Kierowca - nie osobnik, który ma prawo jazdy, a od zdanego egzaminu siedział za kółkiem 1 do 3 razy.
Daj kamienia
Już to widzę jak to będzie w Kreatopolsce:
- Panie władzo a mogę postać tę godzinkę jutro, bo teraz mi się spieszy?
- A jak nas jest trzech to zamiast godziny możemy postać 20 minut?
- Inspektorze kochany to ja pojadę, a zaraz podjedzie tu mój szwagier i on postoi, ok?
- A mogę dziś postać pół godziny i jutro drugie pół?
- Możemy tę godzinkę liczyć od momentu mojego wyjazdu z domu?
A potem kierowca chce nadrobić stracony czas ...
Jakie wówczas premie dostaną policjanci za zatrzymanych kierowców?
Dodatkowy urlop?
klasyczne stanie w kącie za karę? ;)