Śniadanko na porodówce? Wczorajszy chleb ( kawałeczek ), kawałek masełka i jajo na twardo.... herbatka z wiadra lub kawa zbożowa - mocno prześwitująca ... koszmar! Po porodzie nie chce się jeść .... chce się ŻREĆ!!!!!!!
@Matka100 Ja żonie donosiłem jedzenie :) nie brakowało :P ale zależy. Jedne chciały jeść a inne padały na twarz i jedzenie było nie po drodze. Jedne głodne inne mdliło.
A wiesz jakie są opłaty?Zapewne jak większość tym co się należy nie sprawdziłeś to lekkie uświadomienie ,we wszystkich systemach zdrowotnych gdzie się podaje podobne lub lepsze posiłki oprócz obowiązkowej składki zdrowotnej(w Polsce imbecyl szczeka"należy się) jest system współpłacenia i tak w wymienionej monarchii konsultacja specjalisty ok 300 sek,dzień pobytu w szpitalu ok 80 sek,do wszystkich leków tych refundowanych również musisz dopłacić.Podobny system jest w Niemczech ,Czechach i kilku innych krajach.Tam nie wozi się leniwej dupy karetkami,nie blokuje się miejsc na izbach przyjęć.Czekam na taki system w PL.Smacznego
A u nas niby za darmo? Składki płace. Na porodówce wszystko trzeba mieć swoje: gacie poporodowe, wkładki ( podpaski), podkłady. Dla dziecka nawet pampersa nie ma, masz mieć swoje. Leki przez pierwsze dwie doby, potem swoje. Laktator? Swój! Butelki, mleko i inne- swoje! Ja rozumiem, że szpital to nie hotel ale płacimy tam za wszystko! Gdyby nie restauracja i sklep to połowa pacjentów zdechła by z głodu ! Nie szlam rodzic z tekstem na ustach „ należy mi się” ale to koszmar jest! Nie wspomnę o braku znieczulenia....
@Matka100 przeczytaj to co napisałem ze zrozumieniem .Jasno napisałem ,że obywatele w krajach o wysokim poziomie usług medycznych oprócz obowiązkowej składki zdrowotnej płaconej samodzielnie lub przez pracodawcę obowiązuję współpłacenie tzn. dopłacanie do usług medycznych ,pobytu w szpitalu oraz leków.
@theplaguedoctor oczywiście nigdzie nikt nikomu nic nie daje za darmo,ale w PL lepiej jest dać kopertę i biadolić jak zapłacić za pobyt lub wykupić dodatkowe ubezpieczenie ,dostać rachunek i iść po zwrot kosztów leczenia do prywatnego ubezpieczyciela.Pozdrawiam
@sonny1 Ale ja o tym piszę właśnie, ludzie marudzą, porównują żarcie z jakimiś Szwecjami, Norwegiami, tylko nikt nie porównuje, że w każdym z tych krajów płaci się za wszystko. Idąc do lekarza rodzinnego płaci się za każdą wizytę, nie wspominając o podatkach podchodzących pod 40%. Już widzę ten ból dupy i jazgot w Polsce, że "z moich ciężko zapracowanych pieniędzy Janusze, Grażyny i madki dostają schabowego w szpitalu"
@jerzy77 Czyli wszystko jasne. Współczuję, że wychowywała cię alkoholiczka - zdecydowanie jej to nie wyszło. Ale skoro wolała biegać po jabole niż zająć się tobą... Dodam dla jasności, że nie jestem "madką" i nie piję alkoholu
@jerzy77 A gdzie ja się tłumaczę? Myślisz, że mnie znasz, bo mierzysz ludzi własną miarą. Przykre, ale tobie nic już nie pomoże, bo z tego, co piszesz masz bardzo smutne życie
Zanim bedziecie chcieli sprowadzic nowa istote na ten swiat rozejrzyjcie sie dookola i zastanowcie jakie macie prawo fundowac tym nowym istotom to zlo ktore ich czeka i ktore zadne dobro nie zrekompensuje im tego tego zla....
W Polsce młoda mama musi mieć własne jedzenie, bo to, co dostaje nawet dla psa się nie nadaje. Biedne kobiety w tym chorym kraju - każda mama nazywana jest madką robiącą dzieci dla 500+ i nawet w szpitalu po ciężkim porodzie lub po cesarce nie może liczyć na normalny posiłek
Śniadanko na porodówce? Wczorajszy chleb ( kawałeczek ), kawałek masełka i jajo na twardo.... herbatka z wiadra lub kawa zbożowa - mocno prześwitująca ... koszmar! Po porodzie nie chce się jeść .... chce się ŻREĆ!!!!!!!
@Matka100 Ja żonie donosiłem jedzenie :) nie brakowało :P ale zależy. Jedne chciały jeść a inne padały na twarz i jedzenie było nie po drodze. Jedne głodne inne mdliło.
A u nas nie rodzą się Szwedzi...
Tylko, że tam się nie rodzi dzieci dla siebie. Tam dzieci są państwowe i w każdej chwili pod byle pretekstem mogą ci zostać odebrane.
Dokładnie. A żeby im nie odebrali dzieci uciekają po Polski...
A wiesz jakie są opłaty?Zapewne jak większość tym co się należy nie sprawdziłeś to lekkie uświadomienie ,we wszystkich systemach zdrowotnych gdzie się podaje podobne lub lepsze posiłki oprócz obowiązkowej składki zdrowotnej(w Polsce imbecyl szczeka"należy się) jest system współpłacenia i tak w wymienionej monarchii konsultacja specjalisty ok 300 sek,dzień pobytu w szpitalu ok 80 sek,do wszystkich leków tych refundowanych również musisz dopłacić.Podobny system jest w Niemczech ,Czechach i kilku innych krajach.Tam nie wozi się leniwej dupy karetkami,nie blokuje się miejsc na izbach przyjęć.Czekam na taki system w PL.Smacznego
A u nas niby za darmo? Składki płace. Na porodówce wszystko trzeba mieć swoje: gacie poporodowe, wkładki ( podpaski), podkłady. Dla dziecka nawet pampersa nie ma, masz mieć swoje. Leki przez pierwsze dwie doby, potem swoje. Laktator? Swój! Butelki, mleko i inne- swoje! Ja rozumiem, że szpital to nie hotel ale płacimy tam za wszystko! Gdyby nie restauracja i sklep to połowa pacjentów zdechła by z głodu ! Nie szlam rodzic z tekstem na ustach „ należy mi się” ale to koszmar jest! Nie wspomnę o braku znieczulenia....
@sonny1 W Norwegii i Danii tak samo, lepsze korytko kosztuje nic za darmo.
@Matka100 przeczytaj to co napisałem ze zrozumieniem .Jasno napisałem ,że obywatele w krajach o wysokim poziomie usług medycznych oprócz obowiązkowej składki zdrowotnej płaconej samodzielnie lub przez pracodawcę obowiązuję współpłacenie tzn. dopłacanie do usług medycznych ,pobytu w szpitalu oraz leków.
@theplaguedoctor oczywiście nigdzie nikt nikomu nic nie daje za darmo,ale w PL lepiej jest dać kopertę i biadolić jak zapłacić za pobyt lub wykupić dodatkowe ubezpieczenie ,dostać rachunek i iść po zwrot kosztów leczenia do prywatnego ubezpieczyciela.Pozdrawiam
@sonny1 Ale ja o tym piszę właśnie, ludzie marudzą, porównują żarcie z jakimiś Szwecjami, Norwegiami, tylko nikt nie porównuje, że w każdym z tych krajów płaci się za wszystko. Idąc do lekarza rodzinnego płaci się za każdą wizytę, nie wspominając o podatkach podchodzących pod 40%. Już widzę ten ból dupy i jazgot w Polsce, że "z moich ciężko zapracowanych pieniędzy Janusze, Grażyny i madki dostają schabowego w szpitalu"
I ja sie z Toba zgadzam to nie była uwaga :)
My nie mamy monarchii.
@zlotnik102 Surowe jajka w szpitalu dają ?!
Około miesiąc temu kuzynka urodziła . Takie śniadanie dostała w szpitalu wojewódzkim w Słupsku. Kogiel mogiel mogła zrobić ;)
Monarchia, w której odbiorą ci dzieci gdy będziesz im wpajał monarchistyczne czyli anty socjal-demokratyczne poglądy
U nas to nie warto tym pijaczkom madkom cokolwiek dawać bo kupią wódkę i nic nie będą robiły. Skasować 500+ i zagonić do roboty tą chołotę.
@jerzy77 Kogo masz na myśli? Jeśli twoja matka była pijaczką to nie znaczy, że wszystkie takie są
@hgjhkjiljuyg Własnie Ciebie - pasujesz jak ulał.
@jerzy77 Czyli wszystko jasne. Współczuję, że wychowywała cię alkoholiczka - zdecydowanie jej to nie wyszło. Ale skoro wolała biegać po jabole niż zająć się tobą... Dodam dla jasności, że nie jestem "madką" i nie piję alkoholu
@hgjhkjiljuyg Nie tłumacz się, każdy ma jakiś problem, a twoich nie chce mi się badać.
@jerzy77 A gdzie ja się tłumaczę? Myślisz, że mnie znasz, bo mierzysz ludzi własną miarą. Przykre, ale tobie nic już nie pomoże, bo z tego, co piszesz masz bardzo smutne życie
Może jakiś ładny różaniec od księdza na etacie w szpitalu ?
Ja już podziękuję 2 dzieci mi w tym kraju wystarczy. Z taką służba zdrowia jestem już po wazektomii i spokój.
Zanim bedziecie chcieli sprowadzic nowa istote na ten swiat rozejrzyjcie sie dookola i zastanowcie jakie macie prawo fundowac tym nowym istotom to zlo ktore ich czeka i ktore zadne dobro nie zrekompensuje im tego tego zla....
W Polsce młoda mama musi mieć własne jedzenie, bo to, co dostaje nawet dla psa się nie nadaje. Biedne kobiety w tym chorym kraju - każda mama nazywana jest madką robiącą dzieci dla 500+ i nawet w szpitalu po ciężkim porodzie lub po cesarce nie może liczyć na normalny posiłek