Tęsknota za młodością, a nie za tym co się robiło. Są osoby, które mówią, że za komuny żyło się lepiej. Te osoby nie tęsknią za komuną, tylko za młodością.
@blueeyed
Masz rację co do tęsknoty za młodością, ale jednak niektórym za komuny żyło się lepiej. Brak bezrobocia, praca na całe życie. Dawało to pewną stabilność, chociaż na niskim poziomie. Do tego bez problemu można było znaleźć pracę w każdym wieku, a po przemianie ustrojowej młodzi mieli problemy, a co dopiero starsi ludzie, którym zabrakło kilka lat do emerytury. Nawet teraz bez konkretnych kwalifikacji i doświadczenia zawodowego nie mają lekko. Po prostu trzeba pamiętać, że jednak nie dla każdego Polaka zmieniła się na lepsze.
Poza tym jak komuś odpowiadało, że państwo organizowało prawie całe jego życie, to ten system bardzo mu pasował. Dostawało się pracę, była też szansa na przydział na mieszkanie itp. Wystarczyło siedzieć cicho i robić, co każą, to partia zajęła się prawie wszystkim. No i przyzwolenie na chlanie w pracy i ogólnie pojętą byle jakość. Jak ktoś nie dbał o jakość swojej pracy, to bez problemu mógł się odnaleźć w tym systemie. Dla kogokolwiek z ambicjami i inicjatywą, o ile nie realizował się w szeregach partii, to był koszmar
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 listopada 2019 o 14:51
Tęsknota za młodością, a nie za tym co się robiło. Są osoby, które mówią, że za komuny żyło się lepiej. Te osoby nie tęsknią za komuną, tylko za młodością.
@blueeyed
Masz rację co do tęsknoty za młodością, ale jednak niektórym za komuny żyło się lepiej. Brak bezrobocia, praca na całe życie. Dawało to pewną stabilność, chociaż na niskim poziomie. Do tego bez problemu można było znaleźć pracę w każdym wieku, a po przemianie ustrojowej młodzi mieli problemy, a co dopiero starsi ludzie, którym zabrakło kilka lat do emerytury. Nawet teraz bez konkretnych kwalifikacji i doświadczenia zawodowego nie mają lekko. Po prostu trzeba pamiętać, że jednak nie dla każdego Polaka zmieniła się na lepsze.
Poza tym jak komuś odpowiadało, że państwo organizowało prawie całe jego życie, to ten system bardzo mu pasował. Dostawało się pracę, była też szansa na przydział na mieszkanie itp. Wystarczyło siedzieć cicho i robić, co każą, to partia zajęła się prawie wszystkim. No i przyzwolenie na chlanie w pracy i ogólnie pojętą byle jakość. Jak ktoś nie dbał o jakość swojej pracy, to bez problemu mógł się odnaleźć w tym systemie. Dla kogokolwiek z ambicjami i inicjatywą, o ile nie realizował się w szeregach partii, to był koszmar
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2019 o 14:51