To na wypadek, gdyby podczas meczu wystąpiła awaria oświetlenia stadionu. Wówczas zawodnicy, gdy na siebie trafią, łapiąc się mogą rozróżnić czy są z tej samej drużyny czy z przeciwnej i mecz może być kontynuowany.
Na pewnym dworcu kolejowym widziałem takie ułatwienie dla niepełnosprawnych, konkretnie dla głuchych. Jest guzik z symbolem głuchoty (takie przekreślone ucho), gdy się go naciśnie to z głośnika rozlega się głos podający jakieś informacje.
Nie ma czegoś takiego jak "rządowe pieniądze". Rząd nie ma żadnych pieniędzy tylko "zarządza" (cudzysłów celowy) pieniędzmi obywateli pobranymi w podatkach, daninach i opłatach.
To na wypadek, gdyby podczas meczu wystąpiła awaria oświetlenia stadionu. Wówczas zawodnicy, gdy na siebie trafią, łapiąc się mogą rozróżnić czy są z tej samej drużyny czy z przeciwnej i mecz może być kontynuowany.
Na pewnym dworcu kolejowym widziałem takie ułatwienie dla niepełnosprawnych, konkretnie dla głuchych. Jest guzik z symbolem głuchoty (takie przekreślone ucho), gdy się go naciśnie to z głośnika rozlega się głos podający jakieś informacje.
koszulka jest gładka a to tylko nadruk... więc nawet jak by macał ją niewidomy to i tak nic nie odczyta
Baltimore Orioles są prywatną drużyną. Nie mają dofinansowania rządowego. Jak właściciel chce marnować swoje własne pieniądze, jego sprawa.
Nie ma czegoś takiego jak "rządowe pieniądze". Rząd nie ma żadnych pieniędzy tylko "zarządza" (cudzysłów celowy) pieniędzmi obywateli pobranymi w podatkach, daninach i opłatach.
@Vinyard Jakie to prawdziwe i głębokie.... Rozwiń to jeszcze na fundusze Unijne.