Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
P pajda3
+5 / 7

Generalnie zestaw banałów i truizmów (prawd oczywistych).
Z ich logiką jednak można się kłócić - nie JA (zwykły człowiek) produkuję nadmiar śmieci, to producenci tworzą nadmiar opakowań, z którymi szary człowiek zostaje; to producenci budują "jednorazowe" urządzenia itp.; przemysł tworzy przyszłość nowego pokolenia, jeśli go wyeliminujemy to dzieci nawet w szkole nie przeczytają książki czy nie odrobią ćwiczeń; w aptece musisz pokazać elektroniczną receptę na telefonie z Androidem/iOS'em itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
0 / 0

Akurat w przypadku wody to generalnie pitnej wody nigdy nie było za dużo. 3/4 lądu to pustynie lub półpustynie. Nawet afrykańska sawanna raz do roku całkowicie wysycha. I zwierzęta stamtąd uciekają. Po za tym ludzi, w stosunku do ilości wody pitnej jest zbyt dużo. Najbardziej to widać w Afryce, gdzie zarówno w okolicach Sahary, jak i na południu kontynentu ludzie musza czasami chodzić kilka km by dojść do zbiornika czy studni. Nie jest to zatem nic nowego. Mało który kraj na ziemi może poszczyć się zasobami odnawialnymi na poziomie zapewniającym spokój. Może kraje północy Europy, może Kanada. Nawet kraje wyspiarskie gdzie ś na oceanach mają problem w modą, choć dookoła jest jej w bród. Może czas zabrać się za zamienianie wody morskiej w pitną. Wody globalnie jest dość, ale warto by to jakoś zagospodarować i umieć zamienić wodę morską w pitną..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2019 o 10:47

Q Quant
0 / 0

@dncx - pozwolę sobie się nie zgodzić z Twoim wywodem. Ogólnoświatowe zasoby słodkiej wody znacznie przekraczają potrzeby ludzkości. To nie ilość tej wody jest problemem, tylko jej dystrybucja. W jednej części świata jest pustynia, a w innej zatrzęsienie jezior, tylko że te części są od siebie oddalone o tysiące kilometrów. Do tego dochodzi znaczne zanieczyszczenie sporych zasobów wody słodkiej. Z tego powodu takie gigantyczne rzeki jak np. Ganges czy Jangcy nie mają prawie żadnego wkładu w zaspokajanie potrzeb wody pitnej. Podsumowując, nie trzeba odsalać wody morskiej (jest to bardzo kosztowne). Wystarczy przestać spuszczać syf do rzek i jezior i zainwestować w infrastrukturę transferową. Oczywiście to tylko łatwo powiedzieć, a praktyce problem jest nierozwiązywalny. Krajów rozwijających się, nie da się zmusić do zaprzestania spuszczania ścieków i śmieci do rzek, bo runęłyby ich gospodarki, a na nowoczesne oczyszczalnie ich nie stać. Pieniędzy na to też im nikt nie da, bo ekolodzy i popierający ich politycy lubią drzeć mordy, ale do płacenia są ostatni. Z kolei transfer wody na skalę globalną, byłby możliwy jedynie jako przedsięwzięcia międzynarodowe, a jak się wejdzie w szczegóły to się okazuje, że ci nie lubią tamtych, ci z tymi mają wojnę, a jeszcze inni siedzą w innym sojuszu, niż ci drudzy i tak dalej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dncx
0 / 0

@Quant Właśnie dlatego napisałem, ze wody pitne nie jest za dużo. Pisząc "za dużo" myślałem, właśnie nie tylko tym, że wody są zatrute wskutek działalności człowieka, co jest oczywiste, ale właśnie dlatego, że w jednym jest dużo ,a w innym miejscu nie ma go w ogóle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Q Quant
0 / 0

Galeria miałaby większą siłę wyrazu gdyby nie łopatologiczne objaśnienia. Doceniam dobre intencje autora, ale jeżeli ktoś jest takim imbecylem, że trzeba mu objaśniać te obrazki, to znaczy, że nie warto mu niczego pokazywać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem