A co w tym dziwnego wg mnie ok. Jak ktoś się nie asymiluje to źle, a jak ona mówi że jest Dunką to też źle. Wszystkim nie dogodzisz. Znam ukraińskie małżeństwo i ich dzieci choć niedługo tu mieszkają, nie chcą już mówić po ukraiński. Nie mówiąc o pisaniu.
No ja tego nie rozumiem. Mieszkam w Norwegii od 12 lat. Moje dzieci od maleńkości tutaj są. Nigdy żadne z nas nie powiedziało, że czuje się Norwegiem. Moje dzieci zawsze podkreślają, że są Polakami a nie Norwegami. Ja nie wyobrażam sobie czuć się Norweżka, choć owszem dobrze i przyjemnie się tu żyje. Oczywiście ludzie są różni, ale sporo zależy od tegp co się z domu wyniesie. Dla nas polskie korzenie i świadomość tego są bardzo ważne. No i już niedługo planujemy wrócić do Polski
@Silhje Nie rozumiesz tego, bo po pierwsze, sama nie wychowywałaś się od dziecka w Norwegii, a po drugie, nie potrafisz spojrzeć na to z szerszej perspektywy niż twoja własna.
Jeżeli ktoś się nazywa Caroline Wozniacki, to na pewno nie czuje się Polakiem. I nic w tym dziwnego. A tak na marginesie własnie dowiedziałem się ze istnieje taka osoba
@Bloodonice owszem, potrafię spojrzeć z bardzo szerokiej perspektywy. Znam tu O
Polaków, oboje rodzice Polacy, a w domu i wszędzie rozmawiają z dziećmi po norwesku, dukanym, łamanym norweskim, bo bardziej norwescy od samych Norwegów. A to np.właśnie norwegowie, nauczyciele, wpajali nam, że powinniśmy z dziećmi rozmawiać wyłącznie po polsku i wpajać im polskie właśnie korzenie. Nie musieli tego mówić oczywiście, sami to wiedzieliśmy. Uczymy dzieci polskiego języka, tradycji, kultury, itd. Dlatego mówię, że wszystko wynosi się z domu. Mogłabym sporo jeszcze przykładów wyliczać. Żyjemy w bardzo mieszanej kulturze, nie tylko polskiej. Ona ma prawo czuć się jal Dunka, ja mam prawo tego nie rozumieć. Ot co.
@Silhje I widzisz, zachowujesz się trochę jak imigranci którzy narzucają swoje zasady. Jak wyjeżdża się do innego kraju to należy się dostosować, asymilować się z mieszkańcami. Nalezy przyjąć ich zasady
A co w tym dziwnego wg mnie ok. Jak ktoś się nie asymiluje to źle, a jak ona mówi że jest Dunką to też źle. Wszystkim nie dogodzisz. Znam ukraińskie małżeństwo i ich dzieci choć niedługo tu mieszkają, nie chcą już mówić po ukraiński. Nie mówiąc o pisaniu.
Dziwne by było jak by miała inne podejście.
Bo w Danii jest wyższa siła nabywcza pieniądza niż w Polsce. Poza tym ta gościówa się tam wychowała a nie w jakimś środkowo europejskim kraju.
I to jest prawda,której nic nie zmieni.
Który kraj dał jej więcej szans? Niestety, Dania potrafi się lepiej odwdzięczyć sportowcom niekopiącym piłki.
Sranie w banie. Tak, jak wdzięczny był naród polski Małyszowi, to duńczykom się to nawet nie śniło, że tak można.
@Shaam Tak... Masz rację....Małyszowi...
2013 rok https://www.wprost.pl/sport/416131/io-w-soczi-polscy-sportowcy-sami-zbieraja-na-wyjazd.html
2014 rok https://www.wprost.pl/sport/416131/io-w-soczi-polscy-sportowcy-sami-zbieraja-na-wyjazd.html
2019 rok https://wyborcza.pl/7,154903,25383489,polscy-curlerzy-na-wozkach-prosza-o-pomoc-bo-nie-maja-pieniedzy.html
2018 rok https://gazetakrakowska.pl/skandal-reprezentant-polski-zbiera-pieniadze-w-internecie-by-pojechac-na-igrzyska-olimpijskie/ar/12819390
To tylko kilka z kilkudziesięciu, jakie mi w google wyskoczyły. Masz więc absolutną rację Małyszowi i piłkarzom. Małysz, przynajmniej coś osiągnął...
A gdzie w tym wywiadzie jest napisane, że ona nie jest dumna ze swojego polskiego pochodzenia?
to tak samo jak powiedzieć że 2/3 mieszkańców Wrocławia to Ukraińcy bo ich przodkowie przyjechali zza Buga.
No ja tego nie rozumiem. Mieszkam w Norwegii od 12 lat. Moje dzieci od maleńkości tutaj są. Nigdy żadne z nas nie powiedziało, że czuje się Norwegiem. Moje dzieci zawsze podkreślają, że są Polakami a nie Norwegami. Ja nie wyobrażam sobie czuć się Norweżka, choć owszem dobrze i przyjemnie się tu żyje. Oczywiście ludzie są różni, ale sporo zależy od tegp co się z domu wyniesie. Dla nas polskie korzenie i świadomość tego są bardzo ważne. No i już niedługo planujemy wrócić do Polski
@Silhje Nie rozumiesz tego, bo po pierwsze, sama nie wychowywałaś się od dziecka w Norwegii, a po drugie, nie potrafisz spojrzeć na to z szerszej perspektywy niż twoja własna.
@Silhje Maleńkości, czyli stawiam, ze mają teraz z 14 lat. Za 10 lat mogą myśleć zupełnie inaczej.
Jeżeli ktoś się nazywa Caroline Wozniacki, to na pewno nie czuje się Polakiem. I nic w tym dziwnego. A tak na marginesie własnie dowiedziałem się ze istnieje taka osoba
Jakos jej się nie dziwię i nawet rozumiem
Tak to zaiste wspaniale ze Polacy maja w d... swoj kraj.
Na emigrację zdecydowali się co ci mieli odwagę. A teraz pomyśl sobie co by było gdyby emigracja była prostsza.
Yebał ją pies i małe pieski
@Bloodonice owszem, potrafię spojrzeć z bardzo szerokiej perspektywy. Znam tu O
Polaków, oboje rodzice Polacy, a w domu i wszędzie rozmawiają z dziećmi po norwesku, dukanym, łamanym norweskim, bo bardziej norwescy od samych Norwegów. A to np.właśnie norwegowie, nauczyciele, wpajali nam, że powinniśmy z dziećmi rozmawiać wyłącznie po polsku i wpajać im polskie właśnie korzenie. Nie musieli tego mówić oczywiście, sami to wiedzieliśmy. Uczymy dzieci polskiego języka, tradycji, kultury, itd. Dlatego mówię, że wszystko wynosi się z domu. Mogłabym sporo jeszcze przykładów wyliczać. Żyjemy w bardzo mieszanej kulturze, nie tylko polskiej. Ona ma prawo czuć się jal Dunka, ja mam prawo tego nie rozumieć. Ot co.
@Silhje I widzisz, zachowujesz się trochę jak imigranci którzy narzucają swoje zasady. Jak wyjeżdża się do innego kraju to należy się dostosować, asymilować się z mieszkańcami. Nalezy przyjąć ich zasady
@Livanir blisko, najstarszy ma 16 lat, młodsze prawie 14. Jednak mają już jakiś pogląd na sprawę.
Dania ja "adoptowala" wiec nie ma sie co dziwic, ze ten kraj uwaza za swoj.