@psiak121212 Energia geotermalna na Islandii to ogromne dawki energii, które wydalane są do atmosfery w formie różnego rodzaju emisji. Znikomy ułamek tego wszystkiego może być wykorzystany do celów grzewczych przez człowieka. Praktycznie nie ma to znaczenia. Większy problem wydaje tkwi w zakłóceniu równowagi biologicznej w obrębie chodnika. Tam będą pojawiać się z czasem rośliny i zwierzątka ( + rożne mikroorganizmy, w tym chorobotwórcze) nie z tego klimatu. Czyli zupełnie inny świat.
Ale kto bogatemu zabroni?
Na Islandii mają ciepłe źródła które można używać do ogrzewania domów, szklarni, do produkcji energii elektrycznej, no i właśnie do wybajerowanych chodników.
@szteker
Wykonaj kilka prostych obliczeń a przekonasz się, że taniej wyniesie cię wynajęcie kogoś by ci parę metrów chodnika szuflą, miotłą i solą przeleciał niż zapłacenie za taką ilość prądu (kilka tysięcy watów 24/7)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 grudnia 2019 o 21:04
@baniapfdq Mandat dostaniesz jeśli obowiązuje tam zakaz zatrzymywania lub nie starcza miejsca dla przechodniów. A tak w ogóle nazwa chodnik zdradza podstawowe przeznaczenie, a nie jest to jezdnik albo stójnik.
A czasy są coraz bardziej durne. Jeśli ktoś skręci nogę na chodniku przed twoim domem możesz próbować się bronić, że nie dostałeś alertu RCB więc skąd miałeś wiedzieć o zagrożeniu.
@kenzol
Obowiązek odśnieżania nie jest pochodną własności ale SŁUŻEBNOŚCIĄ.
Podobno jest takie zatrzęsienie studentów prawa - więc złapcie jakiegoś który już zdał Prawo Rzymskie to wam detalicznie wytłumaczy o co ze służebnościami chodzi.
Pomysł jest świetny, ale:
1. Takie rozwiązania stosuje się na całym świecie. W Polsce też. Do chronienia rynien przed zamarzaniem też.
2. Ogrzewanie kosztuje więcej niż machanie łopatą. Więc rozwiązanie stosuje się tam, gdzie jest to opłacalne.
3. Na niektórych osiedlach chodniki specjalnie układa się nad rurami ciepłowniczymi - właśnie w tym celu.
4. Wesoło się robi, gdy wyłączy się ogrzewanie. Wówczas woda zamarza i mamy lodowisko.
W Polsce są zamykane szpitale, bo nie ma na nie pieniędzy, a ty chcesz podgrzewane chodniki? To tak jakbyś sobie wybudował kryty basen, koło domu, w którym nie masz centralnego ogrzewania.
Wszystko zależy od sytuacji. Mieszkam w Monachium w budynku z około 50 mieszkaniami (3 klatki schodowe i garaż podziemny). Właściciel kilka lat temu pomontował na dachu panele słoneczne a pod chodnikami i wyjazdem z garażu ogrzewanie. W lecie energia słoneczna wspomaga podgrzewanie ciepłej wody, a w zimie podgrzewa również chodniki i wyjazd z garażu, gdy jest taka potrzeba (jak temperatura spada poniżej określonego poziomu). Właściciel twierdzi, że ta inwestycja zwróci mu się w ciągu 10-15 lat, bo w lecie oszczędza na ciepłej wodzie, a w zimie żadna firma nie musi przyjeżdżać odśnieżać chodników. Widzę, że niektórzy w innych komentarzach twierdzą też, że w razie awarii woda zamarza. Byłaby taka możliwość, ale dlatego w takich przypadkach wodę miesza się z glikolem, który używa się np. w płynach do chłodnicy. W każdym bądź razie wszystko zależy od sytuacji. Osobie prywatnej montować takiego systemu się nie opłaca. Osobie która wynajmuje 50 czy 100 mieszkań taka inwestycja może być opłacalna.
W Krakowie jest.
A skąd brać ciepło? Co z ekologią? Jaki to ma wpływ na klimat?
@psiak121212 Na Islandii może być geotermia.
@koszmarek66 No to masz możliwe źródło ciepła, a reszta? Jak wpłynie ogrzewanie powierzchni ziemi kosztem ciepła wewnątrz ziemi na klimat?
@psiak121212 Energia geotermalna na Islandii to ogromne dawki energii, które wydalane są do atmosfery w formie różnego rodzaju emisji. Znikomy ułamek tego wszystkiego może być wykorzystany do celów grzewczych przez człowieka. Praktycznie nie ma to znaczenia. Większy problem wydaje tkwi w zakłóceniu równowagi biologicznej w obrębie chodnika. Tam będą pojawiać się z czasem rośliny i zwierzątka ( + rożne mikroorganizmy, w tym chorobotwórcze) nie z tego klimatu. Czyli zupełnie inny świat.
Ale kto bogatemu zabroni?
Na Islandii mają ciepłe źródła które można używać do ogrzewania domów, szklarni, do produkcji energii elektrycznej, no i właśnie do wybajerowanych chodników.
i rozumiem, że chętnie zapłacisz za grzanie chodnika przy twoim domu
Nigdy nie wejdzie to w obszar chodników przy prywatnych posesjach, bo niby komu państwo będzie dawać mandaty za nieodśnieżony chodnik?
@szteker
Wykonaj kilka prostych obliczeń a przekonasz się, że taniej wyniesie cię wynajęcie kogoś by ci parę metrów chodnika szuflą, miotłą i solą przeleciał niż zapłacenie za taką ilość prądu (kilka tysięcy watów 24/7)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2019 o 21:04
za małe masz podatki ? :P
Po co? My jesteśmy narodem niewolników. Niewolnika można zmusić pod karą mandatu do odśnieżenia nie swojej działki.
@baniapfdq Mandat dostaniesz jeśli obowiązuje tam zakaz zatrzymywania lub nie starcza miejsca dla przechodniów. A tak w ogóle nazwa chodnik zdradza podstawowe przeznaczenie, a nie jest to jezdnik albo stójnik.
A czasy są coraz bardziej durne. Jeśli ktoś skręci nogę na chodniku przed twoim domem możesz próbować się bronić, że nie dostałeś alertu RCB więc skąd miałeś wiedzieć o zagrożeniu.
@kenzol
Obowiązek odśnieżania nie jest pochodną własności ale SŁUŻEBNOŚCIĄ.
Podobno jest takie zatrzęsienie studentów prawa - więc złapcie jakiegoś który już zdał Prawo Rzymskie to wam detalicznie wytłumaczy o co ze służebnościami chodzi.
Jak masz gorącą wodę tryskającą za darmo z ziemi to ma to sens, inaczej kiedy musisz za to ciepło płacić.
w Toruniu jeden próbował to zrobić ale woda w ziemi za zimna, głupi nie pomyślał że tak święte miasto musi mieć daleko do piekła...
u nas działałyby ale latem
Pomysł jest świetny, ale:
1. Takie rozwiązania stosuje się na całym świecie. W Polsce też. Do chronienia rynien przed zamarzaniem też.
2. Ogrzewanie kosztuje więcej niż machanie łopatą. Więc rozwiązanie stosuje się tam, gdzie jest to opłacalne.
3. Na niektórych osiedlach chodniki specjalnie układa się nad rurami ciepłowniczymi - właśnie w tym celu.
4. Wesoło się robi, gdy wyłączy się ogrzewanie. Wówczas woda zamarza i mamy lodowisko.
Zorganizuj w Polsce parę tysięcy gejzerów, to będziesz miał tak w Polsce.
Na nie których odcinkach dróg jest takie ogrzewanie np. pod wiaduktami gdzie jest duży spadek.
W Polsce są zamykane szpitale, bo nie ma na nie pieniędzy, a ty chcesz podgrzewane chodniki? To tak jakbyś sobie wybudował kryty basen, koło domu, w którym nie masz centralnego ogrzewania.
Wszystko zależy od sytuacji. Mieszkam w Monachium w budynku z około 50 mieszkaniami (3 klatki schodowe i garaż podziemny). Właściciel kilka lat temu pomontował na dachu panele słoneczne a pod chodnikami i wyjazdem z garażu ogrzewanie. W lecie energia słoneczna wspomaga podgrzewanie ciepłej wody, a w zimie podgrzewa również chodniki i wyjazd z garażu, gdy jest taka potrzeba (jak temperatura spada poniżej określonego poziomu). Właściciel twierdzi, że ta inwestycja zwróci mu się w ciągu 10-15 lat, bo w lecie oszczędza na ciepłej wodzie, a w zimie żadna firma nie musi przyjeżdżać odśnieżać chodników. Widzę, że niektórzy w innych komentarzach twierdzą też, że w razie awarii woda zamarza. Byłaby taka możliwość, ale dlatego w takich przypadkach wodę miesza się z glikolem, który używa się np. w płynach do chłodnicy. W każdym bądź razie wszystko zależy od sytuacji. Osobie prywatnej montować takiego systemu się nie opłaca. Osobie która wynajmuje 50 czy 100 mieszkań taka inwestycja może być opłacalna.
Nie, lepiej postawmy kilka pomników smoleńskich pod wezwaniem św. Jarosława.