Niby tak ale w takim wieku najczęściej jest się głupim i nie myśli się o konsekwencjach swoich czynów.
Ale i tak to nie usprawiedliwia ich czynu bo mogli zabić podczas jazdy niejedną osobę :/
@YouCantSaveMe Od tego są wyjmowane zagłówki. Szkoda, że jeszcze nie spotkałem się z osobą, której to powiedziano na kursie jazdy. Ale nawet nie mając takiej wiedzy, zachowując spokój można poczekać, aż auto nabierze wody i wyrówna się ciśnienie z obu stron.
@grekzak ale do tego nie trzeba specjalistycznej wiedzy. Do tego trzeba miec po prostu mozg i zastanowic sie co uniemozliwia otworzenie dzwi. To jest oczywista sprawa, ze na zewnatrz dzwi sa popychane przez wode, w srodku nie. Wniosek: poczekac az woda sie wleje
@Xar Niby oczywista sprawa, ale trzeba temat ogarnąć w ciągu kilkudziesięciu sekund, w ciasnej puszce, w towarzystwie 4 spanikowanych osób. Przestawić się z wesołej imprezy na konkretne, szybkie działania, w ciemności i w wodzie o temperaturze kilku stopni.
W praktyce: wyszkolony komandos by sobie poradził, kierowca rajdowy by sobie poradził, ale zwykły ludek sobie raczej nie poradzi.
@grekzak
Gdyby mieli w szkole 2h fizyki a nie religii co tydzień od 1 klasy podstawówki, to pewnie ogarnęliby że muszą wybić szyby i umożliwić wpłynięcie wody do środka, żeby zrównoważyć ciśnienie i móc albo otworzyć drzwi, albo w najgorszym razie wydostać się oknem. Tylko że jeśli oni faktycznie gnali z tak szaloną prędkością, to wypadnięcie z drogi i uderzenie nawet w wodę zapewne było tak gwałtowne, że nie można wykluczyć iż oni wszyscy stracili przytomność i potonęli nie odzyskując jej. Część osób podobno miała rozpięte pasy, ale nikt już teraz nie dojdzie, czy próbowali się wydostać, czy od początku tak jechali...
@grekzak co maja do tego wyjmowalne zaglowki?
Dwa prawa jazdy mialam i pierwsze slysze. Co prawda na drugim to na kazdych zajeciach slyszalam o tym jak jezdzic i jak nie jezdzic na motorze i poznalam milion sposobow na smierc xD ale jednak :)
@akam91 Zagłówkiem możesz łatwo wybić szybę. Co do utraty przytomności to mało prawdopodobne żeby nikt się nie "obudził". Oni na pewno nie jechali 180/h na zakręcie no i na pewno lepiej wjechać w bagno niż w ścianę. Dla przykładu ja z 2 osobami zatrzymaliśmy się bokiem na drzewie Polo3 jadąc około 90km/h i dziewczynie nic się nie stało, wszyscy byli przytomni, ja miałem lekki wstrząs, a kolega szew na głowie.
Jak bezdusznie by to nie brzmiało - ja tam tragedii nie widzę, lepiej że siebie zabili niż kogoś innego jeżdżąc z taką prędkością i to po narkotykach...
Tutaj to nie ważne czy odrobina alkoholu, narkotyki miękkie czy twarde to wszystko w nieco większym bądź mniejszym stopniu ale spowalnia reakcje kierowcy a wiadomo ze na drodze do nieszczęścia wiele nie potrzeba. Jedynie szkoda rodziców tych idiotów, przez głupotę swoich pociech dzieci potracili...
W takim razie bardzo dobrze, i cale szczescie, ze idioci nie zabrali ze soba nikogo.
To nawet nie byla autostrada, a kreta droga w lesie przy przymrozkach. Kiedys takiego by zjadl nawet co glupszy drapieznik, dzisiaj musza zabic sie sami.
Ps. Nie krtytykuje samej szybkiej jazdy, bo kiedys dla testu przejechalem sie ponad 240km/h (Niemcy, autostrada), ale brak dostosowania predkosci do warunkow i ogolna glupote
@Elandiel1 - nie do końca. Pomijając kwestię narkotyków, osoba rozsądna wsiadając do samochodu może nie podejrzewać co się będzie działo później. W trakcie jazdy trudno wysiąść z samochodu, a jeśli jeszcze takiej osobie brak asertywności, to mogła nie mieć szansy na wymuszenie zmiany prędkości.
Sam kiedyś wsiadłem z idiotą kierowcą (facetem przyjaciółki) w podróż samochodem do innego kraju. Udało mi się wymusić tylko odrobinę ostrożniejszą jazdę (na szczęście to nie było nawet blisko 190km/h). Skończyło się tym, że przed wyruszeniem w drogę powrotną wymówiłem się i wróciłem autobusem, a przyjaciółce powiedziałem później wprost, że z nimi nigdy nigdzie więcej nie pojadę jeśli jej facet będzie za kierownicą.
@AMason Ja nie wiem jak można wsiąść do samochodu gdzie kierowcą jest osoba, którą słabo znam a gdybym już znalazł się z taką osobą jako pasażer w samochodzie to robiłbym wszystko żeby wysiąść - ostatecznie zagroziłbym, że jeśli nie zwolni to zadzwonię na policję - w tym momencie skończyłaby się jakakolwiek znajomość z tą osobą bo nie znoszę ludzi niebezpiecznych.
ale jakby co to rodziny winą za śmierć obarcza burmistrza, który nie postawił bariery w tym miejscu.. chociaż gdyby przy 180 km walneli w zaporę to też by nie było czego zbierać...
@niobe66 ponoc sytuacja jest taka, ze tam jakis czas(kilka tygodni) temu byl wypadek i nie zdarzyli zamontowac spowrotem wlasciwych barier, byla tylko jakas prowizorka tymczasowa. Co nie zmienia faktu, ze aby sila odsrodkowa wyplnela samochod to musi byc niezla predkosc...
@niobe66 @Xar nawet jakby była super solidna bariera to nagłe zatrzymanie przy dzwonie to tylko potem problem z identyfikacją szczątków. Jezdnia to nie jest tor, na którym są miejsca na bezpieczne wytracenie prędkości przy kraksie, nie ma opon chroniących przed czymś twardym. Fizyka jest bezlitosna.
Niewiem... Na innej stronce pisali że nagranie odnośnie jechania 180 itp było z poprzedniego wieczora. Tak że chyba nie ma podstaw sądzić że o poranku też tak jechali.
Przy 180 jak wpadli do wody to pierwsze pare minut pewnie byli nieprzytomni i z licznymi obrazeniami. To nie to samo co zanurzyc samochod pod woda z dwojka ludzi gotowych do ucieczki!!!
@Xar będę strzelał - martwym ?
A tak na poważnie to nie wiem kto te minusy dal, naprawdę ktoś uważa ze jazda 180km/h to dobry pomysł po krętej drodze ?
Mając prawie 40 lat 200km/h boję się jechać po pustej autostradzie bo mam świadomość co przy takiej prędkości może się stać w razie gdy opona strzeli...Ale do tego trzeba dorosnąć.
Niby tak ale w takim wieku najczęściej jest się głupim i nie myśli się o konsekwencjach swoich czynów.
Ale i tak to nie usprawiedliwia ich czynu bo mogli zabić podczas jazdy niejedną osobę :/
Tutaj przyczyną był najprawdopodobniej brak umiejętności pływania i panika po wodowaniu.
@YouCantSaveMe Od tego są wyjmowane zagłówki. Szkoda, że jeszcze nie spotkałem się z osobą, której to powiedziano na kursie jazdy. Ale nawet nie mając takiej wiedzy, zachowując spokój można poczekać, aż auto nabierze wody i wyrówna się ciśnienie z obu stron.
@grekzak ale do tego nie trzeba specjalistycznej wiedzy. Do tego trzeba miec po prostu mozg i zastanowic sie co uniemozliwia otworzenie dzwi. To jest oczywista sprawa, ze na zewnatrz dzwi sa popychane przez wode, w srodku nie. Wniosek: poczekac az woda sie wleje
@Xar Niby oczywista sprawa, ale trzeba temat ogarnąć w ciągu kilkudziesięciu sekund, w ciasnej puszce, w towarzystwie 4 spanikowanych osób. Przestawić się z wesołej imprezy na konkretne, szybkie działania, w ciemności i w wodzie o temperaturze kilku stopni.
W praktyce: wyszkolony komandos by sobie poradził, kierowca rajdowy by sobie poradził, ale zwykły ludek sobie raczej nie poradzi.
@grekzak
Gdyby mieli w szkole 2h fizyki a nie religii co tydzień od 1 klasy podstawówki, to pewnie ogarnęliby że muszą wybić szyby i umożliwić wpłynięcie wody do środka, żeby zrównoważyć ciśnienie i móc albo otworzyć drzwi, albo w najgorszym razie wydostać się oknem. Tylko że jeśli oni faktycznie gnali z tak szaloną prędkością, to wypadnięcie z drogi i uderzenie nawet w wodę zapewne było tak gwałtowne, że nie można wykluczyć iż oni wszyscy stracili przytomność i potonęli nie odzyskując jej. Część osób podobno miała rozpięte pasy, ale nikt już teraz nie dojdzie, czy próbowali się wydostać, czy od początku tak jechali...
@MalaZlaCzarownica bez problemu dojdą. Zapięte pasy zostawiają ślad na ciele, brak zapiętych pasów to zupełnie inne uszkodzenia ciała.
@grekzak co maja do tego wyjmowalne zaglowki?
Dwa prawa jazdy mialam i pierwsze slysze. Co prawda na drugim to na kazdych zajeciach slyszalam o tym jak jezdzic i jak nie jezdzic na motorze i poznalam milion sposobow na smierc xD ale jednak :)
@akam91 Zagłówkiem możesz łatwo wybić szybę. Co do utraty przytomności to mało prawdopodobne żeby nikt się nie "obudził". Oni na pewno nie jechali 180/h na zakręcie no i na pewno lepiej wjechać w bagno niż w ścianę. Dla przykładu ja z 2 osobami zatrzymaliśmy się bokiem na drzewie Polo3 jadąc około 90km/h i dziewczynie nic się nie stało, wszyscy byli przytomni, ja miałem lekki wstrząs, a kolega szew na głowie.
Jak bezdusznie by to nie brzmiało - ja tam tragedii nie widzę, lepiej że siebie zabili niż kogoś innego jeżdżąc z taką prędkością i to po narkotykach...
Tutaj to nie ważne czy odrobina alkoholu, narkotyki miękkie czy twarde to wszystko w nieco większym bądź mniejszym stopniu ale spowalnia reakcje kierowcy a wiadomo ze na drodze do nieszczęścia wiele nie potrzeba. Jedynie szkoda rodziców tych idiotów, przez głupotę swoich pociech dzieci potracili...
W takim razie bardzo dobrze, i cale szczescie, ze idioci nie zabrali ze soba nikogo.
To nawet nie byla autostrada, a kreta droga w lesie przy przymrozkach. Kiedys takiego by zjadl nawet co glupszy drapieznik, dzisiaj musza zabic sie sami.
Ps. Nie krtytykuje samej szybkiej jazdy, bo kiedys dla testu przejechalem sie ponad 240km/h (Niemcy, autostrada), ale brak dostosowania predkosci do warunkow i ogolna glupote
@Xar W piątkę nie prowadzili samochodu. A nie mając nagrania ciężko stwierdzić, czy cała ekipa była tak nierozsądna.
@Tuminure Jeśli w aucie była jedna osoba nierozsądna i wszyscy do tego auta weszli to wszyscy byli nierozsądni.
@Elandiel1 - nie do końca. Pomijając kwestię narkotyków, osoba rozsądna wsiadając do samochodu może nie podejrzewać co się będzie działo później. W trakcie jazdy trudno wysiąść z samochodu, a jeśli jeszcze takiej osobie brak asertywności, to mogła nie mieć szansy na wymuszenie zmiany prędkości.
Sam kiedyś wsiadłem z idiotą kierowcą (facetem przyjaciółki) w podróż samochodem do innego kraju. Udało mi się wymusić tylko odrobinę ostrożniejszą jazdę (na szczęście to nie było nawet blisko 190km/h). Skończyło się tym, że przed wyruszeniem w drogę powrotną wymówiłem się i wróciłem autobusem, a przyjaciółce powiedziałem później wprost, że z nimi nigdy nigdzie więcej nie pojadę jeśli jej facet będzie za kierownicą.
@AMason Ja nie wiem jak można wsiąść do samochodu gdzie kierowcą jest osoba, którą słabo znam a gdybym już znalazł się z taką osobą jako pasażer w samochodzie to robiłbym wszystko żeby wysiąść - ostatecznie zagroziłbym, że jeśli nie zwolni to zadzwonię na policję - w tym momencie skończyłaby się jakakolwiek znajomość z tą osobą bo nie znoszę ludzi niebezpiecznych.
@konto usunięte Zanim wejdę na pasy - rozejrzę się kilka razy czy coś jedzie - jeśli jedzie to czekam aż się zatrzyma i dopiero przechodzę.
Sama prędkość nic nie znaczy, ale gdzie ją osiągnęli i w jakim stanie i jakim aucie to już ma znaczenie.
Szkoda ładnej.
ale jakby co to rodziny winą za śmierć obarcza burmistrza, który nie postawił bariery w tym miejscu.. chociaż gdyby przy 180 km walneli w zaporę to też by nie było czego zbierać...
@niobe66 ponoc sytuacja jest taka, ze tam jakis czas(kilka tygodni) temu byl wypadek i nie zdarzyli zamontowac spowrotem wlasciwych barier, byla tylko jakas prowizorka tymczasowa. Co nie zmienia faktu, ze aby sila odsrodkowa wyplnela samochod to musi byc niezla predkosc...
@niobe66 @Xar nawet jakby była super solidna bariera to nagłe zatrzymanie przy dzwonie to tylko potem problem z identyfikacją szczątków. Jezdnia to nie jest tor, na którym są miejsca na bezpieczne wytracenie prędkości przy kraksie, nie ma opon chroniących przed czymś twardym. Fizyka jest bezlitosna.
Niewiem... Na innej stronce pisali że nagranie odnośnie jechania 180 itp było z poprzedniego wieczora. Tak że chyba nie ma podstaw sądzić że o poranku też tak jechali.
Nie zdążyli zmadrzec.
Przy 180 jak wpadli do wody to pierwsze pare minut pewnie byli nieprzytomni i z licznymi obrazeniami. To nie to samo co zanurzyc samochod pod woda z dwojka ludzi gotowych do ucieczki!!!
@Ja_i_tak_wiem_lepiej jakim trzeba byc skonczonym idiota zeby jechac 180km/h po kretej drodze?
@Xar będę strzelał - martwym ?
A tak na poważnie to nie wiem kto te minusy dal, naprawdę ktoś uważa ze jazda 180km/h to dobry pomysł po krętej drodze ?
@Duergh Pewnie osoby posiadające podobny umysł do kierowcy, który zabrał ze sobą 4 pasażerów na dno rzeki.
tylko to nagranie nagrano dzień wcześniej więc nie ma pewności ile jechali ;)
dokładnie nie jest powiedziane ile tam jechali. A moim zdaniem przy 180km to by ich dalej wyrzuciło
SELEKCJA NATURALNA - dla mnie bomba.
Ale ta blondynka śliczna, szkoda jej tym bardziej
sam jesteś selekcja naturalna. młode to i głupie,ale nie powód żeby tak wcześnie zdychać.
Dobrze, że nikt postronny nie ucierpiał. Świat pewnie niewiele straci, ot kilku gamoni mniej. Może dzięki temu będzie bezpieczniej na drogach?
Mając prawie 40 lat 200km/h boję się jechać po pustej autostradzie bo mam świadomość co przy takiej prędkości może się stać w razie gdy opona strzeli...Ale do tego trzeba dorosnąć.
Gdzie można zobaczyć to nagranie ?