Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj

Kierowcy nie pozwalają młodemu chłopakowi przejść przez jezdnię. Piętnujmy takie chamstwo

Po co są pasy? Patrząc na ten filmik, można odnieść wrażenie, że do: 1.do realizacji skrywanej ułańskiej fantazji, 2.do przypominania historycznej relacji pan - cham, 3.do przypominania szarży Husarii pod Wiedniem, 4.do wspaniałych zwycięstw polskiej konnicy, gdzie zwichrowany włos konia, stukot kopyt, wyciągnięte szable, nie dawały wrogom szans na ucieczkę i ujście z życiem przed naporem nieposkromionej nawałnicy siły i godności, 5. do Hiszpańskiej Corridy - gdzie bykokierowca musi po prostu wjechać w falujące mu przed oczami białe płachtopasy"

www.demotywatory.pl

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
T Tibr
+6 / 46

I teraz niech się wypowiedzą ci którzy są przeciwni zmianom w kodeksie drogowym, jak proponują wymusić na kierowcach przestrzeganiem prawa które jest i zakazuje wyprzedzania na przejściu dla pieszych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+10 / 38

@Tibr Niechcący dałeś dobry argument, że ta zmiana jest bez sensu. Skoro kierowcy nie przestrzegają obowiązujących teraz przepisów to zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że zapowiadane zmiany będą tak samo traktowane. Tym samym może być gorzej, bo pieszy, wierząc Morawieckiemu, że pierwszeństwo = nieśmiertelność, może częściej lądować w piachu. A jeszcze zależy jak to sformułują, bo pierwszeństwo dla pieszego OCZEKUJĄCEGO przed przejściem byłoby jeszcze ok, ale jeśli dla ZBLIŻAJĄCEGO SIĘ do przejścia to totalny absurd, który sprawi, że wszyscy będziemy przestępcami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 20

@marucha79 czyli skoro zdarzają się gwałty nie ma sensu ich penalizować? Proszę zaproponuj co zrobić by to zniknęło, dzieciaki są już w szkole edukowane, kierowcy zdawali egzamin na prawko, jak wymóc przestrzeganie przepisów? Zlikwidować pierwszeństwo pieszych na pasach?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
-1 / 13

@Tibr Co do ostatniego to ciekawe, że nikt nie kwestionuje pierwszeństwa pociągu na przejazdach, chociaż proporcje mas i szans na przeżycie bywają analogiczne do sytuacji samochód vs pieszy - to tak półserio. Generalnie tu nie pomoże zmiana jednego czynnika. Zacznijmy od tego, że na tak ruchliwej drodze powinny być dla pieszych światła na żądanie. Druga sprawa to uświadomienie pieszemu, że jest dla kierowcy słabiej widoczny niż samochód dla pieszego - tu sensowne było to, co pokazywano w ramach kampanii społecznej jakiś czas temu - piesi w symulatorze oglądali sytuacje na drodze oczami i kierowcy i odwrotnie. Da się to zrobić masowo w szkołach, przy starszych może jest wypadałoby zafundować taką resocjalizację pieszym i kierowcom przyłapanym na głupim zachowaniu. Głupia zmiana przepisów tylko zwiększy ładunek agresji na drodze, bo połowa zatrzymań przed przejściami będzie zbędna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+1 / 13

@Tibr
Niestety, ale zlikwidowanie pierwszeństwa pieszych na pasach jest jedynym sensownym wyjściem, aby realnie zmniejszyć ilość wypadków. Zacytuję swój wpis sprzed chwili spod innego demota
"Chodzi o to, że obecnie mamy zombie wchodzące na pasy bez zastanowienia. Jak dasz pieszym jeszcze więcej praw to jeszcze więcej takich zombie będzie przybywać. Należy jednak pamiętać, że pieszy to najsłabsze ogniwo łańcucha drogowego. Dlatego dla bezpieczeństwa to pieszy w żadnym wypadku nie powinien mieć pierwszeństwa, nawet na pasach powinien być zobowiązany do ciągłej obserwacji czy może przejść przez kolejny pas jeśli przejście przebiega przez kilka pasów ruchu. To i tylko to zmniejszy realną ilość wypadków. Może i przejście przez pasy zajmie trochę dłużej, ale przynajmniej potem nie będzie dramatów, że ktoś przedwcześnie odszedł z tego świata. Pieszy jest najsłabszy jednak jest też najbardziej zwinny, zatrzyma się momentalnie. To jest tak samo jak w przypadku przejazdów przez tory. Tam jakoś można było przepisy ustawić wedle właściwej kolejności. Nie jest problemem dojście do tego, że pociąg zatrzymuje się o wiele dłużej niż samochód i to on ma pierwszeństwo na przejeździe kolejowym. Taka sama sytuacja powinna być jeśli chodzi o przejścia dla pieszych i to pieszy powinien zachowywać szczególną ostrożność i mieć świadomość, że to on jest gościem na terenie silniejszego."

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K konto usunięte
-3 / 11

@Tibr Szkoda że nie pokazali jaki samochód się zatrzymał i nagrywał, podejrzewam że taki który totalnie zasłaniał chłopaka, wiem że skoro jeden samochód się zatrzymał przed pasami to te na drugim pasie też powinny ale jako że ludzie umieją się zatrzymywać totalnie bez sensu to mało kto się tym przejmuje i tu faktycznie popełnili błąd. Chłopak powinien wejść na przejście i dojść do połowy pasa na którym stał samochód, wtedy podejrzewam że by się ktoś zatrzymał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+5 / 11

@kibishi czyli tłumaczysz ich tym, że nie widzieli co jest na pasach i dlatego nawet nie zwolnili by sprawdzić czy mogą przejechać?
Nighthawk7 zlikwidowanie prawa przejścia na pasach pieszym da rzeczywiście efekt zmniejszenia wypadków zwłaszcza że zaczną wtedy by jakiś jednak przejść przeskakiwać pomiędzy samochodami lub uważasz, że zaczną chodzić jedna strona miasta.
Dobrze że Ziobro nie chce tak zlikwidować problemu gwałtów bo musiałby wtedy uciąć CH*** każdemu facetowi. Oczywiście że pieszy powinien dbać o swoje bezpieczeństwo tyle że w całym twoim wywodzie zwalniasz w ten sposób kierowcę od myślenia bo on jedzie do przodu na zderzaku nie myśląc o konsekwencjach a potem ameba wjeżdża komuś w dupę bo nie zdążył wyhamować. Niestety kierowcy teraz czują się jakby zwolnieni z myślenia. Przykład z życia jadę z gościem równolegle nagle gość wali we mnie spycha mnie na przeciwległy pas na czołówkę (na szczęście ten z naprzeciwka myślał) facet rozwalił mi auto i z rozbrajającą szczerością pie... że chciał zmienić pas bo przednim pojawiło się auto które jechało za wolno. A wystarczyło popatrzeć w bok przed zmianą pasa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 7

@marucha79 a jak mówią przepisy odnośnie pierwszeństwa na rogatkach? Ja rozumiem że istnieją ameby ale to nie zwalnia z myślenia kierowców, a takie tłumaczenia powyższej sytuacji sugeruje, że kierowca może być zwolniony z już obowiązujących przepisów i nie jest zobowiązany do zachowania szczególnej ostrożności przy zbliżaniu się do przejścia.

Myślę że najlepszym sposobem na naukę myślenia i dla pieszych i dla kierowców byłaby kas. Uzależnienie wysokości OC od ilości popełnianych wykroczeń drogowych np.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
-1 / 7

@Tibr
Nie rozumiesz bądź nie chcesz rozumieć.. Czy ja gdzieś napisałem, że pieszy ma mieć zakaz przechodzenia przez drogę? Nie. Napisałem, że nie powinien mieć w żadnym wypadku pierwszeństwa przy przechodzeniu przez drogę dla jego własnego bezpieczeństwa (oczywiście wykluczam tutaj przejścia z sygnalizacją świetlną, ale to chyba powinno być dla każdego oczywiste).
Poza tym bezpieczeństwo pieszych można poprawić na wiele innych sposobów. Dla przykładu nie malować przejść metr czy dwa za skrzyżowaniem/rondem, nie dawać pieszym zielonego w tym samym czasie co dostaje je samochód. W wielu zadupiach masz pasy z sygnalizacją "na żądanie" gdzie te światła są potrzebne jak świni siodło, a z kolei w innych ruchliwych miejscach masz pasy bez sygnalizacji, które przebiegają przez 4 pasy ruchu.
Wbrew naturze i zdrowemu rozsądkowi jest wmawianie ludziom, że podpis prezydenta pod ustawą sprawi, że nagle ogniwo słabsze wygra w bezpośrednim starciu z ogniwem silniejszym. Jak Cię będą zdrapywać z drogi do czarnego worka to komu powiesz, że miałeś przecież pierwszeństwo?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RaistlinMG
-2 / 6

@Tibr Ale ten przepis co chcą wprowadzić spowoduje że pieszy nie będzie musiał myśleć wchodząc na przejście. Tak jak kierowca musi myśleć czy może przejechać na torach. Tak, każdy który może łatwiej się zatrzymać i ma mniejszą masę wielokrotnie powinien musieć myśleć jeśli temu drugiemu wchodzi w drogę.

Tak, tutaj cześć z nich powinna się zatrzymać, choć chłopak też mógł podejść. Nie ma obowiązku zatrzymania się przed przejściem, jeśli pieszy stoi na chodniku.

A wystarczyłoby lepiej robić drogi, i zrobić aby ludzie mogli bezpiecznie przechodzić pod jezdnią... troszkę więcej roboty a o ile bezpiecznej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fizdryg
-2 / 8

@Tibr Akurat na tym skrzyżowaniu przejście powinno być za nim tj nie na jezdni z prawoskrętem. Dlaczego?? Bo kierowcy błędnie myślą, że gość zatrzymał się bo jest kolejka do prawego skrętu. W przypadku przesunięcia przejścia mamy przejście bez wysepki, skrajny pas zatrzymuje się TYLKO przed pieszym który nie jest zasłonięty prze samochody na środkowym pasie. Można też na tak szybkiej drodze postawić tą pieprzoną sygnalizację i byłoby w porządku. W razie przejazdu na czerwonym po prostu fotokomórka powinna zapisywać nagranie (uruchamiać proces zapisywania nagrania z kamer) i tacy kierowcy byliby surowo karani. Czyż nie jest to proste??

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 6

@RaistlinMG ale masz taki obowiązek jak inne auto się zatrzyma jest zakaz wyprzedzania na przejściu ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+2 / 6

@Fizdryg co mówią przepisy KD na temat wyprzedzania przed i na przejściu dla pieszych?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R RaistlinMG
-1 / 9

@Tibr to jest pas do skrętu w prawo, gdzie ludzie ewidentnie jadą z inną prędkością, i mogą stać z powodu sytuacji za zakrętem, więc w tym wypadku nie jestem pewien czy ten przepis będzie adekwatny, bo to już nie jest wyprzedzanie. Nie wiem czy to nie jest omijanie. I tak należy zatrzymać gdy omija się kogoś kto zatrzymał się by ustąpić przejścia pieszemu, ale tu nie ma za cholerę widoczności czy to omijanie osoby przepuszczającej przechodzącego, czy też czekające na możliwość jazdy dalej.
Wiesz nie widać całej drogi, sytuacji, jaka jest dozwolona prędkość. Ja nie chcę ich tłumaczyć, ale pieszy tak czy siak mógł już dojść do pasa i wtedy obstawiam że ktos na pewno by się zatrzymał.


Inna sprawa, ja nie chcę ich bronić, ale pokazać że przepis ustąpienia pieszym bezwzględny jest niedorzeczny z faktu narażenia pieszych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fizdryg
+2 / 2

@Tibr Przeczytaj jeszcze raz co napisałem a potem jeszcze raz a potem przepisz na kartkę i jak zrozumiesz co przeczytałeś to wtedy odpowiedz mi na pytanie a nie zadawaj. Pytanie brzmi: Czy sygnalizacja dla pieszych z kamerami, które nagrywają wjeżdżających na czerwonym była by dobrym rozwiązaniem?? A może wiadukt, ruch odbywa się wtedy bezkolizyjnie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
-1 / 7

@Tibr, @marucha79 ale pieszy i kierowcy są tu winni, po pierwsze pieszy powinien wejść na pas w którym samochód staną i przepuścił, a nie stać na chodniku i robić jakieś dziwne ruchy, kierowca który się zatrzymał też nie powinien od razu trąbić nie zmienia faktu że na lewym pasie powinni się zatrzymać. Jednak wszyscy wprowadzili dość spore zamieszanie! Zmiana przepisów jest nieprzemyślana ponieważ praktycznie zwalnia z odpowiedzialności pieszego, a wszyscy uczestnicy ruchu powinni zachować ostrożność i racjonalne myślenie. Sam dużo jeżdżę samochodem i chodzę pieszo, także wiem że niebezpieczne zachowania w ruchu to mniej więcej 50 na 50% wina albo kierowców albo pieszych. Samochody najczęściej albo nie widzą pieszego albo myślą że jeszcze zdążą przejechać lub przy prawo-skręcie na światłach nie zauważają zmiany świateł również dla pieszych; jeśli chodzi o pieszych to najczęściej nagle idąc prosto skręcają na pasach, wchodzą i cofają się kilka razy, rozmawiają przy przejściach albo wchodzą beztrosko z telefonem w ręku w miejscach mało widocznych przysłoniętych drzewami gdzie kierowca nie ma szans ich zobaczyć, niebezpieczne zachowanie to również na terenie niezabudowanym w nocy chodzenie poboczem po złej stronie jezdni i bez odblasków. Obecnie w moim odczuciu najniebezpieczniejszą grupą są osoby podróżujące hulajnogami elenktycznymi, ponieważ jeżdżą czasem chodnikiem czasem drogą czasem ścieżką rowerową, omijają samochody w korku raz z prawej raz z lewej a przy zmianie świateł na czarowne wjeżdżają na chodnik i z powrotem na drogę lub ogólnie światła ich nie dotyczą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 3

@Fizdryg ja cię rozumiem i zgadzam się że nasza infrastruktura jest do dupy w wielu miejscach i jak najbardziej trzeba ją poprawić aczkolwiek nasi drogowcy potrafią zaskakiwać więc ...;(

Natomiast to wszytko nie zwalnia kierowcy z zakazu wyprzedzania bezpośrednio, przed na i bezpośrednio za przejściem ci wszyscy kierowcy wyprzedzali pojazd przepuszczający pieszego radośnie snując przypuszczenia, że gość sobie stoi w kolejce.

Nawet nie pomyśleli aby zwolnić i sprawdzić. Jak widzę korek na jednym pasie a jadę wolnym, lub widzę korek na przeciwnym pasie zawsze zwalniam bo nóż widelec wyskoczy ci jakaś ameba z komórką. I po co mam mieć na sumieniu i użerać się z prokuratorem nawet jeżeli okazałoby się że ktoś by mi wbiegł i byłaby to nie moja wina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 3

@AVictor otóż nie możemy gdybać co było lepsze. Przepis w tym względzie jest jasny zakaz wyprzedzania bezpośrednio przed, na i bezpośrednio za przejściem dla pieszych ... Czy któryś z tych kierowców zwolnił by sprawdzić lub dać sobie czas na reakcję? Jeżdżę dużo i nad kreską ale co do zasady nauczony doświadczeniem swoim i innych widzę korek na drugim pasie i przejście też zwalniam pomimo że jadę pustym pasem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magic1948
-3 / 3

@Tibr Mylisz pojęcia "wyprzedzanie na pasach" a "omijanie pojazdu, który się zatrzymał, aby umożliwić przejście pieszemu". Ponadto, jak ktoś stoi, to się go nie wyprzedza, tylko omija.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 2

@magic1948 pierwszy wyprzedzał reszta omijają natomiast nie zmienia to stanu prawnego wykroczenia;)
Art. 26. 3. Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;
2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu; (i nie musi być pieszy na przejściu jak tu było sugerowane że wina chłopca bo nie wszedł na jezdnię)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2019 o 18:05

P Pomylilem_Strony
+1 / 1

@Tibr ja jestem "pół-na-pół". Niemniej należy zauważyć, że jest takie coś jak zakaz wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Kierowca nagrywający stał, a pozostali go wyprzedzali. Czyli złamali aktualnie obowiązujące zakazy i każdemu należy 500 stówek mandatów i 10 punktów karnych. Tak więc nie wygląda, żeby dodatkowy przepis coś dał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+2 / 2

Czy sygnalizacja świetlna to taki murek że zatrzyma samochody? Problemem w Polsce jest człowiek. A dokładnie brak kultury na drodze. Czy to kierowcy samochodów czy piesi, którzy czasem przy przejściu lubią sobie urządzać rozmowy. Edukacja? Tak. Ale czy na lekcjach religii się o tym mówi? Może nie. Bo przejście dla pieszych to dobry portal na tamten świat.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

Ale wiesz że zamiast ucinać korkociąg można lepiej zaszpuntowac butelkę@

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

To już ciekawsze rozwiązanie. Ale nadal trzeba budować drogą infrastrukturę by uwolnić ludzi od myślenia. A jak na razie wszystko się do tego sprowadza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 1

Ale jak się zatrzyma to go nie wyprzedza. Chodzi już raczej o omijanie. Że niby co za różnica? Właśnie na takich szczegółach się zaczyna budowanie chaosu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
+1 / 1

A co przepisy mówią o omijaniu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 3

@Pomylilem_Strony chodzi o to, że przepisy odnośnie pieszych na przejściu są teoretycznie jednoznaczne, jednak niektórzy mają wątpliwości (kazus sprawy znanego dziennikarza) lub udają, że taki przepis nie istnieje bądź twierdzą, że skoro pieszy może zginąć to on powinien uważać. Nie jestem też w 100% przekonany do przepisu ale jeżeli wprowadzamy bezwzględność to nie pozostawiamy miejsca na wątpliwości które mogą przemawiać na korzyść sprawcy.
Edukacja uważam zawiodła bo kultura jazdy się pogarsza taka jest moja opinia. Pozostaje więc pytanie jak inaczej jeżeli obecne sposoby nie działają wyegzekwować przestrzeganie przepisów? Generalnie uważam, że powinno być niskie OC ale dla użytkownika nie samochodu (dlaczego mam odpowiadać de facto ja gdy pożyczę samochód) i w przypadku osobnika, który łamie przepisy wraz z mandatami powinny rosnąć stawki ubezpieczenia nic tak nie wpływa na zachowane jak program 500- z portfela xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
+2 / 2

@Tibr tu akurat się z Tobą zgadzam. Zmiana przepisów jest konieczna właśnie dlatego, że obecne przepisy nie były zbytnio poważane, a to z kolei dlatego, że nie bo wystarczającej stanowczości w ich egzekwowaniu. W nie.alnyh krajach, gdzie jest większa kultura na drodze, nie trzeba takich zaostrzeń w prawie, kierowcy sami bezwzględnie ustępują pieszym. Nie mówię oczywiście o drogach szybkiego ruchu - tam w ogóle nie powinno być pasów, tylko przejścia podziemne i kładki, w ostateczności, na dużych skrzyżowaniach światła, natomiast po mieście jak najbardziej ma to sens. Największym problemem jest to, co widzimy na filmiku, czyli że na jednym pasie stoi samochód przed przejściem dla pieszych a.drugim pasem wymija go kilka lub nawet kilkanaście samochodów. Za coś takiego powinno być moim zdaniem max punktów karnych i odebrane prawa jazdy na rok, a w przypadku recydywy dożywotnio. To jest główną przyczyną większości śmiertelnych wypadków na pasach, nie licząc tych spowodowabych przez pijanych kierowców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KakaTomek
+1 / 1

@Tibr Zmiana przepisów nic nie da. Tutaj potrzeba zmiany mentalności, a tego prawnie się nie zmieni. Tak jak ze śmieceniem po lasach - przepisy istniały od lat, ale dopiero od niedawna zaczyna się coś w świadomości ludzi zmieniać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KakaTomek
+1 / 1

@Nighthawk7 To jest tak samo bez sensu, jak to co proponuje Morawiecki -tak jak danie pierszeństwa pieszym nie spowoduje zmiany mentalności kierowców, tak i danie pierszeństwa kierowcom, nie spowoduje, że piesi cudownie zmądrzeją. Jak chcemy polepszyć sytuację to albo edukacja, albo inwestycje w przejścia naziemne i sygnalizatory. Nie ma innej drogi,

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 4

@Tibr Nie oszukujmy się, w taki sam sposób dochodzi do wypadków na rogatkach. Zarówno kierowcy jak i rowerzyści czy piesi często naginają przepisy przejeżdżając już po uruchomieniu sygnałów, co jakiś czas pojawiają się nagrania jak ktoś wjechał jak szlabany się opuszczały. Te dwie sytuacje są w praktyce równoważne. W czym tkwi różnica? Jak ktokolwiek wlezie na tory i przywali w niego pociąg, to z całą pewnością będzie uznany winnym wypadkowi. Stąd ktokolwiek to robi, stara się zrobić to jak najbezpieczniej i tak, aby nikt tego nie zauważył. Na pasach ta zasada nie działa, bo pieszy jest święcie przekonany o tym, że to kierowca bierze na siebie całą odpowiedzialność.
Uważam, że przepisy trzeba zmienić jednym rzutem w dwóch kwestiach.
1. Pieszy powinien mieć pierwszeństwo gdy oczekuje przed przejściem. Nie gdy do niego dochodzi, ma stać przed przejściem zwrócony w stronę drogi i tylko wtedy kierowca ma obowiązek się zatrzymać. To wyeliminuje dwa problemy. Jednym problemem niedługo będą piesi, którzy bez żadnego znaku zmieniają kierunek ruchu i chociażby idąc wzdłuż drogi nagle wchodzą na przejście. Już tak bywa często z rowerzystami, którzy jadą równolegle do samochodów ścieżką i nagle skręcają na pasy uważając, że mają pierwszeństwo przed kierowcą, który nijak się tego nie spodziewał. Drugi problem to piesi, którzy są w okolicy przejścia, ale nie przechodzą. Przekupy gadające sobie zaraz koło przejścia czy ogrom ciasnych uliczek, gdzie chodnik prowadzi przy samej jezdni i każdy pieszy na chodniku jest w okolicy przejścia. W krajach z pierwszeństwem pieszego jest jedna zasadnicza różnica. Zwróć uwagę chodziażby na takie przejścia:
https://i.imgur.com/n1ZNKLP.png
Z obu stron nadchodzą piesi i są "w okolicy" przejścia. Masz się więc zatrzymać i zaczekać aby wiedzieć, czy idą prosto, czy przechodzą? W jakim promieniu od pasów grozi już mandat, a w jakim możesz jeszcze jechać? Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca.

2. Surowe karanie za wtargnięcie. Żadnych usprawiedliwień pierwszeństwem. Jeśli pieszy wszedł pod samochód, który nie miał możliwości się zatrzymać lub kierowca mógł go nie widzieć, to pieszy jest winny. Na pieszym spoczywa obowiązek upewnienia się, że sytuacja jest bezpieczna, kierowca go widzi i się zatrzymuje. Dokładnie tak, jak jest od dawien dawna. Różnica tkwi tylko w tym, że piesi powinni być srogo karani za takie zachowanie. Tu w praktyce nie chodzi o zmianę przepisów, a zmianę w metodzie ich egzekwowania. Nie ważne, że kierowca miał pierwszeństwo. On dostanie mandat za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu i niezachowanie ostrożności, pieszy zostanie ukarany za wtargnięcie i niezachowanie ostrożności, będą współwinni. To znaczy tyle, że każdy z nich będzie na tym stratny, każdy będzie pokrywał straty z własnej kieszeni i każdy będzie się pilnował. Nie ma tu uprzywilejowanych, wszyscy są równi.
Tak powinno być skonstruowane prawo, podwójne zabezpieczenie. Obecnie ono działa w podobny sposób, ale nie jest egzekwowane. Nawet pijany pieszy przebiegający przez pasy na czerwonym świetle nie jest uznany za winnego wypadkowi, więc to daje ciche przyzwolenie na wtargnięcia, bo kierowca zawsze jest winny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@ZONTAR przykład sprawy dziennikarza jednak przeczy temu aby zawsze kierowca był winny. Sąd może niewinnie go od potrącenia ponieważ nie udowniono bez cienia wątpliwości z jaką prędkością poruszała się staruszka. Więc fakt jest taki prawo nie jest egzekwowane bo pozostawia wątpliwości, jeżeli jest prawo które nie pozostawia pola na dywagacje łatwiej jest je wyegzekwować. Nie twierdzę że ta ustawa jest lepsza ona w zamyśle jest bezwzględna co w teorii zamyka pole dyskusji nad wina lub nie.

Przykład z dzisiaj jadę 2 pasmową zatrzymuje się przed pasami przepuścić piesza. Taksówkarz jadący za mną ok 200m ( wcześniej ok km był za mną na światłach jechał wolniej zdążyłem się od niego oddalić na ok 500m gdy zacząłem zwalniać przed przejściem dojechał do 200) gdy się zatrzymałem piesza przytomnie weszka przed maskę i zagląda a taksówkarz nawet nie myślał zwolnić. Ameby zdarzają się tu i tu tyle że ameba za kółkiem ma większe pole rażenia swoją głupotą.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M magic1948
0 / 0

@Tibr Niby tak. Nie sprawdzałem taryfikatora ostatnio, ale do niedawna wspomniane wyprzedzanie karane było 8 punktami a omijanie 10.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
0 / 0

@Tibr W żadnym wypadku nie jest bezwzględna. Teraz będziemy dyskotować o tym w jaki sposób zdefiniować zbliżanie się do przejścia dla pieszych i znowu wynik sprawy będzie uzależniony od tego, czy masz plecy i dobrych prawników. Nie rozumiem tej niechęci do orzekania winy obustronnej, jest to idealne rozwiązanie. Jeśli ktokolwiek jest uprzywilejowany, to pojawi się grupa osób, które świadomie lub nieświadomie będą tego nadużywać. Ściśle określone prawo także nie jest dobrym rozwiązaniem. Jest postawieniem prostej próbując oddzielić rozkład normalny. Siłą rzeczy albo prawo będzie zbyt restrykcyjne i więcej będzie poszkodowanych przez to prawo niż korzystających z niego, albo będzie zbyt luźne i niewiele pomoże. Najczęściej jednak jest tak ustawione, że większości szkodzi, a i tak nie eliminuje problemu. Tak jest chociażby z ograniczeniem alkoholu. Oczywistym jest, że nie należy jeździć w stanie, który utrudnia prowadzenie pojazdu i może mieć wyraźnie negatywny wpływ na zachowanie kierowcy. Oczywiście trudno to zinterpretować i sklasyfikować, a sprawy sądowe ciągnęłyby się latami. Mamy za to próg alkoholu we krwi. Jak jesteś pod wpływem legalnych leków, to wszystko jest w porządku nawet jak się zataczasz. Znowu jak przekroczysz 0.2, to już jesteś ukarany mimo, że czujesz się świetnie i nawet nie odczułeś różnicy. Jeszcze lepiej jest w Rosji z ich bezwzględnym zerem. Zjesz pączka z adwokatem i już nie możesz prowadzić. Tak to właśnie wygląda ze sztywno ustalanymi limitami. Czy Rosja pozbyła się problemu trzeźwości za kierownicą? W żadnym wypadku. Paradoksalnie lepiej w statystykach wypadają kraje zachodnie ze swoimi 0.5 promila nie mówiąc już nawet o UK i tym podobnych z 0.8. To świadczy tylko o tym, że rozwiązania tego typu nie wystarczą, a jedynie będą szkodzić gdy będą zbyt rygorystyczne. To samo mamy z ograniczeniami prędkości. Często tak ograniczone jakbyś jechał Ładą na łysych oponach w trakcie śnieżycy. Nie da się ustalić bezpiecznego i uniwersalnego limitu prędkości ze względu na różny poziom umiejętności prowadzenia, znajomości pojazdu, stanu pojazdu, typu pojazdu, pogody, natężenia ruchu i innych zmiennych. To świadczy tylko o tym, że limity na drodze mamy bo tak sobie ktoś wymyślił. Czy są poparte badaniami? Owszem, tak samo jak 500+ i masa innych przepisów w tym kraju. Badania mówią jedno, a partia mówi drugie i politycy decydują na chłopski rozum, bo badania są zbyt skomplikowane. Na chłopski rozum im bardziej ograniczymy prędkość, tym lepiej. Dopiero poważne badania wskazują, że jednak utrzymywanie zbyt niskiej prędkości podczas monotonnej jazdy działa usypiająco, wydłużenie czasu jazdy na długich trasach jest dla kierowców bardziej męczące, a więc ograniczanie prędkości w nieuzasadnionych przypadkach nie tylko nie poprawia bezpieczeństwa, a jeszcze je pogarsza.
W ten sam sposób sytuacje na przejściach dla pieszych powinny zostać poważnie przeanalizowane pod kątem wielu nieprawidłowości i przyczyn. W życiu znaczenie ma bardzo dużo czynników, a czynnik ludzki jest często tym największym. Przepisy to przepisy, nie zniesiesz ustawowo ubóstwa, nie rozwiążesz ustawowo problemu wypadków. Należy dotrzeć do źródła problemu i tam doszukiwać się rozwiązań.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2019 o 8:57

avatar ZONTAR
+1 / 1

Wyobraźmy sobie bezwzględny nakaz zatrzymywania się przed przejściem dla pieszych zawsze bez względu na obecność pieszych. Powinno zredukować liczbę wypadków do zera, prawda? Przecież wtedy pieszy może na pałę wchodzić na przejście, bo samochody i tak muszą się zatrzymać, a wtedy z pewnością zobaczą pieszego. Czy to zadziała? Tylko w sytuacji, gdy wyposażysz wszystkie przejścia w kamery i będziesz słał masowo mandaty. Inaczej część kierowców będzie się do tego stosować, kolejna część sfrustrowana ciągłym zatrzymywaniem się będzie jeździć mniej ostrożnie i nadrabiać brawurą. Kierowcy też przyzwyczają się, że przed większością przejść stoi inny samochód i zazwyczaj i tak nikt nie przechodzi, więc zaczną całkowicie ignorować tą sytuację. Niby idea szczytna, a w praktyce pogorszy sytuację. Trzeba zrozumieć, że ludzie stosują się do prawa jedynie do pewnego poziomu. Im bardziej restrykcyjne czy absurdalne jest prawo, tym więcej ludzi przestaje go przestrzegać. Przykład tego mamy z prędkością na naszych drogach. Ciągłe ograniczenia w miejscach, w których nie powinny istnieć przyzwyczajają kierowców, że zwykle można jechać spokojnie powyżej ograniczenia. Ot stoi sobie 60, bo dwa tygodnie w roku jest tu mgła i szklanka na drodze. No to dzida, jest środek lata. No i tak się człowiek uczy, że większość tych ograniczeń jest z D wzięta. Wtedy nawet znaki postawione prawidłowo nie będą miały znaczenia, bo ten sam kierowca z przyzwyczajenia je zignoruje.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@ZONTAR
1. no akurat co do bezpiecznej prędkości są badania, znane już od jakiś 30 lat ;)
2. Co do pijanych kierowców wbrew pozorom nie powodują oni najwyższej liczby wypadków ale co do zasady większość się zgadza że trzeba to tępić.
3. Nie mówię że propozycja jest idealna czy do bani rozpatruje ja na zimno (nie burzę się). Działa w innych krajach więc i może u nas zadział. Problem chyba tkwi w Polakach, naszym buncie z założenia. Pojedziemy do UK, Skandynawii i tam nam nie przeszkadzają podobne zasady.
Problem widzę ten który jest w egzekucji.
Dlatego być może należało by przyjąć rozwiązania hybrydowe na wzór US/UK: OC od kierowcy (dlaczego z mojej polisy ma być naprawa gdy pożyczę samochód a on zrobi wypadek) ale za to powinno być niskie i przede wszystkim powiązane z bazą policji i straży - czyli dostajesz mandaty ergo jesteś niebezpieczny twoja polis rośnie, jesteś wzorowym / bezpiecznym kierowca płacisz niskie OC.
Natomiast budzą moje oburzenie wszelkie przepisy które zabraniają mi coś robić dla mojego dobra (dla bezpieczeństwa innych rozumiem).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Tibr Były też badania wpływu programów socjalnych na dzieci, nawet rządowe instytucje wydały opinię - nie zadziała. Wprowadzono, wydano kasę, otrąbiono sukces, a efekty żadne. Są też badania z UK po wprowadzeniu podatku na produkty zawierające cukier. Poprawiło zdrowie? Nie, ludzie nie kupują mniej cukru. Po prostu spożycie przesunęło się na tańsze produkty z gorszej jakości syropami glukozowo-fruktozowymi. Co robi nasz rząd? Zachód wprowadził, to i my wprowadzimy!
Jest masa badań i opracowań naukowych na różne tematy, a mimo to instytucje rządowe mają spore opory przed korzystaniem z nich. Wolą robić wszystko na chłopski rozum, więc i limity obowiązujące w róznych miejscach są różne i zależne od opinii rządzących. Jak to jest, że we Francji jest 80 w niezabudowanym i 130 na autostradzie, w Belgii 70 w niezabudowanym i 120 na autostradzie, a w Niemczech 90 w niezabudowanym i brak limitu na autostradzie? Przecież Niemcy powinni już dawno wymrzeć.

Nie wiadomo dokładnie ile wypadków powodują pijani kierowcy, ale można to oszacować na jakiś skromny procent. W mediach najczęściej podaje się procent wypadków, w których uczestniczyły osoby po spożyciu alkoholu - pieszy, pasażer, ofiara czy sprawca, po litrze czy piwku. Z dokładnych statystyk niestety nie wiadomo ile wypadków powodują osoby do 0.5 promila (legalne na zachód od Polski), a ile osoby powyżej. Statystycznie jednak co roku wychodzi, że wypadki spowodowane przez osoby do 0.5 stanowią jakieś promile całości wypadków. No i odnośnie tematu, dlaczego tak samo nie tępić zmęczonych kierowców? Albo chociażby chorych? Z przeziębieniem, zatkanym nosem i bólem głowy nie wspominając o gorączce kierowca dużo mniej skupia się na drodze. To jest jak jazda po kilku dużych piwach.

Ja Ci wytykam właśnie to, że problemu doszukujesz się w narodzie. Zawsze największym brudem obrzuca się ludzi zamiast zwrócić uwagę na wiele różnic. Jak w Holandii gdzieś jadę, to nie przekraczam prędkości ani trochę. I tak za chwilę będę na autostradzie i tak spokojnie dojadę do celu. W Polsce zazwyczaj większość czasu za kółkiem to tłuczenie się krzywymi, ciasnymi i zapchanymi krajówkami przez różne pipidówy co chwilę zwalniając w zabudowanym i ciągle wypatrując pieszych czy rowerzystów. Zmęczenie i jakość podróży sprawiają, że ludzie u nas jeżdżą bardziej sfrustrowani. Sama infrastruktura nadal pozostawia wiele do życzenia. Na tych beznadziejnych drogach ciężko o redukcję liczby wypadków. Dlaczego główne drogi krajowe przechodzą przez każdą napotkaną wieś? Dlaczego na głównych drogach w miastach są przejścia niestrzeżone? Dlaczego usilnie wtrynia się przejścia tam, gdzie kierowca już musi się skupić na innych rzeczach? Nawet na tym filmiku przejścia jest przy skrzyżowaniu przez wydzielony pas do skrętu w prawo. Tak trudno je przesunąć kawałek dalej, żeby nie było przy samym skrzyżowaniu i przecinało tylko po jednym pasie? Wtedy nie będzie problemu z zasłanianiem. Według mnie wszystkie przejścia przez drogi wielopasmowe jednokierunkowe powinny być przerobione. Są zwyczajnie zbyt niebezpieczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@ZONTAR nie do końca doszukuje się w narodzie problemu, jeżeli tak to robimy to wbrew pozorom obydwoje ;)
Ja z natury staram się szukać pozytywów działań, zdarzeń aczkolwiek zdaje sobie sprawę, że na znalezieniu pieniędzy na ulicy na większe szanse pesymista niż optymista.
Jak to mawiał pewien rabin rozsadzając spór dwóch Żydów: ty masz rację i ty również masz rację...ale z drugiej strony nie możecie mieć obaj rację.
Pozdrawiam xd

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+5 / 5

@Rissi obawiam się, że masz rację ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sviader
+3 / 3

@konradstru @Rissi no i nie załapali. W sumie to pokazuje poziom "kumacji" społeczeństwa. Eh.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+2 / 10

Teraz widać jak duży procent kierowców w ogóle nie powinien mieć prawa jazdy. Przy okazji @konradstru jeżeli ma prawo jazdy to powinien je jak najszybciej oddać zanim kogoś zabije.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
-3 / 5

@esbek2 patrząc na bezmyślne zachowanie tego kierowcy to jest możliwe, że nie ma prawa jazdy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E esbek2
+5 / 5

Bezmyślnie to zachowywali się kierowcy omijający samochód który zatrzymał się w celu przepuszczenia pieszego. A zatrzymujący się kierowca myślał również za nich ostrzegając pieszego przed niebezpieczeństwem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Patrycja12345678
+2 / 2

@esbek2, co do wypowiedzi konradstru@, wątpię żebyś zauważył sarkazm nawet jakby cię ugryzł w ... :)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
-2 / 20

To nie jest normalne aby tyle osób się nie zatrzymało.. nawet statystycznie... coś musiało być nie tak.. może fakt że to był zjazd... a on miał włączony kierunkowskaz.. moze złe oznaczenie albo wszystko razem... , coś musiało mylić kierowców.. nie wiem co...
Nie wiem ale prawdopodobnie nie było za nim kolejki samochodów... i mógł śmiało przejechać.. chłopak by zaczekał i widział, kiedy przejść aby go nikt nie potrącił.
Są sytuacje w któych "rycerz bez skazy" który che przepuścić kogoś.. sam stwarza zagrożenie.. dla tej osoby czy innych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
+2 / 6

@Rissi Ja tu nie widzę kpiny, raczej znajomość różnych sytuacji na drodze. Byłem kiedyś na miejscu tego kierowcy z kamerką, tyle że "mój" pieszy doszedł do środka przejścia i tam tylko dzięki swojemu refleksowi uniknął potrącenia przez szybko jadący samochód z lewego pasa. Wiem, że z prawnego punktu widzenia zachowałem się ok, a jednak miałem głupie uczucie, że w ciągu przyczynowo skutkowym moja kurtuazja mogła przyczynić się do czyjejś śmierci. Uwierz, to nie jest fajne uczucie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
-2 / 6

@Kocioo
Amen. Przepuszczanie na siłę często stwarza niepotrzebne zagrożenie dla pieszego, któremu niestety ogranicza się widoczność. Jeszcze pół biedy jak jedziesz niskim sedanem, ale stań dużym SUV-em przed przejściem tego typu i dla dzieciaka robi się problem. Sam w takich sytuacjach jeśli nie ma za mną kolejki samochodów to nie przepuszczam pieszego właśnie po to, żeby lepiej widział drogę. Również jako pieszy dochodząc do pasów i widząc sytuację tego typu specjalnie idę wolniej właśnie po to, żeby nie wymuszać na kierowcy zatrzymania się, które ograniczy mi niepotrzebnie widoczność na drogę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2019 o 13:02

F Fizdryg
+1 / 3

@Nighthawk7 Ktoś kto jeździ do kościoła i z powrotem z mamą i mija jedno przejście może nie pojąć jak to wygląda z obu stron. Będąc kierowcą, pieszym, rowerzystą i czasem nawet pasażerem mam okazję przeanalizować różne sytuacje nie faworyzując żadnej grupy. Gość przepuszczający zasłonił chłopca i to jest fakt. Ci co przejechali, w świetle prawa złamali przepisy i to również jest fakt. Obrzucanie gównem którąkolwiek z grup jest oznaką debilizmu bo bez jakiejkolwiek z wymienionej formy transportu było by do dupy.
Pozdrawiam.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
+1 / 3

@Fizdryg
Jak najbardziej się z Tobą zgadzam. Dodatkowo po bliższym przyjrzeniu się nagraniu odnoszę wrażenie, że tutaj miało miejsce to o czym mówiłem czyli wysoki SUV, który zasłonił chłopakowi widoczność. Ujęcie z kamery wyraźnie pokazuje, że auto jest znacznie wyższe od przeciętnego samochodu przejeżdżającego lewym pasem. Najlepiej by było gdyby chłopak doszedł do połowy drogi i czekał, wtedy ktoś zatrzymałby się od razu ale tutaj dochodzi jeszcze kwestia, że ten co go przepuszczał co chwila trąbił i chłopak też pewnie nie wiedział o co do końca chodzi temu kierowcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F Fizdryg
+1 / 5

@Nighthawk7 I jeszcze te krzyki, jak by kierowcy go słyszeli. Bohater pieszych przechodzących.
Najlepsze zachowanie pokazał w tym nagraniu chłopiec. I jeśli się przyjrzeć to możemy zauważyć, że ten samochód mu przeszkadza. Gdyby przejechał, chłopiec nie czułby presji, że musi przejść bo ktoś na niego czeka. Chłopiec był cierpliwy a kierowca nie. Dobrymi chęciami...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nighthawk7
0 / 4

@Fizdryg
Koniec końców tutaj się toczy dyskusja o przepuszczaniu na przejściu dla pieszych, kierowca jest z siebie dumny, bo wrzucił nagranie do internetu, a dzieciak pewnie jak wrócił do domu to było "mamo, jakiś kierowca stanął przed przejściem dla pieszych, a potem trąbił, wymachiwał łapami i podjeżdżał coraz bliżej przejścia jak nie przechodziłem, a nie miałem jak bo na drugim pasie nikt się nie zatrzymywał". Odbiór sytuacji u każdego zupełnie inny.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar sviader
0 / 2

@Kocioo @Nighthawk7 @Fizdryg Dzięki Wam odzyskałem wiarę, że ktoś w ogóle myśli w tym kraju. Trzeba zawsze zadać sobie pytanie i popatrzeć na całą sytuację z wielu stron. Dzięki za Wasze wpisy. Może 'odbetonują' mózgi u innych. Pzdr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
-1 / 1

@ObywatelWszechswiata czyli logiczne jest to, że tak po prostu, tych dziesięciu kierowców, to zwykłe chamy i przestępcy. Logiczne jest też to, że utrzymywanie dalej tej sytuacji, czyli zasłanianie pojazdem pieszego i wywieranie na niego presji, jest metodą jego ochrony? To ciekawa logika.

Nawet na filmie widać, jak nagrywający zbliża się bardziej do przejścia (swoją drogą pogarszając sytuację) - według mnie dlatego, że przeszło mu przez myśl, że lepiej będzie w tych warunkach uniemożliwić chłopakowi przejście i rozwiać wątpliwości. A przyznasz, że na niepewnego wyglądał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2019 o 0:03

avatar Kocioo
+1 / 1

@Rissi Okreslenie "Rycerz bez skazy" nie odnosiło się... do tej konkretnej osoby... ale ogólnie do wszystkich.... teraz przeczytsj to jescze raz. Ten rycerz miał skazę.. bo wyzywał wszystkich i stwarzał zagrożenie...trąbiąc i wychodząc z samochodu... zmuszając wręcz chłopaka aby przechodził... a chłopak wygladał przestraszony.. bo zza samochodu pieniacza.. nie było nic widać.... a czuł się zobowiązany aby przejść... bo "dobrodziej: się zatrzymał:... Dzięki za taką przysługę.... w j.polskim jest takie okreslenie "niedźwiedzia przysługa".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+2 / 2

@Kocioo Niewątpliwie jest jak mówisz. Na nagraniu słychać, że miał włączony kierunkowskaz. Samochód stojący na pasie zjazdowym z włączonym kierunkowskazem dla wielu osób jest sygnałem, że zmienia kierunek jazdy i z jakiegoś powodu został zablokowany (korek, przeszkoda). Do tego jest tu prosta siła sugestii. Ktoś stoi na sąsiednim pasie, a wszyscy przed nami jadą. Skoro jadą, to chyba droga wolna.
Powiedziałbym, że miała tu miejsce typowa brawura. Kierowcy często jeżdżą na pamięć. Przede mną jadą, obok ktoś stoi z kierunkiem, pewnie skręca, ja jadę prosto. Praktycznie największym zarzutem dla nich może być to, że nikt nawet nie zwolnił, co powinno być odruchem każdego kierowcy gdy nie widzi całego przejścia. Tu znowu wpada brawura. Stawiam piwo, że widzieli większość przejścia i uznali, że jest czysto. Po prostu statystycznie rzadko zdarza się mały knypek przechodzący przez ulicę, który jest zasłonięty przez jakiegoś SUVa (za wysoko kamera na zwykłą osobówkę), dorosłego by zauważyli. Stąd większość się sugerowała tymi wszystkimi czynnikami i jechali.

Według mnie cała ta sytuacja to typowy zbieg różnych zdarzeń, które pojedynczo nie mają dużego znaczenia, a w kupie dały taki efekt. Ktoś się nie zatrzymał, kierowca stoi z kierunkowskazem, knypka nie widać (gdy dorosłego już by zauważyli). Do tego dzieciak zestrachany, jakiś gość na niego trąbi i nie wie jak się zachować. Logicznym by było wyjść na środek jezdni aby inni go widzieli. Upewnić się, że się zatrzymują i przejść dalej. To znaczy tyle, że mógł już przez tą jezdnię przechodzić zachowując szczególną ostrożność aby nie wejść pod koła rozpędzonego samochodu, ale pozwolić wszystkim siebie zauważyć. Dodałbym, że łepek powinien iść prawą stroną przejścia, a ten kierowca w żadnym wypadku nie powinien podjeżdżać jeszcze bliżej (jak zrobił). Większy dystans daje lepszy kąt widzenia, a więc szybciej inny kierowca zobaczy pieszego. Chociażby dlatego przed przejściami jest linia zatrzymania oddalona odrobinę od przejścia. Inaczej wysoki samochód całkiem zasłoni przejście.

Co w tej kwestii zmienią nowe przepisy? Co najwyżej dałyby młodemu przekonanie, że nie musi się rozglądać, bo w końcu ma pierwszeństwo.

Na miejscu kierowcy ja bym nie używał kierunkowskazu stojąc przed przejściem, w żadnym wypadku bym nie podjeżdżał bliżej. Otworzyłbym najwyżej okno i pomachał innym aby skupić ich uwagę - raczej każdy by zrozumiał widząc kogoś machającego przed przejściem przez okno.
Co do trąbienia, to sytuacja jest trudna. Kiedy dorosły przechodzi w takiej sytuacji i idzie ostrożnie patrząc w moją stronę (stronę nadjeżdżających samochodów), to nie trąbię. Jak idzie patrząc przed siebie, w telefon czy w przeciwnym kierunku, a widzę samochody jadące zbyt szybko aby się zatrzymać, to trąbię. Sęk w tym, że po dzieciaku trudno spodziewać się doświadczenia życiowego. Wręcz przeciwnie, z mojego doświadczenia bym się spodziewał, że młody będzie próbował przebiec przez przejście jak strzała i nawet nie zdążę go ostrzec jak będzie dochodził do połowy jezdni.
Złota zasada przed przejściem - zatrzymuj się spokojnie i powoli. Daj innym czas na reakcję i zobaczenie pieszego. Nie hamuj ostro przed przejściem, bo inni nie zdążą zareagować, a zasłonisz widoczność pieszemu.

@sviader Nie licz na to. Większość ludzi wypowiada się na temat kierowców, prawa czy ruchu kiedy ledwie mają styczność z tymi tematami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kocioo
0 / 0

@Rissi Teksty "zaraz będzie oglądał śmierć dziecka"... " Kierowcy mają gdzieś moralnośc i logikę ",... wyłącza Cię z racjonalnej konwersacji. ..... zawiało psychozą.... Tak na marginesie nie identyfikuję się z żadną grupą.. kierowców.. , pieszych..etc.... bo jestem i kierowca , pieszym .. jeżdżę PKS .. i PKP..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Rissi Czy sądzisz, że stanie przed przejściem dla pieszych na światłach awaryjnych jest lepszym rozwiązaniem? Wtedy kierowcy nawet by nie mieli obowiązku zwolnić czy zatrzymać się ze względu na ten samochód. Te przepisy dotycząc omijania lub wyprzedzania pojazdu, który zatrzymuje się w celu przepuszczenia pieszego. Stanie na awaryjnych oznacza awarię, a więc samochód nie jest już uczestnikiem ruchu, a unieruchomioną przeszkodą. Tym bardziej widząc samochód na bocznym pasie na awaryjnych każdy pomyśli, że się po prostu zepsuł i to zignoruje. No a że tym samym zasłania knypka na pasach i ogranicza widoczność...
Tak czy siak twierdzenie, że "kierowcy mają gdzieś moralność i logikę" zakrawa już o obrzucanie się jakimiś plemiennymi prawdami i subiektywnymi przekonaniami, więc nie oczekuję po Tobie rzeczowej dyskusji. Na tym samym poziomie będzie stwierdzić, że piesi po prostu lubią umierać czy tracić kończyny. Taki tam fetysz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZONTAR
+1 / 1

@Rissi No cóż, opieranie się na dowodzie anegdotycznym jest faktycznie podstawą do oceniania milionów ludzi. Mogę w takim razie się nie zatrzymywać, jestem usprawiedliwony.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LoRdXawery
+9 / 13

A co w tym dziwnego, jeśli celebryta przejeżdża na pasach babcie i nie jest w żaden sposób ukarany to inni kierowcy tak samo będą działać. Gdyby za złamanie przepisów ruchu drogowego byłyby kary po kilka-kilkanaście tyś zł, to ludzie by się nauczyli jeździć. W czechach w ostatnich latach kary dla kierowców zostały zwiększone wielokrotnie i od razu widać tam porządek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S smis95
+3 / 3

Instalujmy po prostu przejścia dla pieszych z sygnalizacją oraz oświetlone, gdzie po naciśnięciu przycisku przez pieszych zapala się czerwone dla kierowcy, ograniczając tym samym liczbę przejść, pieszy przechodzący przez jezdnie powiedzmy poczną o małym natężeniu ruchu nie potrzebuje przejścia, wystarczy aby upewnił się on wtedy że można przejść jak to jest na większości np. wsi. Tam gdzie mamy duży ruch niech będzie sygnalizacja. Teraz możecie wylewać pomyje że nie na to funduszy ani odpowiedniej infrastruktury itp. Dziekuję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krickin
+2 / 2

@smis95 Zwykłe światła nie wystarczą w Polsce panuje prawo dżungli tutaj potrzebne są wysuwane metalowe słupki żeby kierowcy też poczuli zagrożenie i nie przejeżdżali na czerwonym.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S konto usunięte
0 / 0

@krickin fandzolisz głupoty. Ja słyszałem, że to GB i we Włoszech mają gdzieś sygnalizację. I to właśnie piesi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M marucha79
0 / 0

@krickin Bez przesady, zignorowanie przez kierowcę czerwonego światła to bardzo rzadkie przypadki, jak już to ewentualnie w momencie przejście z żółtego na czerwone, ale to nie jest realny problem, bo po to ustawia się zwłokę w zielonym dla kolizyjnego toru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E eluro
-1 / 1

Zła jest infrastruktura. na prawoskręcie powinien być próg zwalniający zrównujący wysokością z chodnikiem bo i tak pojazdy zwalniają. Dzieki temu pasy w tym miejscu są na podwyższeniu i pieszy nie boi sie wejść na tą część jezdni, dochodzi do lewej krawędzi prawoskrętu gdzie kończy się próg zwalniający i po upewnieniu sie przechodzi przez tą część.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Gambini
-1 / 7

Duży błąd nagrywajacego. Stał przed pasami sygnalizują skręt w prawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F FenrirIbnLaAhad
0 / 0

najlepiej jakby porobili przejścia podziemne i mosty nad ulicami :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piotr43735
0 / 2

wlasnie poto jest to je...ne nowe prawo debile

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar RazzleMan88
+1 / 3

Polska - kraj debili i samolubow...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 grudnia 2019 o 20:29

avatar maggdalena18
0 / 2

Jakby już wszedł na ten pas, gdzie stał nagrywający, to ci z następnego pasa by się też zatrzymali. A tak może chłopak na kogoś czeka? Ile razy widziałam baby plotkujące tuż przy przejściu. I co, miałabym stać i czekać, czy łaskawie przejdą?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E edzio7
+1 / 3

Autor filmiku mocno pobudzony, powinien zrobić sobie przerwę w prowadzeniu auta

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pylos
0 / 2

kazdy mandat 1000zl i by sie zattzymali

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tlmundi
0 / 0

Prawy pas jest do skretu w prawo. Nagrywajacy ma wlaczony kierunkowskaz a dziecka nie widac zza jego samochodu wiec wyglada na to ze kierowca zwolnil aby skrecic badz poprostu zaparkowal na chwile. Przy dwoch pasach ciezko zobaczyc pieszego na przejsciu. Pieszy powinien pokonywac jeden pas po drugim i za kazdym razem upewnic sie ze jest bezpiecznie przejsc a najlepiej jak nawiaze kontakt wzrokowy z kierowca wtedy mamy pewnosc ze kierowca nas widzi i sie zatrzyma.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kenzol
+1 / 1

Gdyby chłopak wszedł na jezdnię i stanął przy lewym pasie, to z pewnością kierowcy by go dostrzegli i się zatrzymali.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 grudnia 2019 o 0:41

R rybery
-4 / 4

Za skrzyżowaniem powinno stać dwóch gości z kalachami i na miejscu ścierwo rozwalać. Za utylizacji jeżeli jakaś pato rodzina chciałaby to coś pogrzebać powinna zapłacić własnie rodzina tego czegoś. Innej metody nie ma w Polsce. Re polnozgi nie są w stanie niczego się nauczyć.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem