@Xar wszystko jest do naprostowania z determinacji w 5 lat. Jakaś szkoła wieczorowa, zdobycie uprawnień zawodowych, zrzucenie wagi, wyjście do ludzie. Przypuszczam, że wady wzroku nie ma jakieś drastycznej, ponieważ wymienia ją niemal na końcu, gdyby to był poważny problem podkreśliłby to na początku. Oczywiście jak wspomniałem wymaga to determinacji, co rzadko jest spotykane u ludzi, którzy odpuścili sobie na starcie.
Wykształcenie i wadę wzroku można poprawić. Pracując ma się mniej czasu na jedzenie więc można schudnąć. W tym wieku mało kto miał kobietę (oczywiście z winy kobiet) no i jesteś młody, wielu chciało by mieć znowu 23 lata, wtedy (z tym umysłem co teraz) to ho ho!!! :-)
@michaler mamy fakty.. wykrztalcenie podstawowe i garnuszek u mamusi... mamy doroslego chlopa. Sorry ale nikt nie bedzie ojojac cale zycie nad takimi jednostkami. Jakakolwiek nie bylaby jego historia z chwila osiagniecia pelnoletnosci musi dostosowac sie do spoleczenstwa i nikt nie bedzie patrzyl na przeszlosc.
Jest dorosly i ma wziac sprawy w swoje rece. tak jak napisal @wichniak2 wykrztalcenie mozna poprawic. Nawet jesli do 18 mu sie nie udalo, to minelo od tego czasu 5 lat. Skoro i tak nigdzie nie wychodzi jak pisze to mogl nawet 2 lata w 1 rok ukonczyc... da sie.. u mnie w szkole byl taki przypadek (dziewczyna nie zdala, a chciala ukonczyc szkole ze swoja klasa). Jak sie chce to wszystko mozna, a jak sie nie chce to zawsze sie znajdzie wymowka.
Na wadę wzroku dobre są okulary, jak ktoś ma wykształcenie podstawowe i nie ma pracy, to z bezrobocia poślą go na darmowe kursy zawodowe albo do liceum wieczorowego, wystarczy pytać. Jak ktoś kto nie mieszka na totalnym zadupiu mówi w 2019 roku, że nie może znaleźć pracy to faktycznie jest przegrywem, bo pracy jest teraz pełno.
Z otyłością i słabością fizyczną można sobie poradzić, wystarczy zmienić dietę i zacząć się ruszać. Jedyne na co nie mam pomysłu to te zakola, ale to u niektórych jest normalne.
@Gesser Z zakolami to akurat najprościej. Pozbyć się reszty...
Zawsze mi się przypomina zdanie z jednego serialu "wszyscy myślą, że jestem łysy, bo zostałem skinem, a ja zostałem skinem bo zacząłem łysieć".
@Gesser
Od razu przypominają mi się stare fotografie dziadka i męskiej części rodziny - większość z zakolami a stoją dumnie, z włosami zaczesanymi do tyłu (zakola wyeksponowane na maksa) i co...? A no własnie nic. Przystojni, pewni siebie faceci, którzy mieli powodzenie. Współczuję gościom, którzy przez taką błahostkę tracą pewność siebie tak jak kobieta tylko dlatego, że ma trochę cellulitu.
@cotusieodwala
Mam kumpla który łysieje, zaczynają właśnie od coraz wyższego czoła. Zamiast zrobić sobie jakąś normaną fryzurę albo po prostu ściąć się na zero, robi zaczeskę w stylu Donalda Trumpa, tylko w wersji bez dobrych kosmetyków i fryzjera/stylisty.
Jakby miał łysinę, to bym nie zwrócił uwagi. Ot łysina, wielkie halo. Za to na jego zaczeskę gapiłem się przez całą posiadówę u znajomych zastanawiając się, w którą stronę idzie który włos, skąd się bierze i jak się utrzymuje na miejscu.
Wcale nie jestes przegrywem, po prostu jestes "late starter". Kazdy ma w zyciu swoj czas i swoja wlasna sciezke; Twoj czas dopiero nadchodzi. Nie ma sie czego wstydzic.
On jest większym przegrywem niż mu się wydaje. Tworząc tego fejka, nawet nie wiedział, że w tym kraju nie można zakończyć edukacji na poziomie podstawowym. No chyba, że jest się niezdolnym do samodzielnej egzystencji warzywkiem przykutym do łóżka. To może wtedy kuratorium łaskawie da takowe zwolnienie od dalszej edukacji - a oni są gorsi i bardziej wierzący w cuda niż lekarze rzecznicy ZUS.
Ale wtedy by nie dał tego fejka - ze zrozumiałych powodów.
PS. Na budowie, to nawet największa łamaga, której najodpowiedzialniejszą robotą jest machanie łopatą, zarabia więcej niż 10 zł/h.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 grudnia 2019 o 8:54
@Klebern mozna, Wystarczy skonczyc 18lat i zlozyc deklaracje, ze nie chce sie juz uczeszczac do szkoly. Tyle i az tyle. Niektorzy maja nawet niepelne podstawowe, ba jak ja konczylem podstawowke(6klasowa) to byly takie wybitne inaczej jednostki, ktore szkole konczyly w 5 i 6 klasie z dniem 18. urodzin
@Klebern to nie fejk, tak jak pisze @Xar
znałam typa w drugiej gimnazjum co kiblował już kilka lat. Dobił do 18 roku życia i się wypisał ze szkoły nie mając skończonego gimnazjum. Da się.
A ja pamiętam że ja byłem podobny do niego, narzekałem że jestem nieudacznikiem, że nie mam dziewczyny, że nigdzie mnie nie przyjmą bo jestem taki i taki...Ale skończyło się życie na utrzymaniu mamy i czy się chciało czy nie trzeba było ruszyć dupe do jakiejkolwiek pracy, może nie praca marzeń bo to praca zmywak/pomoc kuchenna ale poznałem tam mnóstwo ludzi przez ten okres który tam pracowałem od kucharzy po kelnerki i zauważyłem jedno...Jeśli masz takie nastawienie do życia jakie ten facet który woli żalić się publicznie nic ze sobą nie robiąc to on zniechęca do siebie ludzi dlatego nie ma kolegów, koleżanek! Teraz już jestem na wyższym etapie w pracy gdzie na brak pieniędzy nie narzekam ale żeby coś mieć musiałem coś zrobić...Co do dziewczyny nadal jestem singlem z wyboru kobiet że tak to napisze gdyż urodą nie grzesze a nie jestem typem który musi na pokaz pokazywać że ma pieniądze! Rusz dupe I zrób coś ze swoim życiem Bo kiedyś skończy Ci się głaskanie po głowie...
Jeśli człowiek ma depresje, to powiedzenia w stylu: rusz dupę, są nie na miejscu Taki człowiek potrzebuje bardzo dużo miłości i zrozumienia. a nie wiem czy wśród prostaków w pracy to znajdzie.. Znajoma nauczycielka , ruszyła dupę, po rocznej przerwie w pracy, z powodu leczenia depresji. bo też ktoś powiedział , by sie wzięła za siebie i nie narzekała.. No i po zderzeniu z pracą , dziećmi nieznośnymi, powiesiła się .. Także nie oceniajmy , bo nie wiemy , co on w środku przeżywa...
Prawiczek? Może niektórzy mają po prostu zasady i wolą poczekać zamiast robić to z byle kim albo jak najszybciej, bo tak wypada.
Matka, utrzymanie - pewnie są i rodziny w których taki układ nikomu nie przeszkadza. Dlaczego więc przeszkadza obcym? Życie prędzej czy później i tak zrobi ci przyspieszoną lekcję dorosłości.
Robota na budowie - ktoś próbował się ruszyć i coś zarobić? Co w tym złego?
Wykształcenie podstawowe - nie wiem jak to wybronić ;P Może tym, że nie każdy potrzebuje wykształcenia wyższego, by być kimś i coś potrafić? W końcu niejednego znam magistra inżyniera który w głowie ma siano.
0 znajomych i kobiet - może typ samotnika albo introwertyka i nie zależy mu tak na znajomościach, też nic złego. A jak nieśmiałość to po prostu cecha nad którą można pracować albo się z nią pogodzić i przerobić w swój atut (potrafi być to urocze).
nie wychodzi z domu - niektórzy są domatorami a jeśli osiedle się śmieje... Hmm... A kto normalny wtedy by z chęcią wychodził gdyby go szkalowano za to, że nie jest taki jak wszyscy?
Uzależniony od kompa - nie umiem obronić. Jeśli robi w kompie coś interesującego, rozwija go to, to nie takie złe to uzależnienie.
prawo jazdy - niektórzy nie potrzebują auta do szczęścia bo wygodniej im jeździć rowerem/komunikacją miejską, niektórzy czują, że nie nadają się do prowadzenia auta i jest to świadome podejście. Zbyt wielu mamy debili za kółkiem którzy nie powinni mieć prawa.
Wada wzroku - żaden przegryw. Zwykła wada jaką ma mnóstwo osób. Soczewki/okulary i jazda. W czym problem?
Depresja - choroba jak każda, której sie nie wybiera, więc też nie przegryw. Przegryw to by było użalanie się nad sobą nie mając depresji.
Wiele osób ma zakola - genetyka i tyle. Nie każdy musi być silny fizycznie. Gruby? Dopóki czuje się z sobą dobrze i nie uważa tego za problem - też nie widzę problemu. Gorzej jeśli nie panuje nad tuszą.
Przegrywem nazwałbym bardziej takie podejście do swojej osoby. Jeśli czujesz się jak przegryw to będziesz topić się we własnym bagnie do końca swych marnych dni i tak też będą cię widzieć. Ja np. nie mam prawka i uważam, że to bardzo odpowiedzialne z mojej strony, bo wiem, że nie mam do tego talentu i nie chcę mieć nikogo na sumieniu :) Kwestia podejścia do siebie i poczucia własnej wartości.
Jakbyś poszedł do pracy to po jakimś czasie połowa punktów z listy znika. Tylko nie mów, że pracy nie ma, bo jest i to dużo.
@grzechotek no z tym wyksztalceniem podstawowym to moze byc troche ciezko, ale to ma na wlasne zyczenie. Widac chlopak jest nieprzecietnie ulomny
@Xar albo leniwy... pewnie za mlodu do szkoly bylo pod gorke...
@Xar, na budowę czy na montaż wykształcenie nie trzeba.
@grzechotek ale wtedy taki przegryw bedzie narzekal, ze tyle pracuje a i tak zarabia cos kolo najnizszej krajowej - jak kilku uzytkownikow tutaj
@Xar wszystko jest do naprostowania z determinacji w 5 lat. Jakaś szkoła wieczorowa, zdobycie uprawnień zawodowych, zrzucenie wagi, wyjście do ludzie. Przypuszczam, że wady wzroku nie ma jakieś drastycznej, ponieważ wymienia ją niemal na końcu, gdyby to był poważny problem podkreśliłby to na początku. Oczywiście jak wspomniałem wymaga to determinacji, co rzadko jest spotykane u ludzi, którzy odpuścili sobie na starcie.
Wykształcenie i wadę wzroku można poprawić. Pracując ma się mniej czasu na jedzenie więc można schudnąć. W tym wieku mało kto miał kobietę (oczywiście z winy kobiet) no i jesteś młody, wielu chciało by mieć znowu 23 lata, wtedy (z tym umysłem co teraz) to ho ho!!! :-)
@wichniak2
otylosc to nie wina tego ze sie spedza duzo czasu jedzac, ale tego ze sie je smieciowe jedzenie
@mieteknapletek I tak i nie, ja też jem śmieciowe jedzenie a jestem szczupły
@wichniak2
zazdroszcze metabolizmu:) mialem tak kiedys ale w okolicach 30stki nagle sie metabolizm zepsul i niewazne co i ile jadlem waga szla w gore
@mieteknapletek Jestem nieekonomiczny bo dużo jem i nic nie przybywa ;-)
Może tak, może nie. Nie można po tak krótkim tekście ocenić całego człowieka nie znając dokładnie jego sytuacji i historii.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 grudnia 2019 o 21:33
@michaler mamy fakty.. wykrztalcenie podstawowe i garnuszek u mamusi... mamy doroslego chlopa. Sorry ale nikt nie bedzie ojojac cale zycie nad takimi jednostkami. Jakakolwiek nie bylaby jego historia z chwila osiagniecia pelnoletnosci musi dostosowac sie do spoleczenstwa i nikt nie bedzie patrzyl na przeszlosc.
Jest dorosly i ma wziac sprawy w swoje rece. tak jak napisal @wichniak2 wykrztalcenie mozna poprawic. Nawet jesli do 18 mu sie nie udalo, to minelo od tego czasu 5 lat. Skoro i tak nigdzie nie wychodzi jak pisze to mogl nawet 2 lata w 1 rok ukonczyc... da sie.. u mnie w szkole byl taki przypadek (dziewczyna nie zdala, a chciala ukonczyc szkole ze swoja klasa). Jak sie chce to wszystko mozna, a jak sie nie chce to zawsze sie znajdzie wymowka.
@pochichrana Pisze o tym, że ma depresje a w tym stanie ciężko jest cokolwiek robić. Poza tym powodów może być wiele.
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2019 o 16:57
@michaler Można skupiać się na powodach a można szukać możliwości.
Na wadę wzroku dobre są okulary, jak ktoś ma wykształcenie podstawowe i nie ma pracy, to z bezrobocia poślą go na darmowe kursy zawodowe albo do liceum wieczorowego, wystarczy pytać. Jak ktoś kto nie mieszka na totalnym zadupiu mówi w 2019 roku, że nie może znaleźć pracy to faktycznie jest przegrywem, bo pracy jest teraz pełno.
Z otyłością i słabością fizyczną można sobie poradzić, wystarczy zmienić dietę i zacząć się ruszać. Jedyne na co nie mam pomysłu to te zakola, ale to u niektórych jest normalne.
@Gesser Z zakolami to akurat najprościej. Pozbyć się reszty...
Zawsze mi się przypomina zdanie z jednego serialu "wszyscy myślą, że jestem łysy, bo zostałem skinem, a ja zostałem skinem bo zacząłem łysieć".
@Cascabel co mam sobie dorysować brakujące włosy?
@Gesser
Od razu przypominają mi się stare fotografie dziadka i męskiej części rodziny - większość z zakolami a stoją dumnie, z włosami zaczesanymi do tyłu (zakola wyeksponowane na maksa) i co...? A no własnie nic. Przystojni, pewni siebie faceci, którzy mieli powodzenie. Współczuję gościom, którzy przez taką błahostkę tracą pewność siebie tak jak kobieta tylko dlatego, że ma trochę cellulitu.
@cotusieodwala
Mam kumpla który łysieje, zaczynają właśnie od coraz wyższego czoła. Zamiast zrobić sobie jakąś normaną fryzurę albo po prostu ściąć się na zero, robi zaczeskę w stylu Donalda Trumpa, tylko w wersji bez dobrych kosmetyków i fryzjera/stylisty.
Jakby miał łysinę, to bym nie zwrócił uwagi. Ot łysina, wielkie halo. Za to na jego zaczeskę gapiłem się przez całą posiadówę u znajomych zastanawiając się, w którą stronę idzie który włos, skąd się bierze i jak się utrzymuje na miejscu.
Wcale nie jestes przegrywem, po prostu jestes "late starter". Kazdy ma w zyciu swoj czas i swoja wlasna sciezke; Twoj czas dopiero nadchodzi. Nie ma sie czego wstydzic.
On jest większym przegrywem niż mu się wydaje. Tworząc tego fejka, nawet nie wiedział, że w tym kraju nie można zakończyć edukacji na poziomie podstawowym. No chyba, że jest się niezdolnym do samodzielnej egzystencji warzywkiem przykutym do łóżka. To może wtedy kuratorium łaskawie da takowe zwolnienie od dalszej edukacji - a oni są gorsi i bardziej wierzący w cuda niż lekarze rzecznicy ZUS.
Ale wtedy by nie dał tego fejka - ze zrozumiałych powodów.
PS. Na budowie, to nawet największa łamaga, której najodpowiedzialniejszą robotą jest machanie łopatą, zarabia więcej niż 10 zł/h.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2019 o 8:54
@Klebern mozna, Wystarczy skonczyc 18lat i zlozyc deklaracje, ze nie chce sie juz uczeszczac do szkoly. Tyle i az tyle. Niektorzy maja nawet niepelne podstawowe, ba jak ja konczylem podstawowke(6klasowa) to byly takie wybitne inaczej jednostki, ktore szkole konczyly w 5 i 6 klasie z dniem 18. urodzin
@Klebern to nie fejk, tak jak pisze @Xar
znałam typa w drugiej gimnazjum co kiblował już kilka lat. Dobił do 18 roku życia i się wypisał ze szkoły nie mając skończonego gimnazjum. Da się.
A ja pamiętam że ja byłem podobny do niego, narzekałem że jestem nieudacznikiem, że nie mam dziewczyny, że nigdzie mnie nie przyjmą bo jestem taki i taki...Ale skończyło się życie na utrzymaniu mamy i czy się chciało czy nie trzeba było ruszyć dupe do jakiejkolwiek pracy, może nie praca marzeń bo to praca zmywak/pomoc kuchenna ale poznałem tam mnóstwo ludzi przez ten okres który tam pracowałem od kucharzy po kelnerki i zauważyłem jedno...Jeśli masz takie nastawienie do życia jakie ten facet który woli żalić się publicznie nic ze sobą nie robiąc to on zniechęca do siebie ludzi dlatego nie ma kolegów, koleżanek! Teraz już jestem na wyższym etapie w pracy gdzie na brak pieniędzy nie narzekam ale żeby coś mieć musiałem coś zrobić...Co do dziewczyny nadal jestem singlem z wyboru kobiet że tak to napisze gdyż urodą nie grzesze a nie jestem typem który musi na pokaz pokazywać że ma pieniądze! Rusz dupe I zrób coś ze swoim życiem Bo kiedyś skończy Ci się głaskanie po głowie...
Jeśli człowiek ma depresje, to powiedzenia w stylu: rusz dupę, są nie na miejscu Taki człowiek potrzebuje bardzo dużo miłości i zrozumienia. a nie wiem czy wśród prostaków w pracy to znajdzie.. Znajoma nauczycielka , ruszyła dupę, po rocznej przerwie w pracy, z powodu leczenia depresji. bo też ktoś powiedział , by sie wzięła za siebie i nie narzekała.. No i po zderzeniu z pracą , dziećmi nieznośnymi, powiesiła się .. Także nie oceniajmy , bo nie wiemy , co on w środku przeżywa...
biedny :(
Kolejny wyborca PIS ... proste
myślę że w tych czasach to wielu jest takich co mamusia ich utrzymuje w wieku 23 lat więc się nie przejmuj :)
On jest przegrany bo uwierzył w zarzutkę z internetu.
Prawiczek? Może niektórzy mają po prostu zasady i wolą poczekać zamiast robić to z byle kim albo jak najszybciej, bo tak wypada.
Matka, utrzymanie - pewnie są i rodziny w których taki układ nikomu nie przeszkadza. Dlaczego więc przeszkadza obcym? Życie prędzej czy później i tak zrobi ci przyspieszoną lekcję dorosłości.
Robota na budowie - ktoś próbował się ruszyć i coś zarobić? Co w tym złego?
Wykształcenie podstawowe - nie wiem jak to wybronić ;P Może tym, że nie każdy potrzebuje wykształcenia wyższego, by być kimś i coś potrafić? W końcu niejednego znam magistra inżyniera który w głowie ma siano.
0 znajomych i kobiet - może typ samotnika albo introwertyka i nie zależy mu tak na znajomościach, też nic złego. A jak nieśmiałość to po prostu cecha nad którą można pracować albo się z nią pogodzić i przerobić w swój atut (potrafi być to urocze).
nie wychodzi z domu - niektórzy są domatorami a jeśli osiedle się śmieje... Hmm... A kto normalny wtedy by z chęcią wychodził gdyby go szkalowano za to, że nie jest taki jak wszyscy?
Uzależniony od kompa - nie umiem obronić. Jeśli robi w kompie coś interesującego, rozwija go to, to nie takie złe to uzależnienie.
prawo jazdy - niektórzy nie potrzebują auta do szczęścia bo wygodniej im jeździć rowerem/komunikacją miejską, niektórzy czują, że nie nadają się do prowadzenia auta i jest to świadome podejście. Zbyt wielu mamy debili za kółkiem którzy nie powinni mieć prawa.
Wada wzroku - żaden przegryw. Zwykła wada jaką ma mnóstwo osób. Soczewki/okulary i jazda. W czym problem?
Depresja - choroba jak każda, której sie nie wybiera, więc też nie przegryw. Przegryw to by było użalanie się nad sobą nie mając depresji.
Wiele osób ma zakola - genetyka i tyle. Nie każdy musi być silny fizycznie. Gruby? Dopóki czuje się z sobą dobrze i nie uważa tego za problem - też nie widzę problemu. Gorzej jeśli nie panuje nad tuszą.
Przegrywem nazwałbym bardziej takie podejście do swojej osoby. Jeśli czujesz się jak przegryw to będziesz topić się we własnym bagnie do końca swych marnych dni i tak też będą cię widzieć. Ja np. nie mam prawka i uważam, że to bardzo odpowiedzialne z mojej strony, bo wiem, że nie mam do tego talentu i nie chcę mieć nikogo na sumieniu :) Kwestia podejścia do siebie i poczucia własnej wartości.