albo naucz swojego psa/psy, żeby nie goniły zwierzyny. Da się. Ja chodzę od lat po lasach z 3 ma psami i sarny przed nami już nie uciekają, potrafią stać po 10-20 metrów i obserwują nas, wiedzą, że my akurat zagrożenia nie stwarzamy bo żaden pies za sarną (zającem, dzikiem, obojętnie co to by było) nie pobiegnie. Do wychowania psa trzeba się trochę przyłożyć a nie tylko jakiś pikuś który cały czas na rączki i całuski a później pikuś ma taką korbę, żeby pół osiedla/lasu chętnie zagryzł.
jesli pies jest dobrze wychowany wystarczy słowo lub gest by nie robił tego co chce proste, poza tym serio zaraz człowieka trzeba bedzie unicestwic bo wszystkim szkodzi, sarnom, karpiom, psom czy ptakom....
@siditg Da sie i zgodze sie ze czasami trzeba. W duzych miastach psi instynkt pogoni niestety sprawia zbyt duzo problemow(Rowerzysci, biegacze) . Czy jest zly ? No nie ale wqrzajacy dla wspolmieszkancow miasta.
@Marcin2018 a jak się okaże, że słowo lub gest nie wystarczy i piesek za zwierzyną pogoni, to na szczęście można go zastrzelić. I oby ten odstrzał głupich i niewychowanych pimpków zdarzał się jak najczęściej. Może wtedy jeszcze głupsi od swoich psów właściciele zrozumieją, że psa w lesie prowadzi się na smyczy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2020 o 15:12
@Gortfield zaryzykowałbym stwierdzenie, że to co innego, bo zachowanie w miastach to bardziej kwestia socjalizacji. Moja psica na przykład była totalnie bezproblemowa za wyjątkiem zwierza w lesie, bo tego akurat nie udało mi się nigdy opanować. Przed smyczą ratowało ją to, że bała się oddalić na więcej niż 30m ode mnie i zawsze po takim dystansie dawała za wyganą.
@dupabiskupaa jak znam umiejętności i możliwości naszych myśliwych, tak jestem całkowicie spokojny o psa w lesie. On tam jest bardziej bezpieczny niż ja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2020 o 23:44
@siditg Ale instynkt dziala ten sam tylko ze w miescie poprzez socjalizacje i pozytywne bodzce psy nie reaguja checia pogoni za biegaczami i rowerzystami. Bo ich znaja i wiedza ze nie wolno albo lepiej zostac z wlascicielem bo jak go nie gonie to jesc dostaje (ta metoda musiala zostac zastosowana u mojego BOSa po tym jak wpadl kiedys biegaczowi pod nogi i zaczal sie ich bac - gonic).
Moj aktualnei ma 10miesiecy wiec probuje na co moze sobie pozwolic i bez smyczy i 100m mu nie straszne jak chodzimy po walach. Byle mnie widziec,...
Powiedział myśliwy któremu pies spłoszył ofiarę haha. Polowania, wycinki lasów, pożary, przemysł, globalne ocieplenie, śmietniki wszędzie gdzie popadnie a k...wa pies to zagrożenie dla zwierząt. Jakby zrobił statystyki to by się okazało że przypadek psa goniącego sarnę zdarza się raz na rok w całym kraju a przypadek kiedy pies jest zagrożeniem dla tej sarny raz na 10 lat. No ale cóż. Trzeba z igły widły robić i próbować nabić mocne. Żałosne.
@Uhtred żeby być miej durnym polecam poczytać. Wyniki badań naukowych pokazują że gonienie zwierzyny przez puszczane luzem psy istotnie wpływa na jej zimową przeżywalność. Jest to jeden z głównych wektorów. Doczytaj, wtedy pogadamy, bo na razie to możesz sobie tylko gdybać.
Psy włóczące się są większym zagrożeniem dla ptactwa domowego i ludzi niż dla dzikich zwierząt. Dzika zwierzyna jest zbyt trudnym celem i psy o tym wiedzą :)
@dupabiskupa ok. Dzięki za wykład. Znam wielu takich co mówią że "naukowcy" ale jak ich pytam o nazwiska tych naukowców to zaczynają mnie wyzywać haha bo na jutubach nie mówili. Nie wspomnę że w większości są to ludzie którzy nawet gazet nie czytają nie wspomnę już o czymś bardziej górnolotnym. Nie wspomnę, że demotywatory to miejsce gdzie jest możliwość komentowania i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie które nie koniecznie może się podobać innym. Jeśli ktoś tego nie ogarnia, nie powinien tworzyć demotywatora bo nie ma takiej możliwości aby każdy podzielał zdanie autora. Jeśli autor do tego nie dorósł to niech sobie daruje.
@dupabiskupaa jaka zima? Byłeś ostatnio na zewnątrz? Od ilu lat zwierzyna nie jest w ogóle dokarmiana? Kto mówi, ze trzeba zwiększyć odstrzał bo zwierzyny jest za dużo?
@Uhtred Nie mam czasu ani ochoty wyszukiwać źródeł dla Ciebie. Niewiedza nie jest moim, tylko twoim problemem. Polecam google scholar. Wpisz sobie dla przykładu "dogs chasing deer" i miłej lektury. Angielski pewnie znasz? Bo jeśli nie to słabo to widzę...
@dupabiskupa To ty pisałeś o wynikach badań naukowych. Nie wspomnę że poczułbym na jakieś badania prowadzone w Polsce i dowód na to że to właśnie w Polsce istnieje taki problem. W google wiele można wpisać i wiele się dowiedzieć. Jak masz na przykład katar to może się okazać że masz raka. Niech ci będzie chłopie i niechaj będzie ostatnie twoje słowo bo widzę że w sumie bardziej ci chodzi o to kto ma rację niż o faktyczne dotarcie do prawdy. Tak czy inaczej ja nikogo od debili czy durni nie wyzywałem. Owszem zdarza mi się ale to naprawdę w skrajnych przypadkach. Skoro problem istnieje w Polsce to czemu nie mogę wpisać w google po polsku? Czy akurat w takich sprawach tylko angielskiego naukowcy używają? I nie przechwalają się tym angielskim bo nic o mnie nie wiesz i mógłbyś się lekko zdziwić chłopie.
@dupabiskupaa " Nie wspomnę że poczułbym" miało być " Nie wspomnę że liczyłbym" ale z telefonu nie edytuje bo za małe literki jak przełączę na mobile. Umówmy się, że masz rację i zakończmy dyskusję. Zajmę się oddurnianiem wtedy na spokojnie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 stycznia 2020 o 0:08
@korwiszon Słowo kluczowe w Twoim zdaniu: "wydaje mi się". Źle Ci się wydaje. Może przez to zdechnąć i to bardzo szkodzi faunie. Dlatego właśnie się o tym informuje. Przyjmij więc informację do wiadomości i przestań być głupi. Przynajmniej w tym temacie.
@amo_italia Od razu wiedać że o ekologii nie masz pojęcia. Od zarania dziejów zwierzyna uciekała przed drapieżnikami z którymi była w równowadze. W tej chwili drapieżników nie ma a ilosć psów w ekosystemie jest dużo większa niż było by na danym terenie na przykład wilków. Żeby ocenić czy problem jest wydumany czy nie, trzeba mieć choćby podstawową wiedzę w temacie. Polecam doczytać a pisać dopiero później...
@Losec uzasadnij. Dlaczego uważasz, że nie rozumiem? Pseudoekologu? Czyżbyś rozgraniczał zwolenników ekologii na tych zaangażowanych na 200% i "pseudoekologów"? Wytłumacz swój punkt widzenia. A może jedyne co potrafisz, to słowne wytykanie niezrozumienia innym i zaganianie ich do nauki? Może chociaż poleć jakieś ciekawe true ekologiczne książki?
Nie rób tego, nie rób tamtego... Nie powiem jak kończy się takie narzucanie ograniczeń z każdej strony, z byle powodu pod pretekstem czynienia dobra dla świata.
To może pójdźmy dalej - teraz ja zacznę wszystkich przekonywać, że nie powinni chodzić po świecie, bo przecież depczą robaczki i skazują je na śmierć i robaczki muszą uciekać i mi się to nie podoba, o. Niech nie jeżdżą autami i nie wychodzą z domu bo płoszą po drodze np. gołębie i gołąb traci niepotrzebnie energię na odfrunięcie. I w ogóle nie miejmy najlepiej psów czy dzieci bo wydają dźwięki (pies szczeka, dziecko płacze) i wpływa to źle na komfort psychiczny ludzi dookoła co jest złe i niemoralne.
Możemy tak się licytować bez końca i sterroryzować samych siebie w imię pięknych idei.
albo naucz swojego psa/psy, żeby nie goniły zwierzyny. Da się. Ja chodzę od lat po lasach z 3 ma psami i sarny przed nami już nie uciekają, potrafią stać po 10-20 metrów i obserwują nas, wiedzą, że my akurat zagrożenia nie stwarzamy bo żaden pies za sarną (zającem, dzikiem, obojętnie co to by było) nie pobiegnie. Do wychowania psa trzeba się trochę przyłożyć a nie tylko jakiś pikuś który cały czas na rączki i całuski a później pikuś ma taką korbę, żeby pół osiedla/lasu chętnie zagryzł.
Ludzie muszą mieć naprawdę bardzo mało problemów, skoro przejmują się psem biegnącym za sarna...
@JestemRolnik Ja sie przejmuje bo chcialbym by zawsze ze mna wracal do domu a nie gonil sarny... Nauka powolna ale do przodku.
@psibrat Te pikusie noszone na rączkach to nie psy tylko przerośnięte szczury maskotki.
@polski-niewolnik mojego psa ledwo co unoszę, a też nie goni saren, tylko się pilnuje. Ale umiałam wybrać rasę, która nie jest myśliwska.
jesli pies jest dobrze wychowany wystarczy słowo lub gest by nie robił tego co chce proste, poza tym serio zaraz człowieka trzeba bedzie unicestwic bo wszystkim szkodzi, sarnom, karpiom, psom czy ptakom....
@Marcin2018 w tym przypadku to nie jest kwestia wychowania, tylko złamania podstawowych instynktów. Da się zrobić... tylko po co?
@siditg Da sie i zgodze sie ze czasami trzeba. W duzych miastach psi instynkt pogoni niestety sprawia zbyt duzo problemow(Rowerzysci, biegacze) . Czy jest zly ? No nie ale wqrzajacy dla wspolmieszkancow miasta.
@Marcin2018 a jak się okaże, że słowo lub gest nie wystarczy i piesek za zwierzyną pogoni, to na szczęście można go zastrzelić. I oby ten odstrzał głupich i niewychowanych pimpków zdarzał się jak najczęściej. Może wtedy jeszcze głupsi od swoich psów właściciele zrozumieją, że psa w lesie prowadzi się na smyczy.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2020 o 15:12
@Gortfield zaryzykowałbym stwierdzenie, że to co innego, bo zachowanie w miastach to bardziej kwestia socjalizacji. Moja psica na przykład była totalnie bezproblemowa za wyjątkiem zwierza w lesie, bo tego akurat nie udało mi się nigdy opanować. Przed smyczą ratowało ją to, że bała się oddalić na więcej niż 30m ode mnie i zawsze po takim dystansie dawała za wyganą.
@dupabiskupaa jak znam umiejętności i możliwości naszych myśliwych, tak jestem całkowicie spokojny o psa w lesie. On tam jest bardziej bezpieczny niż ja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2020 o 23:44
@siditg Ale instynkt dziala ten sam tylko ze w miescie poprzez socjalizacje i pozytywne bodzce psy nie reaguja checia pogoni za biegaczami i rowerzystami. Bo ich znaja i wiedza ze nie wolno albo lepiej zostac z wlascicielem bo jak go nie gonie to jesc dostaje (ta metoda musiala zostac zastosowana u mojego BOSa po tym jak wpadl kiedys biegaczowi pod nogi i zaczal sie ich bac - gonic).
Moj aktualnei ma 10miesiecy wiec probuje na co moze sobie pozwolic i bez smyczy i 100m mu nie straszne jak chodzimy po walach. Byle mnie widziec,...
Można też stracić psa jeśli głupek poleci za daleko i nie da rady wrócić...
oh jejciu jejciu, skoro zwierz padł znaczy, że był slaby.
skoro pies uciekł i nie wrócił znaczy się, że to gówno nie pies
Powiedział myśliwy któremu pies spłoszył ofiarę haha. Polowania, wycinki lasów, pożary, przemysł, globalne ocieplenie, śmietniki wszędzie gdzie popadnie a k...wa pies to zagrożenie dla zwierząt. Jakby zrobił statystyki to by się okazało że przypadek psa goniącego sarnę zdarza się raz na rok w całym kraju a przypadek kiedy pies jest zagrożeniem dla tej sarny raz na 10 lat. No ale cóż. Trzeba z igły widły robić i próbować nabić mocne. Żałosne.
@Uhtred Żałosne jest, jak jesteś durny...
@Losec A to sorry. Postaram się jakoś oddurnieć. A tobie polecam dorosnąć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2020 o 13:42
@Losec Jak nie masz dystansu to nie rób demotów dzieciaku
@Uhtred żeby być miej durnym polecam poczytać. Wyniki badań naukowych pokazują że gonienie zwierzyny przez puszczane luzem psy istotnie wpływa na jej zimową przeżywalność. Jest to jeden z głównych wektorów. Doczytaj, wtedy pogadamy, bo na razie to możesz sobie tylko gdybać.
@Uhtred Nie wróżę zbytnich sukcesów w oddurnianiu, ale próbuj, próbuj...
@Uhtred
Psy włóczące się są większym zagrożeniem dla ptactwa domowego i ludzi niż dla dzikich zwierząt. Dzika zwierzyna jest zbyt trudnym celem i psy o tym wiedzą :)
@dupabiskupa ok. Dzięki za wykład. Znam wielu takich co mówią że "naukowcy" ale jak ich pytam o nazwiska tych naukowców to zaczynają mnie wyzywać haha bo na jutubach nie mówili. Nie wspomnę że w większości są to ludzie którzy nawet gazet nie czytają nie wspomnę już o czymś bardziej górnolotnym. Nie wspomnę, że demotywatory to miejsce gdzie jest możliwość komentowania i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie które nie koniecznie może się podobać innym. Jeśli ktoś tego nie ogarnia, nie powinien tworzyć demotywatora bo nie ma takiej możliwości aby każdy podzielał zdanie autora. Jeśli autor do tego nie dorósł to niech sobie daruje.
@Klebern No widzisz, ty też musisz się oddurnić haha. Pozdrawiam serdecznie
@dupabiskupaa jaka zima? Byłeś ostatnio na zewnątrz? Od ilu lat zwierzyna nie jest w ogóle dokarmiana? Kto mówi, ze trzeba zwiększyć odstrzał bo zwierzyny jest za dużo?
@Uhtred Nie mam czasu ani ochoty wyszukiwać źródeł dla Ciebie. Niewiedza nie jest moim, tylko twoim problemem. Polecam google scholar. Wpisz sobie dla przykładu "dogs chasing deer" i miłej lektury. Angielski pewnie znasz? Bo jeśli nie to słabo to widzę...
@dupabiskupa To ty pisałeś o wynikach badań naukowych. Nie wspomnę że poczułbym na jakieś badania prowadzone w Polsce i dowód na to że to właśnie w Polsce istnieje taki problem. W google wiele można wpisać i wiele się dowiedzieć. Jak masz na przykład katar to może się okazać że masz raka. Niech ci będzie chłopie i niechaj będzie ostatnie twoje słowo bo widzę że w sumie bardziej ci chodzi o to kto ma rację niż o faktyczne dotarcie do prawdy. Tak czy inaczej ja nikogo od debili czy durni nie wyzywałem. Owszem zdarza mi się ale to naprawdę w skrajnych przypadkach. Skoro problem istnieje w Polsce to czemu nie mogę wpisać w google po polsku? Czy akurat w takich sprawach tylko angielskiego naukowcy używają? I nie przechwalają się tym angielskim bo nic o mnie nie wiesz i mógłbyś się lekko zdziwić chłopie.
@dupabiskupaa " Nie wspomnę że poczułbym" miało być " Nie wspomnę że liczyłbym" ale z telefonu nie edytuje bo za małe literki jak przełączę na mobile. Umówmy się, że masz rację i zakończmy dyskusję. Zajmę się oddurnianiem wtedy na spokojnie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2020 o 0:08
nie wydaje mi się żeby sarna może przez to zdechnąć a jak tak. to saren w polsce nie brakuje co sprawia że to nie zaszkodzi faunie
@korwiszon Słowo kluczowe w Twoim zdaniu: "wydaje mi się". Źle Ci się wydaje. Może przez to zdechnąć i to bardzo szkodzi faunie. Dlatego właśnie się o tym informuje. Przyjmij więc informację do wiadomości i przestań być głupi. Przynajmniej w tym temacie.
@amo_italia Od razu wiedać że o ekologii nie masz pojęcia. Od zarania dziejów zwierzyna uciekała przed drapieżnikami z którymi była w równowadze. W tej chwili drapieżników nie ma a ilosć psów w ekosystemie jest dużo większa niż było by na danym terenie na przykład wilków. Żeby ocenić czy problem jest wydumany czy nie, trzeba mieć choćby podstawową wiedzę w temacie. Polecam doczytać a pisać dopiero później...
Jestem zwolennikiem szeroko rozumianej ekologii ale to jest przesada. Albo autor ma za dużo czasu w domu, albo niezwykle wybujałą potrzebę atencji.
@Makos083 Widać, że nie za bardzo rozumiesz, o czym piszesz. Do książek, pseudoekologu.
@Losec uzasadnij. Dlaczego uważasz, że nie rozumiem? Pseudoekologu? Czyżbyś rozgraniczał zwolenników ekologii na tych zaangażowanych na 200% i "pseudoekologów"? Wytłumacz swój punkt widzenia. A może jedyne co potrafisz, to słowne wytykanie niezrozumienia innym i zaganianie ich do nauki? Może chociaż poleć jakieś ciekawe true ekologiczne książki?
dobry zając nie jest zły
@asidus dużo zależy od kucharza.
Nie rób tego, nie rób tamtego... Nie powiem jak kończy się takie narzucanie ograniczeń z każdej strony, z byle powodu pod pretekstem czynienia dobra dla świata.
To może pójdźmy dalej - teraz ja zacznę wszystkich przekonywać, że nie powinni chodzić po świecie, bo przecież depczą robaczki i skazują je na śmierć i robaczki muszą uciekać i mi się to nie podoba, o. Niech nie jeżdżą autami i nie wychodzą z domu bo płoszą po drodze np. gołębie i gołąb traci niepotrzebnie energię na odfrunięcie. I w ogóle nie miejmy najlepiej psów czy dzieci bo wydają dźwięki (pies szczeka, dziecko płacze) i wpływa to źle na komfort psychiczny ludzi dookoła co jest złe i niemoralne.
Możemy tak się licytować bez końca i sterroryzować samych siebie w imię pięknych idei.
PS. Psa wystarczy po prostu wytresować.
Trudno komentować wypowiedzi ludzi dotkniętych "syndromem Bambiego". Do wiedzy jeden krok...