Radzę przejrzeć wynika badania Dunedin. Prowadzone jest w Nowej Zelandii od lat 70 XXw na grupie 1037 osób od 3 roku życia a następnie w wieku 5, 7, 9, 11, 13, 15, 18, 21, 26, 32, 38, 44 lat, aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. Ciekawe wyniki zarówno dla tych co sądzą że marihuana nie szkodzi. Oczywiście dla tych którzy chcą dowiedzieć się czegoś szybciej ale mniej szczegółowo, powstał też dokument pod tytułem przewidzieć swój los,który był emitowany na Discovery, jednak na internecie tez go można gdzieś znaleźć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2020 o 14:33
Znam ludzi palących okazjonalnie 2-3 razy w miesiącu. Nic im nie jest.
Znam jednak ludzi palących 3-4 razy w tygodniu. Tacy, po paru latach, mają już problem z odnalezieniem się w rzeczywistości.
Z trawką, jak z alkoholem, trzeba mieć umiar.
najczęściej tego argumentu używają ćpuny, Ludzie uzależnienie, którym trawka zniszczyła życie bo chodzili zjarani.
KAŻDA używka szkodzi. Jednakże każda używka jest też dla ludzi. Kwestia jest tego czy umiemy jej używać. Alkohol pity okazjonalnie też nas nie zabije, nawet wciąganie kokainy okazjonalnie też nas nie zabije. Ale jak ktoś robi to systematycznie i mówi o braku szkodliwości używki to jest hipokrytą.
Zacząłem palić zioło jak miałem 28lat , teraz mam 40 , palę okazjonalnie - kilka razy w roku . I żyje . Moim zdaniem alkohol jest bardziej szkodliwy niż marihuana , przed wszystkim łatwa dostępność brak ograniczeń w ilości zakupu oraz ciche społeczne przyzwolenie na spożywanie alkoholu . Jasne trzeba mieć umiar jak ze wszystkim , ale marihuana powinna być legalna tak jak papierosy czy alkohol chociażby dlatego że nie byłoby domieszek , mafia nie bogaciłaby się , wpływy do budżetu byłyby większe i zaoszczędzono by pieniądze na walkę policji , sądownictwa i więziennictwa z dealerami i zażywającymi . Inne zdanie mam na temat tzw. twardych narkotyków . I mam w nosie czy ktoś się ze mną zgadza czy nie .
może chodzi o lodówkę w kostnicy ?
Radzę przejrzeć wynika badania Dunedin. Prowadzone jest w Nowej Zelandii od lat 70 XXw na grupie 1037 osób od 3 roku życia a następnie w wieku 5, 7, 9, 11, 13, 15, 18, 21, 26, 32, 38, 44 lat, aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. Ciekawe wyniki zarówno dla tych co sądzą że marihuana nie szkodzi. Oczywiście dla tych którzy chcą dowiedzieć się czegoś szybciej ale mniej szczegółowo, powstał też dokument pod tytułem przewidzieć swój los,który był emitowany na Discovery, jednak na internecie tez go można gdzieś znaleźć.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2020 o 14:33
Wy też robicie się głodni jak się zjaracie?
Znam ludzi palących okazjonalnie 2-3 razy w miesiącu. Nic im nie jest.
Znam jednak ludzi palących 3-4 razy w tygodniu. Tacy, po paru latach, mają już problem z odnalezieniem się w rzeczywistości.
Z trawką, jak z alkoholem, trzeba mieć umiar.
@Ashardon Tylko weź to tym wszyskim specom od gadania, że gandzia do dopust boży wytłumacz.
najczęściej tego argumentu używają ćpuny, Ludzie uzależnienie, którym trawka zniszczyła życie bo chodzili zjarani.
KAŻDA używka szkodzi. Jednakże każda używka jest też dla ludzi. Kwestia jest tego czy umiemy jej używać. Alkohol pity okazjonalnie też nas nie zabije, nawet wciąganie kokainy okazjonalnie też nas nie zabije. Ale jak ktoś robi to systematycznie i mówi o braku szkodliwości używki to jest hipokrytą.
bardziej prowadzi to wypalenia mózgu od ćpania
"ŁKS trzyma marihuanę w lodówce!"
Zacząłem palić zioło jak miałem 28lat , teraz mam 40 , palę okazjonalnie - kilka razy w roku . I żyje . Moim zdaniem alkohol jest bardziej szkodliwy niż marihuana , przed wszystkim łatwa dostępność brak ograniczeń w ilości zakupu oraz ciche społeczne przyzwolenie na spożywanie alkoholu . Jasne trzeba mieć umiar jak ze wszystkim , ale marihuana powinna być legalna tak jak papierosy czy alkohol chociażby dlatego że nie byłoby domieszek , mafia nie bogaciłaby się , wpływy do budżetu byłyby większe i zaoszczędzono by pieniądze na walkę policji , sądownictwa i więziennictwa z dealerami i zażywającymi . Inne zdanie mam na temat tzw. twardych narkotyków . I mam w nosie czy ktoś się ze mną zgadza czy nie .