I jak się zabezpieczyć przed tym, kiedy przyjdą pod twój dom, ten w którym mieszkasz, 4 ściany. Kiedy rzuca przed siebie ministrantów, runa gromadą przed drzwi i zapukają w drzwi. Ty z fotela podnieś dupsko, odłóż pilota, stań u drzwi. Chwyć klamkę, zarygluj drzwi. Trzeba twej odwagi by bronić się.
Są w domu twym rachunki nieopłacone, a księdza dłoń ich też nie przekreśli... Klucze w dłoń i zamykaj drzwi, zamykaj drzwi.
Jakaś paranoja z tą kolędą ludzie niewierzący boją się pukania drzwi dzieci, jak psy wystrzałów w Sylwestra... Wystarczy nie otwierać nie musicie nawet rozmawiać, w większości macie wizjery (judasze), domofony ... ;)
@Tibr Niektórzy boja się przebranych dzieci chodzących w wieczór Helloween, inni boją się księdza chodzącego po kolędzie. Każdy ma taką paranoję na jaką sobie zapracował. Ktoś tu dał księdzu podrobione banknoty z tekstem "Bóg zapłać". Ktoś inny polał hellowinowe cukierki sosem tobasco. Oba pomysły są na podobnym poziomie - oczywiście można sobie głupio żartować, tylko po co?
I zapytają "czy przyjmuje pan księdza?", na co odpowiem "nie, nie przyjmuję". I koniec tematu. To problem starszych ludzi w małych społecznościach, którzy się boją krytyki sąsiadów i są przekonani, że pewne rzeczy wypada robić. Ludzie młodzi ulegają innym presją otoczenia.
KUR.. .CZACZEK !
To zaczyna być nudne!
Znajdźcie sobie inny temat na początek roku, moi drodzy tolerancyjni ateiści.
Wczoraj chodzili Świadkowie Jehowy - grzecznie podziękowałem, nie robiłem afery, oni także podziękowali za rozmowę i poszli. Nie robię paniki, nie robię o tym codziennie demota.
Sytuacja na świecie robi się nieciekawa. Jak zapuka obcy żołnierz karabinem, także będziesz robić demoty???
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2020 o 13:30
I jak się zabezpieczyć przed tym, kiedy przyjdą pod twój dom, ten w którym mieszkasz, 4 ściany. Kiedy rzuca przed siebie ministrantów, runa gromadą przed drzwi i zapukają w drzwi. Ty z fotela podnieś dupsko, odłóż pilota, stań u drzwi. Chwyć klamkę, zarygluj drzwi. Trzeba twej odwagi by bronić się.
Są w domu twym rachunki nieopłacone, a księdza dłoń ich też nie przekreśli... Klucze w dłoń i zamykaj drzwi, zamykaj drzwi.
Jakaś paranoja z tą kolędą ludzie niewierzący boją się pukania drzwi dzieci, jak psy wystrzałów w Sylwestra... Wystarczy nie otwierać nie musicie nawet rozmawiać, w większości macie wizjery (judasze), domofony ... ;)
@Tibr A po co wizjery i domofony? Zawsze tak napie*dalają tymi swoimi dzwonkami, że nie ma wątpliwości kto idzie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2020 o 13:31
@Tibr Niektórzy boja się przebranych dzieci chodzących w wieczór Helloween, inni boją się księdza chodzącego po kolędzie. Każdy ma taką paranoję na jaką sobie zapracował. Ktoś tu dał księdzu podrobione banknoty z tekstem "Bóg zapłać". Ktoś inny polał hellowinowe cukierki sosem tobasco. Oba pomysły są na podobnym poziomie - oczywiście można sobie głupio żartować, tylko po co?
@Rydzykant no właśnie po co? nie chce to nie chce nikt na siłę nie włazi do domu.
Do mnie już nie chodzą, wystarczyło pogadać z księdzem. Koleś zrozumiał i nie nalegał na siłę, nie kazdy ksiądz to łajza, mówi wam to ateista.
@Redsun1234, jak odmówiłam 25 lat temu po wprowadzeniu się do domu, tak do dziś nie przychodzi.
@Redsun1234 U mnie trzeba się zapisać żeby przyszedł.
@Sevivo u mnie też. Jest specjalny formularz, trzeba wpisać swoje imię i nr telefonu, ksiądz dzwoni i się umawia, tak aby każdemu pasowało :)
W życiu nie widziałem księdza wchodzącego do domu w ten sposób. Ani w ogóle księdza przychodzącego na siłę z wizytą duszpasterską.
Jeśli Ty, autorze/autorko, spotkałeś/łaś się z takimi zachowaniami - podaj, proszę, jakieś konkrety.
I zapytają "czy przyjmuje pan księdza?", na co odpowiem "nie, nie przyjmuję". I koniec tematu. To problem starszych ludzi w małych społecznościach, którzy się boją krytyki sąsiadów i są przekonani, że pewne rzeczy wypada robić. Ludzie młodzi ulegają innym presją otoczenia.
KUR.. .CZACZEK !
To zaczyna być nudne!
Znajdźcie sobie inny temat na początek roku, moi drodzy tolerancyjni ateiści.
Wczoraj chodzili Świadkowie Jehowy - grzecznie podziękowałem, nie robiłem afery, oni także podziękowali za rozmowę i poszli. Nie robię paniki, nie robię o tym codziennie demota.
Sytuacja na świecie robi się nieciekawa. Jak zapuka obcy żołnierz karabinem, także będziesz robić demoty???
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2020 o 13:30
nie zapukaja, oni wiedzą że lepiej nie
A ja zawsze z przyjemnością ugoszczę księdza.