@J_R Tak czy inaczej ludzie w Iranie kilka miesięcy temu protestowali przeciw władzy (sam Sulejmani miał udział w "pozbywaniu się" demonstrantów), a dziś protestują, ale przeciw USA, więc taki Win-win, zwłaszcza, ze przez swoją akcję USA tracą sporo wpływów w regionie (np IRAK), czego nawet sam Sulejmani nie był w stanie osiągnąć. Pytanie tylko kto okaże się silniejszy.
@mudia Moim zdaniem to raczej Trumpowi nie pomoże, przynajmniej wyborczo. Jego zwolennicy byli w 2016 przeciwnikami kontynuowania i rozpoczynania kolejnych wojen. A naprawdę ciężko zgadnąć co odwali Iran. Trump też raczej tego nie zrobił z uwagi na Impeachment, raczej po prostu nerwy mu puściły i wydał nieprzemyślany rozkaz. Choć USA od 2003 wykazuje się wyjątkowym brakiem przemyślenia czegokolwiek, jeśli o wojny chodzi.
@mudia Silniejsze są USA i takie pozostaną. Wojskowo Iran nie jest w stanie zagrozić USA. Iran zresztą ma duży zgryz. Muszą zareagować bo już zapowiedzieli zemstę ,odwet itd i władza Iranu utracili by twarz przed narodem gdyby nie było reakcji. Nie do wyrobienia propagandowo i prestiżowo a tam to się liczy. Ale jak tu zareagowac gdy naprzeciwko siedzi nieobliczalny Trump któremu brakuje hamulców . Zatopic USA okręt to on zbombarduje miasto. Obrzucić kamieniami ambasadę a oni odstrzeliwują ci generała,reakcja zwsze asymetryczna i niewspółmierna... Iran i tak ma w pompie zakazy co do produkcji i po cichu pracuje nad bombą jądrową wiec ich wycofanie jest niczym innym jak odsłonieciem fikcji.
Dla USA w dalszej perspektywie cała historia z odstrzeleniem generała jest katastrofą polityczną i prestiżową. Bo postępują jak Rosja Putina i tego w demokracji sie nie da obronić
@sancz79 Iran wcale nie jest taki słaby, a USA takie mocne. To Iran jest u sibie a USA na 2 końcu świata, w dodatku zamieszane w próbę sił z Chinami. Do otwartej wojny zapewne nie dojdzie, ale ataki na ambasady, placówki czy bazy wojskowe USA w tym rejonie będą zdecydowanie częstsze. Iran zabije 3 żołnierzy USA to dla niego duży propagandowy sukces (tu się nie zgodzę z Twoją tezą), nawet jeśli nie zrobi tego oficjalnie własnymi siłami - obywatele wiedzą kto będzie stał za atakiem. Ta sama strata 3 żołnierzy to dla USA duży propagandowy problem - a to tylko 3 żołnierzy - żaden militarny sukces. Amerykanie w pobliżu mają bazy, okręty, samoloty (jak dron, którego Irańczycy w tym roku im strącili). To będzie taka wojna na "gesty" - wy nam drona, my wam generała. Fakt, że Trump bywa "medialnie nieobliczalny" nie robi z niego nieobliczalnego w decyzjach? Tak przedstawiają go Ci, którym się nie podoba, ale przecież wojska do Iranu nie wprowadził (jeden czy drugi Bush do Iraku). Izrael w okolicy robi od lat większy rozpierdziel (tu nalot, tam zabójstwo albo atak cybernetyczny), a jakoś nikt nie patrzy na Ten kraj jako na coś nieobliczalnego.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
7 stycznia 2020 o 20:05
@mudia Trump jest nie tylko medialnie nie obliczalny. Np pomysł aby pozostawić Kurdów Turkom spowodował że mu już oni nie zaufają (podejrzewam też że podobne odczucia towarzyszą innym amerykańskim sojusznikom) . Dziś Iran zbombardował amerykańskie bazy. Teraz pytanie jak odpowie Trump bo odpowie na pewno. Moim zdaniem odpowiedz będzie nieproporcjonalna (tzn o wiele wieksza) od poniesionych strat. I Iran będzie znowu musiał zaryzykować licytowanie odwetu lub spasować. Tylko że USA ma o wiele większe możliwość w zakresie bicia przeciwnika
@sancz79 Iran wystrzelił 22 rakiety (wg prasy). Zginęło... zero (!) amerykańskich żołnierzy (wg prasy). Wierzysz, ze to wszystko na co stać ten kraj? To było celowe zagranie, Iran "odpłacił" amerykanom, ale jednocześnie nie dał specjalnego pretekstu do poważniejszej akcji odwetowej. Będą tak teraz się przepychać, ale IMHO ten poranny atak raczej nie spowoduje poważnych reperkusji ze strony USA.
@mudia W sumie Iran nie najgorzej wybrnął ( u siebie ogłosił śmierć 80żołnierzy USA i uczynił inne propagandowe bzdury na "rynek " wewnętrzny). " IMHO ten poranny atak raczej nie spowoduje poważnych reperkusji ze strony USA"-sankcje które pewnie i tak by były.
Bilans jest taki że Iran nie ma jednego z głównych organizatorów bojówek o dużej charyzmie i wpływach a zabiło 0 żołnierzy USA do tego ma sankcje. Chodź zamach spowodował deklaracje wyjścia USA z Iraku ( więc tu pkt dla Iranu) .
W sumie może ta tam sytuacji sie ciut unormuje
@sancz79 Na razie obie strony skłaniają się do "wyciszenia" i bardzo dobrze. Nie mam 15 lat, żeby się "żołnierzykami" jarać a lubię stabilną cenę paliwa :)
Trumpowi wcale nie grozi impeachment. Do tego potrzeba 60 senatorów, a lewaccy demokraci mają 48. Większość Amerykanów, głosuje na Republikanów, właśnie że względu na Trumpa. Bez niego ta partia byłaby własnym cieniem.
Obawiam się, że przywództwo Iranu raczej też lubiło Sulejmaniego. Więc raczej też są żądni krwi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2020 o 9:33
@J_R Tak czy inaczej ludzie w Iranie kilka miesięcy temu protestowali przeciw władzy (sam Sulejmani miał udział w "pozbywaniu się" demonstrantów), a dziś protestują, ale przeciw USA, więc taki Win-win, zwłaszcza, ze przez swoją akcję USA tracą sporo wpływów w regionie (np IRAK), czego nawet sam Sulejmani nie był w stanie osiągnąć. Pytanie tylko kto okaże się silniejszy.
@mudia Moim zdaniem to raczej Trumpowi nie pomoże, przynajmniej wyborczo. Jego zwolennicy byli w 2016 przeciwnikami kontynuowania i rozpoczynania kolejnych wojen. A naprawdę ciężko zgadnąć co odwali Iran. Trump też raczej tego nie zrobił z uwagi na Impeachment, raczej po prostu nerwy mu puściły i wydał nieprzemyślany rozkaz. Choć USA od 2003 wykazuje się wyjątkowym brakiem przemyślenia czegokolwiek, jeśli o wojny chodzi.
@mudia Silniejsze są USA i takie pozostaną. Wojskowo Iran nie jest w stanie zagrozić USA. Iran zresztą ma duży zgryz. Muszą zareagować bo już zapowiedzieli zemstę ,odwet itd i władza Iranu utracili by twarz przed narodem gdyby nie było reakcji. Nie do wyrobienia propagandowo i prestiżowo a tam to się liczy. Ale jak tu zareagowac gdy naprzeciwko siedzi nieobliczalny Trump któremu brakuje hamulców . Zatopic USA okręt to on zbombarduje miasto. Obrzucić kamieniami ambasadę a oni odstrzeliwują ci generała,reakcja zwsze asymetryczna i niewspółmierna... Iran i tak ma w pompie zakazy co do produkcji i po cichu pracuje nad bombą jądrową wiec ich wycofanie jest niczym innym jak odsłonieciem fikcji.
Dla USA w dalszej perspektywie cała historia z odstrzeleniem generała jest katastrofą polityczną i prestiżową. Bo postępują jak Rosja Putina i tego w demokracji sie nie da obronić
@sancz79 Iran wcale nie jest taki słaby, a USA takie mocne. To Iran jest u sibie a USA na 2 końcu świata, w dodatku zamieszane w próbę sił z Chinami. Do otwartej wojny zapewne nie dojdzie, ale ataki na ambasady, placówki czy bazy wojskowe USA w tym rejonie będą zdecydowanie częstsze. Iran zabije 3 żołnierzy USA to dla niego duży propagandowy sukces (tu się nie zgodzę z Twoją tezą), nawet jeśli nie zrobi tego oficjalnie własnymi siłami - obywatele wiedzą kto będzie stał za atakiem. Ta sama strata 3 żołnierzy to dla USA duży propagandowy problem - a to tylko 3 żołnierzy - żaden militarny sukces. Amerykanie w pobliżu mają bazy, okręty, samoloty (jak dron, którego Irańczycy w tym roku im strącili). To będzie taka wojna na "gesty" - wy nam drona, my wam generała. Fakt, że Trump bywa "medialnie nieobliczalny" nie robi z niego nieobliczalnego w decyzjach? Tak przedstawiają go Ci, którym się nie podoba, ale przecież wojska do Iranu nie wprowadził (jeden czy drugi Bush do Iraku). Izrael w okolicy robi od lat większy rozpierdziel (tu nalot, tam zabójstwo albo atak cybernetyczny), a jakoś nikt nie patrzy na Ten kraj jako na coś nieobliczalnego.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2020 o 20:05
@mudia Trump jest nie tylko medialnie nie obliczalny. Np pomysł aby pozostawić Kurdów Turkom spowodował że mu już oni nie zaufają (podejrzewam też że podobne odczucia towarzyszą innym amerykańskim sojusznikom) . Dziś Iran zbombardował amerykańskie bazy. Teraz pytanie jak odpowie Trump bo odpowie na pewno. Moim zdaniem odpowiedz będzie nieproporcjonalna (tzn o wiele wieksza) od poniesionych strat. I Iran będzie znowu musiał zaryzykować licytowanie odwetu lub spasować. Tylko że USA ma o wiele większe możliwość w zakresie bicia przeciwnika
@sancz79 Iran wystrzelił 22 rakiety (wg prasy). Zginęło... zero (!) amerykańskich żołnierzy (wg prasy). Wierzysz, ze to wszystko na co stać ten kraj? To było celowe zagranie, Iran "odpłacił" amerykanom, ale jednocześnie nie dał specjalnego pretekstu do poważniejszej akcji odwetowej. Będą tak teraz się przepychać, ale IMHO ten poranny atak raczej nie spowoduje poważnych reperkusji ze strony USA.
@mudia W sumie Iran nie najgorzej wybrnął ( u siebie ogłosił śmierć 80żołnierzy USA i uczynił inne propagandowe bzdury na "rynek " wewnętrzny). " IMHO ten poranny atak raczej nie spowoduje poważnych reperkusji ze strony USA"-sankcje które pewnie i tak by były.
Bilans jest taki że Iran nie ma jednego z głównych organizatorów bojówek o dużej charyzmie i wpływach a zabiło 0 żołnierzy USA do tego ma sankcje. Chodź zamach spowodował deklaracje wyjścia USA z Iraku ( więc tu pkt dla Iranu) .
W sumie może ta tam sytuacji sie ciut unormuje
@sancz79 Na razie obie strony skłaniają się do "wyciszenia" i bardzo dobrze. Nie mam 15 lat, żeby się "żołnierzykami" jarać a lubię stabilną cenę paliwa :)
Trumpowi wcale nie grozi impeachment. Do tego potrzeba 60 senatorów, a lewaccy demokraci mają 48. Większość Amerykanów, głosuje na Republikanów, właśnie że względu na Trumpa. Bez niego ta partia byłaby własnym cieniem.