Tak po prawdzie, to jak jego obrazy porównać do dzieł tzw "artystów" zajmujących się "tworzeniem" "sztuki" nowoczesnej, to możnaby je śmiało za mianem dzieł sztuki określić.
Tyle, że usunięcie Hitlera niewiele by zmieniło. Niemcy i ZSRR dążyły do wojny z Polską jeszcze przed dojściem Nazistów do władzy. Wojna z zachodem też była kwestią czasu. Jedynym pytaniem jest tylko to czy doszłoby to nazistowskich zbrodni? Ja obstawiam, że tak. Jakby zabrakło Hitlera to do władzy doszedłby i tak prawdopodobnie ktoś podobny jak Göring lub Himmler. To nie Hitler stworzy w Niemczech szowinizm narodowy czy rasizm, one tam były wcześniej i wyniosły go do władzy. Jak by zabrakło jednego zbrodniarza to Niemcy stworzyliby sobie innego.
Ja zaś uważam jego obrazy za piękne, kunsztowne. Sądzę, iż póki w swych obrazach artysta (choćby i był zbrodniarzem wojennym) nie zamieszcza treści świadczących o jego kontrowersyjnych poglądach, należy nie oceniać samych jego dzieł przez pryzmat tegoż, kim był.
Tak po prawdzie, to jak jego obrazy porównać do dzieł tzw "artystów" zajmujących się "tworzeniem" "sztuki" nowoczesnej, to możnaby je śmiało za mianem dzieł sztuki określić.
Tyle, że usunięcie Hitlera niewiele by zmieniło. Niemcy i ZSRR dążyły do wojny z Polską jeszcze przed dojściem Nazistów do władzy. Wojna z zachodem też była kwestią czasu. Jedynym pytaniem jest tylko to czy doszłoby to nazistowskich zbrodni? Ja obstawiam, że tak. Jakby zabrakło Hitlera to do władzy doszedłby i tak prawdopodobnie ktoś podobny jak Göring lub Himmler. To nie Hitler stworzy w Niemczech szowinizm narodowy czy rasizm, one tam były wcześniej i wyniosły go do władzy. Jak by zabrakło jednego zbrodniarza to Niemcy stworzyliby sobie innego.
Ja zaś uważam jego obrazy za piękne, kunsztowne. Sądzę, iż póki w swych obrazach artysta (choćby i był zbrodniarzem wojennym) nie zamieszcza treści świadczących o jego kontrowersyjnych poglądach, należy nie oceniać samych jego dzieł przez pryzmat tegoż, kim był.