@lejdipank Nie mierz wszystkich swoją miarą. Jak masz taki problem z myśleniem to płać jedynie jedno groszówkami. Sporo zaoszczędzisz bo zanim odliczysz kasę na chleb to już sklep Ci zamkną.
Jak ktoś nie radzi sobie z pieniędzmi to nawet jak ich nie będzie miał to wyda bo weźmie kredyt, wiec nie ma to żadnego znaczenia czy gotówka czy karta - ważne aby wydawać z sensem.
Racja, łatwiej płaci się pieniędzmi, których się nie widzi. A jak ma się w portfelu konkretną kwotę, to często nie wrzuca się do koszyka pierdół, myśląc o tym, że może nam braknąć.
Problem z obrotem bezgotówką jest też takie j natury, że za ową płatność płacimy takie opłaty w cenie produktu. Bo ktoś musi obsługiwać same karty, terminale płatnicze. Kiedyś tego nie było. Emitentem pieniędzy było państwo. Dziś do każdej kwoty kilka procent doliczane są owe opłaty przez prywatne instytucję finansowe i prywatne banki (zazwyczaj spółki, których jedynym celem jest godziwy zysk właściciela i akcjonariusza - i zedrą z klientów byle tylko wykazać owy godziwy zysk).. Dodatkowo w przypadku karty można ją zgubić, może zostać skradziona i wtedy słodziej ma dostęp do wszystkich naszych pieniędzy. W przypadku portfela nie nosimy całej gotówki dostępnej, ale tylko część i w przypadku kradzieży tracimy tylko tyle co w portfelu. Nie wspominając tego, że bank i państwo widzi co i jak robimy. Ma nas na oku i pod muszka. Może nas także ograbić w majestacie prawa blokując nam pieniądze lub nam je zabierając. Jak często bywa w przypadku i upadku banku, gdzie klienci końcowi mają możliwość zwrotu tylko do pewnej kwoty i są dopiero na końcu łańcucha wierzycieli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
10 stycznia 2020 o 15:56
@dncx - obsługa gotówki też kosztuje (więcej niż karty) przechowywanie(zakup sejfu) odbiory gotówki ze sklepu przez konwój, potem liczenie sortowanie. Za to wszystko sklepy płacą.
Jeżeli ukradną kartę to odpowiedzialność klienta to tylko pierwsze €50. Czyli nawet jak Cię skroją z karty to maks za taką kwotę odpowiadasz. Jeżeli dodasz kartę do telefonu to da się zapłacić dopiero na odblokowanym ekranie. Co da jeszcze większe bezpieczeństwo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 stycznia 2020 o 7:18
@ruskm Dlatego tez ja się nie dziwię wprowadzonym zmianom przez sklepy Im jest łatwej i taniej. Ale skoro płatność bezgotówkowa jest taka tania i łatwa, dlaczego nadal płacimy tak sporo w cenie zakupu przy płatności karta. Znam osobiście kilka takich punktów, które dają rabat za zakupy gotówką. W tym jeden serwis samochodowy, która, jak to serwis ma zazwyczaj rachunki na kilkaset zł lub kilka tysięcy przy naprawach. A przy takiej kwocie prowizje to już kilkadziesiąt zł? Ja im wole dać kasę do ręki, a tę opłatę dostaję w zniżce za usługę. I im się to opłaca i mnie.
@dncx - takie opłaty to raczej nie więcej niż 1% nie umiem sobie wyobrazić nic innego jak korzyść z niewykazania danej transakcji przed urzędem skarbowym.
@lejdipank Nie mierz wszystkich swoją miarą. Jak masz taki problem z myśleniem to płać jedynie jedno groszówkami. Sporo zaoszczędzisz bo zanim odliczysz kasę na chleb to już sklep Ci zamkną.
@Krait
To badania statystyczne. Nie każdy tak ma, ale "generalnie" to prawda. Jednostki zawsze mogą mieć inaczej :)
Jak ktoś nie radzi sobie z pieniędzmi to nawet jak ich nie będzie miał to wyda bo weźmie kredyt, wiec nie ma to żadnego znaczenia czy gotówka czy karta - ważne aby wydawać z sensem.
Racja, łatwiej płaci się pieniędzmi, których się nie widzi. A jak ma się w portfelu konkretną kwotę, to często nie wrzuca się do koszyka pierdół, myśląc o tym, że może nam braknąć.
@profix3 Ja mam odwrotnie jak mam przy sobie gotówke to zaraz wydaje na głupoty
Na mnie to nie działa :)
Problem z obrotem bezgotówką jest też takie j natury, że za ową płatność płacimy takie opłaty w cenie produktu. Bo ktoś musi obsługiwać same karty, terminale płatnicze. Kiedyś tego nie było. Emitentem pieniędzy było państwo. Dziś do każdej kwoty kilka procent doliczane są owe opłaty przez prywatne instytucję finansowe i prywatne banki (zazwyczaj spółki, których jedynym celem jest godziwy zysk właściciela i akcjonariusza - i zedrą z klientów byle tylko wykazać owy godziwy zysk).. Dodatkowo w przypadku karty można ją zgubić, może zostać skradziona i wtedy słodziej ma dostęp do wszystkich naszych pieniędzy. W przypadku portfela nie nosimy całej gotówki dostępnej, ale tylko część i w przypadku kradzieży tracimy tylko tyle co w portfelu. Nie wspominając tego, że bank i państwo widzi co i jak robimy. Ma nas na oku i pod muszka. Może nas także ograbić w majestacie prawa blokując nam pieniądze lub nam je zabierając. Jak często bywa w przypadku i upadku banku, gdzie klienci końcowi mają możliwość zwrotu tylko do pewnej kwoty i są dopiero na końcu łańcucha wierzycieli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2020 o 15:56
@dncx - obsługa gotówki też kosztuje (więcej niż karty) przechowywanie(zakup sejfu) odbiory gotówki ze sklepu przez konwój, potem liczenie sortowanie. Za to wszystko sklepy płacą.
Jeżeli ukradną kartę to odpowiedzialność klienta to tylko pierwsze €50. Czyli nawet jak Cię skroją z karty to maks za taką kwotę odpowiadasz. Jeżeli dodasz kartę do telefonu to da się zapłacić dopiero na odblokowanym ekranie. Co da jeszcze większe bezpieczeństwo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2020 o 7:18
@ruskm Dlatego tez ja się nie dziwię wprowadzonym zmianom przez sklepy Im jest łatwej i taniej. Ale skoro płatność bezgotówkowa jest taka tania i łatwa, dlaczego nadal płacimy tak sporo w cenie zakupu przy płatności karta. Znam osobiście kilka takich punktów, które dają rabat za zakupy gotówką. W tym jeden serwis samochodowy, która, jak to serwis ma zazwyczaj rachunki na kilkaset zł lub kilka tysięcy przy naprawach. A przy takiej kwocie prowizje to już kilkadziesiąt zł? Ja im wole dać kasę do ręki, a tę opłatę dostaję w zniżce za usługę. I im się to opłaca i mnie.
@dncx - takie opłaty to raczej nie więcej niż 1% nie umiem sobie wyobrazić nic innego jak korzyść z niewykazania danej transakcji przed urzędem skarbowym.
@ruskm A kto tutaj pisze o braku wykazane kwoty. Po prostu klient nabija to jako płatność gotówka. I tyle. Dla US nie ma to znaczenia.
To by się zgadzało, od kiedy mam w portfelu gotówkę to wolniej ona schodzi niż bym miał te same pieniądze na karcie.
Płacąc kartą widzę jak zaloguje się do konta ile poszło i gdzie w gotówce tego nie widzę. Prędzej wydam za dużo gotówką, niż kartą.