Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
162 182
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
R Raf_Raf
+8 / 8

Chęci współpracy mieszkańców przewiduję minimalne.

Eksperyment zacny, ale jak na moje wyczucie gdy router nic nie nadaje ani nic nie odbiera to chyba tych fal elektromagnetycznych również minimalną ilość wysyła (sytuacja w nocy)? Ktoś potwierdzi/zaprzeczy ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 stycznia 2020 o 19:54

D deathrider123
+1 / 1

@Raf_Raf leci trochę handshaków i testowych pingów: częstotliwości używane przez wifi (najpopularniejsze standardy) to głównie 2.4 i (rzadziej) 5GHz. 2.4 GHz wybrano ze względu na to że była to częstotliwość nie licencjonowana: używały jej mikrofalówki.
Stąd niepokój niektórych osób co do tego rozwiązania.
W mikrofali jednak wykorzystuje się zjawisko odbijania fal elektromagnetycznych od ścianek (w tym także szybka jest pokryta warstwą odbijającą) i tak zwanej fali stojącej -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Fala_stoj%C4%85ca. Skrótowo opisując: odbite od ścianek fale nakładają się na siebie. W niektórych miejscach takie nałożenie powoduje wzrost dostarczanej energii (o kilka rzędów wielkości) w innych zaś zwroty składowych EM są skierowane przeciwnie i fale negują się nie dostarczając żadnej energii. Dlatego między innymi w odgrzanym w mikrofali produkcie pewne miejsca są wyjątkowo gorące, inne mogą być zaś zimne.
Żeby to wyrównać, we wnętrzu takiej kuchenki obraca się talerz + jest włączana cyrkulacja powietrza.
Żeby z routera WiFi zrobić mikrofalę trzeba by:
1. obłożyć całe pomieszczenie aluminiowymi foliami
2. zhakować sam router: fala stojąca spowoduje takie zakłócenia, że urządzenie zgłupieje i zacznie redukować swoją moc
3. poczekać aż coś się nam zagotuje: tak z kilka lat.
Paradoksalnie to że promieniowanie EM z zakresów 2.4 ma dość dobrą przenikliwość, zabezpiecza nas przed większością negatywnych dla zdrowia skutków: czyli wprawianiem w ruch cząsteczek wody, co doprowadza do wzrostu temperatury.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2020 o 13:57

R Raf_Raf
+1 / 1

@deathrider123 Dzięki za pełne wyjaśnienia odnośnie pracy routera oraz zasady działania mikrofali.Tak to fakt, zagotować czegoś routerem czy stosem telefonów komórkowych się nie da. Ciekawa obserwacja odnośnie tego, że nasilenie i odbijanie się fal routera spowoduje w efekcie redukcję mocy.

Ciekawe jest to co piszesz odnośnie promieniowania 2.5Ghz a mianowicie chodzi o to, że raczej przenika przez materię niż się o nią rozbija. Dlaczego więc zostało wybrane do mikrofali? Rozmawiając dłużej przez komórkę dosyć dobrze czuję rozgrzanie tej części głowy, po stronie której jest komórka. Zastanawiałem się co jest przyczyną. Może chodzi o znaczną moc (nie mówię że od razu szkodliwą) ale dosyć znaczną w porównaniu np do starej daty krótkofalówek działających poniżej 0.5Ghz - tam takiego efektu nie zaobserwowałem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
+1 / 1

@Raf_Raf jeśli chodzi o wybór 2.5 GHz: te częstotliwości działają na cząsteczki wody, wprawiając je w drgania. Molekuły takie zderzają się/ocierają o inne, przez co na skutek tarcia wzrasta temperatura.
Ogólnie wygląda to tak:
2.4-2.5 GHz -> wprawia cząsteczki wody w ruch
5 -> GHz -> też, ale w dużo mniejszym stopniu. Powodem jest lepsza przenikliwość tych częstotliwości => ciężej wytworzyć falę stojącą
25 - GHz -> podobnie, ale jeszcze w mniejszym stopniu niż 5 GHz
250 GHz -> to jest właściwa częstotliwość (rezonansowa), przy której obserwujemy największe drgania cząsteczek wody. Tutaj chyba nawet nie potrzeba fali stojącej.
24-2.5 GHz jest najrozsądniejszym kompromisem jeśli chodzi o:
- koszt budowy (zarówno mikrofala jak i routery/wifi)
- niezawodność (nadajnik na 250 GHz trzeba by regularnie serwisować: nikt nie chce mikrofali, którą co miesiąc musi naprawiać)
- niskiej szkodliwości i izolacji od otoczenia: potrzeba fali stojącej => "wyciekające" promieniowanie jest zbyt słabe żeby cokolwiek zacząć podgrzewać.

Co do telefonu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Long_Term_Evolution -> zwróć uwagę że obecnie wykorzystywane LTE (poza Ameryką Łacińską) nie wykorzystuje w ogóle częstotliwości z zakresu 2.4-2.5 GHz.
Co do wrażenia ciepła: nie neguję tego, ale czy przypadkiem sam telefon też Ci się nie nagrzewa ? I czy w trakcie rozmowy przykładasz aparat bezpośrednio do ucha i policzka ?
Miałem po prostu podobne odczucia do Ciebie, później zacząłem się pilnować żeby zawsze trzymać telefon przy głowie/twarzy, ale nie dotykać do niej. Pomogło :)
Same użycie komórki do rozmowy telefonicznej oznacza po prostu bardzo duże obciążenie dla urządzenia:
- telefon łączy się często nie z jedynym, ale kilkoma nadajnikami jednocześnie (twoja rozmowa leci równolegle przez kilka nadajników)
- jednocześnie cały czas następuje przełączanie się między różnymi nadajnikami: nawet jak stoisz w miejscu.
To nieunikniony skutek tego że z tych samych nadajników korzysta jednocześnie kilkadziesiąt, kilkaset osób.
- jasne: jest jeden nadajnik, który spełnia rolę "arbitra": on decyduje z do jakich APN-ów (najdajników) twój telefon może mieć dostęp.
- wszystko co powyżej: komplikacja wzrasta o rzędy wielkości jeśli się poruszasz: częstsze przełączanie między różnymi punktami itd.
- procesor sygnałowy przetwarza dźwięk (to co mówisz) do postaci cyfrowej + korekta szumów => tutaj masz bardzo często dedykowany układ do tego, który działa praktycznie tylko w tym momencie.
To wszystko wymusza pracę elektroniki w telefonie na podkręconych obrotach: czyli także generowanie ciepła.
Przypomina to granie na kompie: przy wymagających grach CPU i GPU szybko leci na ~90 stopni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
0 / 0

@deathrider123 Ponownie dzięki za wyjaśnienia. Odniosę się tylko do nagrzewania się głowy podczas rozmowy przez telefon. Właśnie jestem po dłuższej ponad 30 minutowej rozmowie przez telefon. Od dawna rozmawiam przez zestaw słuchawkowy i nie odczuwam żadnego problemu z nagrzewaniem się twarzy.

Dziś zwróciłem uwagę na to czy podczas rozmowy nagrzał się telefon. Gdy dotykam go ręką, to jest zupełne zimny. Jednak trzymany przy twarzy powoduje, że ucho się nagrzewa.

Pytania, które mi się nasuwają
- czy jednak telefon wytwarza subtelne ciepło, którego ręka nie odczuwa ale bardziej wrażliwe ucho już tak?
- czy wręcz przeciwnie ciepło jest wynikiem interakcji fal komórkowych z cząsteczkami wody w głowie. Częstotliwość by odpowiadała tej wprawiającej cząsteczki wody w ruch.

To badanie twierdzi że jednak opcja nr 2 https://www.electroschematics.com/mobile-phone-radiation/

Widziałbym tu jednak więcej badań połączonych z analizą ciepła samego urządzenia.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
0 / 0

@Raf_Raf możesz podać więcej informacji o telefonie ? Najlepiej o tym w jakim standardzie pracuje (LTE, 3G, EDGE) ? Większość z tych technologii (przynajmniej dla operatorów w PL) pracuje dość daleko od częstotliwości 2.4-2.5 GHz: oddziaływanie na zgromadzoną w ciele wodę powinno być minimalne. Jeśli ciepło jest wywoływane przez pracujące w telefonie nadajniki, może opierać się ono na innych mechanizmach.
Kolejna sprawa: czy ciepło było odczuwalne tylko w okolicach ucha, czy też na policzku, żuchwie ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
+1 / 1

@deathrider123
Telefon obok ikonki z zasięgiem wyświetla 3G, więc stawiam na to że pracuje w 3G. Sieć Play.

Druga sprawa to fakt, że parę ładnych lat już nie trzymam telefonu przy uchu przy dłuższych rozmowach. Moje obserwacje odnośnie nagrzewania się głowy dotyczą czasów, gdy korzystałem z bardzo prostych telefonów typu - stara Nokia 3310 https://pl.wikipedia.org/wiki/Nokia_3310

Co ciekawe (żeby jeszcze bardziej zamieszać;) ) wtedy jeden z kolegów, który zajmował się handlem i wisiał na telefonie 6 godzin dziennie stwierdził, że nagrzewa mu się głowa nawet jak korzysta z zestawu słuchawkowego. Miał odczuwać ulgę dopiero jak przeniósł się na zestaw podłączony po BT.

Tak więc znowu trudno coś wywnioskować. Z wiekiem zmienia się też dystrybucja ciepła w organizmie. Trzeba by było zrobić test na większej ilości osób. Ponownie jak się drąży szczegóły to widać że rzeczy nie są jednoznaczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
0 / 0

@Raf_Raf Tak szybko sprawdzając sieć Play: https://pl.wikipedia.org/wiki/Play_(sie%C4%87_telefonii_kom%C3%B3rkowej)
Najbardziej "podejrzany" wydaje się standardy:
https://pl.wikipedia.org/wiki/UMTS2100 -> proszę jednak zwrócić uwagę, że tutaj wysyłanie danych (uplink) jest na 1920 - 1980 MHz. Osobiście wydaje mi się to "za daleko" od 2.4-2.5 GHz. Samo odbieranie informacji w sieciach komórkowych (pomijając niektóre szczególne konfiguracje 5G) nie powodowały by uczucia ciepła. A jeśli już to na cały ciele, nie tylko głowie.

"Miał odczuwać ulgę dopiero jak przeniósł się na zestaw podłączony po BT": tutaj jest ciekawostka Bluetooth korzysta właśnie z częstotliwości 2.4 GHz (https://pl.wikipedia.org/wiki/Bluetooth). Czyli to właśnie takie urządzenia powinny bardziej mu "dokuczać".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
0 / 0

@deathrider123

Zgadza się, z tym że ja trochę nie jasno napisałem. Odczucia nagrzewania się głowy pamiętam z czasów gdy korzystałem z telefonów pracujących (co ciekawe) w standardzie EGSM 900/1800 https://pl.wikipedia.org/wiki/E-GSM

Ponieważ nie lubiłem tego uczucia, to szybko wyrobiłem sobie nawyk korzystania z zestawu słuchawkowego lub przełączania na głośnomówiący i tak jest do dziś. Nie jestem w stanie sięgnąć pamięcią wstecz do starych telefonów, aby stwierdzić czy ich obudowa po prostu się nie nagrzewała.

Musiałbym przeprowadzić testową 30 min rozmowę na moim obecnym telefonie (przyłożonym do ucha) , żeby stwierdzić czy głowa się nagrzewa (z racji nawyku z dawnych czasów nie trzymam słuchawki przy głowie).

Co do słuchawki BT, przyznam że wspomniany kolega mnie zdziwił. Dla mnie wystarczające było użycie zestawu słuchawkowego aby wyeliminować ciepło. Propozycja używania słychawki BT wydawała mi się nieracjonalna. Potem jednak pomyślałem że chodzi o moc. BT kontaktuje się z urządzeniem oddalonym o kilka metrów a słuchawka musi połączyć się ze stacją, która może być kilkaset metrów dalej.

Trudno coś wnioskować po opinii jednej osoby. Ja bym tu widział test na reprezentatywnej grupie osób. Rózne telefony, różne standardy połączenia, zestawy słuchawkowe, zestawy BT oraz pomiar ciepła precyzyjnym urządzeniem z obrazowaniem (termowizja). Pomiar ciepła głowy jak i jednocześnie telefonu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2020 o 16:53

avatar rowtowon
+4 / 14

A co z promieniowaniem elektromagnetycznym, które codziennie dociera do nas z kosmosu i powoduje, że widzimy? NIECH KTOŚ COŚ Z TYM ZROBI!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Raf_Raf
+1 / 1

@Marvinhost797 Jeżeli chodzi o wpływ na roślinność (konkretnie anten nadawczych/przekaźnikowych do telefonii komórkowej) to jest badanie naukowe, które stara się udowodnić szkodliwość takiego wpływu.

Zaznaczam od razu, że badanie zostało poddane w wątpliwość z powodu braku oceny dendrologicznej i entomologicznej stanu drzew, braku informacji o warunkach meteorologicznych czy informacji o funkcjonującym w okolicy przemyśle. Część obserwacji dokonano na oko.

Brak jest też informacji o ogólnym stanie tych drzew, nie wiemy czy do badania nie zostały wybrane osłabione drzewa, którym niewiele trzeba było aby im zaszkodzić. Jeżeli faktycznie "padły" już osłabione drzewa to może to być początkiem wnioskowania że fala elektromagnetyczna wysyłana z anten komórkowych jest w stanie zaszkodzić jedynie słabym organizmom, a te silne w zupełności się jej opierają bez skutków ubocznych - jak jest na prawdę nie wiemy (mało obserwacji).

W związku z czym takie rzeczy wymagają dodatkowego badania i publikowania wyników. Zachęcam również do kontaktu z autorami badania oraz wszystkich chętnych do prowadzenia własnych badań i obserwacji. Tego typu badanie nie jest kosztowne, wymaga jednak sporo czasu i zaangażowania w terenie.

Fragmenty treści badania:

"Badania wykazały również wysoki poziom uszkodzeń drzew na skutek promieniowania antenowego. Na przykład w badaniu monitorującym obejmującym 9 lat z udziałem ponad 100 drzew (Waldmann-Selsam 2016) stwierdzono, że drzewa poniosły większe szkody po stronie zwróconej w stronę anteny."

Pełny PDF ze zdjęciami można pobrać tutaj:
https://www.researchgate.net/publication/306435017_Radiofrequency_radiation_injures_trees_around_mobile_phone_base_stations


Jest tam 13 przypadków zilustrowanych zdjęciami jak to załączone z opisem. Np: "Brązowe liście (na brzegach): Liście zaczną brązowieć w czerwcu. Brązowienie zaczyna się na brzegach liści. Wygląda podobnie do efektów działania soli." - moja uwaga - tutaj też nie ma zdjęć stanu tych liści z przed badania, brak mi też większej ilości zdjęć.

Kolejny przykład. "Nie rośnie na wysokości: drzewa często przestają rosnąć na wysokości. Wysokość nie została zmierzona. Odnotowano jedynie wrażenie wizualne." - jest jedno zdjęcie, wymagałoby to większej ilości badań. Jak dla mnie za mała próbka ale intrygująca.

Zaobserwowano nie tylko pożółkłe liście ale również szereg anomalii ale jak dla mnie dokumentacja tego badania jest za słaba, za mało zdjęć, za mało dokumentacji terenowej. Może to być prawda a może to być badanie na zamówienie, dlatego zalecam własne obserwacje i zachęcam do przeprowadzania własnych badań w sposób kompleksowy, wyczerpujący wątpliwości.

Wyniki mogą zadziwić gdy okaże się, że promieniowanie elektromagnetyczne może być szkodliwe dla słabszych organizmów a zupełnie obojętne dla silnych - ale taki wynik też byłby korzystny bo np starsze osoby mają prawo wiedzieć i wybierać miejsce zamieszkania świadomie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2020 o 14:56

A angelus2017
-5 / 13

moja odpowiedz by była pocałuj mnie w 4 litery będą u siebie w mieszkaniu miał włączone co chce kiedy chce

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Marvinhost797
-1 / 1

Wyraźnie napisałem, że ta jest proźba, a nie obowiązek zastosowania się. Wiec jeśli masz życzenie możesz szkodzić sobie najbliższym i sąsiadom też to szkodź. To tylko zależy od tego jakim człowiekiem się jest. Po wypowiedzi domyślam się że z problemami z dojrzałością emocjonalną i społeczną.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D damianprz
+7 / 13

Kto odleciał to się okaże już niedługo
Cały świat idzie w światłowody a w Polsce smażenie 5G

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D deathrider123
-1 / 1

@damianprz nie prawda:
https://www.telepolis.pl/wiadomosci/prawo-finanse-statystyki/najszybsza-siec-5g-na-swiecie-usa-australia-szwajcaria
Poza tym: pokrycie prawie 100% powierzchni kraju siecią 5G jest w Korei Południowej: https://www.rcrwireless.com/20190912/5g/how-south-korea-built-5g-and-what-its-learning
Okazało się jednak dobitnie że 5G to dobre rozwiązania w rejonach dużych miast.
Przy mniejszej gęstości zabudowań i nadajników, dotychczasowe rozwiązania (LTE) działają lepiej.
Przy czym: 5G to nie tylko nadajniki bezprzewodowe. Główny backbone i routery trzeba spinać światłowodami, nic innego (poza może budowaną siecią Starlink) nie wyrobi z transferem takich ilości danych.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2020 o 14:05

K kundta
0 / 4

Odleciał to autor demota. Urządzenie w stanie spoczynku bierze ok. 10 W.
Moc 10 W * 16 godzin * 30 dni * 12 miesięcy * ok. 5 mln mieszkań. Autorze demota, Greta już do Ciebie jedzie : ).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
C Czuber
+2 / 2

Jak sie moga czuc w sobote rano? Beda skacowani ...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem